Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 101 z 612 PierwszaPierwsza ... 519199100101102103111151201601 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1,501 do 1,515 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #1501
    Avatar losiek
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    119
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Apostazja to jeden wielki cyrk na kółkach. Same wypisanie z tej sekty zajmuje wiecej czasu niz podroz do okola swiata. Sam juz bylem 2 razy w parafii by sie wypisac i za kazdym razem odmawiano mi twierdzac ze "jakiegos papieru nie mam"... To nawet zabawne nie bylo... A na pytanie czego im brakuje w "papierach" dyplomatycznie zamkali mi drzwi przed nosem...


    Ale zastanawiałeś się nad faktem, że jesli nie dokonasz apostazji to ksiądz będzie prowadził Twój pogrzeb?
    Kremacja ? Po co mi ksiądz ?

    #down
    Są różne rodzaje pochówku... Gratuluję o zeznania w temacie...

    edit;

    tak, mozna zakopac w lesie... //ironia mode off PLAX !//

    edit2;

    co za roznica ? to(las) i to{cmentarz} piach w ktorym sa robaki ktore z checia Cie zjedza...
    Ostatnio zmieniony przez losiek : 25-06-2008, 00:16

    Za każdym razem, gdy myślę, że to już dno, ktoś rzuca mi łopatę.

  2. #1502
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj Maestro S napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tylko kogo po śmierci to będzie interesowało? W tą czy w tą, życia mu nikt nie zwróci. Poza tym, apostazja do braku wiary nie jest potrzebna. To wymuszona formalność.
    czyli, ciało ateisty można pokroić na kawałki i dać dla małp w zoo?

    próbuje rozumować po "twojemu"..


    sorry, ale nawet ateista/agnostyk (niepotrzebne skreślić) zasługuje na pochówek.

    Cytuj losiek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Apoztacja to jeden wielki cyrk na kółkach. Same wypisanie z tej sekty zajmuje wiecej czasu niz podroz do okola swiata. Sam juz bylem 2 razy w parafii by sie wypisac i za kazdym razem odmawiano mi twierdzac ze "jakiegos papieru nie mam"... To nawet zabawne nie bylo...
    http://www.apostazja.pl/

    @up

    pochówków powiadasz, ekhm no tak.
    Cytuj losiek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    edit;

    tak, mozna zakopac w lesie...
    w Polsce tego niestety nie możesz dokonać.
    Ostatnio zmieniony przez Yanni G : 24-06-2008, 23:59

  3. #1503
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jacy ludzie? Sam od księdza usłyszałem "jesteś adogmatyczny oraz zbyt liberalny aby mieć 4 na koniec z religii".
    co do postu szalonego, ok spoko fajny życiorys. Ale zastanawiałeś się nad faktem, że jesli nie dokonasz apostazji to ksiądz będzie prowadził Twój pogrzeb?
    Ciekawe rzeczy opowiadasz. Jakimże cudem ksiądz poprowadzi mój pogrzeb skoro moja rodzina go do tego nie ,,zaprosi"? Nie wiesz, że można pochować kogoś na cmentarzu komunalnym całkowicie po świecku? Bez żadnych kropideł, modłów i całego tego cyrku...
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 25-06-2008, 08:14
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  4. Reklama
  5. #1504
    Avatar Maestro S
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wszędzie.
    Wiek
    35
    Posty
    281
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ciekawe rzeczy opowiadasz. Jakimże cudem ksiądz poprowadzi mój pogrzeb skoro moja rodzina go do tego nie ,,zaprosi"? Nie wiesz, że można pochować kogoś na cmentarzu komunalnym całkowicie po świecku? Bez żadnych kropideł, modłów i całego tego cyrku...
    Przestań, on nawet nie zrozumiał tego, co napisałem ja. A może on myśli przyszłościowo, i kiedy przyjdzie na nas czas, ksiądz już będzie czekał, bez żadnego `zaproszenia` ? W takim wypadku, ludzie, ustawiajmy się w kolejkach po uzyskanie zwolnienia z tej sekty, hop hop
    Jestem tutaj dłużej, niż żyjesz na tym świecie.

    Trololo.

  6. #1505
    Avatar hackedpl2
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    74
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Ja powiem krótko.
    Czego jestem chrześcijaninem? Bo sie urodziłem w rodzinie która wierzy.
    A mogłem sie urodzić gdzieś w afryce gdzie wieżą w jakiś duszki. Czyja religia/wiara jest dobra? Nie ma żadnych na to dowodów. U mnie w szkole gim. ocena z religii wlicza sie do średniej! a i jeszcze jedno, kościół zbyt bardzo ingeruje w sprawy polityczne, manipoluje ludźmi żyjących na wsiach!
    11:38 Knight Pogromca Cyclopuw [13]: blokniesz mi cyca?

