Dradzek napisał
Opisuj ozone orange plx xd
Ok, mam chwile. O godz. 9 z rana obudzil mnie pan listonosz. Juz wiedzialem, ze to przesylka do mnie ;). Chwila konsternacji. W koncu otworzylem paczuszke i moim oczom ukazalo sie puszka znana m.in. z Ozony Raspberry oraz pudeleczko od red bulla i gawitha ;). Postanowilem sprobowac obu tabak potem. Pierwsza sprobowalem ozone. Przekrecilem pudeleczko, sypnalem troche na reke i troche sporo mi sie wysypalo tabaczki. Nie spodziewalem sie takiego zmielenia od Poeschl Tabak... Coz. Niucham sobie tabake i najpierw czuje taki sredni mentol, slabszy niz w ozonie raspberry. Na drugim planie czuc jakies dosc kwasne cytrusy... Po chwili mentol slabnie i czuje w nosie cos pomiedzy pomarancza a cytyna.. Dosc slaby to aromat, spodziewalem sie czegos mocniejszego ;o. Cheif Bulla opisze kiedy indziej.
Drozd napisał
Bez smaku i jak Luxik pisze, mdłe.
Chapman - najgorsza firma.
Jak Chapmany sa bez smaku to mowcie mi Vito Corleone. Poza tym Chapman to nie firma.
SimoneQ napisał
Wciągałem raz Chapmana Cherry i Vanilie i są takie chujowe, że się nie da wytrzymać.
No to miekki jestes jak nie potrafisz wytrzymac tytoniowego aromatu.. Fakt, chapmany w porownaniu do roznej masci wszedzie-dostepnych-redbullow-i-gawithow-apricotow wypadaja raczej miernie, ale taki Chapman Vanilla jest co noajmniej przyzwoity.
Zakładki