No nwm jak ty ja np warzywa czy pieczywo kupuje codziennie, max co 2 dni bo jak mi jakis szpinak czy inny pomidor polezy 2-3 dni to sie nadaje do wyjebania, jakis szynek, kielbas, miesa ogolnie tez nie kupuje pakowanego prozniowo tylko normalne od rzeznika/ze sklepu, ale taka skrojona szyna nie zjedzona w 2-3 dni jest do wyjebania rowniez. Praktycznie wszystkie normalne produkty tak maja, tylko te puszkowe/pakowane kupuje na zapas do przodu, ale nie moglbym sie tym zywic caly czas. Ale moze po prostu caly styl zycia inaczej sobie wyobrazam niz przecietny czlowiek bo ja np 2 dniowej buly sie nie tkne xD Podobnie ze sprzataniem - takie rzeczy jak pranie, zmywanie, odkurzanie, kurze, zmywanie podlogi, mycie luster robie kilka razy w tygodniu wiec wychodzi min. 1-2 takie czynnosci dziennie i nie ma chuja by bylo inaczej. W zasadzie te 2h na "codzienne obowiazki pozarekreacyjne" to takie totalne minimum policzylem bo zawsze napatocza sie jeszcze inne zajecia. xD
@
jaxi ;
Te 2 minuty drogi to mam nadzieje dizelkiem smigasz?? :kappa