  7. #1506
    konto usunięte

    Domyślny

    Według mnie parę rzeczy wymaga uściślenia, bez nich taka dyskusja jest dość jałowa.

    1. Trzeba pamiętać, że Bóg chrześcijański i wszystko co z nim związane jest doskonale omówione na płaszczyźnie filozoficznej. Cała europejska filozofia średniowieczna się zajmowała tym zagadnieniem.

    2. Już sami filozofowie mieli duże problemy w jaki sposób pogodzić prawdy wiary z prawdami rozumu. Ostatecznie rozwiązał to Ockham który stwierdził, że filozofia i teologia są naukami zupełnie rozdzielnymi.

    3. Przyjęcie sakramentu chrztu, niezależnie świadomie czy nieświadomie w świetle prawa kanonicznego czyni Cię chrześcijaninem. Z formalnego punktu widzenia.

    Także pytania w stylu "skoro Bóg jest to kto go stworzył" i inne tego typu mają bardzo prostą odpowiedź.

    Jedynym wyznacznikiem religii dobrej lub złem może być jedynie to czy jednostka uznaje realizm pojęciowy czy relatywizm. Relatywista powie, że religia dobra może być jedynie ze względu na jej utylitarność. Realista powie najprawdopodobniej, że religia jest dobra sama w sobie jeśli nawołuje do podejmowania działań które można określić jako "dobre"

    Co do statusu ciała po śmierci i ingerencji władz duchownych, wystarczy wytatuować sobie w widocznym miejscu Ouroborosa. Ten znak oddaje po śmierci nasze ciało na potrzeby transplantologii. Można sporządzić też stosowny testament. Jednak nie możemy wymagać by Ateista był pochowany na katolidzkim cmentarzu.
    Ostatnio zmieniony przez Eriugena : 27-06-2008, 13:03

  8. Reklama
  9. #1507
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Eriugena napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Według mnie parę rzeczy wymaga uściślenia, bez nich taka dyskusja jest dość jałowa.
    Już sami filozofowie mieli duże problemy w jaki sposób pogodzić prawdy wiary z prawdami rozumu. Ostatecznie rozwiązał to Ockham który stwierdził, że filozofia i teologia są naukami zupełnie rozdzielnymi.
    Ockham był teologiem franciszkańskim gwoli przypomnienia więc nie dziwi, że jako wierzący siłą rzeczy chciał oddzielić teologię i filozofie od siebie. Dość powiedzieć, że w samym nawet kościele jego słowa nie znalazły poparcia bo został oskarżony o herezję. Tym niemniej jego koncepcja przedstawiania boga była niezwykle ciekawa. Chociaż spora część jego myśli zachacza o utopię jak chociażby to, że władza świecka pochodzi od boga. Co mi się u niego podobało? To, że oskarżał kościół o herezję i pośrednictwo między bogiem a człowiekiem podczas gdy uważał, że nikt nie ma prawa temu pośredniczyć ;)
    Cytuj Eriugena napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przyjęcie sakramentu chrztu, niezależnie świadomie czy nieświadomie w świetle prawa kanonicznego czyni Cię chrześcijaninem. Z formalnego punktu widzenia.
    Prawa kanonicznego krk chyba - zapomniałeś dodać ;) Warto zaznaczyć, że chrzest dzieci zaczęto upowszechniać dopiero w V w. i to tylko z powodu wysokiej śmiertelności u niemowląt. Wcześniej ten zwyczaj był praktykowany raczej sporadycznie a temat chrztu osoby tego nieświadomej bardzo gorący...
    „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,16).
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 27-06-2008, 15:29
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  10. #1508
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Warto zaznaczyć, że chrzest dzieci zaczęto upowszechniać dopiero w V w. i to tylko z powodu wysokiej śmiertelności u niemowląt.
    przed V wiekiem chrzczono ludzi na łożu śmierci.

