Wybór samochodu.

dobra, alfe na jakis czas sobie chyba odpuszczam, ale czas juz na powaznie zaczac szukac samochodu. wytypowalem kilka konkretnych modeli, jak macie jakies uwagi co do nich na podstawie doswiadczenia, to mowcie, zebym sie nie wjebal na mine. No i przede wszystkim - czego jeszcze ewentualnie moge poszukac.

Szukam kompaktu/klasy D NIE W KOMBI, chcialbym sie zamknac w 5k, chetnie taniej (jak najtaniej), bo to i tak samochod w zalozeniu na maksymalnie rok. Koniecznie silnik diesla.

Wytypowałem:
-Ford Focus 1.8TD 90KM hatchback
-Fiat Marea 1.9JTD/2.4JTD
-Peugeot 406 2.0TD
-Renault Laguna II 1.9dCi

Czeeekaj, Ty chciałeś 147 za 5k? I chcesz Lagunę II za 5k? Mocne XDD

Focus dobry wybór, ale wątpie by do 5k było coś w dobrym stanie. Lepiej szukać 1.6 benzyny, w tej kwocie jest szansa na w miarę okej egzemplarz.

Marea dobre auto, te diesle też. Weź jednak poprawkę jak drogi jest JTD w serwisowaniu. Znajdziesz Maryjkę do 5k, a na dzień dobry wrzucisz prawie 3k na sprzęgło z dwumasem. Odpuść sobie, lepiej poszukać Bravy w 1.2.

Peżot jest chyba najsensowniejszy, ale znowu cena niezbyt. Tak jak w przypadku Maryji - coś dostaniesz za pięć tysięcy, ale przygotuj się na wydatki.

PS Dlaczego KONIECZNIE diesel? To bardzo zawęża pole wyboru. Szczerze mówiąc to w Twoim budżecie pozostaje Audi 80, Golf III, Passat maksymalnie B4 - tego typu auta, zdecydowanie bliżej 1990 aniżeli 2000 roku. Miej to na uwadze, nie wspominam już, że szukanie takiego auta jest dość męczące, bo większość to totalne trupy.
Możesz też spojrzeć na Mercedesy W201 i W124. Do 5k jest spora szansa na niezłego 2.0 diesla. Ledwo to jedzie, mam i wiem, ale tutaj przynajmniej jest spora szansa, że to nie będzie ulep z ośmiu i że nie rozleci się po tysiącu kilometrów. Musisz się jednak liczyć ze rdzą i paroma naprawami na wejściu.

To tyle, przetraw to, przemyśl. Masz co.

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

Czeeekaj, Ty chciałeś 147 za 5k? I chcesz Lagunę II za 5k? Mocne XDD

Focus dobry wybór, ale wątpie by do 5k było coś w dobrym stanie. Lepiej szukać 1.6 benzyny, w tej kwocie jest szansa na w miarę okej egzemplarz.

Marea dobre auto, te diesle też. Weź jednak poprawkę jak drogi jest JTD w serwisowaniu. Znajdziesz Maryjkę do 5k, a na dzień dobry wrzucisz prawie 3k na sprzęgło z dwumasem. Odpuść sobie, lepiej poszukać Bravy w 1.2.

Peżot jest chyba najsensowniejszy, ale znowu cena niezbyt. Tak jak w przypadku Maryji - coś dostaniesz za pięć tysięcy, ale przygotuj się na wydatki.

PS Dlaczego KONIECZNIE diesel? To bardzo zawęża pole wyboru. Szczerze mówiąc to w Twoim budżecie pozostaje Audi 80, Golf III, Passat maksymalnie B4 - tego typu auta, zdecydowanie bliżej 1990 aniżeli 2000 roku. Miej to na uwadze, nie wspominam już, że szukanie takiego auta jest dość męczące, bo większość to totalne trupy.
Możesz też spojrzeć na Mercedesy W201 i W124. Do 5k jest spora szansa na niezłego 2.0 diesla. Ledwo to jedzie, mam i wiem, ale tutaj przynajmniej jest spora szansa, że to nie będzie ulep z ośmiu i że nie rozleci się po tysiącu kilometrów. Musisz się jednak liczyć ze rdzą i paroma naprawami na wejściu.

