matius94 napisał
Wypisywał się już ktoś z was z kościoła? Co ogólnie sądzicie o apostazji?
Trochę bezsensowny krok. O co mi chodzi? Jeśli ktoś jest niewierzący i niepraktykujący, nie przejmuje się ani trochę wiarą katolicką, odrzucasz jej założenia, to dlaczego miałbyś się przejmować zapiskiem w księdze parafialnej? No na zdrowy rozum, przez zaniechanie praktyki i porzucenie wiary teoretycznie "ryzykujesz" wieczne potępienie, ogień piekielny, płacz i zgrzytanie zębów, etc., etc. Jeśli się tym nie przejmujesz, to dlaczego miałbyś się przejmować formalnym zapisem, który do niczego Cię nie obliguje a jedynie świadczy o tym, że zostałeś ochrzczony?
Teoretycznie może się zdarzyć, że ktoś czuje bardzo silną potrzebę zerwania wszelkich więzi z Kościołem itd., ma to dla niego duże znaczenie. Dla mnie to jednak po prostu kolejna odmiana fanatyzmu. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że apostazja stała się... modna? Nie mówię, że jest jakiś szerszy trend, ale mam na myśli na przykład zachowanie Janusza P. z pewnej partii "politycznej". No i na koniec - taka apostazja z buntu świdczy moim zdaniem o niedojrzałości. Wypiszę się z Kościoła, bo blablabla, bo przeczytałem na racjonalista.pl, że warto, bo chcę pokazać rodzicom/ dziadkom/ znajomym jaki to ja jestem dorosły o oświecony...
Nie no ostatnio bardzo powszechne jest wsrod katolikow twierdzenie ze dana osoba nie jest ateista bo jest przypisana do wspolnoty
Nie zauważyłem u znajomych katolików niczego podobnego ;d
Zakładki