Temat: Wybory 2011

Od razu się przyjemniej zrobiło jak pojawiają się jakieś argumenty, a nie bluzgi. Nie mam w tej chwili czasu na pisanie, ale odniosę się tylko do motywu szkół wyższych, akurat te najlepsze, zwłaszcza w USA są prywatne, a nie państwowe jak mówisz.

No jak to czemu przesada. Zarządzanie państwem to nie jest gra w warcaby, gdzie w zupełności wystarcza logika. Mówiąc, że PO, PiS czy SLD nie mają programu - kłamiesz i poddajesz się korwinowskiej propagandzie.

Jeśli tak to przepraszam, jednak od czasu gdy Rybiński pochwalił "wasz" program gospodarczy to zwolennicy KNP rzucili się na niego jak na darmową prostytutkę, którą wykorzystują na każdym kroku(fora internetowe, "młodzież kontra", i w telefonach do takich programów jak np. "Szkło kontaktowe"). Podobnie zresztą sytuacja wygląda z Gienkiem Loską - odkąd poparł KNP, prawie wszyscy korwiniści go uwielbiają.

Tylko ośmieliłeś się stwierdzić, że ja napisałem, że logika to "okropna cnota" a to jest kalumnia, więc nie odwracaj kota ogonem. Owszem - dałem słowo "logika" w cudzysłów ale z tego względu, że Wy korwiniści, głupio uważacie, że "logika" wszystko załatwi a jak niedawno przyznałeś - tak nie jest.

Staram się to udowodnić już od wielu,wielu postów ale wam/fanatykom tłumaczyć pewne fakty to jak rzucać bekonem w czołg.

Ech, Piwoszu. Obecne partie mają program i to naprawdę ciekawy. Sęk w tym, że NIC A NIC z niego nie realizują. W efekcie program jest, ale... Programu nie ma, służy on tylko przekonaniu do siebie ciemnych ludzi. Gdyby bowiem zaczęli coś z niego realizować, to by im najzwyczajniej w świecie poparcie spadło, a na to pozwolić sobie nie mogą.

A kto to jest? Sorry, ale nie oglądam telewizji i durnowatych programów.

@Piwosz
Nie da się stwierdzić czy udana, bo nie jest znany koszt alternatywny. Nie jesteś też w stanie powiedzieć czy w warunkach całkowicie rynkowych ta szkoła nie działałaby jeszcze lepiej.

Właśnie o to chodzi, by zostawić samemu sobie. Jak już napisałem, nie jest możliwe stworzenie spójnej definicji monopolu innej niż przywilej nadany przez rząd. Jeśli przyjmiemy, że "moja" (a w rzeczywistości austriacka) definicja jest poprawna, to nie jest potrzebne państwo do walki z monopolami, bo ich po prostu nie będzie o ile państwo żadnych przywilejów nie zacznie przydzielać. Jeśli nie uznamy tej definicji za prawdziwą to zabrniemy w ślepą uliczkę: bez poprawnej definicji monopolu państwo zacznie niszczyć dobrze prosperujące korporacje działające z pożytkiem dla wszystkich i zacznie utrudniać akumulację kapitału, tym samym spowalniając proces wdrażania innowacji i tworzenia oszczędności.

Stopa procentowa to odzwierciedlenie wartościowania dóbr teraźniejszych w stosunku do przyszłych przez uczestników rynku. Nie tworzy się arbitralnie, z niczego. Dlatego każde sztuczne ustalanie podaży kredytu przez państwo w stopniu mniejszym lub większym zmieni strukturę kapitałową gospodarki.