To tyle, przetraw to, przemyśl. Masz co.

---

nie no, przy 147/156 chcialem nagiac budzet dosyc znacznie, ale zrezygnowalem z teog pomyslu. Laguna też wymagałaby nagięcia, ale jestem w stanie to zrobić z myślą, że wtedy zmienię ten samochód nie za rok a za 2 na przykład.

Focus do 5k faktycznie nie bedzie taki prosty, ale to jest samochod na rok, moge jakby popierdolic ogarnianie niektorych rzeczy, bo i tak nie bede nim dlugo jezdzic.

Marea powyzej 5k w zasadzie nie istnieje, to są absurdalnie tanie samochody. JTD nie są wcale takie drogie w serwisowaniu, użytkowałem już kiedyś Mareę z 1.9jtd i wcale nie kosztowało to krocie, a dwumas i sprzęgło jest bardzo łatwo sprawdzić przed kupnem nawet bez warsztatu.


Dlaczego koniecznie diesel? Bo zamierzam w ten rok nastukać dużo kilometrów, poza tym mam ropę bez VATu (benzyny nie mogę mieć). Wspomniałeś o Bravie 1.2 - ogólnie spoko, już pomijając to paliwo, ale jeżdżę głównie trasy przez pół polski, więc potrzebuję też czegoś, czym nie będę się bał wyprzedać, a 90-100km w TD do tego spokojnie wystarcza (za to 1.2 w benzynie w ogóle nie, też mam doświadczenia).

Nie chcę VW Golfa/Audi 80/Passata/Merca, bo totalnie mnie nie kręcą niemieckie samochody z lat 90-95. Po prostu nie mógłbym tym jeździć, chociaż wiem, że to pewnie niezłe alternatywy.

To w ogole możliwe, przemierzać cała Polskę samochodem za 5kola? Nie mowie tu o pojedynczym wyjezdzie ale nom stop w trasie jak mowisz

Cytuj:

---

Loo King napisał

To w ogole możliwe, przemierzać cała Polskę samochodem za 5kola? Nie mowie tu o pojedynczym wyjezdzie ale nom stop w trasie jak mowisz

---

Ludzie kiedys maluchami zwiedzali pol europy, co w tym takiego dziwnego? Jezeli dbasz i serwisujesz auto to cie zawiezie tam i z powrotem do madrytu. Na prawde nie lubie jak ktos tak pie#@*li 3po3.

Rodzicie mieli malucha, co 100 km trzeba było cos naprawiać xD o tyle dobrze, ze wystarczyło wozić ze soba podstawowe narzędzia i naprawic mozna było wszystkie usterki

Zreszta samemu mozna zaobserwować w okresie letnim wracając z polskiego morza ile aut stoi na poboczu z zagotowanym silnikiem

Oczywiście, że się da. Przede wszystkim w miarę udany model rzadko psuje się tak, że samochód staje i chuj. W większości przypadków po prostu costam zaczyna niedomagać, ale spokojnie jeszcze dojedziesz gdzie masz dojechać, a nawet wrócisz i na spokojnie to naprawisz.

Poza tym to nie jest tak, że non-stop w trasie, pon-pt będe robił łącznie może 200km po mieście, ale praktycznie w każdy weekend 600-800km. To w skali roku i tak daje 40 tysięcy przebiegu.

