@Mexeminor ;
Pegi 106 mają tę zjebaną tylną belkę, którą trzeba regenerować?
Wersja do druku
@Mexeminor ;
Pegi 106 mają tę zjebaną tylną belkę, którą trzeba regenerować?
@Astinus ; mają, ale to łatwo sprawdzić na stacji kontroli, poza tym już na oko będziesz widział czy równo stoi czy siedzi na dupie. Poza tym to jest tania sprawa, zależy w jakim stanie ogólnym jest auto. Ogólnie jechałem 106 i powiem, że to jest jedno z najlepszych aut w tym segmencie, ma nieziemsko wygodne fotele i super się to zbiera z 1.4 pod maską, mały szatan.
ja kiedyś taką 106, fakt z utrudnieniami lekkimi, ale pierwszy raz wtedy siedziałem za fajerą tegóż ałta, to ciągnąłęm lagunę 1 na hol bo silnik się zatarł w niej, i kurwa o dziwo bo ten peżocik dał radę
Nie wiem czy wydaje odgłosy, ale pytanie jest skąd ty kurwa masz 106 i po co XD
No kupiłem sobie, bo tak tyram SHO, że aż szkoda. Przez półtora miesiąca rozjebałem pół zawiechy, bo drogę do pracy mam przejebaną, do tego co chwila gdzieś nim muszę podjechać w trakcie pracy, nie chce mi się przebierać i gnój w aucie się robi, dywan z wiórów itd., a jasny welur to się brudzi strasznie, więc kupiłem takie padło do zatyrania.
Nawet w sumie nie sprawdziłem dobrze, odpaliłem, przejechałem się paręset metrów, wziąłem i chuj, najwyżej zaoram nim pole :kappa
Jak dałeś za niego te 600 zł, to jeździj i chuj, ja się zjebie to się zjebie. Sprawdź se co tam stuka, jak to jest belka to nie ruszaj, bo dołożysz do niego więcej niż dałeś. @Astinus ;
@Alex Hope ;
Jest czasami tak, że zapomnimy jakiegoś sprzętu i trzeba po niego podskoczyć, a na firmowym zapięta przyczepka, częściowo załadowana, i weź się teraz baw w przestawianie, odpinane itd...
Albo szefu firmowym autem gdzieś pojedzie i wtedy w ogóle nie ma wyjścia, jak trzeba gdzieś podskoczyć, to wsiadam w swoje.
Ale nawet po pracy - pizdzi jak cholera, więc komu by się chciało przebierać w sensowne ciuchy, żeby auta nie uswinic. Lepiej kupić takie, którego nie będzie żal.
Nie no, gościu był twardy, 1100 dałem. Za to mam rabat na holowanie xD
No 1100 to nie jest zła kasa, ale jak to będzie belka, to w sumie tak średnio bym powiedział.
Jebał to pies. Sprawdzę go sobie później, jak się okaże, że warto w niego wsadzić trochę kasy, to porobię co trzeba, jak wyjdzie, że tam drugi tysiak na wejście, to pomodlę się o jeszcze trochę śniegu, bo ręczny coś tam trzyma :kappa
Aha, rozumiem, czyli to pewnie kwestia dogadania się z szefem.
Swoją drogą tacy "ludzie lasu" na co dzień jeżdżą terenówkami, przynajmniej w mojej okolicy tak jest. Nawiązując do tego co myślicie o samochodzie terenowym, jako daily? Mam na myśli trochę starsze modele, powiedzmy do 15k.
Panowie konserwacja podwozi do mojego starego padła, robił ktoś takie coś interesował się tym? Podłoga perfekt stan i chce żeby tak zostało.
Ale ty nim nie jeździsz w zimie, nie? To po chuj kasę wydawać, jak jest perfekt to zostanie perfekt jeszcze długie lata.
No ale jak już bardzo chcesz, to na pewno nie jakiś biteks czy inne gówno, bolle i inne. Ogarnij se porządną konserwę porządnym środkiem, np. Waxoylem. 1,5k za to izi dasz, ale warto.