tak, jasne :D
prędzej by mu chój usechł i odpadł
Wersja do druku
Nie no, półtorej godziny to zdecydowanie za dużo. Myślę, że tak do godzinki można, ale później to już się po prostu nie chce.
U mnie dużo zależy od tego jak długo trwa gra wstępna i po jakim czasie założę gumkę. Tak średnio to koło 30 minut na sam stosunek, czasem więcej jak mamy czas i bawimy się w zmiany pozycji.
Dla mnie tak z 30min to optymalny max. Jak jest jakoś dłużej, to staje się to mniej przyjemne, podniecenie trochę ucieka i oboje mamy słabsze dojścia, więc to się mija z celem.. Kobieta to nie lalka, żeby ją pchać godzinę.
Można. Mówię na swoim przykładzie, jakakolwiek prezerwatywa automatycznie powoduje, że dochodzę 2x dłużej, jedyne przerwy to czas na zmianę pozycji (30 sekund max?). I nie była to jednorazowa sytuacja, po prostu tak mam w prezerwatywie i tyle.
15-60 min albo i więcej jak jest jeszcze siła, a lecę bez gumy. I nie ma co pieprzyć, że te 1.5h to długo i się nie da, bo gówno prawda.
Bez napinki, ale ja mam na przykład tak, że pierwsze 5-10 musi być spokojne, bo mogę szybko dojść. Po tym czasie to znika i mogę lecieć tyle, ile ja i ona mamy sił. Wtedy tylko i wyłącznie ode mnie zależy kiedy dojdę i robię to wtedy kiedy już oboje nie mamy sił, a ona jest zaspokojona. Wtedy zakładam gumę i kończę. ;)
Mam schize przez dziewczyne. Mowi ze wyczula jakas kulke po lewej stronie pod pepkiem, bardziej w strone miednicy i panikuje, ze jest w ciazy. Jest w ogole mozliwe, ze wyczulaby cos takiego gdyby do domniemanego zaplodnienia doszlo przed 1-2 tygodniami?
@down
W sumie to wiem, ze nie mogla by wyczuc dziecka tak wczesnie, ale jak przed chwila zobaczylem sobie objawy ciazy, a przed kilkoma dniami mowila, ze jej goraco i ma jakies zmiany skorne to konkretnie mnie rozlozylo. Dzieki ; dd
Wyczula to w pochwie? Czy normalnie na zewnatrz na brzuchu? Przeciez po tygodniu "dziecko" jest rozmiarow mikroskopijnych (nie dziecko tylko te plemniki czy jak to tam sie mowi). Jak w pochwie to ma, to jest to szyjka macicy, czyli nic groznego.
Wy chyba smieszni jestescie, ze nie da rady kochac sie przez 1,5h ; o
W sylwestra mialem taka akcje, ze z rana kochalem sie z laska, o godzinie ~18 i jakoc o godzinie ~24 (bylem po ~2 piwach), kochalem sie z nia (nie liczac gry wstepnej) dokladnie godzine i piec minut (zegarek kolo łóżka stal), co prawda po tej godzinie byl juz flak kompletny, wiec dokonczyc musiala ustami, ale sie udalo. Wiec z wlasnego doswiadczenia wiem, ile mozna 'ciupciac' i smiesza mnie te zdziwienia, ze to nie mozliwe xD
Juz nie mowiac o tym, ze gosciu mogl miec ta prezerwatywe durexa ktora przedluza stosunek (kupilem ostatnio przez pomylke) przez caly czas czulem jak bym tylko ruszal sobie 'biodrami', czulem jak bym nie mial penisa, to jest jak zastrzyk u dentysty po ktorym nie czujesz zeba, to to samo jest tam 'wsypane' w prezerwatywe chyba xD Nie polecam nikomu okropienstwo, po 15 minutach nie dalem rady skonczyc a bylem tak znudzony seksem w ktorym nic nie czylem ze wyrzucilem wszystkie 3 gumki do pieca (razem z ta co mialem na sobie)
Trapi mnie jedna sprawa. Czy kiedy uprawiacie sex ze swoja partnerka/partnerem czesto wyobrażacie sobie, ze robicie to z zupelnie kimś innym?Niekoniecznie z kims kto was bardzo pociagą lub myślicie o nim w "ten sposób' ale poprostu, czasem wywołuje to większe doznania , jesli tak to czy jest w tym coś złego?
To jest nielogiczne dla niektórych, ale to jest zupełnie normalne.