@up

no to stary, po to masz wskaźnik temperatury i jak masz starszy samochód, to wozisz ze sobą na wszelki wypadek dolewkę

na 40 tys km rocznie w aucie za kilka tysiecy nie ma mowy zeby cos nie padalo, te auta w wiekszosci są takie tanie bo cos jest nie tak. Wyobraz sobie, ze masz dobre auto, ktore jest warte 4 tysiace i:
-szkoda sprzedawac bo sie nie psuje a dostaniesz grosze
-wiesz, ze z racji stanu warte jest 8 ale nikt nie kupi

to co robisz? Trzymasz je i sprzedajesz jak sie zacznie walic. Auta za 10k nawet zaniedbane to sie popsuje cale w ciagu 10k km a gdzie tam 40k rocznie, to jest w chuj na stare auto, ktore zazwyczaj ma kilka setek na karku u tylko czeka kiedy tu umrzec

Ciotka kupila auto za 2.5k zeby dojezdzac do pracy i by sie wydawalo, ze fajne, ale tutaj cos skrzeczy, tu cos biegi czasem nie chca wchodzic i to wlasnie tak jest z tanimi autami, zaraz sprzeglo przestanie lapac, zaciski sie pozapieczaja, z chlodnicy zacznie plyn uciekac i nonstop zabawa. Czasem lepiej faktycznie wziac kredyt na lepszy samochod

Cytuj:

---

Exploodeex napisał

Oczywiście, że się da. Przede wszystkim w miarę udany model rzadko psuje się tak, że samochód staje i chuj. W większości przypadków po prostu costam zaczyna niedomagać, ale spokojnie jeszcze dojedziesz gdzie masz dojechać, a nawet wrócisz i na spokojnie to naprawisz.

Poza tym to nie jest tak, że non-stop w trasie, pon-pt będe robił łącznie może 200km po mieście, ale praktycznie w każdy weekend 600-800km. To w skali roku i tak daje 40 tysięcy przebiegu.

@up

no to stary, po to masz wskaźnik temperatury i jak masz starszy samochód, to wozisz ze sobą na wszelki wypadek dolewkę

---

No tak ale gotujący się płyn chłodniczy to już jest następstwo czegoś o wiele poważniejszego

trochę poszerzyłem wybór ale jakoś tak wciąż ciągnie do vectry bo wydaje mi się to najrozsądniejsze
vectra, omega, alfa 156, peugeot 406, volvo v40/s40, e36, e39, a6 c4 2,5v6, rover 45/75 xD
bardzo chętnie bym przytulił jakiegoś fajnego Japończyka, typu xedos 6/9 albo galant ale takie ceny rzucają i tak to ciężko to znaleźć w sensownym stanie (przynajmniej w tej cenie) ze sobie raczej odpuszczę (no chyba, że się mylę)
wszystko w gazie do 8k, automat czy manual, obojętne
ładne są, z wyposażeniem tez jest ok, także głownie chyba chodzi mi o stan, dostępność, awaryjność
domyślam się ze polowa z tego co wymieniłem to słaba opcja ale cóż, ciekawy jestem:D
autko parę lat pewnie będę miał, także, jakby to ująć, dobrze by było gdyby miało możliwości "rozwoju", bo zawsze coś tam przy tym porobić mogę

ja bym bral vectre, jest ich duzo i w dobrym stanie. W dodatku lepsza taka vectra z 2000 roku na pewno niz e36 z 92 co juz nie jezdzi xD

A propos Vectry B, znajdę za 5 000-6 000zł fajny egzemplarz koniecznie po lifcie, zarejestrowany w Polsce? Wypowie się ktoś na temat tego modelu w dieslu, bo słyszałem kilka negatywnych opinii. Mam w domu Corsę B i jest to samochód niezawodny, więc może Vectra również będzie dobrą opcją.

