Cytuj:
Tentotrix napisał
Hmm ...według kościoła każdy człowiek jest człowiekowi równy...i wszędzie tak musi być tylko nie w kościele...Bo przecież kobieta nie może być papierzem (eee , bo nie i już) ,tylko księża moga miec plebanie ,super samochody ,zdejmować swoją sukienkę , a siostry...lol ,nawet nie mogą sie pokazać bez swojego "czegoś" na głowie ,a ich zadaniem w kosciele jest granie na gitarze i robienie dekoracji w kosciele :) Po tym widać ,że twórcą religi był mężczyzna i że to oni sprawują władzę w kościele ;-)
Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny przecież.
Cytuj:
Pamietam, ze bedac siedemnastolatkiem nie chodzilem na msze swiete do swojej parafii. Nigdy nie lubialem tam chodzic bo mialem dosc starych 'wyjcow', kaszlacego ksiedza i tego zapachu. [...]
Po pewnym czasie odkrylem zakon 'kapucynow'. [...] Kazania gloszone na niedzielnych mszach, przekazywane byly jezykiem potocznym, (bez wulgaryzmow oczywiscie) jezykiem mlodych. [...] Po kazaniu kazdy wyciagal wnioski z tego, co uslyszal. Piesni ? 'Basoweczka', 'elektryk', 'bongosy', przewijaly sie skrzypce i inne instrumenty, a na deser chor. Mlodzi ludzie w moim wieku, ktorzy spiewali na 'rozne' glosy. Rewelacja! Mlodzi 'bujali' sie do rytmu, a starsi przytakiwali do rytmu nogami.
Dalej kolega opisuje , że na majówki zaczął chodzić, umocniła się jego wiara.