Najgorsze jest to, że pieniądze dla kościoła idą na kult boga, który nie istnieje. Już gorzej defraudować mamony się nie da.
Wersja do druku
Najgorsze jest to, że pieniądze dla kościoła idą na kult boga, który nie istnieje. Już gorzej defraudować mamony się nie da.
A w mojej parafii, gdzie w ogule nie chodze, widzialm przechodzac jak ksiadz wysiadal z nowiutkiej, blyszczacej, srebrnej bmwicy. A najgorsze jest to, ze na tace wcale malo nie dostaja, bo za swoja pensje wyzyja, a z tacy na kosciol daja tylko tyle zeby sie nie rozpadl, reszte na samochod/dziwki.
No kurwa, nie popadaj w skrajnosc. Jak czyjes zdanie ci sie choc troche nie spodoba, to juz JEB, musisz jego wypowiedz przerobic na 10x gorsza.
Eeee... No i co z tego? Ogrzewania nie ma, swiatlo ledwo ledwo, mikrofon i glosniki chujowe, tylko wnetrze czyste ale to zakonnice myją. A kasa co nie potrzebna do renowacji idze gdzie? Do prywatnej kieszeni proboszcza, albo sie podzieli z reszta księży w parafii.
@topic
Zeby nie bylo, jestem ateista.
Zacznijmy od tego, że ksiądz proboszcz nie ma obowiązku wydawać własnych zarobionych pieniędzy na budynek Kościoła. Dostaje tyle na to, tyle na to i tyle też wydaje. Jakby coś było nie tak to by go usunęli, bo zauważ, że nawet według Twojego punktu widzenia biskup będzie dbał o wygląd kościołów, by zwiększyć ilość "tych durnych wiernych".
Ja niczego nie przerabiam, ja interpretuje, a akurat pasuje mi to tak zinterpretować (bo to jest jedna z możliwych interpretacji jego słów), co nie zmienia faktu, że ani tego nie obaliłeś, ani nie zaprzeczyłeś niczemu co napisałem tylko dodałeś swój komentarz.
a wg. mine istnieje i to ja daje na tace tyle ile ja chce, Ty nie musisz :)Cytuj:
Najgorsze jest to, że pieniądze dla kościoła idą na kult boga, który nie istnieje. Już gorzej defraudować mamony się nie da.
O. Rydzyk w TVN + odrobina wyobraźni + kilka tez przeczytanych tu lub na innych forach = zwykły torgowy ateista.Cytuj:
AoH napisał
Nie mówię o wszystkich, ale niestety przynajmniej połowa tak wygląda.
dobra. to teraz sie dowiedzcie, ze to ze maja wypasny samochod, nie oznacza ze maja willi z basenem.
poza tym przecietny ksiadz (nie mowie teraz o tych co sie dorobili OSZCZEDZANIEM) ma uzywany samochod, moze i jakis nowszy model, ale uzywany.
na co sie wydaje? jakbys zobaczyl to by ci oczy wypadly >.< juz chociazby remonty, ktorych trzeba wiele... a na prad owszem, schodzi sporo. pomysl tez o Komunii Swietej... nie bierze sie z powietrza. symboliczny kawalek oplatka tez swoje kosztuje.
widze ze duzo ludzi uwaza moje wypowiedzi za idiotyczne, bo ksiedza to widza czasem na ulicy. ci, ktorzy tyle czasu spedzaja poza terenem kosciola, raczej sa delegatami, a nie przecietnymi ksiezami.
nie wiem, skad u was takie wierzenie w te samochody. jakos jeszcze nigdy nie spotkalem ksiedza w superhiper wypasnym aucie.
edit: nawiaze jeszcze do tego niskiego poziomu zycia. samochod to nie wszystko. poziom zycia to tez to co sie je, w jakich warunkach sie zyje. jesli w budynkach parafialnych znajde saune, to przyznam sie, ze wtedy powiem, ze to przesada. ale mysle, ze takiego czegos PO PROSTU NIE MA.
a to, ze zdazaja sie ksieza bogatsi, nie oznacza, ze sa pasozytami spolecznymi. uwierzcie mi, jesli sie nie kupuje kazdej gry, piw, petow, drugow i innego syfu to nawet z kieszonkowego mozna duzo wyciagnac, a co dopiero z normalnej pensji.
