Jestem ateistą. Wierze w nauke, nie w boga. Jeżeli chcecie dowodód na to że bóg nie istenieje piszcie śmiało, odpowiem :)
Wersja do druku
Jestem ateistą. Wierze w nauke, nie w boga. Jeżeli chcecie dowodód na to że bóg nie istenieje piszcie śmiało, odpowiem :)
Ja myślę, że każdy jest bogiem dla samego siebie. Innych bogów nie ma.
Jeśli ktoś przedstawi mi jakieś racjonalne dowody na istnienie boga, to być może zmienie swój stosunek do wiary.
Według mnie wszyscy ludzie chodzący do kościoła/wierzący są bardzo naiwni, lub strasznie boją się tego, że coś jednak jest po śmierci, np.: te stare dewotki, które chodzą codziennie do kościoła, wątpie, że gdy były młode to tak ochoczo tam chodziły.
Ludzią ktoś nawciskał jakiś kitów, i teraz prawie każde dziecko w Polsce zostaje ochrzszczone, co także uważam za głupotę, gdyż człowiek, jak to podobno powiedział bóg ma prawo wyboru, więc dlaczego ktoś (ksiądz/rodzic/zasady moralne panujące w państwie) mi tą wiarę narzucają zaraz po narodzinach?
Jest takie powiedzenie: "Jeśli nie wiesz o co chodzi, to chodzi o kasę". Myślę, że ono w 100% tutaj się sprawdza.
Nie wierzę. Nie podoba mi się przedewszystkim sama istota "wszechmogącego" przed którym mam tańczyć jak mi każe aby pozwolił mi iść do nieba. Fakt, że gdzies miałby istnieć "wszechmogący" wiedzący o mnie wszystko, znający wszystkie moje myśli jest dla mnie przerażającym. Do tego dochodzi jeszcze brak dowodów na istnienie Boga.
To Ci powiem, że ani Ty ani kościół, który się za katolicki uznaje nie ma wiele z tym katolicyzem wspólnego. Jak powszechnie wiadomo w pismie św.wszelkie zmiany są niedopuszczalne przez samego boga. Ktokolwiek by je wprowadził występowałby przeciwko samemu bogu. No ale kościół katolicki postanowił rozbić chociażby dekalog usuwając z niego drugie przykazanie boże i rozbijając je na części. Dla przypomnienia dodam ,że chodziło tu o zakaz kultu innych świętych, posągów i obrazów, który w dzisiejszym KRK bez wątpienia istnieje (a który pomaga wyciągnąć od wiernych owieczek jeszcze więcej gotówki). De facto logicznie rozumując KRK wprowadzając te zmiany wystąpił przeciwko samemu słowu bożemu jak i woli boga. I tu pojawia się pytanie czy taki kościół ma prawo uważać się za spadkobierce nauk chrystusowych a papież za przedstawiciela boga na ziemi? Bo wobec tego co znajdziemy w piśmie św. to jednak kościół sprzeciwiający się boli boskiej możemy okrzyknąć największą instytucją heretycką ;)
To dopiero jest śmieszność. Wierzycie w boga, a sprzeciwiacie się jego woli. Zakładajac, że taki bóg istnieje jak opisano w pismie św. dojść można do twierdzenia, że to kościół i jego wierni są narzędziem w rękach szatana. Po szczegóły (w tym cytaty z pisma św. dot. tego tematu) zapraszam do cofnięcia się o kilkadziesiąt postów wstecz.
„Prawdziwe dzieje Jezusa to prawdopodobnie dzieje
sprawiedliwego człowieka, który potępił grzechy
faryzeuszów i którego faryzeusze skazali na śmierć.
Potem zrobiono zeń proroka, a po trzech stuleciach
— Boga: oto jak działa ludzki rozum."
Wolter
Cytuj:
A. de Mello napisał
Cytuj:
j.w. napisał
Cytuj:
Mt. 16. 24 napisał
Cytuj:
Witwicki napisał
Cytuj:
A. de Mello napisał
moje 3 grosze w formie cytatówCytuj:
Wolter napisał
Powinieneś dodać jedną opcje w sondzie :
"Katolik z przymusu" - ile razy tak jest, że sami nie wierzymy, idzemy poprostu do kościoła bo nam rodzice karzą, czy rodzina będzie się krzywo patrzeć. Ja osobiście jestem "Ateistą", bo w sumie nie wierzę w nic - taki sobie niedowiarek. Nigdy nikogo nie dyskryminuje za jego podejście do swojej wiary i staram się zrozumieć takich ludzi. Lubie moje podejście do sprawy i pewnie nie ulegnie ono zmianie.
