Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 445 z 612 PierwszaPierwsza ... 345395435443444445446447455495545 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 6,661 do 6,675 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #6661

    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    16
    Posty
    10,842
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Są święta, Bóg się rodzi. Idąc z kolegami po podwórku dzwonimy do kumpla - "Wyłazisz?", "No co ty, Wigilia przecież". Wszystko byłoby spoko - tylko że typek niby obchodzi Wigilię, a w kościele nie był już hohohoho - na religię nie chodzi, deklaruje się jako ateista. Przez większość ateistów przemawia hipokryzja - niby Kościół ble, a i tak prawie wszyscy zasiadają do Wigilijnej kolacji, która jest symbolem narodzenia Pana.
    Ja bym nie traktowal tego jako swego rodzaju argumentu, bo swieta maja juz generalnie charakter tradycji, a aspekt religijny zanika, nawet wsrod wierzacych. Nawet jakby ateisci nie chcieli brac udzialu w takiej wieczerzy, to zostaliby przymuszeni przez rodzinna presje babci, matki itd. Trzeba patrzec troche szerzej ; d

  2. #6662
    Avatar nagiler
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Toruń
    Wiek
    31
    Posty
    815
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Zasiadanie do kolacji Wigilijnej możesz traktować zarówno w sposób religijny jak i towarzyski związany z tradycją i myślę, że ateiści (tak, ci niby prawdziwi) robią to właśnie z tego drugiego powodu :)

  3. #6663
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj nagiler napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zasiadanie do kolacji Wigilijnej możesz traktować zarówno w sposób religijny jak i towarzyski związany z tradycją i myślę, że ateiści (tak, ci niby prawdziwi) robią to właśnie z tego drugiego powodu :)
    Więc jak to jest że ateista obchodzi katolicki dzień w sposób świąteczny? Łamie się chlebem, opłatkiem, tak jak polska tradycja Katolicka nakazuje. Jestem Katolikiem więc nie obchodzę świat Prawosławnych - nawet będąc na Ukrainie, mimo że Prawosławni mieli swoje święta, ja ich nie obchodziłem. Będąc Katolikiem obchodzę tylko swoje święta, podobnie jak inne religie obchodzą swoje święta, a nie wszystkie jakie są. Pełna nazwa to Wigilia Bożego Narodzenia - więc jak to jest? Ateista może obchodzić wszystkie święta, szczególnie te "fajne" gdzie jest dużo jedzenia, prezentów a pomija piątkowy post, czy przykazania bo już mu to nie leży?
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  4. Reklama
  5. #6664
    Avatar nagiler
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Toruń
    Wiek
    31
    Posty
    815
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    To, że te święta są pochłonięte komercją wie każdy, a ateista przecież może to wykorzystywać, bo jest wolnym człowiekiem. To, że nie wierzy w Boga, nie uniemożliwia mu dzielenia się opłatkiem (jako składania życzeń), obdarowywania siebie prezentami czy też spędzania czasu z bliskimi, których dawno nie widział. Może to wszystko traktować jako Polską tradycję, której może nie wiązać z Bogiem.

  6. #6665
    Avatar Solrix
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Olsztyn
    Wiek
    30
    Posty
    460
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Więc jak to jest że ateista obchodzi katolicki dzień w sposób świąteczny? Łamie się chlebem, opłatkiem, tak jak polska tradycja Katolicka nakazuje. Jestem Katolikiem więc nie obchodzę świat Prawosławnych - nawet będąc na Ukrainie, mimo że Prawosławni mieli swoje święta, ja ich nie obchodziłem. Będąc Katolikiem obchodzę tylko swoje święta, podobnie jak inne religie obchodzą swoje święta, a nie wszystkie jakie są. Pełna nazwa to Wigilia Bożego Narodzenia - więc jak to jest? Ateista może obchodzić wszystkie święta, szczególnie te "fajne" gdzie jest dużo jedzenia, prezentów a pomija piątkowy post, czy przykazania bo już mu to nie leży?
    a co, jak ateista polamie sie z kims oplatkiem, to mu reka uschnie?
    jak nagiler powiedzial, jestem wolnym czlowiekiem i nikomu nic do tego, ktore swieta "obchodze", a ktorych nie
    to ze jestem ateista daje mi mozliwosc nieobchodzenia swiat, a inne obchodze "bo mi wygodnie", a w zasadzie dla rodziny
    bo co, wigilia w pokoju obok, a ja mam siedziec zamkniety w swoim pokoju i nawet sie nie przywitac z wujkiem? Pojebalo?

