ja bym brał te rzadkie poschla, które trudno dostać w Polsce, np Andechs Spezial, Bayern-Prise, Ozona Anis, Packard's Club, Radford, Royal. Coś w ten deseń. Może nie są to 100% rarytasy, ale w Polsce nie dostaniesz ich w każdym kiosku.
Wersja do druku
Nie rozumiem Was ludzie, dlaczego kazde tabaki kupujecie w kiosku?
Wystarczy, ze wchodzimy na strone
tabaki>poschl>cieszymy sie wszystkimi dostepnymi "rarytasami"Cytuj:
Bierzecie do tego kolege, przesylka wynosi po 4,5 na glowe, ot, nie trzeba juz jezdzic do slowacji czy szukac tego po kioskach/trafikach pol miasta.
Co do tabak, moze troche opisze
Andechs Spezial-identyczny jak radford, 2 krotnie fermentowany tyton z dodatkiem czegos mietowego/ziolowego
Bayern-prise-typowy schmalzler, sliwki, wedzonka, troche czekoladki do tego, nawet nawet
Packards-kwasne, pyszne cytruski, polecam
Radford-bardzo przejechalem sie na tej tabace, nie warta nawet polowy swojej ceny, dla mnie czysty tyton(najlepsze jest to, ze na top25snuff ludzie opisywai nawet, ze tam banana czuc)
McCraig Royal-Methol dodatkiem czegos slodkiego, podbiega troche pod wos honey& menthol lecz jest troszke gorszy
W ogole przejechalem sie na kilku tabakach, np taki poul gotard fruit mix, zapowiada sie po recenzjach zajebiscie, w smaku...no coz, z mojej kolekcji, ktora w szczytowej fazie wynosila kolo 65 tabak na dzien dzisiejszy mam kolo 35, reszta sprzedalem kolegom, zeby wyjsc na 0 z nich
Dzisiaj pierwszy raz wciagalem. Fajne uczucie. Bralem jakas waniliowa. Moglby mi ktos polecic jakas tabake dobra na poczatek? Z jakims fajnym 'aromatem' ?
Siema
Ostatnio wciągałem miętowa tabakę i strasznie mi pomagała na katar może znacie jej nazwę ? Taka w białym okrągłym opakowaniu
Z góry dzięki.
@up
Możliwe, że to była ozona, ale nie jestem pewien.
@t
Czy Alpina niemiecka różni się czymś od tej naszej? Poza tabakierką oczywiście.
http://i53.tinypic.com/148odn6.png
Może mówisz o tej z numerkiem 3?
Btw, nie moje zdjęcie zapożyczone z kilka stron wcześniej.
ja na pierwszy raz kupiłem tą mentolową z olejkiem kolumbijskim, niebieską. nie powiem, że zła, bo smakuje mi, ale kolega wspominał coś o morelowej, dalibyście jakieś zdj albo info jaka jej nazwa, bo bym kupił i spróbował ;))
To co kupiłeś to Gletscher Prise, morelowa to zapewne chodzi o popularnego Gawith Apricota.
Tez tak macie, ze po dluzszej przerwie od danej tabaki jest ona przez jakis czas zajebista?Prawie jak kiedys na gastro, ozony orange nie ruszalem z 2 miesiace, ostatnimi czasy=mniam, pierwszy raz dokladnie czulem tam skorke z pomaranczy
@lunki
nie tyle co mdly, lecz jest to jedna z mocno nikotynowych tabak, wiec jak nie palisz fajek(w sumie ja tez nie :d) to moze byc ten efekt
Ponczek mam nadzieje, że czułeś tam owoce ale tylko leśne ponieważ jeśli się mylę to właśnie odkryłeś nowy aromat alpiny ;)
A teraz, że tak powiem, muzyka nastrojowa jest, w pokoju ciemno tylko lampka się świeci, więc aż się chce sięgnąć do szuflady do kolekcji i wybór padnie na ozone cherry przez jednych uwielbianą przez innych nienawidzoną.Snuff' :)
Ja dzisiaj zakupiłem sobie 2 świeżutkie tabaki. Niestety nie wytrzymałem do przyjazdu do domu, musiałem snuffnąć już na przystanku ; d. Moimi wyborami okazały się Chapman Vanilla i Ozona Orange z poschl tabak. Teraz krótka relacja. Pierwsza czyli Chapman Vanilla to w moim odczuciu najgorsze gówno jakie miałem w nosie. Przez 7h męczył mnie "aromat" tej tabaki. Już wiem, że spocznie na dnie mojej tabakowej szufladki i raczej już z niej nie skorzystam. Co do tej drugiej to zakochałem się momentalnie, wiem, że gdy jej braknie to od razu będę musiał kupić nową, bo wypełnić tej pustki inaczej nie zdołam. Obecnie przymierzam się do zakupu presidenta, chociaż jest mało dostępny z tego co widze, cocacoli nie będę kupował bo zapewne czuć chemie tak jak w vanilli, więc podziękuje. Również muszę kupić rapsberry z ozona, bo te smaczki po prostu są genialne i może appricota.
Apropos ile dziennie średnio snuffacie? Bo jak dodam moje rzucanie palenia to potrzeba na nikotyne jest i to dość sporo, zdarza mi się nawet 7-10 razy dziennie, nie wiem czy trochę ograniczyć, żeby potem nie mieć problemów ze śluzówka i nie musieć robić sobie przerw z moją nową miłością. Ofc tabaczke snuffam z ręki bo nie jestem barbarzyńcą.