Po pierwsze, nie ma dowodów na nie istnienie. Bo to jest sprzeczne z logiką ale katolicy są tacy fajni, że dla nich to istnieje. Oni nie muszą udowadniać, ze Bóg istnieje. Ba jeżeli my NIE UDOWODNIMY, że NIE ISTNIEJE to znaczy, że istnieje. Pokrętna logika ale cóż czego więcej się można spodziewać. Co do "objawienia" w Fatimie. Już tłumaczę. Prowadzący powiedzieli by wszyscy skupieniu mieli spojrzeć w słońce ( cholernie zdrowe szczerze mówiąc), po czym kilkanaście osób krzyknęło cud ( szkoda, że nikt inny tego cudu nie widział na świecie ale wiem ja nie jestem katolikiem więc nie mogłem widzieć, co tam że mi by się bardziej przydal, żeby wrócić na jasną stronę mocy). Po tych okrzyknięciach o cudzie większość ludzi po prostu stała się ofiarą złudzenia, jaka była wywołana przez długie patrzenie na słońce i złych odbierania faktów przez mózg. Ile to razy kiedy byłem mały słyszałem duchy w całym domu? Teraz już zniknęły został tylko świst w zamku od drzwi. Warto się na tym zastanowić. Wszystkim ludziom, którzy mają jakąś wiedzę polecam książke "Bóg urojony" Dawkinsa.
Nie wiem dlaczego, ale ostatnio ciągnie mnie do Islamu ;x Wiecie jestem dość wojowniczo nastawiony, a jak powszechnie wiadomo, Islam->ślepa wiara->rozpierdol->wojna ; d
Ale zaznaczyłem ateizm.
Masz rację.. Ta dyskusja jest bez sensu. Prowadzi do samych kłótni i nic nie wnosi. Co z tego, że posiadający szeroki zasób argumentów - szalony88 podsuwa je, jak przecież nikt z katolików nagle nie powie:
"masz rację.. mam to wszystko w dupie - jestem ateistą"..
Chyba, że nie to chcesz osiągnąć.. :)
W tym temacie cenię tylko osoby, które odnoszą się bez wulgaryzmów i zbędnego dogryzania osobom innego wyznania. Ja nic do nikogo nie mam i nie mam zamiaru odpierać ataków ateistów i wszystkich anty w stosunku do Koscioła ;) - kto w co wierzy, moim zdaniem jest osobistą sprawą i internet to nie jest właściwe miejsce do dyskusji na taki temat;<
@pan na dole:
ehh prosisz się by 5924 raz pokazano w tym topicu pojęcie wiary?
po co ten temat w ogole istnieje nadal??
dla mnie to wszystko nie istnieje i tyle, jak zobacze na wlasne oczy, to dopiero uwierzę
Przepraszam koleś, ale to co piszesz to żenada! Walczysz z wiatrakami, bo nic nie wskórasz, a tylko wkurwiasz ludzi. Masakrycznie wkurwiasz! Jeżeli nie wierzysz w Boga to czcij sobie pieniądze/telewizor/chujwieco, ale nie wal takiej ściemy antykościelnej tutaj!
Ale co ja wogóle piszę? Po co sprzeczać się z takim bezmuzgiem jak szalony... Każdy który kiedyś miał jakąś styczność z Kościołem, wie, że żadne datki/ofiary nie są OBOWIĄZKOWE! Nikt nie zmusza. Tak jak nikt nie zmusza nikogo do dawania kasy na chore dzieci itd. Każdy sam decyduje.
Jak długo jestem Katolikiem, to nie słyszałem jeszcze, o jakimkolwiek przymusie dawania kasy. Jest to jakaś niepisana, grzecznościowa zasada, ale nikt jej przestrzegać nie musi. Kościół mimo wielu faktów z przeszłości, które są dla niego obciążające nie jest czymś złym! Przynajmniej taki Kościół jaki ja znam.
Osobiście znam wielu księży i nie są to jakieś świry/szołmeni liczący na zyski, lecz głęboko wierzący ludzie.
---
Dla wszystkich twierdzących, że religia Katolicka to bajki- SAMI ROBICIE SOBIE KRZYWDĘ!!! Mnie to szczerze "wali" jak spierdolicie sobie życie, ale proszę i zaklinam-nie przekonujcie innych do swoich chorych, podejrzliwych poglądów!
Na tym forum jest wiele osób MŁODYCH, DOJRZEWAJĄCYCH- nie wbijajcie im do głowy ateistycznych głupot!
---
Kolejna sprawa:
Nie traktujcie religii Katolickiej, jako jakichś mitów i rzekomych prób wyłudzania pieniędzy przez Kościół!
Czy jest coś złego w głoszeniu idei miłości do każdego?
"Miłujcie się, jak ja Was umiłowałem" "...a bliźniego swego, jak siebie samego" To nie zdrożność dawać świadectwo dobra i miłości nawet najgorszym wrogom.
Szalony88- mimo tego jak mnie zdenerwowałeś, to piszę te słowa ze łzami w oczach- Bracie mój! Kocham Cię jak brata i choć jesteś daleko od Boga, żywię nadzieję, że kiedyś zrozumiesz, jak bardzo się krzywdzisz samego siebie. Martwię się o Ciebie, jak o każdego, który odtrąca Boga.
Bzdury!Cytuj:
Jeśli ktoś przedstawi mi jakieś racjonalne dowody na istnienie boga, to być może zmienie swój stosunek do wiary.
Według mnie wszyscy ludzie chodzący do kościoła/wierzący są bardzo naiwni, lub strasznie boją się tego, że coś jednak jest po śmierci, np.: te stare dewotki, które chodzą codziennie do kościoła, wątpie, że gdy były młode to tak ochoczo tam chodziły.