  11. #1509
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    przed V wiekiem chrzczono ludzi na łożu śmierci.
    Bla bla bla ;) Znowu znajomi z Usa Ci powiedzieli? Gdzie argumenty? Bo ja znów mogę podać Ci dziesiątki, że było inaczej mój drogi nabijaczu postów...
    Dzieci są uświęcone w swych rodzicach do tych pór, aż nie dojdą do wieku, w którym mogą być chrzczone lub wybrać swą drogę, przemyśleć swe priorytety w dojrzałym wieku. Według Prawa bożego wiek, odpowiedni dla chrztu - dwadzieścia lat. Oprócz tego, kiedy człowiek ma dwadzieścia lat on ma przyjąć chrzest. Niektórzy mogą przyjęć chrzest wcześniej,. Zależy to od niezwykłych okoliczności, do których może człowiek trafić. A jednak w każdym bądź razie, dwadzieścia lat- odpowiedni wiek dla mężczyzny, żeby pójść do armii Pana (artykuł Powtórne Prawo 20 (201)
    i następny:
    W tym wieku, kiedy będziecie mogli oceniać swe postępowanie, powinniście przyjąć chrzest wodą. Obrzęd ten symbolicznie pokazuje omówienie, t.z. zmywacie byłą istotę i otrzymujecie nowe życie, ponownie narodzicie się w Chrystusie i wejdziecie do Jego rodziny. Iść na służbę do Jego armii trzeba w wieku, który jest przepisany prawem Bożym. takim czynem dwadzieścia lat - to wiek w którym człowiek powinien wstąpić do armii Boga. patrz artykuł Powtórne Prawo 20 (201). 6. Żyć z wiarą w to, o czym nas On uczył… II Piotra1:4-11 i 1 do Koryntian 10:12-13.
    Mógłbym jeszcze poszukać w biblioteczce i wygrzebać Ci udokumentowane historycznie fakty, które popierają moje zdanie w 100%. Pytanie tylko po co? Żeby znowu ujrzeć zacytowany niżej mój post z Twoją ,,błyskotliwą" i jakże twórczą ripostą?
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 27-06-2008, 17:10
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  12. Reklama
  13. #1510
    konto usunięte

    Domyślny

    @up.

    Konstantyn Wielki (edykt mediolański, pod tym znakiem zwyciężysz; etc) został ochrzczony zgodnie z ówcześnie panującym zwyczajem dopiero na łożu śmierci.
    Marta Landau.

    mam nadzieje, że przypominać o dacie śmierci cesarza nie muszę. Jak również o prześladowaniu rodziców chrzczących swe nowo narodzone dzieci przed IV wiekiem.
    Ostatnio zmieniony przez Yanni G : 27-06-2008, 17:14

  14. #1511
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    #up.

    Marta Landau.
    mam nadzieje, że przypominać o dacie śmierci cesarza nie muszę. Jak również o prześladowaniu rodziców chrzczących swe nowo narodzone dzieci przed IV wiekiem.
    Akurat biografię tego osobnika (Konstantyna rzecz jasna)miałem poznać okazję dogłebnie. Podałeś jeden wybiórczy przykład w dodatku osoby, która się nawróciła a ochrzciła dopiero na łożu śmierci - pierwotnie w planach miał ochrzcić się w rzece Jordan o ile mnie pamięć nie myli ;) Kiedy Ty w końcu zaczniesz czytać ze zrozumieniem i myśleć nad tym co przeczytałeś? A ta cała pani Landau to nie przypadkiem ta cała kontrowersyjna pseudo-historyczka z Wprostu? Bo jej ,,dzieła historyczne" żywcem przypominają te od dr. Konika (dr. filozofii a nie historii de facto) - no może nie są tak natchnione katolickim fanatyzmem ale są bardzo wybiórczo i stronniczo pisane;)
    Żadna osoba na poważnie zajmująca się historią nie weźmie do ręki pierwszej lepszej książki, dokumentu i na tej podstawie nie napisze artykułu. Tu niestety do jakiejkolwiek obiektywności potrzebna jest bezstronność, rozległa wiedza i analiza (nierzadko gruntowna) wszystkich dostępnych materiałów traktujących o danym temacie. Niestety redaktorkę, która z takim zapałem płodzi dziesiątki artykułów o historii traktujących trudno posądzić o jakikolwiek obiektywizm w tym temacie. Najzwyczajniej na napisanie porządnego artykułu brakłoby jej czasu...
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 27-06-2008, 17:42
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  15. #1512
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Żadna osoba na poważnie zajmująca się historią nie weźmie do ręki pierwszej lepszej książki, dokumentu i na tej podstawie nie napisze artykułu. Tu niestety do jakiejkolwiek obiektywności potrzebna jest bezstronność, rozległa wiedza i analiza (nierzadko gruntowna) wszystkich dostępnych materiałów traktujących o danym temacie. Niestety redaktorkę, która z takim zapałem płodzi dziesiątki artykułów o historii traktujących trudno posądzić o jakikolwiek obiektywizm w tym temacie. Najzwyczajniej na napisanie porządnego artykułu brakłoby jej czasu...
    zgodzę się, artykuł był prawie w 80% identyczny do tego którego czytałem na kopalni wiedzy. Ale czy to musi przesądzać o jej słabej wiedzy historycznej?
    Ostatnio zmieniony przez Yanni G : 27-06-2008, 18:23

  16. Reklama
  17. #1513
    konto usunięte

    Domyślny

    "Dość powiedzieć, że w samym nawet kościele jego słowa nie znalazły poparcia"

    Ockham był przeciwnikiem przeciwnikiem władzy świeckiej papieża. Stąd płynęła niechęć kościoła do niego.

