Sazolin napisał
Oczywiscie, chrzescijanizm, tak samo jak islam, mozna wrzucic do kosza.
Zaslanianie sie metaforami robi sie juz nudne, wymysl cos lepszego, metafory, lanie wody czy odwracanie kota ogonem mnie nie obchodzi, chce normalnej dyskusji.
A tak w ogole, to kiedys biblie brano w pelni doslownie, wraz z postepem nauki ulegla metaforyzacji.
I skoro czytasz ST tylko ze wzgledu na tradycje, to dlaczego nazywasz biblie pismem swietym?
Ja nazywam?
Nie napisałem nigdzie, że nazywam Biblię Pismem Świętym, a ST czytałem, ponieważ jest interesujący.
Sazolin, zasłanianie się metaforami nie jest głupie. To tak jakbyś powiedział, że autorowi Kandyda chodziło o pokazanie jego podróży, a nie o pokazanie poszukiwań sensu istnienia świata.
Jeżeli mamy odrzucić religie, w których opowieści z życia "świętych" nie są metaforyczne, to jedyne co nam zostaje to ateizm.
Nie mówię, że ateizm nie jest prawdziwy, gdyż nie da się udowodnić istnienia Boga tak samo jak nie da się udowodnić tego, że człowiek nie doleci na Słońce.
Dodatkowo zwróć uwagę, że religia NIE MOŻE być podpierana mocnymi, prawdziwymi i potwierdzonymi przez ogół faktami, gdyż gdzie wtedy byłaby taka wiara jaka występuje w każdej religii? Człowiek stworzył religie żeby wytłumaczyć niewytłumaczalne, a nie powiesz chyba, że da się to zrobić?
Tylko głupiec może powiedzieć, że coś nie istnieje bo tego nie widać. Tak samo tylko głupiec może powiedzieć, że skoro kiedyś coś było brane na poważnie a teraz nie jest, to trzeba się od tego całkowicie odciąć i nie starać się zrozumieć drugiego dna, ukrytego przekazu.
@up
hmm może dlatego, że znajdują się tam prawdy wiary chrześcijaństwa?
Nie powiedziałem, że wszystko w ST odeszło do lamusa, jednak to NT jest głównym wyznacznikiem wiary chrześcijańskiej i wszystko co jest ważne w ST zostało umieszczone w NT. Nie można zabrać świętości ST tylko dlatego że w NT jest to, co ważne w starym uzupełnione o nowe prawdy.
Zakładki