Cytuj:
PHILIP ma rację: Działalność charytatywna nie jest w stanie zniwelować błędów systemowych. Błędem systemowym jest jednak nie brak MEDICARE dla 40 mln Amerykanów - lecz wprowadzenie go dla pozostałych 200 milionów!!
W ciągu 20 lat od wprowadzenia MEDICARE (początkowo tylko dla 30% obywateli!) ceny usług medycznych wzrosły 10-krotnie (po uwzględnieniu inflacji!) - a gdyby p.Hilarii Clintonowej, trockistce zresztą, udało się wygrać wybory i wprowadzić MEDICARE dla wszystkich, poszłyby w górę jeszcze dziesięciokrotnie.
Z oczywistych powodów. Jeśli pielęgniarka brała za zrobienie zastrzyku dolara, a MEDICARE sfinansuje z tego 75%, cena tej usługi zacznie dążyć do $1.75 - stanie gdzieś na $1.50; MEDICARE wtedy zwiększy dopłaty - i z wolna nieubezpieczonych nie będzie na nic stać. Dlaczego pielęgniarka ma robić zastrzyk komuś za dolara, skoro może go zrobić ubezpieczonemu za $4??
Ubezpieczeni stanowią prawdziwą nieuczciwą konkurencję na rynku! Rynku widzianym od strony konsumenta - a nie od strony producenta, jak to pokazują telewizje, radia, gazety i szkoły. Czy zauważyliście Państwo, że gdy Rosja ograniczyła import mięsa z Polski, to reżymowe przekaziory - zamiast się cieszyć, że mięso w Polsce tanieje i biedaków będzie stać na schaboszczaka - biadoliły nad losem producentów!!!
Mechanizm działa jednak znacznie głębiej. Gdy boli mnie kolano, idę do medykusa - i ten powiada, że kolano ma 65 lat, więc ma prawo pobolewać. Na co ja: ale drugie kolano też ma 65 lat - a nie boli. Lekarz: "Bo Pan grając w koszykówkę prawe bardziej obciążał. Ale, wie Pan: istnieje szansa jedna na 100.000, że ma Pan raka torebki stawowej. Robimy tomografię?"
Na co ja, jeśli nie ma ubezpieczeń, odpowiadam: "Panie! Szansa jedna na sto tysięcy? Prędzej pod samochód wpadnę! Mam zapłacić za tę tomografię $400?" - i na ogół wychodzę.
Jeśli jednak jestem ubezpieczony, to mówię: "Jasne, robimy! P.PHILIP i inni frajerzy płacą!!".
I koszt mego "leczenia" wzrósł ponad 100-krotnie!!! Istotnie: raz na 100.000 wypadków wykryliśmy wcześniej raka torebki stawowej - ale zapłaciliśmy za to $10.000.000!!! Za to można by uratować życie tysiącom ludzi. Gdybyśmy nie zmarnowali tych pieniędzy na tę "profilaktykę".
A jeśli jeszcze właściciel tomografu płaci lekarzowi 10% za skierowanie, to ho-ho!! Medycyna rozwija się, że aż ha!
Prawda jest taka, że gdyby nie ubezpieczenia, trzeba by płacić za leki nie 30%, ale 100% - ale leki byłyby 6 (sześć) razy tańsze...
Działalność charytatywna (w tym: działalność państwa) nie jest w stanie zniwelować błędów systemowych (tu: likwidacji wolnego rynku). Kiedy nie istniał MEDICARE prywatna dobroczynność jakoś dawała sobie radę - bo leczenie było kilka razy tańsze.