Zgadzam się
Wersja do druku
Zgadzam się
Nie no czymejcie mnie bo jak mu nie pierdolne. Zreszta twardy plastik innemu nierowny. Jak to wyglada jak w jakiejs toyocie czy hondzie kurwa szary plastyk wytopiony w 97 przez jakiegos chinczyka to wyglada chujowo. Jak to jest jakis kawalek w ladnym kolorze jak np wlasnie w dziuliecie z przodu na desce to jest pryma sort i zreszta nie wyobrazam sobie robienia takich elementow z miekkiego jakiegos plastiku czy czegos, po co, dlaczego.
Jedyne z czym moge sie zgodzic to chyba tylko uchwyt drzwi bo ten swiecacy plastik to jest no nie oszukujmy sie jak w chinskiej zabawce dla dzieci, ale nie ma to wplywu na uzytkowanie auta w jakimkolwiek stopniu no chyba, ze chcesz sie kurwa szarpac z ta klamka jak golota z tysonem.
Aczkolwiek te rozwazania o spasowaniu to sa typowo polskie dyskusje i pierdolenie o jakichs 10 letnich rozjebundach jak moja dziulieta wlasnie. Normalni ludzie jezdza nowym autem i sprzedaja je po 3-4 lata i takie nowe auto jeszcze jak smiga po normalnych drogach to musialoby byc naprawde chujowo spasowane i wykonane zeby to w jakikolwiek sposob przeszkadzalo. To jest dla mnie druga taka typowo polska mentalnosc i dyskusja jak ta o pozycji za kierownica jakby kazdy polack jebal po 10kkm miesiecznie xD
Tylko niech stelvio nie kupuja bo chujowe
XDDD
Jak zwykle Artur w formie do podkurwienia mnie.
Spasowanie i jakość materiałów wnętrza to kluczowe kwestie w dobrym aucie i chuj, nie ma dwóch zdań. Stare Audi czy BMW potrafią być dalej idealnie spasowane, tak samo większość aut japońskich (o ile oczywiście nie były cudowane w przeszłości, bo jak ktoś np. ściągał deskę, to często chujowo ją zamontował i już pizda jest).
To samo się tyczy pozycji za kierownicą, bo jak jest chujowa, to już po 10 kilometrach masz dość, nie trzeba wiele. Do tego dochodzi fotel, który jak jest chujowy, to wpływa tak samo na komfort jak ta pozycja, a czasem bardziej.
Powtarzam to po raz enty i dalej będę to wałkował jak tylko ten temat się pojawi, bo pierdolenie, że to jest nieistotne jest po prostu pierdoleniem głupot.
A ja powtorze, ze pierdolenie, ze ma to jakiekolwiek znaczenie jest zwyklym pierdoleniem polskiego biedaka. O samochodach powinno sie w ogole rozmawiac tylko w kontekscie nowych aut i takich max 3-4 letnich. Bo cala ich dalsza kariera to juz tylko doswiadczenia zbierane przez lata uzytkowania roznych januszy. I mozna miec idealna igle punto, ktore nigdzie nie zatrzeszczy majace 20 lat czy taka Ibize jak moja (byla dotychczas jak ja nia jezdzilem) gdzie nic nie chrumknie, nic nie pisknie i wszystko bedzie na tip top, a mozesz miec kurwa 8 letnie BMW, ktore bedzie rozpierdolone na 16 sposobow, a jadac po drodze krajowej numer 1 odglosy w srodku beda takie same jak podczas gry w pilke nozna w skladzie porcelany albo pasata jak moj stary calego rozjebanego. Ale co laczy te wszystkie auta to to, ze przez swoje pierwsze lata uzytkowania wszystkie na pewnoe byly ciche i dobrze poskladane z moze jakimis delikatnymi nic nieznaczacymi odchylami (takie jak wlasnie te uchwyty w dziuliecie np.).
jakby mex kiedys chcial z wami handlowac to go pierdolcie i nawet z nim nie gadajcie. strata czasu.