    Cytuj mtk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    z resztą wszyscy świetnie wiemy jak raptownie kończy się odwaga ateistów gdy przyjdzie im powiedzieć bluźnierstwo w oczy islamiście.
    to nei bylaby odwaga, a głupota
    powiedzialbys islamiscie, ze allaha nie ma?
    pewnie nie
    ciota
    ahaha
    tchórz frajer

    mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi









    a poza tym, dlaczego nie moge obchodzic tych swiat, ktore mi "wygodnie", w sposob swiecki, tradycyjny?
    Ostatnio zmieniony przez Solrix : 26-12-2011, 11:59

  7. #6666
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Bo wtedy lenistwo tłumaczy się ateizmem.

    Jak Kościół się buduje to ateista pierwszy krzyczy, chociaż to wierni dają na tacę. Jak ksiądz pedofil, jeden na kilkanaście tysięcy to od razu krzyczycie. Jak obchodzić Wigilię to pierwsi - na pasterkę to nie ma po co, bo Boga nie ma przecież. Dziwni jesteście. Mówisz wolni? Czy ja, Katolik, nie jestem wolny? "No co ty, Bóg nad tobą jest!" Tak, nade mną Bóg, prawo i moralność - nad wami prawo i moralność. Czy Prawosławny, czy Katolik to i tak ten sam Bóg tylko inaczej pojmowany. A ateista szczyci się że jest wolny, a tak na prawdę jest ograniczony, ograniczony racjonalizmem. Ładnie powiedział Einstein, mam cytat w podpisie. Wyobraźnia zaprowadzi nas wszędzie. To podpada pod swojaki egoizm - gdzie Katolik który nie pójdzie do kościoła jest od razu piętnowany przez ateistów "Jaki to Katolik, nie chodzi do kościoła!", a sami zasiadają za stołem Wigilijnym, czcząc Boże Narodzenie - o ironio.


    @down

    Jak tam sobie chcesz.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 26-12-2011, 12:24
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  8. Reklama
  9. #6667

    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Derby
    Wiek
    29
    Posty
    777
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bo wtedy lenistwo tłumaczy się ateizmem.

    Jak Kościół się buduje to ateista pierwszy krzyczy, chociaż to wierni dają na tacę. Jak ksiądz pedofil, jeden na kilkanaście tysięcy to od razu krzyczycie. Jak obchodzić Wigilię to pierwsi - na pasterkę to nie ma po co, bo Boga nie ma przecież. Dziwni jesteście. Mówisz wolni? Czy ja, Katolik, nie jestem wolny? "No co ty, Bóg nad tobą jest!" Tak, nade mną Bóg, prawo i moralność - nad wami prawo i moralność. Czy Prawosławny, czy Katolik to i tak ten sam Bóg tylko inaczej pojmowany. A ateista szczyci się że jest wolny, a tak na prawdę jest ograniczony, ograniczony racjonalizmem. Ładnie powiedział Einstein, mam cytat w podpisie. Wyobraźnia zaprowadzi nas wszędzie. To podpada pod swojaki egoizm - gdzie Katolik który nie pójdzie do kościoła jest od razu piętnowany przez ateistów "Jaki to Katolik, nie chodzi do kościoła!", a sami zasiadają za stołem Wigilijnym, czcząc Boże Narodzenie - o ironio.
    Boszz. Ateista zasiada przy wigilijnym stole, bo to święto aktualnie ma więcej wspólnego z tradycją niż religią. Siedzę przy stole ponieważ chcę spędzić czas z rodziną nawpierdalać się pierogów i dostać trochę kasy.

  10. #6668
    Avatar nagiler
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Toruń
    Wiek
    31
    Posty
    815
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Nie czcząc Boże Narodzenie, tylko siadają, by pobyć z rodziną. Tak to trudno zrozumieć? ; d Wierzący niby nie powinni skupiać się na komercyjnych stronach świąt takich jak prezenty, tylko skupiać się na narodzinach Jezusa. Ateiści mogą bez problemów skupić się TYLKO na komercyjnych aspektach. Dlaczego uważacie, że w święta nie ma miejsca dla ludzi życzliwych ale niewierzących, którzy patrzą na trochę inaczej niż wy.

  11. #6669
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Wolność powinno się sformułować inaczej. Katolicy nie są wolnymi ludźmi. To niewolnicy kościoła. Czemu? Bo nie dali wam wyboru do której wiary chcecie należeć. Przymusowo nas wcielili do swojej. Łamiąc kolejną naukę Chrystusa, który teraz pewnie przewraca się w niebie. Master, nie chrzań o tej zasranej katolickiej hipokryzji, bo Święta i Wigilia są po to by być blisko drugiego człowieka i mieć kogoś bliskiego z kim możnaby porozmawiać, Bóg gówno ludzi obchodzi w tym dniu.

    @up
    Katolicy nie myślą, bo to wymaga wysiłku.

  12. Reklama
  13. #6670
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Nie mówię że nie ma miejsca - odbieraj sobie jak to sobie chcesz, dla mnie możesz nawet czcić Święto Kapusty, twoja sprawa. Odbieraj to jako obrządek tradycyjny.
    No i ja, jako wierzący nie skupiam się na materialnej stronie świąt - np. u mnie nie ma prezentów, tylko drobne podarunki, słodycze, perfumy.

    @up
    Kto cię wcielił - Kościół? Ksiądz przyszedł i zabrał ciebie, czy to zrobili twoi rodzice? Do nich mniej pretensje a nie do Kościoła.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 26-12-2011, 12:31
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  14. #6671
    Avatar Piece-of-Ham
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Pola Pelennoru
    Wiek
    18
    Posty
    420
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bo wtedy lenistwo tłumaczy się ateizmem.

    Jak Kościół się buduje to ateista pierwszy krzyczy, chociaż to wierni dają na tacę. Jak ksiądz pedofil, jeden na kilkanaście tysięcy to od razu krzyczycie. Jak obchodzić Wigilię to pierwsi - na pasterkę to nie ma po co, bo Boga nie ma przecież. Dziwni jesteście. Mówisz wolni? Czy ja, Katolik, nie jestem wolny? "No co ty, Bóg nad tobą jest!" Tak, nade mną Bóg, prawo i moralność - nad wami prawo i moralność. Czy Prawosławny, czy Katolik to i tak ten sam Bóg tylko inaczej pojmowany. A ateista szczyci się że jest wolny, a tak na prawdę jest ograniczony, ograniczony racjonalizmem. Ładnie powiedział Einstein, mam cytat w podpisie. Wyobraźnia zaprowadzi nas wszędzie. To podpada pod swojaki egoizm - gdzie Katolik który nie pójdzie do kościoła jest od razu piętnowany przez ateistów "Jaki to Katolik, nie chodzi do kościoła!", a sami zasiadają za stołem Wigilijnym, czcząc Boże Narodzenie - o ironio.


    @down

    Jak tam sobie chcesz.

    Warto też wspomnieć o choince - która jak prawdziwy katolicki symbol - została podjebana Poganom. Większość wigilijnych obrzędów ma niewiele wspólnego z Jezusem, i upieranie się że Wigilia to święto Boga, kiedy jej symbole są w większości pogańskie, jest dość głupie. Czy przypadkiem jest że Pogańskie święto wypada na trzy dni przed "Bożym Narodzeniem". Wigilia jest bardziej świętem kapitalizmu, niżeli jakiejkolwiek religii; czas spędzony w kościołach porównaj do czasu spędzonego w sklepach i sam zobaczysz że Jezus ma tutaj bardzo mało do powiedzenia. Dary trzech króli/trzech mądrych mężów, były takie same jak niektóre z symboli tego celebrowanego na długo przed zaadoptowaniem do Chrześcijaństwa święta.

  15. #6672
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Krzyż to też nie jest wymysł Chrześcijan, podobnie jak stuła oraz wiele innych rzeczy. Jakby nie patrzeć wszystko wzięło się od pogaństwa, coś musiało być pierwsze - było to pogaństwo. Taka jest prawda że odpowiedniki jakiejkolwiek religii, mają miejsce w czasach p.n.e, czasach Rzymskich chociażby. Wszystko ma swoje korzenie albo w pogaństwie, albo w wierzeniach starożytnych.
    Nigdzie nie powiedziałem że dawanie prezentów jest złe - najgorsze jest zapomnienie o Bogu i pogoń za tym wszystkim, z punktu widzenia Katolika. Jeżeli jakiś Katolik łamie to, to chyba nie jest dobrze.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  16. Reklama
  17. #6673

    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Derby
    Wiek
    29
    Posty
    777
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Krzyż to też nie jest wymysł Chrześcijan, podobnie jak stuła oraz wiele innych rzeczy. Jakby nie patrzeć wszystko wzięło się od pogaństwa, coś musiało być pierwsze - było to pogaństwo. Taka jest prawda że odpowiedniki jakiejkolwiek religii, mają miejsce w czasach p.n.e, czasach Rzymskich chociażby. Wszystko ma swoje korzenie albo w pogaństwie, albo w wierzeniach starożytnych.
    Nigdzie nie powiedziałem że dawanie prezentów jest złe - najgorsze jest zapomnienie o Bogu i pogoń za tym wszystkim, z punktu widzenia Katolika. Jeżeli jakiś Katolik łamie to, to chyba nie jest dobrze.
    Całe chrześcijaństwo wzięło się od religii starożytnych, choćby od zaroastryzmu.

  18. #6674

    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Krulestwo
    Wiek
    27
    Posty
    23
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj mtk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    z resztą wszyscy świetnie wiemy jak raptownie kończy się odwaga ateistów gdy przyjdzie im powiedzieć bluźnierstwo w oczy islamiście.
    No i co z tego? To czysta logika. Nie będę najeżdżał na kogoś kto w moim mniemaniu może mi zrobić krzywde.

    Święta obchodze ale tylko dla prezentów(raczej kasy) i tego, że rodzina chce. Głupio by było gdybym jak odludek siedział w innym pokoju ;d Dla mnie to zwykły dzień, tylko jest wolne i ludzie świętują. Czemu więc nie korzystać?

  19. #6675
    Avatar Palladni
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Nowogard/Szczecin
    Wiek
    36
    Posty
    1,355
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak to jest z naszymi kochanymi ateistami. W dzisiejszych czasach na wszystko jest wyjaśnienie, w końcu mamy XXI wiek, bum technologii. Wszystko jest dla nich takie oczywiste, racjonalne. Powiesz im jedno, a dziesięciu będzie cię atakowało odpowiedziami - i weź wszystkim odpowiedz, bo jak nie odpowiesz to wyśmieją od razu wszystkich Katolików na świecie, ba, nawet wierzących. My mówimy jak to wygląda, oni to obalają bo wszystko można obalić. Nawet niezłomne tezy Einsteina, są dzisiaj na skraju prawdziwości bo lada dzień zostaną obalone.
    Jedno jest pewne - możemy przegrać poprzez brak argumentów, albo wygrać z powodu ich nadmiaru - ale nasza dyskusja jest zbędna, bo kiedyś wszyscy się o tym przekonamy. Ludziska, nie każdy Katolik jest mistrzem historii Kościoła, magistrem teologii, ma wszystko w małym palcu. Najgorzej ma odpowiadający, nieraz się o tym przekonaliśmy w tym temacie. Jeden Katolik osaczony przez miliard ateistów - weź i im tłumacz, każdemu z osobna. Zachowując niezłomny dystans do innej osoby, do Boga, będziecie niewrażliwi, nieobiektywni, na argumenty przytaczane tutaj. Jako Katolik powiem wam, że prawie wszystko zdoła się obalić, poprzez racjonalizm. Sztuką, w WIERZE w Boga, jest zachowanie wiary. Gdybym ja, Katolik, wiedział wszystko i umiał odbić wszystkie argumenty, nazywałbym to wiedzą o Bogu - a owej nikt na Ziemi nie posiada.


    Są święta, Bóg się rodzi. Idąc z kolegami po podwórku dzwonimy do kumpla - "Wyłazisz?", "No co ty, Wigilia przecież". Wszystko byłoby spoko - tylko że typek niby obchodzi Wigilię, a w kościele nie był już hohohoho - na religię nie chodzi, deklaruje się jako ateista. Przez większość ateistów przemawia hipokryzja - niby Kościół ble, a i tak prawie wszyscy zasiadają do Wigilijnej kolacji, która jest symbolem narodzenia Pana. Siedząc na ts, gadam z ludźmi czy idą na pasterkę - kumpel od razu krzyczy że nie, że mu się nie chce. Tutaj jest odwrotnie, hipokryzja Katolików. Prawdziwych ateistów jest garstka - połowa z was jest ateistą bo nie chce im się chodzić do kościoła, albo usłyszeli o jednym księdzu pedofilu, gdzie jest to jeden na 29 775 (dane z 2006r.) przypadek). Ateistów którzy poznali Boga i stwierdzili że i tak nie wierzą, jest garstka. Większość z nich po prostu jest ciemna - taka jest prawda. Żeby nie być jednostronnym mogę też powiedzieć to samo o Katolikach - większość tylko chodzi do kościoła, a nie chodzi na Mszę.
    Jak ja zaluje, ze nie nagralem sobotniej, dosyc krotkiej rozmowie o wierze przy 'moim stole bozonarodzeniowym'. Myslisz, ze tylko Katolicy maja przerabane broniac sie przed ateistami? Bitch, please. Prawda jest taka, ze 90% nas tutaj dyskutujacych jest ciagle na utrzymaniu rodzicow. Przewaznie, nawet jesli nie na stale, to mieszkamy w ICH domach, ktore staly sie naszymi domami. Jest to nasza rodzina, bliskie, scisle relacje. Od malego dziecka uczony bylem szacunku, wiary i poboznosci. Kurwa, chyba ze 4 lata ministrantem bylem. I w sobote musialem tlumaczyc rodzinie, dlaczego nie ide na pasterke. No dlaczego? Bo nie wierze. A dlaczego nie wierzysz? Bo zwatpilem, bo wiem troche wiecej o religii niz 10 lat temu. Bo troche poczytalem, bo troche myslalem nad tym. Nie wierze, takie jest moje zdanie. Nie neguje boga, ale nie bede chodzil do kosciola jako miejsca gdzie swiadczone sa uslugi. Za pieniadze.

    Ktos, kto probowal powiedziec cos takiego przy wierzacych (ta, dwa razy do roku w kosciele, nie liczac wesel) rodzicach, gleboko wierzacej babci, ciotkach, kuzynach itd? Cisza. A pozniej glupie pytania, ze jak mnie wychowano. No kurwa, wychowano mnie na czlowieka ktory potrafi miec wlasne zdanie w pewnych kwestiach. Czlowieka, ktory potrafi byc asertywnym i isc wlasnymi sciezkami. Jak sie szybko okazalo, zostalem zle wychowany - bo dziadek zawsze wierzyl. Jego dziadkowie tez.
    No i ja mowie wtedy, ze nie chce zostawac w tyle z wierzeniami moich przodkow, tylko dlatego, ze tak wypada, ze nie akceptuja tego. No to wtedy ojciec sie zdenerwowal, jako prawy katolik powiedzial mi przy stole wigilijnym zebym sie zamknal. A pozniej znowu cisza i wszyscy powoli wrocili do poprzednich rozmow, udajac, ze nic sie nie wydarzylo. No bo czy cos sie zmienilo? Nie, jestem ta sama osoba, ktora ma kazde prawo 24 grudnia siasc przy stole z rodzina, bez zbednych pytan zyczyc im wszystkiego najlepszego i zjesc z nimi kolacje, pogadac. A mam do tego kazde i pelne prawo, bo od malenkosci wychowany zostalem w rodzinie, w ktorej 24 grudnia siada sie przy stole i je. I rozmawia, i cieszy sie z ich obecnosci. I jest to dla mnie tradycja, nie swieto. To, ze nie wierze w boga umniejsza moim emocjom i odczuciom co do spotkania z bliskimi? Z bliskimi ktorych czesto dlugo nie widze, a lubie z nimi przebywac? Bitch, please. Ateizm wypacza z emocji? Byc moze idiotow, ktorzy nie sa w stanie stanac murem po ktorejs ze stron. Ja jestem pewien swoich przekonan i jestem pewien, ze mam prawo byc egoista i byc przy tym stole wigilijnym tak jak bywam przy tym stole kazdego dnia, gdy jem obiad z rodzina. I zaden Jezus Chrystus nie spowoduje tego, ze w tym okresie nie bede spedzal czasu z rodzina (czasu, przede wszystkim wolnego, od nauki, od pracy etc) tylko dlatego, ze ktos uwaza, ze skoro nie wierze w Boga, to powinienem znalezc sobie wlasne swieta (no bo przeciez protestanckich nie obchodzicie jako chrzescijanie, nie?) i inne zajecie.

    W telegraficznym skrocie:
    Bede robil to na co bede mial ochote. Wychowano mnie w tradycjach katolickich i prawdopodobnie z nimi zostane. Bo moja dziewczyna wierzy, bo rodzice wierza. I ja nie chce nikogo przekonywac do mojej niewiary, ja ich akceptuje i oczekuje tego samego od nich. I przewaznie to sie sprawdza i nikomu to nie przeszkadza. Gorzej jest tylko podczas swiat, gdy kazdy pseudokatolik jak moi rodzice probuje udawac wielkiego katolika jakim nie jest, nie byl i prawdopodobnie nigdy juz nie bedzie. Ale ich szanuje, bo to moja rodzina.


    ps. sorry za taka krotka historie z zycia, ale chcialem pokazac, ze nie tylko katolicy maja przesrane bo w internecie (lmao) najezdzaja na nich ateisci

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •