Wersja do druku
Mnie osobiście się podoba, nie wiem czy to takie jedno auto z tych, którymi jeszcze w dzieciństwie się zafascynowałem, a teraz zbliża się do mojego pułapu cenowego, sam nie wiem. Niestety ceny zadbanych sztuk są stosunkowo wysokie jak na to, co autko ma do zaoferowania, czyli niezbyt obszerną nawet jak na ten segment kabinę itd.Cytuj:
Mexeminor napisał
Napiszecie coś o obsłudze diesla? Interesuje mnie głownie z używalność dwumasy i wtrysków. Nigdy nie miałem swojego diesla, ale dużo się nasłuchałem, że to kosztowne w naprawach auta. U mnie w firmie cała flota dieslowska i odnoszę wrażenie, że są nie do zakatowania. Jakbym brał auto to pewnie z 10letnie z przelotem 200k+. W przypadku takich z takim przebiegiem z miejsca wchodzi eksploatacyjna wymiany dwumasy, jakieś nie wiem sprawdzenie/regeneracja/regulacja wtrysków?
10 letni diesel z 200k+, raczej nikt nie kupuje diesla zeby jezdzic do sklepu i z dziecmi. Moze znajdziesz jakiegos rodzynka nie mowie ze nie zdarza sie ale wiekszosc bedzie miala o wiele grubszy przelot
Wlasnie to akurat bledny stereotyp, fakt ze jednak sporo diesli zwlaszcza z zachodu ma wieksze przeviegi, ale w Polsce tez sporo ludzi kupuje diesle do robienia 5k rocznie bo tanio. Ale imo przy dobrych silnikach nie ma czego sie obawiac ze spory przebieg w autach z zachodu bo oni tam jezdza po autostradach, te samochody normalnie sie nagrzewaja a nie u nas gosc odpali, w pizde od razu a za 4 km gasi bo juz dojechal do roboty.
Czy ja wiem w sumie moj ziomal ma sportbacka 2012 rok, 2.0tdi i generalnie do pracy ma z 4km, a tak jedynie po buleczki do sklepu i od swieta jakis wypad do rodzinki xDCytuj:
Olejooo napisał
Za to ja swoim w sumie w ciagu 4 miesiecy od kupna zrobilem z 12k... ale wydaje mi sie, ze teraz co raz wiecej ludzi kupuje dizle tez do malych przebiegow.
A co do obslugi w sumie nie wiem, wg. mnie to takie pierdolenie ludzi, ja tam w swoim mam teraz z 290k nalotu, auto z 11 lat ma, nie zapowiada sie by wymagalo jakiegos wiekszego remontu, nie sprawia problemow, pali przy -20 mieszkajac na zewnatrz, ogolnie nawet jakby mi teraz mialo wypierdolic turbine i dwumase to wg. mnie dizel worth it
Czyli kupując diesla trzeba jechać do np. ASO, żeby sprawdzili stan wtrysków, turbiny itd? Tak to rozumiem, że kupując samemu auto o wiele łatwiej oglądać benzyny niż diesle.
Zawsze warto jechać do mechanika, a szczególnie z dieslem. Jeśli auto ma być droższe, to ASO to dobry wybór, ale i tak lepiej znaleźć mechanika, który się specjalizuje w marce, bo i taniej i lepiej w większości przypadków. Ogólnie stary diesel z dużym nalotem to zawsze trochę loteria, wierzyć można tylko tym naprawdę starym i prostym, bez pompek czy CR, choć np. takie jtd to można prawie w ciemno brać.
W dieslu wiadomo, że najbardziej kosztowne są turbo i dwumas, ale to akurat nie jest sztuka sprawdzić, bo dwumas to samemu sobie wybadamy, a turbo właściwie też, bo o ile nie świszczy i nie cieknie, to powinno być z nim wszystko okej.
Opiszę może to na przykładzie Passata B5 FL 2005 1.9 TDI AWX.Cytuj:
Sinis napisał
Przebieg na dzień dzisiejszy 260-270kkm. Wtryski nie ruszone, zawieszenie od prawie 9 lat również nie ruszone. Sprzęgło, dwumasa również ori. Części eksploatacyjne wiadomo, wymieniane na czas, z takich co to trzeba było zrobić to wyczyścić EGR rok temu, 2 lata temu robiony termostat z czujnikiem temperatury, w zeszłym roku siadła pompa wspomagania, niedawno wskoczyła nowa chłodnica, bo poprzednia po prostu zakończyła swój żywot.
Co do ASO i sprawdzania auta to nigdy tam nie byłem osobiście, w teorii sprawdzą Ci auto kompleksowo, ale równie dobrze możesz podjechać do jakiegoś lepszego warsztatu i poprosić o podpięcie komputera i też będą wiedzieć czy wtryski leją, czy też czy turbina nie domaga.
No dobra to mniej więcej mam rozjaśnioną sytuację. Ostatnio trochę myślałem i się zdecydowałem na szukanie mazdy 6 II, ale nie miałem pewności, czy włazić w diesla, czy może jednak benzyna do której jestem przyzwyczajony.
@Mexeminor ;Cytuj:
Mexeminor napisał
A jak turbo tak swiszczy jak samochody w need for speed albo szybcy i wsciekli to krotko ma juz do dedowki? Czy jeszcze pojezdzi troche?
Jak turbo do wymiany to wyje przy odpuszczaniu gazu.Cytuj:
Master napisał
To zupełnie inny dzwięk od świstu.
Panowie, e90 3.0xd 2006
Co je najczęściej boli? Warto się interesować w tym silniku i napędem na cztery laki czy lepiej 2.5 benzyniaka?
Najlepiej 2.5 albo 3.0 M54, a jak M57, to 218 konne warianty, potem działy się już cuda z łańcuchami.
E90, a nie E60 XD E90 to benzyny N52, konkretnie N52B30, ale tutaj też nie ma cudów, bo będzie cykać jak cykada, ale przynajmniej mocy sporo i gaz weźmie.
Znajomy szuka fury i waha sie miedzy A6 C6 3.0TDI lub 4.2 benzyna w sedanie. Okolo 1000km miesiecznie. Co mniej problematyczne ?
3.0 po mieście pali z 12 ropy, 4.2 około 22-25 benzyny, chyba że gazownia wjeżdża to zawsze 4.2>śmierdziel