Cytuj:

---

jaxi napisał

trochę poszerzyłem wybór ale jakoś tak wciąż ciągnie do vectry bo wydaje mi się to najrozsądniejsze
vectra, omega, alfa 156, peugeot 406, volvo v40/s40, e36, e39, a6 c4 2,5v6, rover 45/75 xD
bardzo chętnie bym przytulił jakiegoś fajnego Japończyka, typu xedos 6/9 albo galant ale takie ceny rzucają i tak to ciężko to znaleźć w sensownym stanie (przynajmniej w tej cenie) ze sobie raczej odpuszczę (no chyba, że się mylę)
wszystko w gazie do 8k, automat czy manual, obojętne
ładne są, z wyposażeniem tez jest ok, także głownie chyba chodzi mi o stan, dostępność, awaryjność
domyślam się ze polowa z tego co wymieniłem to słaba opcja ale cóż, ciekawy jestem:D
autko parę lat pewnie będę miał, także, jakby to ująć, dobrze by było gdyby miało możliwości "rozwoju", bo zawsze coś tam przy tym porobić mogę

---

Do 8k wyrwiesz galanta zdrową sztukę ; )

Cytuj:

---

Alex Hope napisał

A propos Vectry B, znajdę za 5 000-6 000zł fajny egzemplarz koniecznie po lifcie, zarejestrowany w Polsce? Wypowie się ktoś na temat tego modelu w dieslu, bo słyszałem kilka negatywnych opinii. Mam w domu Corsę B i jest to samochód niezawodny, więc może Vectra również będzie dobrą opcją.

---

Na oplowskie dizle ludzie narzekają, ale nie wiem skąd się te negatywy biorą. Jeśli masz zamiar w miare długo nim jeździć to są to bardzo dobre auta.

Cytuj:

---

Alex Hope napisał

A propos Vectry B, znajdę za 5 000-6 000zł fajny egzemplarz koniecznie po lifcie, zarejestrowany w Polsce? Wypowie się ktoś na temat tego modelu w dieslu, bo słyszałem kilka negatywnych opinii. Mam w domu Corsę B i jest to samochód niezawodny, więc może Vectra również będzie dobrą opcją.

---

Trochę śmigałem Viki B w 2.0DTI. Główną bolączką tego motoru jest pompa wtryskowa, która przy przebiegu 250-300k potrafi po prostu paść. No i niestety gniją..

Cytuj:

---

Maniek900 napisał

ja bym bral vectre, jest ich duzo i w dobrym stanie. W dodatku lepsza taka vectra z 2000 roku na pewno niz e36 z 92 co juz nie jezdzi xD

---

Dawno nie widzialem wiekszego pierdolenia w tym temacie
Idz wziac kredyt na mozg

Wolalbym jechac w trase zadbanym e36, ba nawet e30 i jestem pewien ze spotkalbym cie stojacego na poboczu twoim nowiutkim serwisowanym w aso passatem

Spotkałbys mnie tam z prośbą zebym Cie odholował do domu znajdujacego sie 30km od miejsca Twojej awarii. ponad 20 letnie bmwu ma miliard przebiegu, rozpierdolone i zgnite z kazdej strony. Nawet jakby sie znalzl dobry egzemplarz to nie za 5k

Cytuj:

---

Julas313 napisał

Dawno nie widzialem wiekszego pierdolenia w tym temacie
Idz wziac kredyt na mozg

Wolalbym jechac w trase zadbanym e36, ba nawet e30 i jestem pewien ze spotkalbym cie stojacego na poboczu twoim nowiutkim serwisowanym w aso passatem

---

Ja już nie ogarniam jakie przeświadczenie tu na torgu występuje, pakować się w 25 letnie bmw, dojechane z każdej możliwej strony już na prawdę wolałbym wsiąść do malucha z paroma kluczami w środku.

@up
Podejrzewam, że jemu chodzi o taki egzemplarz trochę perełkę - czyli po prostu samochód, w którym ktoś wymieniał co trzeba na bieżąco i dbał o auto, co często nie okazuje się aż tak drogie, tylko trzeba mieć tego świadomość. Ale bywa z tym różnie, ostatnio przeczytałem posta na mitsumaniakach jak moderator wymienił 14 letnie opony continental na 6 letnie pirelli, nie pamietam już czy zimowe czy letnie, ale świetny przykład dla innych...