#teammaster
Tak jakby nie wiem kurwa telefony porownywac i stwierdzac, ze noo huhu te LG to sa duzo lepsze bo ma 5 lat i jeszcze nie jest porysowany i sie nie rozkurwil na 4 czesci. Tylko, ze nikt tak nie porownuje telefonow no moze poza skrajnymi polskimi januszami bo i tak sie je wymienia co 2 lata. I tak samo powinno byc z samochodami (no moze nieco dluzszy okres uzytkowania), ale jak juz kupujesz stara rozjebunde to to bedzie stara rozjebunda i tyle elo jedynie mogla miec troche szczescia do uzytkownika, ktory ja szanowal, ale to juz niezalezne od marki. Mozna se porownywac kunszt dizajnerski, kolorki, styl wykonania, osiagi, mozliwosci. A nie kurwa KUNSZT SPASOWANIA PLASTIKA albo to wszechobecne polskie uwielbienie do mienciutkich plasitczkuw i materialow. To chyba tylko u nas wynioslo sie montowanie miekkiego plastiku/chujwieczego na desce do rangi sztuki. Kazdy normalny czlowiek z odrobina poczucia dobrego smaku i gustu wie, ze nie chodzi o to z czego material jest zrobiony, ale jak jest zaprojektowany i jak komponuje sie to z reszta. Ale nie chuj wsiadzie jeden z drugim redaktor autoswiatu do jakiegos bmw m5 albo kurwa innego maserati i "łłooooo panie ale obnizyli loty, bida z nyndzom spojrz pan na ten plastik na desce TOSZ TO NAWET NIE JEST MIENTKIE ZAL".
Dodatkowo dochodzi fakt, ze ludzie kupujacy samochody za 150-200-300 tysiecy (czyli te wlasnie marki premium) lepiej troche o nie dbaja, nie oszczedzaja tak na kazdym kroku itd. wiec juz tylko po tym mozna oczekiwac, ze te samochody beda troche mniej rozklekotane jezeli kupisz je jako 2 wlasciciel.
Ta xdd. Mientkie plastiki
Ta, w leasing brane XD Przecież to przejeżdża przez progi na pełnej piździe, wjeżdża nawet na najwyższy krawężnik i jest upalane na zimnym aż miło. Po 2-3 latach do salonu i nówka. To są najgorsze auta. Najlepiej zachowane są te tanie wozidełka, co se je kupuje dziadek albo po prostu stateczne małżeństwo 40+ i robi po 10kkm rocznie, dba, czyści, stoi se to w garażu często, a po 10-15 latach sprzedawane jest z bólem serca, a z salonu brane nowe. To są najlepiej zachowane auta, niejedno takie widziałem i prawie każde było naprawdę świetnie zachowane (oczywiście są wyjątki, ale nieliczne).
Chuj z tobą Maciek, podjarałeś się jak szpak na dymanie z tym Foresterem, a ojciec mi wczoraj mówi, że chyba mnie pojebało, że on to pierdoli to Subaru, nie podoba mu się i tyle. No i tyle masz z wielkiej sprzedaży, a mówiłem ci, uspokój się, dam ci znać XD
przedwstępną wpierdalam do niszczarki a ciebie wypierdalam ze znajomych
Siemka, mamie się auto powoli sypie i chce się rozejrzeć za czymś nowym. (marzy jej sie jakis suv xD, ale to chyba nie ma racji bytu) Dodam, że terazniejsze jej auto to golf 4 od ~~ 13lat.
Więc co byście polecili
- coś co nie wyjebie wszystkich oszczędności przy pierwszej lepszej naprawie
- auto głównie do jazdy do pracy/na treningi z dzieckiem/do jakiegoś sklepu/ew jakies wyjazdy raz do roku
- ekonomiczne (mysle tak 6-9l)(codzienne dojazdy do pracy ~~60km)
- diesel/benzyna (szczerze, to sam nie wiem co lepsze)
Budzet do ~~20k/25k