No chociażby Singapur, czy Hong Kong, które są tutaj ciągle wałkowane.
Wersja do druku
Fanatyk PO vs fanatycy JKMa. Dalibyście już sobie spokój :P O ile sobie przypominam to własnie któryś z was pisał mi, że jak mi się nie podoba to, że w Polsce nie ma praw dla homoseksualistów to żebym wyjechał. Czemu wy sobie nie pojedziecie do Hong-Kongu?
kolejny dowód że liberalizacja gospodarki może jej tylko pomóc,
Cytuj:
Osiągnięcia gospodarcze Hiszpanii latach 1955-1975 określane są często mianem "hiszpańskiego cudu gospodarczego". Zdaniem liberalnych ekonomistów jego przyczyną były reformy wolnorynkowe, liberalizacja rynku, obniżenie podatków i prywatyzacja. W latach 1960-1966 hiszpański PKB wzrósł łącznie o 138%, a Hiszpania z niestabilnego politycznie i biednego kraju stała się najszybciej po Japonii rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło 7,2% rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło 7,9% rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%) i 12 potęgą gospodarczą świata[potrzebne źródło]. Wpływ na dobre wyniki gospodarcze miał również sektor turystyczny, który od lat 60. zaczął się rozwijać.
Każdy jest inny, każdy ma inne poglądy. Dla mnie kto ma jaką seksualność jest obojętne.
Ba, czworokącik? Nie ma problemu, możecie sobie nawet ślub wziąć, państwo nie powinno nawet rejestrować tego.
Jedynie jestem za tym by adoptować mogły tylko pary hetero.
Mam zamiar wyjechać do Azji :)Cytuj:
Czemu wy sobie nie pojedziecie do Hong-Kongu?
I nie zawiodłem się. Powtarzacie te dwa państwa jak mantre. Myślałem że wysilicie się i dostane nazwy krajów składających się z więcej niż jednego miasta lub niewielkiego regionu. Powierzchnia takiego terytorium wymusza fakt inwestowania w handel, usługi, nowoczesne technologie(samo howto) a nie np. przemysł czy rolnictwo.
I to tyle przykladow, a teraz moze podam przyklady krajow ktore maja dlug publiczny PONAD 10% I ZYJE IM SIE DOBRZE (nie wymienie ich, bo bylo by tego zaduzo, wiec wkleje cytat ze strony o dlugu) :
Zrodlo : http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl/abc-dluguCytuj:
Niewiele jest takich krajów. Na 168 państw, dla których dane zebrał Międzynarodowy Fundusz Walutowy, tylko Libia w ogóle nie miała długu publicznego. Na liście 10 najmniej zadłużonych krajów świata dominują kraje naftowe. Warto jednak zwrócić uwagę np. na Chile, które niemal zerowe zadłużenie zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrej polityce gospodarczej, a nie bogatym złożom miedzi i innych surowców. Dwa pozostałe nienaftowe kraje z bardzo niskim długiem publicznym w relacji do PKB to azjatycki tygrys – Hongkong oraz Estonia. Ten ostatni przykład pokazuje, że kraje postsocjalistyczne z Europy Środkowo-Wschodniej mogą unikać zadłużania sektora finansów publicznych i to nawet w okresie silnego spowolnienia gospodarczego.
I co ty na to Grim, ponad 160 panstw ma dlug ponad 10%, co powiesz teraz?
Kilka wolnorynkowych zmian w gospodarce, przy pozostawieniu spraw społecznych bez zmian i Korea Północna notuje dwucyfrowy wzrost gospodarczy.
Dla jasności. Sam jestem za wolnorynkowymi zmianami w gospodarce. Nie jestem jednak zwolennikiem poglądów i sposobu ich przekazu przez JKM, a wręcz odrzuca mnie internetowy fanatyzm jego zwolenników.
Edit. Przypomniało mi się ciekawe zdanie dotyczące ojca byłego prezydenta USA Kennedyego, dopóki był na dorobku był liberałem i wolnorynkowcem, gdy zdobył swój majątek stał się konserwatystą i był za interwecjami państwa by zachować swoje pieniądze.
Sam potwierdziłeś że są kraje z niskim długiem publicznym i wiedzie im się dobrze, nawet okresie kryzysu,
Czyli dobrze zrozumiałem? Masz takie same zdanie na temat gospodarki ale nie lubisz Korwina i jego zwolenników więc go nie popierasz?Cytuj:
Dla jasności. Sam jestem za wolnorynkowymi zmianami w gospodarce. Nie jestem jednak zwolennikiem poglądów i sposobu ich przekazu przez JKM, a wręcz odrzuca mnie internetowy fanatyzm jego zwolenników.
Fajną stronę Silsar dałeś:
To apropo tego że w Polsce "buduje się autostrady", i że zadłużanie się to jedyny sposób na ich budowę : DCytuj:
JAle to też ma swoją wysoką cenę – tylko w 2010 roku koszt obsługi długu publicznego przekroczy 38 mld zł. Jest to równowartość ponad 900 km autostrad – to więcej niż zbudowaliśmy przez ostatnie 20 lat. A to przecież koszt obsługi długu tylko w tym jednym roku! Dlatego dług trzeba zmniejszać.