Fiat Croma II z silnikiem 2.4 jtd i automatem. Ma ktoś, miał ktoś polecacie? Wydaje się sensownym autem do pokonywania kilometrów po autostradzie. Nowe roczniki, dosyć tanie auta.
Wersja do druku
Fiat Croma II z silnikiem 2.4 jtd i automatem. Ma ktoś, miał ktoś polecacie? Wydaje się sensownym autem do pokonywania kilometrów po autostradzie. Nowe roczniki, dosyć tanie auta.
No ogólnie solidne auto w tej kasie, silnik wiadomo, że bardzo dobry, skrzynia nie wiem jaka tam jest, ale strzelam, że tutaj może być słabość, ale jak będzie dobrze pracować to wyjebane i brać i się nie pierdolić. Do pokonywania tras bym rozważył manuala, bo na autobanie to jeden chuj jaka skrzynia, a pewniejszy w starym aucie, które ma latać trasy i nabijać dużo km.
Mexe powiedz Ty mi kolego czy 1.6 ecotec w zafirze starej z 2002 to jest odpowiedni silnik żeby dolewać olej i się nie martwić? (jak się spełnia dolewki oliwy)
mexe a Ty jestes jakims mechanikiem czy cos ze opierdalasz wszystkie samochody ever?
On jest po prostu samochodowym zboczeńcem
nie interesuj się bo boruciarzowej mordy dostaniesz
potwierdzam wszystko co koledzy powyżej powiedzieli. Ja jestem po prostu pojebany, szczegóły mogę opowiedzieć przy butelce o pojemności 0,5.
to gdzie sie ustawiamy na te koka kole?
ja tylko polo kokte pije
no jak gdzie jak u mnie przecież. Zapraszam pod żyrafę w Tychach, będzie miło. Od siebie zapewniam brak wpierdolu dla przyjezdnych i paczkę maczug.
Z jakimi kosztami trzeba się liczyć z zamontowaniem tempomatu? I kto był by wstanie się tego podjąć? Mechanik/elektryk samochodowy/ ASO? Samochód niby wszystkie bajery ma ale brakuje tego tempomatu ( Fiesta mk8)
zalezy czy benzyna czy diesel chyba
najczęściej to wystarczy wpiąć manetkę i na kompie odpalić:monkahmm
Pany, jakieś auto dla kobiety, 6-8k? Żeby to było krótkie, ale nie 3 drzwiowe. Z tyłu mają się zmieścić foteliki dla dzieci. Bardziej myślałem o benzyna + gaz, ew diesel też może być, ale będą to krótkie trasy 5-8 km max. Doradzcie coś. Na oku mam peugoeta 307
307 to se podaruj, lepiej w tej kasie szukaj 206 - foteliki wejdą spoko, w miarę duży otwór "załadunkowy" dla dzieci, a samo auto dużo bardziej udane i bezproblemowe. Jak będzie dobre blacharsko i nie będzie widocznych problemów jak np. mocno cieknący silnik itd., to posłuży długo i po taniości.
Ta, najlepiej 1.4 z pękającymi głowicami XD
Golf będzie dużo droższy od Puga, a naprawa belki to jakieś zawrotne 900 zł, poza tym sprawdzenie jej stanu jest proste jak jebanie, a większość tych aut ma ją zrobioną.
Łoooo kurwa, a to już w ogóle jest mocarna porada. Człowieku, jesteś chyba jednym z nielicznych farciarzy, którym N16 nie pierdoli się na potęgę. Te auta to nieporozumienie, nie mają nic wspólnego z japońską niezawodnością. Silniki to kible jak skurwysyn, najgorsze co Nissan kiedykolwiek wyprodukował. Wsadzanie tam gazu to proszenie się o jeszcze większe kłopoty, chociaż w sumie w tym gównie to i tak już trudno coś więcej spierdolić. Pobór oleju na poziomie 2l/1000km to norma, remont zazwyczaj niczego nie załatwia.
Trzymać się od N16 i P11 po lifcie z daleka, w ogóle wczesne wyroby po mariażu Nissana z Renault to popelina jak chuj i w ogóle lepiej o tym zapomnieć.