Ludzią ktoś nawciskał jakiś kitów, i teraz prawie każde dziecko w Polsce zostaje ochrzszczone, co także uważam za głupotę, gdyż człowiek, jak to podobno powiedział bóg ma prawo wyboru, więc dlaczego ktoś (ksiądz/rodzic/zasady moralne panujące w państwie) mi tą wiarę narzucają zaraz po narodzinach?
Jest takie powiedzenie: "Jeśli nie wiesz o co chodzi, to chodzi o kasę". Myślę, że ono w 100% tutaj się sprawdza.
Zobacz wszystkie zwierzęta na ziemi- czy któreś z nich potrafi to co człowiek? Zwierzęta potrafią się przystosowywać itd. ludzie też. Ale jest coś co nas różni- nie jest to bełkot w stylu: my jesteśmy bardziej rozwinięci itd. Różni nas to, że zwierzęta nie mają wolnej woli i DUSZY. Zobacz jedną rzecz- zwierzęta nie odróżniają DOBRA OD ZŁA! Jedno jak świnia zje drugie i tyle. A człowiek posiada sumienie. Nawet najtwardzszym morderców to nęka. My wiemy co jest złem a co dobrem. Czujemy to. I to właśnie dusza.Cytuj:
Jeśli ktoś przedstawi mi jakieś racjonalne dowody na istnienie boga, to być może zmienie swój stosunek do wiary.
--- Namacalnych dowodów nie dostaniesz, bo wiara ma to do siebie, że polega na wierzeniu bez dowodów. Btw. stworzenie świata-teoria wielkiego wybuchu- brzmi mniej więcej tak, że wybuch skumulowanej materii rozszerzał się, tworząc planety itd. itp.
Ale KTO stworzył tą materię??? Ha? Wiele rzeczy na świecie nie zosatało odkrytych, ale jedno Ci mogę powiedzieć-dowodu materialnego na istnienie Boga Ci nie dam, bo Bóg jest NIEMATERIALNY! On jest wszędzie a zarazem w nas.
Nie zapominajmy, że pod pojęciem Boga nie musimy brać dosłownych jego opisów ze starego testamentu. Niedowiarki-potraktujcie Boga ze starego testamentu jako metaforę dobra wewnątrz nas. I to właśnie TU powinniśmy szukać dowodów na istnienie Go. On objawia się w nas-jako dobro które czynimy, jako miłość (ta prawdziwa, nie cielesna).
---
Btw. ten cały wolter to jakiś zagubiony koleś, tak jak wszyscy ateiści próbujący walczyć z Bogiem-skąd w was ta nienawiść??? Dławicie się nią, nie możecie znieść myśli o Bogu... a dlaczego...? Szatan istnieje i działa, a wy nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak jesteście od niego zależni. (jeżeli nie wierzycie nawet w szatana, to zobaczcie jak dusi was myśl o Bogu, jak to was męczy... szatan boi się Boga, bo jest od niego słabszy, analogicznie WY boicie się Go.
---
@Darth Pejs
nie zmuszam nikogo do wiary w to w co ja wierzę. Ja tylko sieję ideę miłości.
Czy ucząc miłości robię krzywdę podatnemu mózgowi nastolatka?
A antykatolickie teksty sieją nienawiść do Kościoła i Boga.
POPIERAMCytuj:
łaśnie takie tematy robią wodę z mózgu dla 12latka, który przeczyta parę postów z tematu i biegnie do ojca aby napisał karteczkę ze zwolnieniem na religie.
To właśnie robią z młodymi takie antykościelne teksty. Młode mózgi podatne są na manipulację. A wielu nie mając wzroców szuka tego co modne na takich forach jak to!
A znajdują tylko nienawiść do Boga i Kościoła i myślą, że to jest COOL i zajebiste i wyczes i w to wierzą.
@darth pejs
Tak sobie myślę, jaki ty jesteś biedny. Dusisz się nienawiścią, całą tą zgnilizną i żółcią która jest w tobie.
Próbujesz być zgryźliwy, ale nic Ci to nie da, bo nie zmienie zdania o Tobie. Jesteś moim kochanym bratem, tak jak wszyscy.
i będzie dla nich lepiej, jeśli swoje patetyczno-przebaczająco-nawracające apele zachowasz dla siebie ; )Cytuj:
Na tym forum jest wiele osób MŁODYCH, DOJRZEWAJĄCYCH
pees. czy wy sobie ludzie nigdy nie zdacie sprawy, że PRAWDZIWA wiara, obojętnie w co, musi się rozwinąć w SAMODZIELNIE myślącym człowieku? macie pojęcie jak wielką dziurę w psychice młodych i dorastających osób pozostawia odrzucenie logiki i zawężenia zakresu odbierania otaczającego świata do kategorii wiary lub niewiary? wątpię.
Urodziłam się jedynaczką i jedynaczką umrę. A płci zmieniać nie zamierzam.Cytuj:
Jesteś moim kochanym bratem, tak jak wszyscy.