Nie twierdzę przy tym, że JKM jest nieomylnym geniuszem ekonomii. Należy wiedzieć, że JKM ekonomistą nie jest i sam czasem się myli, nawet popadając w sprzeczności. Czasem wyciąga też poprawne wnioski, intuicyjnie, ale sam chyba do końca nie wie jak je uzasadnić z pozycji teorii ekonomii (co zresztą w polityce jest bez znaczenia, efekt zniesienia płacy minimalnej będzie taki sam, bez względu na to, czym kierowała się osoba, która do reformy doprowadziła). Niemniej, prostota jego wypowiedzi, celność wywodu i obnażanie absurdów życia powodują, że człowiek zaczyna kwestionować dogmaty współczesnego świata i analizować je, co często jest pierwszym krokiem w kierunku poznawania prawdziwej ekonomii. Tak było ze mną i znam całą masę innych osób, które zaczęły od bloga JKM - nawet anarchistów! Z drugiej strony to, że JKM nie posługuje się jakimiś wyszukanymi terminami naukowymi powoduje, że duża część osób po jakimś czasie, zupełnie niesłusznie, zaczyna kwestionować dobre recepty Korwina, bo przecież "gdyby to było takie proste, to już ktoś by na to wpadł" albo "jak może mieć rację ktoś, kto posługuje się przykładami z Hitlerem" - i rodzi się jakiś prymitywny antykorwinizm budowany na zupełnie fałszywych przesłankach. Tym czasem Korwin jest całkiem dobrym drogowskazem dla wszystkich, tyle że czasem kontrowersyjnym. Może UPR jako projekt polityczny się nie udał, ciężko uznać za sukces oscylowanie w granicy 3% od 20 lat, ale odniósł jako taki sukces jako organizacja społeczna zmieniająca mentalność młodych osób. Wiele osób, nawet później, odcinając się od Korwina z powodu kontrowersji jakie wywołuje i jakichś tam błędów, gdyby nie on wierzyłaby nadal w te przysłowiowe darmowe obiady.

Grim90
http://nczas.home.pl/wazne/gienek-lo...a-za-oszoloma/

Nigdy tego nie napisałem ani nie dałem przesłanek, żeby tak sądzić. Pisałem, że logika to nie wszystko. No ale jak widać, ty wiesz lepiej jakie ja mam zdanie na ten temat.
To o czym piszesz nazywamy partiami centrowymi. Czy tego chcesz czy nie, obecnie to właśnie takie partie są pożądane w społeczeństwie.


Zanim skwitujesz czyjś post tekstem "ale bzdury", to przynajmniej wpisz w google frazę "gienek loska nowa prawica" , to przekonasz się, kto tu pisze banialuki. Poza tym nawet na tym forum kilka stron wstecz jest filmik nt. ZUS'u i tam jest ujęcie jak propagandyści korwinowscy rozdają broszury z napisem "Gienek Loska popiera nową prawicę". Krótko mówiąc było o tym huczno i głośno zarówno na blogu Korwina, internecie ogółem i TV.



Byłeś już chyba wczoraj bardzo zmęczony ...

Pisałem i to wielokrotnie w tym i innych tematach, a to że nie czytałeś nie jest moją winą.

Wydaje mi się, że antykowrinizm bierze się głównie stąd, że ludzie po prostu nie chcą wprowadzenia w życie jego radykalnych zmian, co potęgują jego liczne wpadki.

Tak, ale zastanów się, z czego to wynika i dlaczego tak jest. Telewizja non stop je promuje, jakoby nie istniały żadne inne, w każdym sondażu, w każdych informacjach tylko POPISPLSSLD. Minimalny czas antenowy dla Korwina wykorzystują do ośmieszenia go. W związku z tym szansa na wejście kogoś poza tą bandą do sejmu jest naprawdę niewielka i niewielu ludziom się udaje zwłaszcza po uchwaleniu progu 5%, to graniczy z cudem. O ile poglądy lewicowe, socjalne łatwo jest wmówić ludziom, stąd np. wieśniacka samoobrona zdołała się wepchać do koryta, o tyle Korwin ma ciężki orzech do zgryzienia, bo nie obiecuje gruszek na wierzbie.


Wielu ludzi ma płytki światopogląd. Zobaczą JKMa w telewizji, który wymachuje łapą jak hitler, albo powie, że za czasów hitlera / stalina było lepiej niż dziś (oczywiście pod kątem gospodarki), czy powie, że chce prywatyzować, ale prymitywni ludzie nie popatrzą w to głębiej, tylko z góry uznają go za oszołoma, bo telewizja za nich myśli, a prezesom stacji to jest na rękę, by lewica rządziła, w końcu chcą m.in. emeryturek.

Do tego wielu ludzi ma jeszcze poglądy lewicowe, komunistyczne i dla nich liberalizm to szaleństwo.

Polecam to każdemu, kto głosuje na PiS, żeby nie weszło PO i głosującym na PO, żeby nie wszedł PiS:


On mówi prawdę, ale nie każdy lubi takie coś słyszeć. A o prymitywie Miecugowie to w ogóle nie ma sensu rozmawiać, bo to tępy komunista, dla którego wolność to szaleństwo...

On mówi tak jak jest, a nie tak jak ludzie chcą usłyszeć. Zrozum, że to nie jest populista.

Uwaga, komitety wyborcze zarejestrowane. Ludzie, zbieramy podpisy dla swoich partii! Niech każda będzie miała szansę w tych wyborach!