No właśnie to niczego nie dowodzi i w tym sęk.
Wersja do druku
otoz dowodziLOBY
to pokazywaloby, ze istnieje zwiazek miedzy wyksztalceniem a jakims poczuciem szczescia lub po prostu ludzie wyksztalceni popelniaja samobojstwa skuteczniej
ale oczywiscie ta korelacja jest kompletna bzdura, w przeciwienstwie do badan, ktore ja tu zamieszczalem
ten twoj wykres to tylko kilka punktow, wiec znalezienie takiej przypadkowej zbieznosci jest bardzo latwe.
natomiast badania dot. inteligencji byly wykonywane na setkach czy tysiacach badanych, wiec prawdopodobienstwo pozornej zaleznosci jest praktycznie zadne.
Świadectwo tkz. człowieka-skurwiela, motocyklisty co szlajał się od pubu do pubu. Nawrócił się i zaczął ewangelizować w więzieniu w sypiącym się już ZSRR, gdzie rządziła mafia i co trochę ginął jakiś człowiek. Świetnie opowiada, polecam każdemu, choćby dla ciekawej historii.
http://www.odwyk.com/bog-nie-dla-poe...oje-wlosy,1345
Zaczyna się po 3 minutach wstępu prowadzącego.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...?ticaid=113d69
top beka
inb4 wp.pl
co w tym takiego dziwnego i smiesznego?
ochrzcic dziecko mozna z powodu wierzacego malzonka, naciskow rodziny, itp. podobnie z chodzeniem do kosciola, mozna komus po prostu okazjonalnie towarzyszyc.
moim zdaniem smieszniejszy jest procent wierzacych, ktorzy nie maja zielonego pojecia o swojej wierze i nie przestrzegaja praktycznie zadnych jej zasad, a do oceniania innych sa pierwsi.
ojcem chrzestnym sam moglbym zostac, jesli by mnie o to poproszono, choc dotad myslalem, ze tylko wierzacy moga nimi byc z kanonicznego punktu widzenia.
Jeżeli nie wierzycie to mam do was pytania.
-Po co żyjesz, co będziesz robił po śmierci i jakim celu się urodziłeś, jak to się stało ze świat istnieje. Cuda potwierdzone naukowo. Objawienia i zesłania ducha świętego. Jak mi to wytłumaczyc można? ;)
jehowy? nieee
Katolik chrześcijanin
W sumie to zależy od osobistego podejścia do tematu. Ja nigdy nie wejdę do kościoła w pokojowych zamiarach, ale to głównie dlatego, że żywię nienawiść wobec kościoła rzymskokatolickiego przez wzgląd na historię.
Po nic. Jednak skoro już tu jestem to - dopóki mam na to ochotę - mogę poznawać miejsce, w którym się znalazłem. Jeżeli ochota minie lub życie stanie się zbytnio uciążliwe, bądź prawda stanie się zbyt ciężkim brzemieniem to z nim skończę.
Mogę tylko gdybać. Mam nadzieję, że doznam największego szczęścia na jakie mogę liczyć po śmierci - ponowne rozpłynięcie się w nicości, tylko tym razem na wieczność.
"Ślepa" ewolucja stworzyła mnie bym przedłużył gatunek po czym zdechł, a wszystko to w imię perpetuacji bezcelowego obłędu istnienia. Niestety "przypadkiem" obdarowała mnie też świadomością, więc celu związanego z reprodukcją nie spełnię z oczywistych przyczyn moralnych.
Nie wiem. Osobiście zakładam, że to po prostu pomyłka i w końcu wszystko pochłonie pustka. Jednak to są gdybania, podobnie jak wasze o bogach, mimo że bardziej prawdopodobne i racjonalne, to wciąż gdybania.
Narkotyki, psychozy, halucynacje, ślepa wiara która potrafi zdziałać "cuda" - sporo jest tych wyjaśnień.
Jednak nawet nie wykluczając istnienia boga / bogów, odrzucam w pełni możliwość istnienia wszechmogącego i dobrego boga. To jest oksymoron, jedno i drugie się wyklucza. Jeżeli już miałbym skłaniać się ku jakiejś teistycznej wizji świata to teoria innej grupy chrześcijan - katarów - wydaje się być dużo bardziej prawdopodobna. Materia jest zła, obrzydliwa i została stworzona przez złego boga / szatana / demiurga, w/e, i należy się jej wyrzec. Swoją drogą był to odłam chrześcijaństwa, który mimo swojego teistycznego podejścia do świata był mi bardzo bliski ideologicznie.
Jednak niezależnie od tego, czy materia (bądź "istnienie" samo w sobie) jest tworem przypadku, demiurga czy czegokolwiek innego jest ze swej natury ohydztwem godnym pogardy ze strony świadomego człowieka. Jednak większość ludzi to nieświadomy pomiot chory na nadmierny optymizm - dokładnie tak jak ty.
Witam, chciałbym o czymś pogadać, o coś zapytać :) Może wyjdę na debila, więc na początku już usprawiedliwiam się tym, że tą tematyką nie interesuje się, a raczej nie interesowałem się ani trochę i teraz dopiero poczytałem co nieco z czystej ciekawości i mam w związku z tym kilka pytań - być może idiotycznych, no ale mam i chciałbym zadać je tu i tu o nich podyskutować :)
Więc.. okultyzm.
Czym tak faktycznie jest..? Co to tak naprawdę jest?
Na pierwszej lepszej stronie (czyt. wikipedia), możemy się dowiedzieć tylko jak to w typowej encyklopedii, regułki:
..więc mówi to niewiele, definicja bardzo ogólnikowa.Cytuj:
doktryny ezoteryczne, które zakładają istnienie w człowieku i przyrodzie sił tajemnych, nieznanych i bada możliwości ich wykorzystania, oznacza rzecz "tajemną", "niedostępną".
Ale.. dlaczego okultyzm zawsze jest kojarzony z tą "złą stroną"? Z szatanem itp. gdy:
również z wikipedii.Cytuj:
Zjawiska, którymi zajmują się okultyści są znane i w różnej mierze akceptowane w niektórych światowych religiach, np. buddyzmie (tantra), hinduizmie, islamie (głównie w sufizmie), judaizmie (kabała), chrześcijaństwie (gnostycyzm).
Co dalej, zjawiska paranormalne również podchodzą pod okultyzm; szczerze mówiąc to jest bardzo wiele zagadnień które są praktykowane przez ludzi i można je podpiąć pod definicje okultyzmu tak więc nie rozumiem czy to tylko jakiś stereotyp że okultyzm = zło, szatan, piekło i tak dalej..?
Zaznaczam, że ten post będzie laicki. @Trickhor ; mój ulubiony nowomodzie, zaznaczam, że ten post będzie miał charakter prywatny, ale jednak wniesie parę adekwatnych do tematu informacji. Jakbyś się pogubił to pytaj, pokaże gdzie.
@Arktos ; lecimy.
Cytuj:
Osobiście zakładam, że (świat) to po prostu pomyłka i w końcu wszystko pochłonie pustka.
Cytuj:
Po nic. Jednak skoro już tu jestem to - dopóki mam na to ochotę - mogę poznawać miejsce, w którym się znalazłem. Jeżeli ochota minie lub życie stanie się zbytnio uciążliwe, bądź prawda stanie się zbyt ciężkim brzemieniem to z nim skończę.
Ach ten weltszmerc, potrafi zaboleć. Rozumiem doskonale, bo też miałem kiedyś 6 lat. Jak minie ci etap chęci wzorowania się na mrocznych postaciach z kreskówek, może zdasz sobie sprawę, że nie warto wypisywać takich bzdur. Ja nie potrafię, więc może sam wskaż różnice między poglądami emo a twoimi.Cytuj:
Mogę tylko gdybać. Mam nadzieję, że doznam największego szczęścia na jakie mogę liczyć po śmierci - ponowne rozpłynięcie się w nicości, tylko tym razem na wieczność.
Przez wzgląd na historię to można żywić nienawiść wobec wszystkiego. Każdej instytucji i każdego państwa, ale nie spodziewałbym się aż tak głębokich przemyśleń od gadającej kopiujwklejki poglądów losowych pesymistów.
Cytuj:
"Ślepa" ewolucja stworzyła mnie bym przedłużył gatunek po czym zdechł, a wszystko to w imię perpetuacji bezcelowego obłędu istnienia. Niestety "przypadkiem" obdarowała mnie też świadomością, więc celu związanego z reprodukcją nie spełnię z oczywistych przyczyn moralnych.
Ta ewolucja nie jest taka znowu ślepa skoro ewentualne odpady same się rozłożą.Cytuj:
Jeżeli ochota minie lub życie stanie się zbytnio uciążliwe, bądź prawda stanie się zbyt ciężkim brzemieniem to z nim skończę.
Klasyg. Linkowałem to dziesiątki razy. Obraz namalowany na płótnie, które rozkłada się w 20 lat. 400 lat temu. Brak miejsca na żadną z rzeczy, które wymieniłeś. Jedyny laicki wniosek jaki pragnę wyciągnąć, to taki, że jest to anomalia niewytłumaczalna przez wymienione środki.Cytuj:
Narkotyki, psychozy, halucynacje, ślepa wiara która potrafi zdziałać "cuda" - sporo jest tych wyjaśnień.
Żeby polemizować z tym wypadałoby skorzystać z filozofii chrześcijańskiej, ale powstrzymam się. Powiem tylko, że w odniesieniu do potencjalnego absolutu sama cecha bycia wszechmogącym się wyklucza. Nie potrzeba dodawać dobroci, żeby logika zawiodła.Cytuj:
Jednak nawet nie wykluczając istnienia boga / bogów, odrzucam w pełni możliwość istnienia wszechmogącego i dobrego boga.
Po co używasz dość wyszukanego słowa oksymoron, skoro zaraz iluzja wiedzy językowej pryska, bo pojawia się pleonazm. Na dodatek wydaje mi się, że "jedno i drugie" może się jedynie potwierdzać, natomiast wykluczać może się "jedno z drugim". [NIEPOTWIERDZONE INFO]Cytuj:
To jest oksymoron, jedno i drugie się wyklucza.
Cytuj:
Jeżeli już miałbym skłaniać się ku jakiejś teistycznej wizji świata to teoria innej grupy chrześcijan - katarów
Plecenie takich bzdur dobrze podsumowuje twoje zachowanie. Naginanie faktów gorsze niż u jakichś religijnych ekstremistów. Nie ma to jak podpięcie dualistycznej ideologii odrzucającej Biblię pod chrześcijaństwo.Cytuj:
Swoją drogą był to odłam chrześcijaństwa
Nosikamyk wróć.Cytuj:
Jeżeli już miałbym skłaniać się ku jakiejś teistycznej wizji świata to teoria innej grupy chrześcijan - katarów - wydaje się być dużo bardziej prawdopodobna. Materia jest zła, obrzydliwa i została stworzona przez złego boga / szatana / demiurga, w/e, i należy się jej wyrzec. Swoją drogą był to odłam chrześcijaństwa, który mimo swojego teistycznego podejścia do świata był mi bardzo bliski ideologicznie. Jednak niezależnie od tego, czy materia (bądź "istnienie" samo w sobie) jest tworem przypadku, demiurga czy czegokolwiek innego jest ze swej natury ohydztwem godnym pogardy ze strony świadomego człowieka.
Pseudochrześcijański katolicyzm mnie zmiótł xD
Lepiej być chorym na nadmierny optymizm, niż na nieuzasadniony pesymizm, snobizm, hipokryzję i demagogię. Chcesz tak bardzo być tym wyjątkowym płatkiem śniegu poprzez bezrefleksyjne powtarzanie skrajnych ideologii. Tylko, że dziś takie zachowanie to trend. Wśród nastolatków panuje ogromna moda na antynatalizm, nihilizm, pesymizm, Nietzschego, Schopenhauera i innych tym podobnych karykatur filozofów. Poświęciłem ci posta nie dlatego, że chcę cie do czegoś przekonać albo obrazić. Takich jak ty jest masa, sam byłem podobny w młodości. Ten post to bardziej masturbacja, niż atak, także pozdrawiam serdecznie.Cytuj:
Jednak większość ludzi to nieświadomy pomiot chory na nadmierny optymizm - dokładnie tak jak ty.