Cytuj:

---

Exploodeex napisał

Marea powyzej 5k w zasadzie nie istnieje, to są absurdalnie tanie samochody. JTD nie są wcale takie drogie w serwisowaniu, użytkowałem już kiedyś Mareę z 1.9jtd i wcale nie kosztowało to krocie, a dwumas i sprzęgło jest bardzo łatwo sprawdzić przed kupnem nawet bez warsztatu.

---

No powodzenia w szukaniu, te auta w większości przypadków są sprzedawane z dwumasem na wykończeniu, bo po prostu się nie opłaca tego robić. Do tego każda awaria w silniku jest zabójcza, bo koszt jej naprawy prawie przekracza wartość auta. To dobre silniki, nawet bardzo dobre, ale te auto nie miały łatwo i dlatego bym się za to nie zabierał.

Cytuj:

---

Exploodeex napisał

Nie chcę VW Golfa/Audi 80/Passata/Merca, bo totalnie mnie nie kręcą niemieckie samochody z lat 90-95. Po prostu nie mógłbym tym jeździć, chociaż wiem, że to pewnie niezłe alternatywy.

---

Szkoda, bo to najlepsze wybory w tej cenie. Chcesz zjeździć tym całą Polskę - tymi, co podałeś, nie zwiedzisz bezproblemowo. Po prostu nie, jedyne co może Cię uratować, to ogromny fart. Przy zakupie 80tki czy takiego W124 możesz mieć pewność, że nie stanie Ci na drodze o ile tylko porządnie sprawdzisz auto przed trasą (bo przecież jakieś wycieki itp. zdarzają się w każdym wiekowym aucie).

Cytuj:

---

SerQ napisał

Trochę śmigałem Viki B w 2.0DTI. Główną bolączką tego motoru jest pompa wtryskowa, która przy przebiegu 250-300k potrafi po prostu paść. No i niestety gniją..

---

Główną bolączką tego modelu jest błyskawica w kółku. Opel to opel, o ile nie jest prosty jak budowa cepa, to się będzie psuł. Koleżanka miała takie przejścia z 2.0DTI i samym autem, że nie chciało mi się wierzyć. Teraz ma spokój, bo włożyła w to auto kupę kasy, czasu i nerwów, ale co się działo to głowa mała. Wszystkie naprawy strasznie drogie, jak na Opla to po prostu kosmiczne ceny, na poziomie klasy premium. A przebieg wcale nie taki duży, bo 15 letni diesel i 320k to nie jest zły wynik.

No i nie zrozumcie mnie źle, Passat też już pochłonął sporo kasy. Rzecz jednak w tym, że najwięcej płaciłem za rzeczy, które po prostu spieprzyły się trochę z mojej winy, trochę z czystego pecha, a na dodatek były to rzeczy niezwiązane z jednostką napędową czy elektryką/elektroniką.
W Oplu musisz się przygotować na frustrację, bo mimo, że będziesz dbał jak o żonę i dzieci, to może coś wyskoczyć w elektryce czy silniku nagle z totalnej dupy. Szkoda, bo ładne auto, ale z drugiej strony W220 też jest ładny, a każdy wie jaki to szajs.

Cytuj:

---

Cybuch napisał

@up
Podejrzewam, że jemu chodzi o taki egzemplarz trochę perełkę - czyli po prostu samochód, w którym ktoś wymieniał co trzeba na bieżąco i dbał o auto, co często nie okazuje się aż tak drogie, tylko trzeba mieć tego świadomość. Ale bywa z tym różnie, ostatnio przeczytałem posta na mitsumaniakach jak moderator wymienił 14 letnie opony continental na 6 letnie pirelli, nie pamietam już czy zimowe czy letnie, ale świetny przykład dla innych...

