Deep napisał
Wczoraj wieczorem spotkało mnie coś bardzo dziwnego.
Była godzina 3:30, leżałem na łóżku i rozmawiałem dziewczyną, z zamknietymi oczami, byłem już zmęczony. W pewnym momencie zaczęła mi gadać że robie syf, bo wyrzuciłem chusteczkę za łóżko, no nie chciało mi się leciec do smietnika :P
... w tym momencie stało się coś dziwnego, widziałem moje mrówki w formikarium, z wysokości jakiś 2 cm od piasku, jak sprzątają - wynoszą martwe robotnice i resztki jedzenia w jedno miejsce. Po chwili skapnąłem się, że mówie jej o tym, jak to one robią sobie porządek, że neinawidzą syfu i zawsze wyznaczają sobie w formi 'śmietnik' i tam wszystko znoszą, i że hodowcy często w takich meijscach kładą chusteczki, żeby mrówki na to kładły syf, żeby można było bez problemu sprzątnąć...
no i w tym momencie zdałem sobie sprawę co ja gadam, i z tekstem 'o kurfa co ja pierdole' przebudziłem się.
Musiałem zasnąć w trakcie rozmowy z nią, autentycznie śniło mi się moje formi i mrówki, tyle że rozmawiałem z nią! O co chodzi, jak to się stało, i jak się to zjawisko nazywa? Sen na jawie? WTF?