#
Przypominam, że kolega szuka auta tak od 5k, a więc realnie tyle może na nie przeznaczyć, a to obecnie jest naprawdę mała kwota jeśli chcesz auto 5d i większe od Seicento. 206 czy jakaś Corsa to sensowne wybory, bo są zwyczajnie tanie, a np. VAGi trzymają ceny chuj wie dlaczego. Dobrą opcją jest też Fabia jedyneczka 1.2, do bólu proste auto, jak nie zgnite, to posłuży bardzo długo, a ceny obecnie już śmieszne. Trudno tam mieć nawet klimę, ale w tej kasie to średnio można wybrzydzać. Skończyły się czasy, gdy za tyle można było mieć naprawdę sensownie wyposażone i sprawne auto.
za 5k można jeszcze próbować kupić golf3 ew starom jette, cena idzie w gure można zarobić potem
@ale huj w dvpe że tak gruziki drożejom jak to czas leci w 2017 kupiłem sprawne cinkłaczento za 450zł:zaba
Za 5k to nie dostaniesz dobrego Golfa 3, już poszły w cenę mocno. Owszem, sprawny będzie, ale zapewne zgnity tak mocno, że nie będzie warto go ratować.
Seat Ibiza 6L oczywiscie, nie gnije, sprawna konstrukcja, bedzie jezdzic, jak sie cos spierdoli to za 400 zlotych mozna wymienic tak z pol samochodu. I przynajmniej klimke bd mialo, a jak dizelka kupisz to pierdolniencie tez.
master pozycz ibizke musze auto oddac do mechanika
albo wiesz co giuliette tez mozesz
@Torgowcy;
Jakie auto wybralibyscie w tej chwili do max 250 000? Rocznik 2019 w gore.
Tak z ciekawosci dla pobudzenia dyskusji, moze Mex bedzie miec pomysl na jakies Seicento od Zlomnika w tych pieniadzach.
Also czy ktokolwiek z torga jezdzi elektrykiem?
Nie wiem czy bym się zmieścił w budżecie żeby miało to jakieś wyposażenie, ale G30 jest śliczne.
Pewnie jeszcze jak, widze nawet, ze u kolegi naszego Askarnoha stoja jakies sztuki po 250k i to fajnie wyposazone z mpakiem z 19/20 roku. Fajna maszyna chociaz wg. mnie taka troche zbyt "zwyczajna". Znaczy duzo tego po ulicach, nie wyroznia sie jakos szczegolnie, ale to fakt, ze mega ladna maszyna.
Za 2 tygodnie mam jazde testowa nowym Ioniqiem 5 elektrycznym ta wersja 218 kuni. W sumie to tez auto w granicach 250 000 (nowy, z najmocniejszym motorem 320km i pelnym wyposazeniu). Pierwszy raz elektryk poggers
przy tej cenie paliwa to bym kupil rower
Ogolnie chuja jest, a Alfy to calkiem przepadly. Jak chcialem sie po cenie rozejrzec za ile swoja wystawic ostatnio to w roczniku 20 z 280km motorem staly 3 na otomoto xD To pozdro nie chce wiedziec jak wyglada szukanie QV. Jeszcze ceny z pizdy jakies bo jedna za 110 000, a druga za 170 000 i chuj (i to obie USA xD)
Tak samo jak lukam za Teslą 3 jakas uzywka, to nie rozjebanych dual motorow long range sa chyba 2 uzywane wystawione w tym kraju.
Czemu już chcesz sprzedać?
A za 250 k kupiłbym sobie full wypas arteona bo mi się w chu podoba ten wieswagen xd
Bez w sumie jakiegos powaznego powodu, kocham ta Giulie bardzo i kazdemu serdecznie polecam, zreszta chyba jak kazdy kto pojezdzi GIulia/Stelvio. Jeszcze nie podjalem decyzji na razie sie zastanawiam, ale kusi mnie przesiadka jednak na Tesle 3. Nie robie duzych dystansow, tyle co 2x w roku na wakacje, a kusi sporo ciekawych opcji, ktore ma Tesla no i przyspieszenie itd. + to, ze mam dostep do znizki na prad i za prad z gniazdka place z 25 groszy za kwh. Przy mojej jezdzie Giulia pali takie 12.5-13 litrow jak sie pilnuje, jak troche sie podepta to kolo 14 wezmie to powoduje, ze miesiecznie wydaje 1200-1500 pln tylko na paliwo. W Tesli zamkne sie w 200 pln. Nawet nie to, ze mnie nie stac, ale nie ukrywam, ze wkurwia mnie niemilosiernie fakt oddawania takiej kasy tylko po to zeby se 2x w tygodniu ruszyc z pod swiatel.
Bardzo ladne autko, ale tak z reka na serduszku wydalbys 250 kola na wolkswagena? xD @Mexeminor ; dawaj swoja propozycje bo kolega cie tutaj podhaczaCytuj:
A za 250 k kupiłbym sobie full wypas arteona bo mi się w chu podoba ten wieswagen xd
Dacie jogger bym sobie kupił a resztę rozdał na cele charytatywne
passata bo moj mnie juz wkurwia, prosi sie o przerobienie na zyletki, 3 mc temu skrzynie wymienialem i znow musze ehh
Siema Panowie,
miał ktoś może do czynienia z tą dostojną gablotą jaką jest Mitsubishi Sigma?
@Mexeminor ;
Tesla strasznie hujowe ma wykończenie za 250k też bym wybrał jakiegoś elektryka, np bardzo mi się podoba Reno Zoe, taka Zośka idealna do miasta ehh.
A wiesz że to nawet mądre
Jak tak teraz myślę to może jednak w elektryka na 1 auto pójdę jak się już do domu wprowadzę hmmm
Superchargerow sporo, jeździ to samo, nie ma się co w takim aucie spierdolic, a najbardziej nie lubię wizyt u mechaników
No kurwa
A na wikendy czy do zabawy jakaś duża benzynę i jazda
Tylko, ze tam nie ma co sie zepsuc. Fakt zawsze moze sie zjebac jakis nwm. mechanizm szyby, ale to wymieni ci kazdy, a nawet jesli ASO to nie sa to jakies mega grube pieniadze (mowimy oczywiscie o sytuacji gdy stac cie na auto za 200-250k). Heble to tam trzymaja po 300kkm nalotu. Natomaist silniki i baterie w chuju mam, szukam tylko z rynku PL/DE z rocznika 19/20, a gwara jest na 4 lata na motor i na 8 lat na baterie - jezeli pojemnosc spadnie do 70% i mniej takze tbw. nawet jakby po tych 5 latach mialy pasc to tym lepiej bo Tesla wymienia caly pakiet na nowe. Ogolnie te padajace baterie i drogie naprawy to sa takie ostre urban legendy siane przez polskich petrolhedow upalajacych 1.9 tdi i tylko w manuelu bo nie ma to jak poczuc w kabinie upalone sprzeglo i przepalony olej napedowy. Nigdy nie slyszalem o awarii silnika elektrycznego, a awarie baterii to pojedyncze sytuacje, ktore sa pozniej rozdmuchiwane na doslownie caly swiat (jak ta historia o gosciu gdzies tam w USA co kupil uzwany Model S i padly mu baterie dzien pozniej - caly kurwa internet o tym pisal, do teraz w komentarzach na jutube krazy ta historia xD). Koniec koncow tak jak mowie - gwara jest 8 lat na baterie i to praktycznie u kazdego producenta teraz chyba nie tylko Tesla. Jezeli chodzi o "trzymanie baterii" jak sie zostawi auto na noc niepodpiete to w normalnych warunkach (5-25 stopni c) w sentry mode Tesla za nocke 8-10h straci moze z 5% ladowania (sentry mode to masz kamery 360 uruchomione z czujka - jak cos sie dzieje to nagrywaja i kilka innych bajerow), a bez sentry moze z 1%. Przy -20 stopniach jest juz zauwazalny spadek kolo 15-20% w sentry mode, ale u nas takie temperatury sa moze z 5x w roku, a ja na codzien i tak stalbym podpiety do pradu. Natomiast takich bajerow jak np. ustawienie harmonogramu na temperature w samochodzie w innych markach nie uswiadczysz. Niby np. w Giulii mam odpalanie z kluczyka i tez z tego korzystam w zimie, ale wolalbym jednak miec apke w telefonie i tam sobie to poogarniac. Autopilot tez jest lepszy w Tesli. No i superchargery to jest fajna sprawa. A sam fakt tego, ze wyjazd nad morze Tesla kosztowac mnie bedzie jakies 180 zlotych z bielska i lacznie z 45 minut ladowania zamiast 800 zlotych otwiera przede mna nowe mozliwosci. Ogolnie patrzac obiektywnie z boku wybor jest prosty i to jedynie jakis tam strach przed nowoscia.
Ale to tylko jebane teoretyzowanie bo nie wiem czy sie przyzwyczaje do jazdy elektrykiem, temu taki ciekawy jestem jazdy tym ionikiem (ktory w sumie tez mi sie w chuj podoba, lubie takie futurystyczne samochody).
A to szanuje akurat, zreszta to w chuj racjonalne podejscie bo marka tak naprawde nie ma znaczenia. Ja np. jestem pojebany i mimo, ze mega podoba mi sie Arteon albo najnowszy Superb to nigdy bym ich nie kupil nawet za 100 000 bo to jednak VW i Skoda. Marki bez duszy (no debil xDDDD).Cytuj:
Co do VW, ja ogólnie to jestem jak baba, jak mi się podoba to już nieważne jaka to marka :D
Ja to sobie zostawie Giuliette, jak mi sie zamarzy jazda w stylu Homo Erectusa to sobie pojezdze Giulietta, ale jakos czuje, ze nie czesto najdzie mnie taka ochota xD Jestem fanem komfortowej jazdy i zrozumialem to teraz bo acc i autopilot w giuli mimo, ze nie sa idealne to pozwolily mi zrozumiec, ze to jest jednak przyszlosc podrozowania xD
Z drugiej strony zal mi Giulii sprzedawac... Tak ladnie razem wygladaja,a chyba nie dam rady zostawic Giulii i jeszcze dobrac Tesle.
Załącznik 378074
Kurde ale się teraz zajaralem tymi elektrykami ������ w perspektywie 5 lat pewnie się przeprowadze z bloku do domu to mógłbym wtedy pomyśleć o takim samochodzie a i do tego czasu cała infrastruktura pod te samochody będzie lepsza w naszym pięknym kraju
japierdole co tu się dzieje
a najlepsze, że jedynym głosem rozsądku jest golem żwirowy i jego mokry sen o Dacii Jogger. Szanuję.
Wszyscy wiedzą, że za 250k to najlepiej kupić dobrą Oktawkę II 1.6 MPI, a resztę rozjebać na koks i kurwy, bo co nam z tego życia pozostanie? Auto daje frajdę przez pierwszy tydzień/dwa, potem ekscytacja znika i zaczyna się użytkowanie jak dupowóz. Dlatego właśnie elektryki są zajebiste - tanio jeździsz, nawet te tańsze i słabsze są królami spod świateł, a jeżdżenie nimi dostarcza tyle samo emocji co wyjebanie browara w łóżeczku - przyjemne, kojące, ale za chuja nieangażujące.
IONIQ 5 to krul jak skurwiel, wożono mnie tym w Norwegii i uważam, że nie ma nic lepszego do 250k, ba, nawet do 200k, bo tyle kosztuje podstawowa wersja z baterią 73kwh.
Dacia jogger, kołówka 16 tonowa atlasa z 2000 roku i man 4x8 z 1997 roku, wyrobiłbym się w 250 netto :pogchamp
o jezu będę miał mokre sny teraz przez to
Kurrrrr testowalem dzisiaj tego Ionika 5.
Powiem tak sprzedam Giulie fajna nieduzo przebiegu czekam na telefony w tej sprawie. :feelsokayman