---

Jeśli o bmw perełke za 5k mu chodziło to i z vectra perełką nie będzie miał kłopotów. Oczywiście jestem takiego samego zdania co ty, jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Ja swoją felkom w ostatnie wakacje byłem na zlocie wagów i na poboczach nie stałem, a przejechałem coś koło 700km w obie strony wszystko zależy ja serwisujesz autko a nie czekasz do spierdolenia wszystkiego.




@btw, a może patrzeć za octaviąI? 90 konne są wytrzymałe za 5k już coś się ogarnie, te samochody są nie do zdarcia

Jeśli auto się zatrzymuje na drodze, to albo masz pecha, albo jesteś totalnym niechlujem. Opona to zazwyczaj pech, ale zagotowanie auta wynika ze złego sprawdzenia przed podróżą. Nie wyobrażam sobie mieć w planach długą trasę starym autem i nie zainteresować się odpowiednio wcześnie stanem płynów. To podstawa jest przecież, zagotowanie auta może doprowadzić do poważnych usterek, nie mówiąc już o "nagłym" niskim stanie oleju.

Czy ktoś wie skąd bierze się cena Laguny III? Ten samochód przynosi raka i powoduje bezpłodność czy co? Oglądam te modele w internecie i w sumie Laguna jest tańsza niż Megane i Fluence :D Oczywiście profesjonalne ekspertyzy pod tytułem "bo to je francuz huehuehue" prosiłbym sobie odpuścić.

zła opinia ciągnie się od Laguny II. Trójki to akurat baaardzo udane auta, tak samo jak Cytryny C5, a ceny niższe od jakiegoś Golfa. Imo świetny wybór, nawet z dieslem.

http://allegro.pl/audi-a4-skora-klim...860577561.html

Co jest z nią nie tak (poza 2.0 TDI ;> )?
Była sprawdzana czujnikiem lakieru i wszystko jest dobrze, szyby wszystkie z tego samego roku (2005). Pewne obawy budzi kierownica od S4 z wypukłym znaczkiem. Prawdopodobnie miała lakierowane zderzaki i to chyba tyle. No i szwankują czujniki parkowania. W a4 jest przycisk do ich wyłączania?

Cytuj:

---

Erl napisał

http://allegro.pl/audi-a4-skora-klim...860577561.html

Co jest z nią nie tak (poza 2.0 TDI ;> )?
Była sprawdzana czujnikiem lakieru i wszystko jest dobrze, szyby wszystkie z tego samego roku (2005). Pewne obawy budzi kierownica od S4 z wypukłym znaczkiem. Prawdopodobnie miała lakierowane zderzaki i to chyba tyle. No i szwankują czujniki parkowania. W a4 jest przycisk do ich wyłączania?

---

2.0TDI i koniec dyskusji. Jak chcesz się wjebać na minę, to proszę bardzo. Aktualnie ma ponad 280 tysięcy, to już bardzo dużo i w każdej chwili może się zjebać coś kosztownego.

Tak kierownica to akurat nic, każdy sobie może doposażyć tak auto w godzinę. Jak szwankują czujniki, to mogło coś być ze zderzakami robione (może jak zdejmowali do malowania, pewnie po jakimś uderzeniu, kto wie, może montowali nowe przemalowywane).

Do tego cena jest wysoka, 25k za 2.0TDI z pierwszego roku produkcji to sporo. Biorąc pod uwagę, że to handlarz i auto na pewno jest kombinowane i na wejściu włożysz w nie z 5 tysięcy, to zdecydowanie za drogo.

też odradzam te 2.0 ;) chyba że naprawdę masz czas i chęci na naprawy, potwierdzone info słuchaj Urlaka zawsze, przerabiałem temat wiele razy ;)
Auto jak auto będzie jeździć, ale sporo wydasz na naprawy tego silnika :D

opłaca się jechać zobaczyć, proszę o rady ekspertów ;]
http://olx.pl/oferta/seat-leon-okazj...tml#2197f6ebf1

Pracowałem w salonie samochodowym, który sprzedawał też używki i powiem tyle, że 70% to były samochody bite. Nawet typu lambo, porshe 4s, bmw m'ki. Wypicowałem tyle tych aut i szerokim łukiem omijam komisy salonów. Także weź kogoś kto zna się na rzeczy :D. Nie mówię, że tak jest wszędzie, ale 2 kolegów w innych salonach też takie rzeczy robiło.

