Nie no i tak takiej bestii 5 litrowej raczej bym nie brał ze względu właśnie na te spalanie, ale przy 3.5 litrach tragedii takiej być nie powinno xD
Wersja do druku
Nie no i tak takiej bestii 5 litrowej raczej bym nie brał ze względu właśnie na te spalanie, ale przy 3.5 litrach tragedii takiej być nie powinno xD
Wtedy w 20 powinienes sie miescic. U mnie w trasach wlasnie spalanie duzo sie nie rozni od miasta ale to ze wzgledu na brak 6. Mysle ze cls powinien w 15 sie miescic. Ten moj znajomy ma jakiegos diesla 3 litrowke to 13 ropy po miescie pochlania a nie cisnie jak pojeb
Ano pamiętam jak mi się przez Kolbuszową przejeżdżało ;) @Askarnoh ;
Spalanie w mieście i na trasie dla dużych silników to są dwie zupełnie różne rzeczy. Jak pisałem, u mnie w mieście dwie dychy to norma, kulturalnie tocząc się po autostradzie 120-140km/h wyszło poniżej 12 litrów.
Btw miło zobaczyć, że nowy właściciel Firebirda go poskładał i używa go w należyty sposób :D
http://i66.tinypic.com/vrzmv4.jpg
Wersje clsa bez pneumatyki są jakoś specjalnie oznaczone? Chciałem sobie poobserwować, ale żeby mi tylko wyświetlało właściwe wersje.
Musisz się przekopać przez wszystkie, ale co tam, dużo ich przecież nie ma.
Poza tym ja bym tak nie panikował z tym zawieszeniem, airmatic w W220 też niby taki chujowy, a prawda jest taka, że jak się o to dbało, to wymiana jakiegoś amorka za niecały tysiąc to był maks. Z typem gadałem, co strzelił W220 prawie 400kkm i jedynie ten amorek mu strzelił jeden, a poza tym to nic mu się z autem nie działo. No ale kupił bezpośrednio od pierwszego właściciela w Niemcach, to wiadomo co i jak.
Najarałem się straszliwie na clsa. Nie wiem jeszcze co moja baba na to powie, ale jestem dobrej myśli.
No zacny jest :D Ogólnie to gdybym brał to nie ryzykował z tym airmaticem, różnie to bywa, a w razie co koszty w chuj większe.
Taka 3,5 benzyna byłaby do ugrania, majątku mieć raczej nie trzeba na utrzymanie, na upartego można byłoby się zagłębić czy toleruje gaz taki silnik i jechanka bo jednak diesel za duże ryzyko. Jak temat przeglądałem na pewnym forum typa co ma takiego tyle, że diesla i mu po prawie dwóch latach wtryski siadły to jednak wydać prawie 10k nie dla każdego może być możliwe tak od buta na furę.
Tez podobalby mi sie cls gdyby nie wygladal jak stara klasa a z przodu.
w 20 litrach to ja się mieszcze w swojej 320i po mieście ale od odciny do odciny latam i na krótkich odcinkach
Kup coś z większym silnikiem, to nie będziesz musiał deptać jak pojebany xD
Dejcie prosze link do forum gdzie coś o clsach można poczytać.
Dobra kurwa, bo musi być porządek.
CLS W219 to jest właściwie W211, a więc E klasa. To samo. Te same silniki, ta sama płyta - wiadomix. Praktycznie poza blachą to samo auto, a więc bardzo spoko. Nie wiem jak tam lift wyglądał, ale W211 w 2006 roku go miało i po tym lifcie jest to niemal idealne auto, co jest bardzo rzadkie w tak nowych samochodach. Zakładam więc bez wglądu w jakieś fora, że CLSy po 2006 roku też są bezpieczne.
Diesle można brać, są baaardzo dobre. Jak się znajdzie auto do 250k nalotu (co jest bardzo trudno, wiadomo, ale możliwe), to ja bym się niczego nie obawiał. Skrzynie są zajebiste, siedem gangów, pancerka totalna - nawet jak do diesla.
Co do benzyn - CLS350 raczej nie polecany, były tak jajca z rozrządem jakieś, doczytaj sobie to, raczej polecają pięćsetę brać i ja bym też radził, bo to bardzo spoko silnik jest. Osobiście bym jednak wziął diesla, taniej wyjdzie jakby nie było.
Podsumowując - jak kupisz zadbany, to nic się tam nie będzie działo, bo to baaardzo dobry samochód jest, tak samo jak bliźniacze W211 po lifcie. Pis jou kurwa.
nie wiem czy sprzedanie tribecy i mla wystarczy na clsa, nie mowiac o poliftowym XD
Ja bym w ogóle był realistą i po prostu fajnego poliftowego W211 sobie sprawił. Za 40k to już naprawdę kozaka 2007 by miał.
ale weź już proszę ciebiezdziadziały typie skończ z tą e klasą pod każdą postacią, życie jest za nudne i za szare żeby całe życie jeździć sedanem w śmięrdzącym dieslu, trochę zabawy, radości z życia, mieć czym oko cieszyć patrząc na swojego clsa
masz podejście jak 90 dziaduszko