Czy my mamy dogadaniac Hong Kong czy kraje Unii, Niemcy, Belgie, Holandie i Francje ?
Jezeli bedziemy zmniejszac dlug publiczny, odbije to sie przedewszystkim kosztem ludzi najbiedniejszych, bogaty sobie zawsze poradzi.
Splacanie dlugo publicznego moze odbyc sie tylko kosztem ludzi najbiedniejszych.
Jesli w polsce bedzie partia bogatych zmniejszy dlug publiczny.
Tak wiec tylko bogoaty kraj zlikwiduje dlug publiczny.
W kraju mam 3/4 ludzi biednych, kto ma splacac, biedny czy bogaty?
A wiec dazymy do kraju ludzi bogatych czy biednych?