Co to za silnik jest? Albo ktoś się pomylił, a to by go skreślało (jak poważny diler może nie wiedzieć jaka jest pojemność?), albo serio tam jest swapnięty 2.0TDI wyżyłowany na 244 konie. Jeśli tak, to auto na 5 tysięcy kilometrów i złom, bo to się rozleci w pizdu.
Jeśli to jest 1.9TDI z 244 koniami, to też nie polecam, bo po takich modach to nie będzie trwały silnik. Nikt Ci nie powie co tam było robione, może być sam program i turbina, a wtedy to zabawka na chwilę, a potem remont silnika.

No i ta cena...

Cytuj:

---

mTr napisał

Pracowałem w salonie samochodowym, który sprzedawał też używki i powiem tyle, że 70% to były samochody bite. Nawet typu lambo, porshe 4s, bmw m'ki. Wypicowałem tyle tych aut i szerokim łukiem omijam komisy salonów. Także weź kogoś kto zna się na rzeczy :D. Nie mówię, że tak jest wszędzie, ale 2 kolegów w innych salonach też takie rzeczy robiło.

---

on by nawet mógł być z idealnym lakierem z fabryki, czy ty nie widzisz tego burdelu w danych technicznych? Się będzie przejmował malowanym zderzakiem, a tutaj potencjalne naprawy na 10k w zasięgu kilku tysięcy kilometrów.

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

Jeśli to jest 1.9TDI z 244 koniami, to też nie polecam, bo po takich modach to nie będzie trwały silnik. Nikt Ci nie powie co tam było robione, może być sam program i turbina, a wtedy to zabawka na chwilę, a potem remont silnika.

---

Moja koleżanka, która ogarnia temat motoryzacji jak mało kto sprzedała ostatnio ibize 1.9 tdi którą podkręciła na 254 konie. Jeździła nią na codzein przez wiele lat, bezawaryjnie.
Silnik nie był zakuty a wtryski były seryjne ;)

Ile masz tam z rzeszowa, 20km? Jedź, karnij się nim i pochwal się na forum jakie czary tam odjebali xd

Cytuj:

---

Erl napisał

Moja koleżanka, która ogarnia temat motoryzacji jak mało kto sprzedała ostatnio ibize 1.9 tdi którą podkręciła na 254 konie. Jeździła nią na codzein przez wiele lat, bezawaryjnie.
Silnik nie był zakuty a wtryski były seryjne ;)

---

O widzisz, ale ona sobie sama to zrobiła. A ten to nie wiadomo jak to zrobił, kiedy to zrobił itd. Poza tym oczywistym jest, że takie podniesienie mocy w tym silniku musi wpłynąć negatywnie na żywotność, to jest przecież prawie 100 koni więcej niż w serii. Ja wiem, że modzą 1.8T i 1.9TDI na seryjnym turbo o co najmniej 40-50 koni, a po zmianie turbiny nawet 100+, ale kurwa, to jest dobre na chwilę i każdy to wie.

PS Nie wierzę, że Twoja koleżanka odjebała coś takiego i sobie jeździła wiele lat bezawaryjnie. Po prostu nie wierzę.

znawca ze mnie żaden a kumple co ogarniają temat zjechali do swoich miast także pewnie po świętach dam znać co i jak

Cytuj:

---

billy napisał

znawca ze mnie żaden a kumple co ogarniają temat zjechali do swoich miast także pewnie po świętach dam znać co i jak

---

nie musisz być znawca, po prostu sobie z ciekawości obejrzyj to auto. Jak nie siedzisz w temacie motoryzacji i chcesz po prostu kupić fajne auto, to ten Leon z automatu odpada tak czy siak.

Cytuj:

---

mTr napisał

Pracowałem w salonie samochodowym, który sprzedawał też używki i powiem tyle, że 70% to były samochody bite. Nawet typu lambo, porshe 4s, bmw m'ki. Wypicowałem tyle tych aut i szerokim łukiem omijam komisy salonów. Także weź kogoś kto zna się na rzeczy :D. Nie mówię, że tak jest wszędzie, ale 2 kolegów w innych salonach też takie rzeczy robiło.

---

U mnie w miescie komis peugota sprowadzaja kompletne ruiny kleja modza i sprzedaja jak nowe czyli i urzedy sa w to wtopione xd.

@mTr @Mexeminor @Kozek @Mexeminor

byłem dziś oglądać tego leona, powiem wam gość zna się na rzeczy władował trochę kasy w niego z resztą zobaczcie sami
http://www.vag-podkarpacie.pl/viewto...er=asc&start=0

no i to wygląda dobrze. Debil z aukcji nawet pojemności silnika nie potrafił wpisać poprawnie. Ja bym nie kupił, ale jak się nie boisz i chcesz dać 19k za pierwszego Leona, to może i jest to niezła opcja.

widziałem go chyba, sprzedaje go już z 2 lata o ile to ten ;)

kiedyś miałem ochotę na niego ale sobie odpuściłem jak posłuchałem o nim.

Cytuj:

---

Urlak napisał

widziałem go chyba, sprzedaje go już z 2 lata o ile to ten ;)

kiedyś miałem ochotę na niego ale sobie odpuściłem jak posłuchałem o nim.

---

O, ciekawe, opowiedz proszę :) @Urlak ;

ta to już jest wymęczone do granic możliwości. Co z tego że pakował kasę w to? Silnik tez ma swoją żywotność. Ładnie wygląda to prawda ale tylko wizualnie :]

Wiedziałem, że tak będzie :)

@Urlak jesteś pewny, że to ten leon?

Cytuj:

---

Erl napisał

Moja koleżanka, która ogarnia temat motoryzacji jak mało kto sprzedała ostatnio ibize 1.9 tdi którą podkręciła na 254 konie. Jeździła nią na codzein przez wiele lat, bezawaryjnie.
Silnik nie był zakuty a wtryski były seryjne ;)

---

Jebłem

Bez ingerencji w silnik nie zyskasz takiej mocy LOL. Chłopaku łykasz bzdury jak młody rekin

http://otomoto.pl/oferta/renault-cli...tml#0e5662c30e

opinie?

na jakich stacjach tankujecie gaz

Na takich, jakie się trafią, gdy trzeba zatankować ;p

Cytuj:

---

szpigiel001 napisał

http://otomoto.pl/oferta/renault-cli...tml#0e5662c30e

opinie?

---

Trochę tania, ale kto wie. Auta z Francji często są zaniedbane wizualnie.

Same Clio okej, ale nic więcej. To po prostu poprawne auto, nie spodziewamy się cudów. Można brać śmiało, w miarę solidne są te auta.

Cytuj:

---

Julas313 napisał

na jakich stacjach tankujecie gaz

---

U mnie dosc dobry gaz jest na lukoilu, bez zbednego stukania, braku mocy i po prostu wychodzi mi najekonomiczniej.
Kiedyś tankowałem tylko orlena, też dobry u mnie ale obecnie daleko mi do niego.
Jeszcze mam stacje noname gdzie tylko gaz, rowniez calkiem spoko oczywiscie gorzej niz luk i orlen ale tam zawsze jest najtaniej.

Wcześniej lałem na bp, teraz głównie na shellu. Jeszcze wcześniej tankowałem na takiej mniejszej stacji, zawsze kilka gr na litrze na plus, ale po jakimś czasie zjebał im się gaz i auto szarpało. Praktycznie pod samym nosem mam orlen, ale tam nie leję, bo wydaje mi się, że auto jest słabsze.