Mój drogi przyjacielu: znajdź Pismo Święte, i napisz mi w jaki sposób Bóg stworzył świat :)
Nie znajdziesz ani zdania, które mówi JAK Bóg STWORZYŁ świat. ale szukaj, powodzenia :)
Pismo Święte to plan zbawienia, instrukcja, przekaz, manual, "how to do", w nim jest zawarta prawda o Jezusie i wszystko, co potrzebujemy do zbawienia. Często się pytacie skąd na Ziemi tyle zła?
Bóg stworzył człowieka aby był szczęśliwy, lecz szatan wprowadził nieporozumienie między ludzi a Boga, tworzy niewidzialną barierę odsłaniającą nas od Niego, tak jakbyś szedł w ulewę z parasolem - mimo że tak leje się z nieba H2O to ty jesteś suchy.
Pewnie spytasz się: co teraz musisz zrobić? Jak możesz to naprawić?
To już się wykonało. Jezus oddał swoje życie za Ciebie. A ty możesz w to uwierzyć. On nie obiecuje, że przestaniesz grzeszyć, ale że złamie moc grzechu nad Tobą.
Wszystko co musisz zrobić, to uwierzyć że Jezus Chrystus jest Twoim Panem i Zbawicielem. Ale masz wolną wolę. Sam Bóg Ci ją dał. Twój wybór :)
A mnie często zastanawia to, po jakiego kaczora tylu ludzi oddało życie w imię Jezusa. W początkach chrześcijaństwa sami wiecie jakie były represje, zabijali sobie ich dla jaj, na luzie zabijali każdego, kto się przyznał, że wierzy w Jezusa. I co? Powstrzymało to tych ludzi? Nie jest to zadziwiające, że tylu ludzi oddało życie bez żadnego zawachania i lęku?
Ludzie mówią, że księża żyją ponad stan a innym każą żyć ubogo. Prostuję: w całym moim długim życiu nie spotkałem się z czymś takim. Księża mówią, aby nie stawiać pieniądza ponad wszystko. Księża uczą, aby na 1-wszym miejscu stawiać Boga. Zdarzają się także materialiści wśród duchownych, zdarzają się też świrusy. Po to mamy własny MUSK abyśmy potrafili analizować to co mówią. Jak ktoś idzie uczyć się od kogoś np. gry na gitarze, to nie będzie się uczył tego, co jego "mistrz" robi źle, tylko co dobrze.
Co do celibatu: w Kościele Katolickim celibat został wprowadzony przez papieża (nie wiem przez którego :P ) i służy temu, aby taki ksiądz mógł bardziej poświęcić się dla ludzi i dla Boga. W Piśmie Świętym jest napisane, że biskup, diakon, prezbiter(ten, co odprawia Mszę - czyli ksiądz) powinien mieć żonę.
Teraz pomyślmy, jakie cechy ma mąż i ojciec: na pewno jest zaradny, kreatywny, potrafi dbać o rodzinę, itp, itd, etc.
I ksiądz powinien mieć takie cechy, aby był zaradny, aby dbał o Kościół. Celibat każdy ksiądz podejmuje dobrowolnie.
Niektórzy piszą, że wierzą w Boga, a nawet czasem w Jezusa, ale nie w Kościół.
W Piśmie jest napisane o Kościele: jest winnicą, jest bramą owiec, jest mistycznym ciałem Chrystusa, jest owczarnią, Duch Święty jest obecny w Kościele, oblubienica Baranka. Może Kościół w pewnych kwestjach jest ułomny i składa się z grzeszników, ale Duch Święty nieustannie go uświęca i Jezus zostawił siebie właśnie w Kościele, i to Kościół jest oblubienicą Jezusa, Kościół prowadzi do zbawienia.
Czy można być zbawionym poza Kościołem? Tak. Nie wszyscy mieli okazję poznać Jezusa, na innych ludzie wywierali wpływ żeby nie wierzyli. Ludzie mogą osiągnąć zbawienie i w buddyźmie i w Judaiźmie, byle by żyli według Prawa miłości. Ale świadome odrzucenie Kościoła, "bo tak, bo mnie sie nie chce" jest troche już nie w porządku.
A tak na kobniec dodam: mam 18 lat i przez ten czas dowiedziałem się, że Jezus żyje. Alleluja :D
PS: sorry że tak mało napisałem, może kiedyś jeszcze dopiszę cuś :P
Papież chyba Kalikst II
Jezus istnieje, tego sie dowiedziałes podczas swojego życia.
Smiech na sali ziom.
Diakon? Przecież diakon został wprowadzony stosunkowo niedawno !
Dawaj fragment.
