A 4 cylindrowce w e46 dają radę? Szukam czegoś taniego w utrzymaniu dla ojca i budżet to poniżej dychy, a zamiast kupować jakąś octavi czy golfa pomyślałem o e46 (coś ciekawszego)
Warto szukać czy odpuścić i poszukać jakiejś octavi z 1.8t np.
Wersja do druku
A 4 cylindrowce w e46 dają radę? Szukam czegoś taniego w utrzymaniu dla ojca i budżet to poniżej dychy, a zamiast kupować jakąś octavi czy golfa pomyślałem o e46 (coś ciekawszego)
Warto szukać czy odpuścić i poszukać jakiejś octavi z 1.8t np.
@jaxi ; https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-x5...tml#360ee46f86
:owsiak :pogchamp
Najlepsza opcja jak już pisałem 1.9is
A reszta tych małych silnikow to nie wiem, ale mogą być jednak trochę słabe na te bude
Niedawno w mojej okolicy Master z mexem sprawdzał jakieś czerwone e46, chyba 1.8 115km czy coś takiego za nie wiem 9k i się spuszczali że huj jaka igielka, także myślę że coś takiego by było w sam raz
w niedzielke chyba do pana handlarza wyprawa zostawic mu gt i zabrac te rozjebunde xDDD
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#96ccfb50d8
automaty nawet dobrze jezdzo. w 1.9 jakies tam m32 czy inne mexeminorowe chujowe oznaczenie to sie trochi sypały ponoc. a tutaj jest albo zf albo aisin, juz nie pamietam, jeden chuj.
a i jeszcze jedno info.
mogem wam juz ubezpieczac furmaneczki, bardzo tanio to wychodzi i barzdo pieknie. generali, pzu albo warta. jbc prosze pytac
@Master ; na AC nie masz zniżek, bo go pewnie nigdy nie miałeś, to tak gwoli wyjaśnienia.
A ta 159 oczywiście ze Szwajcu i z magicznym nalotem 199kkm XD Chuj w sumie w to, jeśli handler da dobrą kasę za GT i zrobi rabacik na 159, to w sumie brać i nie gadać, jak się zjebie to się naprawi i chuj. Taka szybka akcja zamiany fury jest warta dużo kasy, bo odpada w chuj jebania się ze sprzedażą.
OTOTOTOTO.
Mex i master, wy siedzicie w tych betach.
Warto się brać z 4 cylindrowke e46? Samochód do rekreacyjnej jazdy, alternatywa dla jakiś octavi itp, za 8k +- dostanie się coś ogarniętego czy nie ma się co ładować?
Jak jaxi pisał, warto. Często te czterogarowce są mniej zajeżdżone, jak znajdzie się fajny egzemplarz to będzie służył. Ta czerwona co ją z Arturem oglądaliśmy była idealna, naprawdę tak ładnego E46 nigdy nie widziałem, nie było się do czego dojebać. Oczywiście trudno będzie coś takiego dostać, ale może znajdzie się coś w niewiele gorszym stanie za te 8k.
To co Jaxi i Mex
To sa dobre motory ogolnie, nawet bardzo. Tylko juz tak sie przyjelo, ze jak BMW to musi byc LEGENDARNE SEBKOWE R6 I CHUJ BO JAK NIE TO SIE NIE LICZY ELO
A R4 to spoko silniki, niezawodne i na bank wiekszosc jest mniej ujezdzana niz r6. Ta czerwona to ehhh... do teraz mam fotki pozapisywane gdzies bo byla taka zajebista. Zreszta ona byla tak wyjebana, ze nawet jakby dzien po zakupie wybuchl ten silnik to oplacaloby sie zrobic swapa i jezdzic dalej bez kitu. A to byla jedna jedyna jaka ogladalismy... czyli musi sie dac cos podlapac w okolicach 10k.
Tylko pamietaj o osiagach bo Seiciaki to Cie beda robic ez na swiatlach. xD
Kurwa teraz to ja bym to czerwone normalnie kupił, wróciłbym po kasę i je kurwa wziął
głupi byłem, oj głupi
PS Jadę oglądać jedno W124 i jedną 190tkę, jak będzie to viable, to bierę, bo już nie mogę wytrzymać bez tych rozjebund, to jest choroba gorsza niż byciejebanym gównem obciągającym dla maria i fabiaspedytorem.
Wie ktos cos na temat silnikow N20B20 2.0 w bmw? Sa w tych silnikach 28i. Nie moge nic kompletnie znalezc na ich temat w necie a zastanawia mnie zywotnosc i zawodnosc tych silnikow. Jakby ktos mial jakas stycznosc albo cos wiedzial na ten temat to bede wdzieczny za info.
Jakieś 10 sekund w google, wyborkierowcow.pl
Cytuj:
Turbodoładowana jednostka występowała w dwóch wariantach pojemności â 2.0 N20 (spotykana w samochodach BMW) i 1.6 N13, skonstruowana wraz z koncernem Peugeot-Citroen i montowana, oprócz niektórych aut tych dwóch producentów, również w Mini Cooperze S. We francuskich samochodach często dochodziło do awarii napinacza łańcucha rozrządu, a oprócz tego zbiera się nagar w głowicy. Jeśli będziemy częściej wymieniać olej (co 15 tysięcy kilometrów) i raz na jakiś czas âprzeganiaćâ silnik na wysokich obrotach, problem powinien wystąpić później. Jeśli chcemy kupić 245-konną odmianę N20, powinniśmy sprawdzić czy nie była objęta pakietem naprawczym BMW Repair Inclusive. Producent przeprowadzał go z powodu usterek pompy olejowej, przez co silnik nie miał odpowiedniego smarowania. Jeśli silnik w ramach pakietu ma wymieniony moduł pompy i łańcuch rozrządu, unikniemy na wstępie wydatków rzędu kilku tysięcy złotych.
sprzedawalem takie c5 co wzialem w rozliczeniu
chcieli mi toto oddac po miesiacu bo sie lancuch rozciagnal. jak sie daje w pizde to tak jest z tym moturem.
Jaka ta alfa piękna. Pamietam jak w bondzie Daniel Craig byl scigany przez takie w włoskich alpach, coś pięknego.
@Mexeminor ;
Pegi 106 mają tę zjebaną tylną belkę, którą trzeba regenerować?
@Astinus ; mają, ale to łatwo sprawdzić na stacji kontroli, poza tym już na oko będziesz widział czy równo stoi czy siedzi na dupie. Poza tym to jest tania sprawa, zależy w jakim stanie ogólnym jest auto. Ogólnie jechałem 106 i powiem, że to jest jedno z najlepszych aut w tym segmencie, ma nieziemsko wygodne fotele i super się to zbiera z 1.4 pod maską, mały szatan.
ja kiedyś taką 106, fakt z utrudnieniami lekkimi, ale pierwszy raz wtedy siedziałem za fajerą tegóż ałta, to ciągnąłęm lagunę 1 na hol bo silnik się zatarł w niej, i kurwa o dziwo bo ten peżocik dał radę
Nie wiem czy wydaje odgłosy, ale pytanie jest skąd ty kurwa masz 106 i po co XD
No kupiłem sobie, bo tak tyram SHO, że aż szkoda. Przez półtora miesiąca rozjebałem pół zawiechy, bo drogę do pracy mam przejebaną, do tego co chwila gdzieś nim muszę podjechać w trakcie pracy, nie chce mi się przebierać i gnój w aucie się robi, dywan z wiórów itd., a jasny welur to się brudzi strasznie, więc kupiłem takie padło do zatyrania.
Nawet w sumie nie sprawdziłem dobrze, odpaliłem, przejechałem się paręset metrów, wziąłem i chuj, najwyżej zaoram nim pole :kappa
Jak dałeś za niego te 600 zł, to jeździj i chuj, ja się zjebie to się zjebie. Sprawdź se co tam stuka, jak to jest belka to nie ruszaj, bo dołożysz do niego więcej niż dałeś. @Astinus ;
@Alex Hope ;
Jest czasami tak, że zapomnimy jakiegoś sprzętu i trzeba po niego podskoczyć, a na firmowym zapięta przyczepka, częściowo załadowana, i weź się teraz baw w przestawianie, odpinane itd...
Albo szefu firmowym autem gdzieś pojedzie i wtedy w ogóle nie ma wyjścia, jak trzeba gdzieś podskoczyć, to wsiadam w swoje.
Ale nawet po pracy - pizdzi jak cholera, więc komu by się chciało przebierać w sensowne ciuchy, żeby auta nie uswinic. Lepiej kupić takie, którego nie będzie żal.
Nie no, gościu był twardy, 1100 dałem. Za to mam rabat na holowanie xD
No 1100 to nie jest zła kasa, ale jak to będzie belka, to w sumie tak średnio bym powiedział.
Jebał to pies. Sprawdzę go sobie później, jak się okaże, że warto w niego wsadzić trochę kasy, to porobię co trzeba, jak wyjdzie, że tam drugi tysiak na wejście, to pomodlę się o jeszcze trochę śniegu, bo ręczny coś tam trzyma :kappa
Aha, rozumiem, czyli to pewnie kwestia dogadania się z szefem.
Swoją drogą tacy "ludzie lasu" na co dzień jeżdżą terenówkami, przynajmniej w mojej okolicy tak jest. Nawiązując do tego co myślicie o samochodzie terenowym, jako daily? Mam na myśli trochę starsze modele, powiedzmy do 15k.
Panowie konserwacja podwozi do mojego starego padła, robił ktoś takie coś interesował się tym? Podłoga perfekt stan i chce żeby tak zostało.
Ale ty nim nie jeździsz w zimie, nie? To po chuj kasę wydawać, jak jest perfekt to zostanie perfekt jeszcze długie lata.
No ale jak już bardzo chcesz, to na pewno nie jakiś biteks czy inne gówno, bolle i inne. Ogarnij se porządną konserwę porządnym środkiem, np. Waxoylem. 1,5k za to izi dasz, ale warto.
Mexe, jeżeli macie takie ceny to zazdraszczam, u nas za zzrzucenie zawiechy, wydechu i generalnei wszystkiego do golej podlogi i zakonserwowanie podłogi i elementów zawiasu zaczyna się od 2.5k. nie licząc krowna, który pierdolnie wszystko olejem za 7 stówek bez ściągania, ale jakoś im nie ufam
minusem tego auta jest to że ma szyberdach a progów już może nie mieć za jakieś 5 lat.
volvo s40 II generacji w fajnej benzynie(oczywko z gazikiem). Ceny są różne bo pojawiaja sie sztuki po 13-14k i sa tez takie po 22-23k. Wiem jaka jest tam rozbieznosc rocznikowa ale ile trzeba szykowac na dobra sztuke? Czy znalazlbym cos za takie 15-18kola? Myslalem, zeby dac mniej i wziac np Leona I. Focus II odpada, brzydkie w chuj. Co jeszcze moglbys poszukac torgi?
Polecam Santa Fe za połowę tej ceny :kappa
https://i.imgur.com/4r0zofc.jpg
No jak patrzysz na 1.8 z początku produkcji, to ceny są z najniższego pułapu, a jak weźmiesz 2.5T z końcówki, to 30k może nie starczyć, co tutaj jest dziwnego?
Za 15-18 koła to znajdziesz od chuja 1.8, będziesz se mógł przebierać. 2.5T to tak średnio na jeża, jeszcze jest 2.4, ale chyba jeszcze rzadziej się to spotyka. Ogólnie pięciogarowe silniki Volvo są tutaj najlepszym wyborem, to trochę nie twój budżet, ale spróbować można.
Leon I to jest najbardziej zjebany fenomen wśród aut używanych. Trzymają kosmiczne ceny, a Cupry to już w ogóle. Ja bym się w to nie ładował, bo taniej kupi się np. Passata z 1.8T niż Leona, a VW jest pod każdym względem lepszy.
Pomijajac kwestie wykoneczenia wnetrza to passat jest pod kazdym wzgledem gorszy, a tak to sie zgadzam w sumie :)
Leony trzymaja cene bo to zajebiste auta. Jak na tamte lata taka Cupra ladnie wygladala, fajne wersje silnikowe, a w porownaniu do konkurentow w postaci Golfa czy A3 to juz w ogole auto wyjebane w kosmos, pomijajac kwestie wykonczenia wnetrza.
No ale na tamte czasy to se mógł być, dzisiaj to już jest stary kiep, który tylko ciutkę lepiej się trzyma od innych aut z tamtych lat. Wykończenie wnętrza to w chuj istotny aspekt po tylu latach, imo poza solidnym silnikiem i blachą najważniejszy. Leon nie jest w niczym lepszy od Passata, zalecam handlować z tym faktem.
Tak mocno trzymają cenę, że poszedłem do salonu po cupre, wycenili mi na 170k, bo to jakaś limitowana wersja i tylko 2 na Warszawę są. Powiedziałem, że za 120k wezmę, oczywiście postawili oczy i szydercze usmieszki, po czym po miesiącu walą telefonami, że za 130k sprzedadzą, bo nikt nie chce tego auta i stoi bez sensu w salonie. Zakładam, że jeszcze trochę postoi i za 100k pójdzie.
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Chyba o czyms innym tutaj rozmawiamy xD
No wlasnie jest we wszystkim, polecam handlowac z tym, ze nie kazdy jest januszem, ktory uwaza Passata za jakis pierdolony motoryzacyjny cud. xDD Ot brzydkie kombi, zazwyczaj srednio wyposazone i niezle spasowane (maksymalnie niezle). Jedyne co to na tamte czasy to wnetrze wygladalo przyzwoicie, ale spasowanie takiego Leona jest praktycznie takie samo. Zreszta kurwa no w jakim pascie tera nie siedze to trzeszczy i napierdala chyba kazdy jeden element tapicerki (a mam 2 pod domem, mialem 3 xD) gdzie w takich Leonach czy nawet Ibizach, ktore tez juz sa starymi kiepami potrafi wszystko byc nadal idealne i cichutkie. Co na ta chwile i tak nie ma znaczenia bo mowimy o prawie 20 letnich autach wiec jeden chuj czy trzeszcza czy nie.
Do tego powstala teoria, ze z 1.8T to panie kurla 700 koni bez zakucia albo i wincyj wyciongniesz nic ino brac wiec 1.8T sa drogie w chuj natomiast kazda inna wersje dostaniesz w okolicach dychy czyli musisz zaplacic z 2,5k wiecej niz za jakiegos obsranego Golfa czy a trujke czy cokolwiek innego tego typu co jest naturalne bo to jest po prostu lepszy i nadal lepiej wygladajacy samochod nie wiem czego nie rozumiesz. xD Chuj, ze jest to wybor miedzy jednym kiepem, a drugim, ale nawet kiepy maja rozne ceny. xD
Leon jest takim samym gównem jak Golf IV, z tą różnicą, że Golf jest ładniejszy i nie wyszedł pod szyldem obecnie praktycznie martwej marki. Seat to nie Saab, nikt płakać nie będzie, niech zdycha. A, no i Golfy są tańsze więc go do the math.
No i B5/B5FL to jest spasowanie na poziomie A6C5, to są bliźniacze auta, można jeszcze dodać A4B5 do tego. Cały czas to piszę i to nie jest jakieś moje zdanie, że B5 i FL to są najlepsze Passaty i prawdopodobnie najlepsze VW jakie zrobili, bo to pierwotnie w ogóle nie miało być VW, a Audi właśnie. Postarali się niesamowicie i to widać, bo pomimo tyrania tych aut niemożebnie one dalej się trzymają kupy w ogromnych ilościach. Naszego do dziś wspominam, wspaniały był pomimo 360kkm nalotu, dalej żałuję tej sprzedaży, ale co teraz zrobię. Teraz sobie tak szukam jakieś 2.8 4Motion, ale z drugiej strony wolę ładować kasę w A6C4 2.8 w quattro, to jest po prostu mądrzejsze z tych dwóch aut.
@Mexeminor ;
kupiles juz te taczke niemiecka z gwiazdkom??
jak nie to pa
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#3a3457eb4b
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#3a3457eb4b
tak ogladalem blogomotiwa
Nie no kurwa chciałbym Merca kolejnego, ale rozum mówi dla mnie kup se co innego i właśnie RAV4 bardzo chcę i se pojadę chyba jutro obejrzeć taką niezła nawet na papierze.
A te Alfy są pyszniutkie, ale by oko zbielało tym kurwom alfistom maćkowi i arturowi (specjalnie z małej, bo to śmiecie, pozdro) jakbym takim podjechałna lawecieim pod dom.
kup że se samuraja
Samuraj się za chuj nie nadaje do normalnej jazdy, taką RAVką se śmigniesz nad morze czy w górki z przyjemnością autobaną, a Samuraj to przy 80km/h już ci gwałci uszy tak, że chcesz umrzeć. Fajne auto, kultowe, chciałbym mocno, ale to nie ma sensu.