Orientuje się ktoś jak to jest z tymi dniami plodnymi i niepłodnymi u kobiety?;p
100% prawdy, ja tak robię od 2 lat i nic się nie stało jeszcze
To w takim razie ja mogę dymać przez 10 godzin bez przerwy. Poważnie. Najpierw kolacja, to z 1h zleci, potem obejrzymy film to 2h, następnie winko, rozmowa, potem gra wstępna to kolejne 2h może zlecieć, potem stosunek 30 sekund i na koniec 5h drzemki. Pozdro
A na serio to było pytanie o czas stosunku a nie seksu. Sprawdź sobie w słowniku co to słowo oznacza, zamiast się głupkowato tłumaczyć
jakis ~miesiac bajerowania, pisania smsow, dzwonienia do siebie, po miesiacu zaczelismy sie spotykac, regularnie, po 2-3 miesiacach spotykania sie codziennie na kilka godzin/dziennie zaprosilem ja na noc...
Mysle, ze te 2-3 miesiace spotykania sie spokojnie wystarczaja, zeby sie lepiej poznac i moc zaczac poznawac sie od innej, łóżkowej strony.
W tym temacie chyba najlepiej będzie pasowało.
Można jakoś przyspieszyć gojenie się malinek :)?
Gdzieś czytałem o pocieraniu malinki monetą ale chuj wie czy działa(?)
Mam dokładnie tak samo. Taki wiek, takie laski, takie życie. Ten warn to jakiś żart jest. Drogi Bano siejco powinieneś się więcej wypowiadać w tym temacie, to ktoś może pomoże ci z twoimi problemami, które ewidentnie masz.
Odpowiedziałem, na zadane pytanie, wziąłem udział w dyskusji w temacie który mnie interesuje i dostaje PW OD MODERATORA, zebym był trollem gdzie indziej i 30 pkt -.- ??? Ja się pytam, gdzie złamałem regulamin ?
Gratuluje Kadry.
Co do Malinek to miałem problem z tym po domku u kumpla jakoś w wakacje :D Akurat rodziców nie było w domu jak wróciłem to zacząłem szorować grzebieniem po malince i przykładać zimną łyżką którą co raz wkładałem do zamrażalnika. W szkole dziewczyny się śmiały a kumplom wkręcałem, że mnie coś ugryzło. Po 5 dniach nie było nic widać. Samo musi przejść ;p Ew. plaster i mówisz, że jakieś ukąszenie (w zimę to nie przejdzie) ale dobry makeup, ale ciężko utrzymać. Próbowałem różnych sposobów. Najlepszym był ten grzebień, bo zaczerwienienie przeszło równomiernie na pół szyji a nie w jednym miejscu ;p
Problem w tym, że trochę poniósł nas melanż i musiałbym sobie pół szyi oplastrować..
Szykuj się na warna, bo jak Torg User tu wlezie to dostaneisz warna za zawartość spojlera, która nikogo nie obraża bo nikt jej nie widzi. Ale Torg User bawi się w strażnika teksasu i nic się na to nie poradzi. A to że moderacji władza uderzyła do głowy, to normalne.
@
Ja uważam żę do 6 miesięcy TEORETYCZNIE niema seksu, ale jak to jest z pożądaniem każdy nie-prawiczek, tylko lewiczek, wie. Zależy to jakie baba ma podejście, co uważa na temat seksu, itd... Ale pogdybać można.
A moze mi ktos wytlumaczyc o jakiej malince mowa?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Malinka...o%C5%9B%C4%87)
Jest nawet jak zapobiegać. Skubana Wikipedia :)
http://mainhg.demotywatory.pl/upload...ba2000_500.jpg
a ja mam pytanie czemu wszyscy sie wstydza tych malinek? (nie, ja nie chce chwalić się malinka kumplom), ale co w tym takiego zlego? Nigdy nie pozolilem sobie zrobic malinki, tylko czemu?
Bez kitu, też nie wiem, czemu ludzie się ich wstydzą. Okej, jeszcze w pracy czy gdzieś to rozumiem, ale przy znajomych, w domu?
za pare lat też ci będzie wolno xDDDDDDDD
a co do malinek to nie wiem co w tym fajnego/wstydliwego...
nie jest to fajne bo to wlasnie pod gimbazie podchodzi, takie pokazanie "o patrz mam malinke" i jestem "zajebisty"
a nic wstydliwego bo jesli juz ktos ma to w sumie jego sprawa.
zastanawia mnie jedna rzecz od zawsze, może ktoś mi odpowie ; d
po co wiązać się z kimś jak wiesz ze to nie ma przyszłości?
bo moim zdaniem po co się wiązać jak żyjemy w takich czasach że związek nie jest do niczego potrzebny (tzw. chodzenie) żeby robić "wszystko co się chcę" można mieć sex koleżankę/ki?
ogólnie: po co wam takie związki bez przyszłości?
Ja miałem sex koleżankę. Teraz jesteśmy razem. Myślę że takie coś prędzej czy później doprowadzi do związku, chyba że szybciej się pokłócicie. Bo skoro uprawiasz z nią seks to Ci sie z wyglądu podoba (no chyba że już taki zdesperowany jesteś że ruchasz brzydką koleżankę), a taka bliskość po czasie łączy.