    "bo został oskarżony o herezję. "

    To akurat nieprawda. Ockham został w 1324 wezwany do Akwinu. I chociaż długo badano jego nauki nie dopatrzono się w nich herezji. Dlatego o "oskarżeniu o herezję" mówić nie można. Władze duchowe nie szafowały tym określeniem w średniowieczu (wbrew pozorom) a wszystkie przypadki były poważnie i dokładnie badane.

    "Ockham był teologiem franciszkańskim gwoli przypomnienia więc nie dziwi, że jako wierzący siłą rzeczy chciał oddzielić teologię i filozofie od siebie"

    Dlaczego?

    Co do "To, że oskarżał kościół o herezję i pośrednictwo między bogiem a człowiekiem podczas gdy uważał, że nikt nie ma prawa temu pośredniczyć ;)" to nigdzie sie tego nie doszukałem ale może to płynąć z mojego braku wiedzy. Byłbym wdzięczny gdybyś podał dokładne dzieło Ockhama z którego można wysnuć ten wniosek.

    poza tym miałem na celu zwrócić uwagę że w dyskusji można brać pod uwagę tylko filozoficzne poznanie Boga. Na temat wiary nie ma sensu dyskutować bo po obu stronach będą padać idiotyczne argumenty.
    Ostatnio zmieniony przez Eriugena : 27-06-2008, 20:31

  18. #1514
    Avatar Inny_15
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Kraków
    Wiek
    33
    Posty
    1,841
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Dla tych co wierzą w te brednie to polecam!

    http://www.youtube.com/watch?v=Q5GpXI9cf1w

  19. #1515
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Eriugena napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    "bo został oskarżony o herezję. "
    To akurat nieprawda. Ockham został w 1324 wezwany do Akwinu. I chociaż długo badano jego nauki nie dopatrzono się w nich herezji. Dlatego o "oskarżeniu o herezję" mówić nie można. Władze duchowe nie szafowały tym określeniem w średniowieczu (wbrew pozorom) a wszystkie przypadki były poważnie i dokładnie badane.
    Prawda, prawda... Właśnie w wyniku oskarżenia o herezję musiał się udać do Akwinu.Jednak oskarżycielom nie udało się dowieść, że oddalił się od praw wiary. Po czterech latach przebywania w areszcie domowym Ockhamowi udaje się zbiec. Po jakimś czasie od tego zdarzenia zostaje ekskomunikowany.
    Cytuj Eriugena napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co do "To, że oskarżał kościół o herezję i pośrednictwo między bogiem a człowiekiem podczas gdy uważał, że nikt nie ma prawa temu pośredniczyć ;)" to nigdzie sie tego nie doszukałem ale może to płynąć z mojego braku wiedzy. Byłbym wdzięczny gdybyś podał dokładne dzieło Ockhama z którego można wysnuć ten wniosek.
    Tezę tą wysunął podczas pobytu w Akwinie więc raczej o dziele mówić tu nie możemy. Proponuje zajrzeć do książki Tatarkiewicza , Historia filozofii, T.1, s.292-312.
    Warto też dodać, że pod koniec życia Ockham pojednał się z kościołem więc pod znakiem zapytania niejako staje to wszystko w co wierzył i tak uparcie przez całe życie bronił.
    Cytuj Eriugena napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    poza tym miałem na celu zwrócić uwagę że w dyskusji można brać pod uwagę tylko filozoficzne poznanie Boga. Na temat wiary nie ma sensu dyskutować bo po obu stronach będą padać idiotyczne argumenty.
    Argument nie poparty dowodem nie jest żadnym argumentem. Tym bardziej argument poparty cytatem z biblii, tudzież różnie specyficznie rozumowanym. Równie dobrze można zadać pytanie jakim cudem autorem księgi powtórzonego prawa może być Mojżesz, który pisząc w czasie przeszłym, opisuje własną(sic!) śmierć(pominę fakt, że historyczna analiza sentencji o tym wydarzeniu traktującej dowodzi, że tekst został dopisany o wiele później) i czy samą biblię nie należałoby raczej traktować jako dzieła bardziej literackiego niż naukowego. Zaczynając każdą dyskusję należałoby niejako ustalić jak daleko sama biblia jest ,,nieomylna". Biorąc pod uwagę, że krk rości sobie prawo do jej wyłącznej interpretacji - rzeczywiście masz rację, że taka dyskusja mija się z celem i to już na samym wstępie...
    Cytuj Inny_15 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dla tych co wierzą w te brednie to polecam!
    http://www.youtube.com/watch?v=Q5GpXI9cf1w
    Audycja żywcem jakby wyjęta z książki Dawkinsa ,,Bóg urojony" ;)
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 27-06-2008, 22:45
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •