Wersja do druku
metoda na dłonie to trzeba patrzec sobie na rece czesto tak ? Kurde , mialem jedno podejscie juz do swiadomego snu , ale nic nie wyszlo ; < . Po prostu porazka . Nie wiem jak to trza zrobic wgl . Pamietam jeden taki sen byl , nie za przyjemny bo dziewczyna mnie w nim rzucila , ale moze jak bede chcial go odtworzyc to mi sie uda ? jak myslicie ?
Takie LD bez pełnej kontroli jest trochę irytujące. Pewnej nocy uświadomiłem sobie, że śnię i na początku zmieniałem awers znalezionej monety. Ale ze zmuszeniem niewiasty do pocałunku tak łatwo mi nie wychodziło. Teraz od miesiąca ani razu nawet nie zbliżyłem się do LD.
xDCytuj:
Norton napisał
nie, nie ma czegos takiego jak metoda na ręce. dłonie to jest jeden z mozliwych znakow, na ktorych mozna sie skupic. w skrocie, masz zrobic tak, zeby jak wykonasz jakas czynnosc we snie, np spojrzysz na dlon, pierdniesz, kaszlniesz, powiesz jakieś słowo, to zorientujesz sie ze snisz. ludzie jako znak proponuja dlon, bo jest najlatwiejsza.
nie nastawiaj sie ze wyjdzie za peirwszym razem. moze wyjsc za dziesiatym, dwudziestym. trenuj.
Tzw Testy Rzeczywistosci ta ? Znam pare innych jeszcze . Ale najpierw musze wytrenowac wejscie w ten swiadomy sen . tzn no musze miec swiadomosc tego xD . Cos czuje ze ciezko bedzie ; d
najpierw ogarnij testy rzeczywistości, później się baw w wildy.
dobra, klade sie spac, za 4-5h wstaje i generalnie jak tym razem tez mi sie nie uda, to co najmniej z 2 dni przerwy, bo takie wstawanie w nocy zle wplywa na moje wysypianie sie ; d
Znam kilka Testow .Wiem jak zastosowac . Teraz chce sie wlasnie przeniesc na ten swiat drugi .Cytuj:
xReaper napisał
Przez ostatnie kilka dni temu budziłem się po 5 z minutami. Któregoś dnia na spontanie wmówiłem sobie, że "wyjdę z ciała". Brzmi śmiesznie, ale jakiś czas temu pisałem też o tym tutaj, chociaż nie udało mi się do końca, tak jakbym miał sparaliżowane nogi. Właśnie kilka dni temu udało się znów, całym ciałem tym razem i o wiele łatwiej niż wcześniej. Standardowo ciało offline miałem a umysł online. Uczucie rozdzielania się naprawdę fajne. Do tego widziałem siebie samego jak śpię w swoim pokoju + robiłem to, na co mam ochotę (jakieś przechodzenie przez ścianę na próbę - pierwszy raz w pełni takiego czegoś doświadczyłem). Jak już się kończyło to czułem jakbym "odpływał"(?) W zasadzie nie wiem co to mogło być, bo pewności nie mam i doświadczenia, ale było genialnie.
Odczuwałeś przez całą próbę proces stopniowego paraliżowania i wyjścia czy traciłeś świadomość (przysypiałeś) w tym czasie?
nie wierze
chcialem miec ld
skonczylo sie na tym, ze mialem koszmar, z ktorego nie moglem sie obudzic (zawsze normalnie jestem w stanie sie wybudzic podczas koszmaru), potem mialem jakis chujowy sen ze szkola, a na koniec haxigi z plesiem oferowali mi narkotyki
nie tego oczekiwalem ;_;
na razie sobie robie przerwe
Może ktoś powiedzieć czym jest koszmar w wieku 20~lat?
ciezko mi opisac ten sen, ale obudzilem sie caly spocony ; d
nie bylo w nim lekko generalnie
Wcale mi to nie pomogło. Spocony to ja się zwykle budzę jak mam zamknięte okno, a kaloryfery grzeją jak wściekłe. Naprawdę nie wiem czym są koszmary w tym wieku. Jak ktoś jest w stanie opisać to zapraszam.
no widzisz, ja na noc wylaczam kaloryfer, co w polaczeniu z 3 zewnetrznymi scianami daje mi naprawde niska tempereture w pokoju, a mimo wszystko ze stresu obudzilem sie caly spocony
Nie czułem paraliżu. Tak jakbym szedł się spać, ale w odpowiednim momencie wychodził niczego wcześniej nie czując (do momentu "wyjścia").Cytuj:
Arktos napisał