@AoH
Widzisz, nie posiadam takiego typu wiedzy i nie mam zamiaru sie tego uczyć.
Wiara ma to do siebie, że pomaga przetrwać duchowo, jednak wiele osób potrafi to zrobić bez niej.
A z różnych depresji w życiu wychodziłem bez żadnej modlitwy, bo wiedziałem że to zależy tylko i wyłącznie od mojej zakutej pały co będzie dalej.
A takich depresji miałem i mam pełne całe życie.
*Intuicja - A skąd możesz to wiedzieć, a tłumaczenie każdego zbiegu okoliczności bogiem jest po prostu durne, wybacz.
zapomniales dodac jeszcze FAQ, podrecznik zycia, list do ludzi i pare innych.
Lerner, ciekawe czym ty sie pochwalisz. nauczyles sie jak napadac bezbronne staruszki? brawo, ale daleko z taka wiedza nie zajedziesz.
ja mam 15 lat i tez doswiadczylem roznych rzeczy, ktore swiadcza, ze Bog istnieje. chociazby to, ile razy krotka modlitwa wyrwala mnie z depresji... a oczywiscie wszyscy ci ateisci, ktorzy mnie wysmiewaja jak im to podsuwam, potrafia nawet miesiac miec depresje i nawet nie sprobowac. moje zycie nie wyglada ciekawie, ale ostatnio zwrocilem uwage na fakt, ze w sumie jeszcze nigdy nie stalo mi sie nic zagrazajacego zyciu, ba nawet zadnej kosci nie zlamalem... a okazji bylo tak wiele.rownie dobrze moglbym byc martwy juz z 50 razy. i nie wierze, ze to, ze akurat udalo mi sie spostrzec ze ten samochod nie patrzy na przejscie dla pieszych i ze musze skoczyc do przodu aby mnei nie przejechal, bylo przypadkiem. tu musiala byc czyjas interwencja... albo kiedy "poczulem" ze cos jest nie tak, wiec poszedlem z miejsca w ktorym bylem... 2 minuty pozniej autobus wjechal w 2 skuterzystow, a jeden ze skuterow wyladowal tam, gdzie stalem te 2 minuty wczesniej. intuicja nie dziala az tak bardzo.
niektorym ludziom to pomaga - pomyslec ze bog istnieje, ze beda zbawieni i nawet jesli nie istnieje to pomaga w zyciu. ja juz sie przestalem zastanawiac czy bog istnieje czy nie. chce byc dobrym czlowiekiem bez wzgledu na istnienie boga. jesli istnieje to to doceni, jesli nie to przynajmniej bede mial satysfakcje i bede z siebie dumny (o ile zdaze wogole o tym pomyslec:))
bo podstawa bycia wierzacym to bycie dobrym wierzacym. jedno z drugim silnie sie wiaze, mowiac krotko, nie ma wiary bez dobra. nie jestes czlowiekiem dobrym - nie mozesz o sobie mowic wierzacy, bo to sie wyklucza.
mimo wszystko zachecam do zglebienia nieco teologii i takich tam rzeczy na temat wiary. kiedys myslalem dokladnie jak Buraczysko, ale zmienilem zdanie po przeczytaniu roznych rzeczy (Pismo Swiete, wywiady z osobami swieckimi o Kosciele, wlasne rozmowy z ksiedzem).
Niedawno to został wprowadzony diakonat stały dla żonatych mężczyzn o nieposzlakowanej opinii. Święcenia diakońskie przyjmują na 5 roku alumni (studenci Wyższych Seminariów Duchownych) od wielu wieków ;o
A tu masz fragment
Dz 1, 1-7
"1 Wówczas, gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy. 2 "Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły" - powiedziało Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów. 3 "Upatrzcież zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości! Im zlecimy to zadanie. 4 My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa". 5 Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. 6 Przedstawili ich Apostołom, którzy modląc się włożyli na nich ręce. 7 A słowo Boże rozszerzało się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę."
Nazwę diakon wprowadzono później, ale ci wybrani byli własnie diakonami (czyli pomagali w posłudze apostołom - pierwszym księżom)
Jeśli nie wiesz nic o Kościele poza plotkami, że ksiądz ma babę na boku albo jeździ super autem to się nie wypowiadaj :). A propos samochodu. Ksiądz nie ma rodziny, a mieszkanie i jedzenie ma za darmo, więc co to za problem oszczędzić? A swoją drogą to słyszeliście o czymś takim jak kredyt? Przy małej ilości opłat to co za problem spłacać? A co do tacy to nie chcesz nie dawaj. Zauważyłem, że najwięcej o koszeniu kasy przez proboszczów z tacy to gadają ludzie którzy nie chodzą do kościoła i składają na nią ofiar. Więc to moja kasa i mogę z nią robić co mi się żywnie podoba ;). U mnie w parafii taca idzie na opłaty, a co z niej zostanie na budowę kościoła bądź w wakacje za te pieniądze organizuje darmowe półkolonie dla dzieci (wycieczki itd.) albo na pomoc biednym.
A co do źródeł utrzymania księży:
-nauka religii / etyki w szkole (płaci dyrekcja)
-ofiary na msze (dobrowolne - można nic nie dać)
-śluby, pogrzeby (jak wyżej dobrowolne ofiary)
Proboszcz nie może przeznaczyć pieniędzy z tacy na własne potrzeby bo to grozi ekskomuniką (nie jestem tego pewien, ale tak nam tłumaczył ksiądz), a zresztą uwierzcie mi większość księży jest kapłanami z prawdziwego zdarzenia, a tylko mała część jest nastawiona na kasę.
HAHAHA jak fala elektromagnetyczna (a światło jest takową, nie jest natomiast cząsteczką) może mieć masę skoro jest zaburzeniem pola elektromagnetycznego? Światło nie jest materią, -.-. Poucz się trochę fizyki.Cytuj:
Domyślny
Skąd wiesz że nie ma masy, ważyłeś? ;dCytuj:
skoro swiatlo jest czasteczka jednak nie ma masy
Skoro światło można odbić, od prawie wszystkiego, to znaczy że jest to normalny obiekt, oczywiście ta masa jest bardzo mała.
Własnie dlatego nie można i nie będzie można zobaczyć elektronu. Cząsteczka światła nie odbije się od niego, tylko poprostu go wybije/odrzuci.
Sorki za lekki offtop ;p
Ja mam 27 lat i także doświadczyłem wielu różnych zdarzeń, które po głębszym zastanowieniu działaniem boskim bynajmniej mi się nie wydały. Ileż to razy samo przemyślenie sytuacji i zmiana trybu myślenia na pozytywny wyzwoliło mnie z depresji. Oczywiście, Ci wszyscy katolicy, którzy mnie wyśmiewają potrafią miesiącami mieć depresje i nawet nie próbują zmienić swojego podejścia do życia - wszystko tłumacząc wolą tudzież działaniem boskim. Moje życie wygląda ciekawie i ostatnio zwróciłem uwagę, że pełno w nim było zdarzeń zagrażających memu życiu i zdrowiu ale dzięki zdrowemu rozsądkowi w sytuacjach krytycznych i zachowaniu zimnej krwi udało mi się uniknąć negatywnych skutków ich działania. I była to tylko i wyłącznie moja zasługa - nie tego siwego starszego pana z brodą spoglądającego z wysokości swojego majestatu na mnie z góry.
Jedna, zasadnicza różnica, którą widzę między Tobą a mną to to, że ja nie boje się zajrzeć głębiej, nie boje się myśleć samodzielnie, nie boje się szukać odpowiedzi bo tak mnie nauczono...
Czytaj je zatem dokładniej i porównaj z faktami, których zaprzeczyć niepodobna. Może w końcu otworzysz oczy ;)
Księga Rodzaju rozdz.19
1 Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi 2 rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę». Ale oni mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze». 3 Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. 4 Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, 5 wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!» 6 Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, 7 rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku!2 8 Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!
i dalej:
30 Lot wyszedł z Soaru i zamieszkał wraz z dwiema swymi córkami w górach, gdyż bał się pozostawać w tym mieście.
A gdy mieszkał z dwiema swymi córkami w pieczarze, 31 rzekła starsza do młodszej: «Ojciec nasz wprawdzie już stary, ale nie ma w tej okolicy mężczyzny, który by przyszedł do nas na sposób wszystkim właściwy. 32 Chodź więc, upoimy ojca naszego winem i położymy się z nim, a tak będziemy miały potomstwo z ojca naszego». 33 Upoiły więc swego ojca winem tej samej nocy; wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała.
34 Nazajutrz rzekła starsza do młodszej: «Oto ostatniej nocy ja spałam z ojcem; upójmy go winem także tej nocy i idź ty, i śpij z nim, abyśmy obie miały potomstwo z ojca naszego». 35 Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. 36 I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca
A ktoś na tym forum podąża za ideologiami Nietzschego?
szalony88, nie wiem co dokladnie chciales mi przekazac w tych cytatach, ale Sodoma byla miastem rozpusty etc. ktore zostalo stracone za takie wlasnie postepowania.
dobrze wyciety kawalek Pisma moze dziwnie brzmiec, jesli sie nie przeczyta calosci.
co do myslenia samodzielnie - czy ja mialem mozliwosc pomyslenia inaczej? tak, i nawet z tego skorzystalem. oczywiscie, to jest mozliwe, ze to moglyby byc przypadki, ale jak dla mnie to byloby za duzo szczesliwych wypadkow i wierze w to, ze Bog mial na to wplyw.
Przeczytaj zatem cały rozdział 19 Księgi Rodzaju to załapiesz jego szerszy kontekst. A to nie odosobniony przypadek w biblii - takich są setki. Tak swoją drogą to dziwi mnie ,że na swoje posty, w których porównywałem sprzeczności zawarte w piśmie św. z obecnie nam znanymi wynikami badań wykopalisk archeologicznych nie uzyskałem żadnej riposty ze strony obrońców biblii. Brakuje Wam argumentów panowie?
Tu nie chodzi o samodzielne myślenie. Tu chodzi o to ,że zamiast dokładnie przeanalizować dane zdarzenie z góry upatrujesz w nim działania ręki boskiej bo tak Cię wychowano i nauczono.
szalony, jesli tym fragmentem chciales dowiesc sprzecznosci w Pismie Swietym, to akurat tym razem Ci sie to nie udalo.
Cytuj:
Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną,
czyli nie wiedzial, ze jego corki nie sa juz dziewicami.Cytuj:
Upoiły więc swego ojca winem tej samej nocy; wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała.
sprzecznosci jest wiecej, niz przypuszczacie, ale wystarczy spojrzec na sytuacje trzezwym okiem i zobaczycie, ze wiekszosc da sie bez problemu wyjasnic...np dlugo wierzylem, ze kiedy Jezus "werbowal" uczniow, to zostawial ich rodziny na lodzie. NIE! nie ma nigdzie napisane, aby oni mieli jakiekolwiek rodziny. z czego mozna prosto powiedziec, ze rownie dobrze mogli ich nie zostawiac, wiec w tym wypadku zadna ze stron nie mialaby pelnej racji, cokolwiek by nie powiedziala.
(dla niekumatych - to trzezwe oko sie odnosi do tego fragmentu o spojeniu winem ojca, skoro nie byl trzezwy, to nie ogarnial, co sie dzieje. mimo wszystko wszyscy troje byli zli - ojciec powiedzial ze woli dac te dwie corki - dziewice niz anioly. co oznacza, ze nie bylo milosci ojca do dzieci)
na jakiej podstawie ktos stwierdzil, ze bog istnieje, skoro nikt go nigdy nie widzial? co, zobaczyl jakis "znak od boga"? hehe, tylko nie gadajcie o jakis cudach lub ze powietrza tez nie widze, bo ludzi wkurwiacie czyms takim, wciaz nie macie racji (tak jak np. z koncem swiata w 2012 i wczesniejszymi, ktore niby mialy byc), wszystko takie jest zmyslone (ufo, konce swiata, zycie po smierci, bog..itp), to wszystko opiera sie tylko na bezmyslnej wierze w to ;/ 0 mocnych dowodow...
hum, chyba zczailem. chodzi o to, ze najpierw mial wypuscic corki do ludzi, by - mowiac kolokwialnie - sobie poruchali, a potem jest napisane, ze dopiero z nim stracily dziewictwo? pozwolilem sobie zerknac do Pisma Swietego i oto, co jest dalej napisane:
dalej jest napisane, ze aniolowie nakazali mu i corkom uciekac z woli Pana. oni skryli sie w jaskini w gorach, a dalszy ciag juz przytoczyles. nie wiem wiec, gdzie Ty tu widzisz sprzecznosc, bo do niczego miedzy corkami, a mieszkancami miasta, czy tez kimkolwiek wczesniej nie doszlo (a bynajmniej nie jest to opisane).Cytuj:
9 Ale oni krzyknęli: <<Odejdź precz!>> I mówili: <<Sam jest przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż nimi!>> I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi. 10 Wtedy ci dwaj mężowie, wysunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. (...)
Chyba jednak nie. Mój post był odpowiedzią na zdanie:
AoH napisał
...ale zmienilem zdanie po przeczytaniu roznych rzeczy (Pismo Swiete, wywiady z osobami swieckimi o Kosciele, wlasne rozmowy z ksiedzem).
I bynajmniej nie chodziło mi o jakieś sprzeczności tylko o to jak po wnikliwej analizie pisma św. można się nawrócić. Każda normana osoba, która czyta je i podejdzie do tematu obiektywnie i bez żadnych uprzedzeń po lekturze takichże treści może zrozumieć, że ST popiera kłamstwo, kradzież, morderstwo, posiadanie niewolników, poświęcanie ofiar ludzkich dla boga itd...
Co jak co, ale nick to ty dobrze dobrałeś.
Mało to było proroków? Objawień? Cudów? Mówisz, że zmyślone, boś nigdy nie widział, lecz jeśli powiedziałbym ci, że dowiedziono nieistnienia Boga(lub czegokolwiek zgodnego z twoimi poglądami) i krótko to opisał - łyknąłbyś bezkrytycznie.
Może inaczej: Nie próbuje się udowadniać tego, że majonez nie lata, albo tego że drzewa nie gadają. Zresztą udowodnienie nieistnienia boga, o ile takowe istnieje nie zmieniłoby nic, gdyż człowiek głodny wszędzie widzi jedzenie nawet jak podasz mu klamkę od samochodu.
chyba nie bardzo popiera, skoro Bog zeslal na te kraine "deszcz siarki i ognia od Pana. 25 I tak zniszczyl te miasta oraz cala okolice wraz ze wszystkimi mieszkancami miast, a takze roslinnosc." z klamstwem i kradzieza przesadziles, natomiast nie neguje morderstwa w slusznej sprawie (np. w wojnach w Jego imie), poswiecanie ofiar ludzkich dla Boga - j/w, a posiadanie niewolnikow bylo w tamtych czasach czyms naturalnym. ST pokazuje obraz Boga surowego, ale sprawiedliwego, milosierny Ojciec 'pojawia sie' w NT, za sprawa zeslania Jezusa.
Taka nagła jakże miłosierna metamorfoza jest skutkiem późniejszych błędnych tłumaczeń ST, które dały mylną podstawę do NT oraz synodów biskupich, które dopasowywały religię do danej ery i epoki, co zresztą było bardzo łatwą sprawą, zważywszy na to, że masowe środki przekazu nie istniały. Ludzie czerpali informację jedynie z kościołów do których legli. Manipulacja społecznością chrześcijańską (później katolicką), czyli de facto 3/4 Europy była banałem.
Wychowywano mnie na katolika, ale jakoś nie przemawiają do mnie wszystkie te sprawy duchowe, nie praktykuję swojej wiary, co nie znaczy, że nie wierzę. Chociaż to temat rzeka, to jednak mam dość obojętny stosunek do większości spraw związanych zarówno z Kościołem jak i kościołem (w mojej parafii).
Jeżeli pragniecie sensownych dowodów na istnienie Boga to na 99% ich nie znajdziecie, gdyż Boga nie dotyczą ludzkie prawa logiczne, bo stoi ponad nimi.
Same próby "wytłumaczenia" wiary są skazane na niepowodzenie, gdyż wiara w religioznawstwie polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt.
Zatem jeżeli chcecie wiary namacalnej, to bardzo mi przykro, ale nie będzie to już wiara.
Są dowody. Gdyby nie było dowodów to tak wielu ludzi by nie wierzyło.
Poza tym polecam filmik Zeitgeist z polskimi napisami, który obala te "dowody". xD
Zeitgeist to nic innego jak teorie spiskowe. Jeżeli w nie wierzysz, powinieneś też wierzyć w bzdury z "Kodu Leonarda...". Poza tym wszystkie te dowody (odnośnie wiary) są nienamacalne, są obiawieniami, proroctwami, itp. i nie można ich nazwać "dowodami wiarygodnie potwierdzającymi ten fakt".
Większość tego filmu to pierdoły takie że ich ustawa nie przewiduje.
Ponaciągane i w większości przypadków niczym nie poparte.
Pokaż mi je.
Tylko dowody a nie jakieś domysły.
@Down Nie jestem katolikiem.
Sporo z nich jest prawdziwe, niestety wiekszość jest cholernie naciągana.
Hmmm... Dam Ci jeden (z wielu) przykład jak to sam bóg przyrzeka Dawidowi:
Księga 2 Samuela:
9.16 ,,A twój dom i twoje królestwo okażą się trwałe przed twoim obliczem po czas niezmierzony; twój tron utwierdzony zostanie po czas niezmierzony”’.
okłamując go tym samym bo jak wiadomo to królestwo rozpadło się zaledwie po 24 latach. Lub chociażby następny jak to wielokrotnie powtarza w ST ,że zniszczy przeciwników Izraela ale pomimo tych obietnic to właśnie przeciwnicy będą wielokrotnie niszczyć Jerozolimę.
Po mianowaniu Saula królem Izraelitów Bóg mówi do Mojżesza:
Księga 1 Samuela:
9.15 A Jehowa w przeddzień przybycia Saula wyjawił Samuelowi, mówiąc:
9.16 „Jutro o tym czasie przyślę do ciebie męża z ziemi Beniamina, a ty masz go namaścić na wodza nad moim ludem, Izraelem; i on wybawi mój lud z ręki Filistynów, gdyż widziałem ciśnienie mego ludu, jako że dotarł do mnie ich krzyk”.
9.17 I Samuel zobaczył Saula, a Jehowa odezwał się do niego: „Oto mąż, o którym ci powiedziałem: ‚Ten będzie trzymał mój lud w karbach”.
co znowu okazuje się nieprawdą bo hebrajczycy nigdy nie zdołali podpić Filistynów. I w zasadzie mógłbym tak wymieniać do rana i to nie tylko odnośnie kłamstw, które de facto propaguje sam bóg w stosunku do swoich wyznawców ale także innych przytoczonych przeze mnie w poprzednim poście jego ,,przymiotów".
Cytuj:
Zrozumiałem dość dużo, mimo iż ze mnie humanista(albo jak kto woli leń do nauk ścisłych).
Dziwacznie podobne było moje postrzeganie świata.
Życie bądź byt - nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, jakiż potężny umysł mógł stworzyć religie ?
Tu pojawia się jedno rozwiązanie - ponad nami, sposobem postrzegania, naszym życiem musi być jakiś byt, obojętnie jak go nazwać, czy bogiem czy Materią .
Życie. Co jest po drugiej stronie ? Trzeba się przekonać samodzielnie...
Jesteśmy niemożebnie głupi, lecz możemy domniemać że jesteśmy jedną z inteligentniejszych form . Lecz czy na pewno ?
Dlaczego tak jest , że gdy pojawia się odpowiedź na pytanie , to my mamy kolejne dwa pytania ?
alternatywna rzeczywistość bądź
Przyszłość - nigdy nie przestanie mnie przerażać,nowe ideologie zdarzenia, odkrycia.
M461K /wykop.pl / komentarz do "The Quantum Apocalypse - napisy PL" - jutub plx
Nie trzeba kogoś podbijać, by uwolnić swój lud. Saul wygrał pierwszą wojnę z Filistynami:
oraz drugą:Cytuj:
Największym wyzwaniem dla Saula było wyzwolenie szeregu miast izraelskich znajdujących się w rękach Filistynów. Akcję rozpoczął Jonatan, syn Saula, który zaatakował załogę filistyńską stacjonującą w Geba (obecnie Jeba). W odpowiedzi Filistyni założyli obóz w Mikmas i zaczęli przygotowywać się do najazdu. Saul przeniósł się z Gilgad do Gibea, a następnie uderzył na Mikmas. Bitwa przeniosła się do Bet-Awen i zakończyła się zwycięstwem Izraelitów. Saul nie zdecydował się jednak na dalszy pościg za Filistynami.
Cytaty z pl.wikipedia.orgCytuj:
W czasie kolejnego konfliktu Izraelitów z Filistynami pierwsi założyli obóz w Dolinie Terebintu, a drudzy między Soko i Azeka. Do starcia doszło w Efes-Dammim (Pas-Dammim). Poprzedził ją pojedynek filistyńskiego wojownika Goliata z Gat z Dawidem, młodym pasterzem z Betlejem. Po tym jak Dawid odrąbał głowę Goliatowi, wojsko izraelskie zaatakowało Filistynów i ścigało ich aż do Gat.
no, to widac ze czytasz tylko okreslone fragmenty Pisma Swietego. owszem, zdazaja sie tam takie teksty, ale z reszty JAWNIE wynika, ze wlasnie tak mamy nie czynic... widac tez, ze czytasz Pismo Swiete w nastawieniu na sprzecznosci. jesli nazywasz to obiektywnym czytaniem, to dziekuje bardzo...
@Szalony88Cytuj:
9.15 A Jehowa w przeddzień przybycia
Czemu cytujesz błędne tłumaczenie Biblii(Biblia Nowego Świata - używana przez Świadków Jehowy)?
Ależ wcale tak nie jest :) Kiedyś byłem nawet katolikiem i to bardzo wierzącym. Nie czytam wybranych fragmentów pisma św. w nastawieniu na sprzeczności tylko używam ich w naszej dyskusji. A samo pismo św. czytałem naprawdę wiele razy i zważywszy na fakt ,iż swego czasu studiowałem historię - analizowałem je w kontekście dostępnych nam dziś faktów historycznych.
I dlaczego tak mamy nie czynić skoro czyni tak sam bóg a przecież ponoć jesteśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo? ;)
Nie czemu tylko dlaczego a dlatego ,że akurat pierwszą stroną online ,która mi się wyświetliła i traktowała o biblii była ich strona. Nie ma żadnej zasadniczej różnicy akurat w tym fragmencie więc pozwoliłem sobie przytoczyć ten tekst. A zresztą oni twierdzą ,że to Wasze tłumaczenie jest błędne... Komu tu wierzyć? ;)
To była oczywiście ironia. Kwestia wolnej woli była już tu poruszana nie warto i jest jednak chyba troszkę inaczej niż powszechnie sądzisz. Zapraszam do cofnięcia się o kilkadziesiąt postów wstecz :) btw. na przyszłość jeśli rzucasz argument tego typu - uzupełnij go stosownym cytatem z pisma św.
Cytatu nie ma ale słowa o podobieństwu padają na początku księgi rodzaju. Nie było tam mowy, że Bóg jest zawsze uśmiechnięty ma humory i tego typu rzeczy ale dwa argumenty padły: "a Duch Boży unosił się nad wodami" i świętość poprzez posłuszeństwo Bogu i jego prawu (sprawa z zakazanym owocem).
Pozdrawiam!
#dół
Mogłeś sobie darować. To ok. 600 post o tej samej treści. Wierzyć można w różne rzeczy więc nie gadaj że po prostu łatwiej żyć. Ja np. szukam w wierze czegoś więcej.
moje zdanie jest takie, że Bóg nie istnieje.
heh.
Większość z was może pomyśleć, że rozwydrzony dzieciak, poprzewracało mu się w dupie...
Tak nie jest.
Byłem kiedyś w magisie (taka wspólnota chrześcijańska...) ale stamtąd odszedłem. Wydaje mi się po prostu, że kiedyyyś, baaardzo daaawno temu ktoś wymyślił Boga, po to, żeby mieć większą władzę nad ludźmi. Takie jest moje zdanie.. Jakby Bóg istniał, to czy byłoby tak źle niektórym ludziom? Czy byłaby bieda w niektórych krajach? Ludziom jest po prostu łatwiej żyć, gdy w coś wierzą i tyle :> Pewnie większość z was wierzy, ja nic do was nie mam. Po prostu takie jest moje zdanie :> Kiedy głębiej się w to zamyślam coraz bardziej dochodzę do tego samego wniosku, że Bóg nie istnieje :D :>
heheh ;p cyaa :>
Allanie zgadzam się z tobą.
Wraz z wiekiem nasuwa się tyle pytań, że gdy człowiek sie bardziej nad tym wszystkim zastanowi zaczyna mieć wątpliwośći co do Boga. Kościół oczywiście ma odpowiedzi na wszystko a nawet ma jedną odpowiedź na te pytania a brzmi ona tak " niezbadane są wyroki Boskie" lub tez "wolna wola" dlatego tyle złego sie dzieje bo człowiek ma wolno wole? i jest stworzony na podobieństwo Boga? czyli żądny krwi swojego wroga, chciwy, zły , zdolny do wszystkiego.
Bez wiary świat byłby gorszy, Mi jakoś wiara do życia nie jest potrzebna.
Ja osobiście nie chce mieć nic wspólnego z wiarą, chcę spokojnie to życie przeżyć, nie chcę życ całe życie w kłamstwie, ze po śmierci będzie mi lepiej. Chce umrzeć i zniknąć, nic więcej, nie chce piekła, nieba, czyśćca.
@Szalony88
Oni tłumaczyli Biblię tak aby uzyskać potwierdzenie założeń swojego wyznania, np. oni nie uznają Ducha Św. jako Osoby Boskiej, więc w ich przekładzie to słowo jest zastąpione wyrazem "Moc". Może dlatego tyle sprzeczności znajdujesz :).