Wersja do druku
damn, padło auto w rodzinie i mam okazję wymienić swoje bo ktoś by je przejął, budżet słaby jakieś 12-13k, najbardziej sedan mnie interesuje ewentualnie jakiś hatchback lub ciekawe kombi (dla mnie takim jest ar 156), czego byście szukali w tej cenie? focus II to będzie szrot za taką kasę?
Bo chce benzynę, bo diesel to jednak nie to samo, bo może mu się znudził? Ty oczywiście siedzisz mu w głowie i wiesz na pewno jak jest. To jest właśnie wywód z dupy i trzymajmy się od niego z daleka.Cytuj:
vOire napisał
Cena często coś mówi o aucie, bo wystawiający dobrze wie, że im wyższa cena tym mniejsze zainteresowanie wśród polskiego odbiorcy, a więc ryzykuje długi czas sprzedaży auta. Z drugiej strony często jest tak, że ludzie wysoko ceniący swoje bryki wiedzą co mają i wiedzą, że są one tego warte. Wiadomo, że to nie jest reguła, ale każdy wie, że zbyt tanie auta to prawie zawsze szroty, a niska cena jest zachętą dla potencjalnego "łosia", który się na tanie auto połasi. Zawsze trzeba używać mózgu i nie brać wszystkiego za dobrą monetę, ale nikt mi nie wmówi, że wyższa cena auta zazwyczaj nie obrazuje dobrego stanu technicznego, bo oglądałem już trochę aut ostatnio i mam świeże doświadczenia z tym związane (np. A6 z 2000 roku za 20 tysięcy, które ma dosłownie wszystko zrobione, położony nowy lakier, a gość wystawia je, bo chciałby sobie sprawić A6 C6, ale dobrze wie, że to się może nie zdarzyć i nie ciśnie go na sprzedaż).
A Fiaty proszę Cię skomentuj, bo nie wiem co jest takiego w tym śmiesznego. Zapewne w życiu nie miałeś styczności z BBMami, a oczywiście ekspert pierwszej wody. Czekam na jakieś argumenty dlaczego to Golf III jest lepszy od takiego Bravo, bo bardzo mnie one interesują.
no, wiec na pewno diesel mu sie znudzil i teraz chce sie zamienic na jakas benzynke. to nic, ze mniej pali. nie ma co z kasa robic i chce taki sam wozek, tylko ktory mu wiecej spali:)
jeszcze raz powtorze, ze cena zalezy od tego jak bardzo sprzedajacy chce pozbyc sie auta. jesli ktos wie, ze za duzo wlozyl w auto zeby to jakos sensownie sprzedac to po prostu jezdzi tym dalej. albo wystawia po wyzszej od cenie od tej rynkowej, nikt nie dzwoni i tak dalej tym jezdzi. czasem ktos ma farta i szrot/cos dobrego sprzeda drogo, ale to akurat zalezy czy jakis los/?? szuka auta.
a o te fiaty sie czepiam, bo widze ze tu jest duzo uzytkownikow ktorzy nic nie wiedza o samochodach i czytaja te twoje wywody nt. fiatow. po prostu nie chcialbym, zeby ktos wzial to na serio i jeszcze sprawil sobie takie auto. jest duzo samochodow, ktore wciagaja w tych wazniejszych aspektach proponowane przez ciebie auta i nie wiem czemu przytoczyles tu golfa o ktorym w ogole nie rozmawialismy. ale z dwojga zlego juz bym wolal jezdzic golfem
Co za bzdura. Idąc tokiem Twojego myślenia, benzyna różni się od diesla tylko spalaniem. Dziwne, że jeszcze ktoś benzynami jeździ... ;)Cytuj:
vOire napisał
Poprzednia część posta to w dużej mierze ignorancja, ale tutaj to już dowaliłeś do pieca.Cytuj:
vOire napisał
BBMy mają jeden ogromny plus - aktualnie są bardzo tanie. Znalezienie auta w dobrym stanie nie jest trudne, wystarczy poszukać po prywatnych ogłoszeniach i pojechać do dowolnego warsztatu (powiedzmy, że dobrze jakby się specjalizowali we Włochach). Nie korodują, mają bardzo dobre benzyny (nie mówimy o 1.4 i o 1.6, choć ten drugi nie jest zły, raczej średni) i jeszcze lepsze diesle, często fajne wyposażenie, solidnie wykonany środek (mi nic nie trzeszczy, a nawet nasz Passat B5FL ma z tym problemy), mogą się podobać. Jedynym problemem są psujące się pierdoły i jeśli ktoś nie ma do tego siły, to może go to odrzucać. Są one jednak bardzo łatwe i tanie w naprawie, a więc i tu problemu nie widzę, żadne auto nie jest bez wad. Jak już ktoś bardzo chce się przyczepić i zdyskredytować te modele, to może powiedzieć coś o zespole przepustnicy i silnika krokowego, które lubią sobie wariować, ale przecież bardzo chwalone przez niemal każdego BMW E46 ma podobne problemy i wcale nie są one rzadsze.
Gdzie więc logika w najeżdżaniu na te auta? Gdzie te wszystkie wspaniałe alternatywy? Proszę, mów dalej.
Jeśli szukałbym sedana w tych pieniądzach, to zastanawiałbym się między Hondą Accord a Chryslerem Sebringiem i raczej skłaniałbym się ku Chryslerowi, bo dużo mniej tego na drogach u nas, a auto solidne. Tylko od silnika 2.7 trzeba się trzymać z dala.Cytuj:
udarr napisał
haha prosze cie,po pierwsze spalanie jest takie same po drugie 3.0 wiele mnie awaryjny, doedukuj sie i zoabcz ile bmw zebralo nagrod silnika roku za niego, nie mowiac juz o najwazniejszym czyli o zrywnosci i osiagach(czuc ze jedziesz bmw a nie dislowskim passatem)Cytuj:
Justakas napisał
Taa, spalanie takie samo. Wiadomo, że 3.0d jest świetne, pali stosunkowo mało, osiągi są odpowiednie, ale to jest już silnik klasy wyższej, obsługa kosztuje odpowiednio i nie jest to jednostka dla kogoś, kto chce jak najbardziej zaoszczędzić.Cytuj:
Gniewny napisał
No i pisz "doedukuj się" do posiadacza E60 w 3.0d - pojechałeś koleś grubo XDD
gosciu skacz pierdolic kto kupuje bmw w mysl oszczedzania to nie fiaty czy volkswageny, po drugie sam znam dwoch posiadaczy bmw e46 3.0d i wcale to nieozancza, ze maja duza wiedza na ten temat nikt nie ejst alfa i omega, a jak dobrze wiadomo duza czesc posiadaczy bmw inteligencja niegrzesza.Cytuj:
Mexeminor napisał
Uwaga Panowie. Umówiłem się w sobotę z gościem na takie autko: http://olx.pl/oferta/sprzedam-auto-C...tml#5a0c25702a
Telefonicznie dowiedziałem się, że ostatnio był wymieniany rozrząd i 4x amortyzatory. Jadę do niego z ojcem, który co nieco się zna na motoryzacji, ale dopytam jeszcze tutaj. O co jeszcze dopytać? Co DOKŁADNIE sprawdzać?
Jak ktoś kupuje BMW za niecałe 20 tysięcy to raczej nie sra kasą, nie sądzisz? To nie są auta tylko dla bogatych, ale jak się nie ma kasy, to się nie porywa z motyką na słońce.Cytuj:
Gniewny napisał
No i polecam popracować nad pisownią i zaparzyć sobie meliskę, bo coś z nerwami u Ciebie nie halo.
Sam to sobie możesz sprawdzić rdzę (a to i tak nie wszędzie) i jak silnik chodzi, czy nie jest gdzieś gdzie widać upaćkany olejem itd. Dość łatwo ocenić czy auto jest w dobrym stanie, a wtedy jedzie się do warsztatu i oni już mówią wszystko.Cytuj:
Blubby napisał
Haha proszę Cię. Do edukuj się. Po 1 spalanie nie jest takie same jak w 3.0... 3.0 ma 6 garów i pali 10-12 litrów (wiem z doświadczenia). W ogóle to przede wszystkim naucz się czytać ze zrozumieniem. Przecież ja nigdzie nie napisałem, że 3.0 D jest do kitu, ba jest zajebisty. Ja tylko powiedziałem, że 2.0d nie jest niewypałem bo nim kurde nie jest. To porządny silnik. Jeśli ktoś szuka e46 na budżecie to 3.0D jest złym wyborem bo samochody z tym silnikiem są kilka tysięcy droższe (wiadomo czemu). 2 litrowy 150 konny poliftowy diesel (CR) jest zrywny i jest dobry, a Twoje pierdy są bezpodstawne.Cytuj:
Gniewny napisał
Z tą inteligencją kierowców BMW to też poleciałeś, łyknąłeś, że w BMW jeżdżą dresy i powielasz dalej na necie. Gratuluje.
Nie wiem też dlaczego nie można kupić BMW w myśl oszczędności, przecież masz tu zajebisty przykład, że kolega, który pytał o e46 szuka czegoś w tańszym przedziale. To nie auta z salonu,,.,..
Zapytaj czy oryginalnych lamp przypadkiem nie ma, bo te leksusy to przypał w chuj :/Cytuj:
Blubby napisał
@Tak oglądam, to on w ogóle jest paskudny.
majac wozek z dieslem, z ktorym nie ma problemow nie zamienilbym sie na benzyne. po co?Cytuj:
Justakas napisał
1)masz nowe, niepewne auto
2)masz wyzsze koszty eksploatacji
gdzie tu sens i logika?
natomiast majac wozek z dieslem, ktory nie odpala w zime, chetnie bym sie zamienil na taki sam model z benzyna
takie trudne w zrozumieniu? :o
samo to juz powinno dac do myslenia. citroeny tez sa tanie, fajne, ladne i co? kazdy jeden obrzygany olejem pod maskaCytuj:
Mexeminor napisał
nie mam zamiaru ci rzucac typowych usterek, bo to sie mija z celem. kazdy moze sobie takie znalezc. jak cie czytam to widze takiego typowego teoretyka, ktory sobie duzo poczytal na fiat-club.pl. mex, powiedzmy sobie szczerze, jak mialem swoj pierwszy samochod, seata cordobe, tez myslalem ze to fajna fura. nie badzmy wiec naiwni, fiaty ani cordoby to nie sa dobre samochody (oprocz 500:)). fakt, sa tanie, jak ktos robi 10k rocznie jezdzac glownie po miescie to moze sie pobujac. ale nie mozna ich polecac kazdemu kto szuka jakiegos samochodu
aha - przy kupnie auta nie bierze sie mechanika, tylko handlarza.
#up
ohydny jest ten leon
#edit
nie rob cyrku z warsztatami :DDDDD
Widzisz, Ty nie zamieniał byś się na benzynę a ile ludzi tyle opinii, są tacy którzy się chętnie zamienią. Może wkurza go klekot, woli benzynkę która kręci wysoko, może chce sobie zagazować i mieć nawet niższe koszta eksploatacji no nie wiem, powodów może być milion. Za to wyższe koszta eksploatacji w przypadku diesli są bardzo krótkowzroczne. Diesel to potencjalna skarbonka. Turbina, dwumas, wtryski, klapki na kolektorze! (które w BMW są zmorą), pękające kolektory wydechowe, DPF(!!!) i wiele wiele więcej. Awaria każdej z tych części to koszta >1000zł... . Za to 6 cylindrowe silniki benzynowe w BMW mimo, że lubią się napić to są tańsze w razie awarii, do tego bardzo mało awaryjne (co znaczy tańsze w eksploatacji). Tak ja to widzę.Cytuj:
vOire napisał
\