Wersja do druku
koolego, saaba już nie produkuj0, dr0gie części i wgl, wbijaj na jakiś fanpejcz sabka i go na części sprzedaj essa
no ale z tego co wiem to czesci w czesci te co do opla..
Ale jakiej porady oczekujesz. Masz koszt i to chyba Ty znasz swoje finanse i uczucia jakimi darzysz to auto? xD
Posiadam Mitsubishi Lancer VII z 2004 roku 1.6 wersja kombii. Mam go od Sierpnia. Instalacja gazowa była ale nie ruszana. Jakiś miesiąc temu pojechałem do gazownika wyczyścił mi elektrozawór i wszystko z instalacją działa. Ale pojawił się następujący problem. Do czasu NIE ruszania gazu samochód palił od strzała. A teraz z rana po nocy muszę go chełtać nim zapali. Czym to może być spowodowane?
wziąłem zestawienie jakie podałeś w poście, zrób remont silnika (napisałeś 6k), oblicz se czy to się kalkuluje ze wszystkimi gratami+robocizną
Załącznik 370168
Alternator byku chujowo ładuje
:kappa
A czy mogę coś z tym zrobić we własnym zakresie?
Master ma racje Pumpkin. Generalnie co to znaczy nowy silnik - czy remont obecnego czy jakaś używka, która może być zajechana i wymagac większego wkładu? Ogólnie przy tej wartości lepiej sprzedać na części i kupić innego gruza
Tak. Wyciagac akumulator na noc i ładowac jak ten pierdzacy wafel z najnowszego odcinka blok ekipy.Cytuj:
afal23 napisał
Ale kadecik jezdzi jak zloto
@afal23 ; poczytaj se o objawach zjebanego reduktora gazu.
@Pumpkin ; nie łudź się, że kupisz dobry silnik do tego auta. Części z Opla to masz najwyżej w zawieszeniu, a to i tak nie wszystkie, bo Saab dość mocno modyfikował swoje auta względem Vectry. Silniki są ich, ze wszystkimi ich zaletami i wadami. A wady są konkretne, niestety obecnie Saaby to auta dla pasjonatów, dla których wjebanie 10k w auto warte z 7-8k nie jest problemem. Panewki i łańcuch rozrządu to podstawowe bolączki, ale przyczyn jest kilka, między innymi odma, jakość i częstotliwość wymiany oleju (najlepiej dużo poniżej 10kkm). Do tego dochodzą cały czas jebiące się kasety zapłonowe, które musisz kupować jako nowe, a tanie nie są (najlepiej wozić drugą w bagażniku i to nie jest żart, to 100% prawda).
Reasumując - w tych autach nie ma nic ciekawego, co by usprawiedliwiało ciągłe problemy i wysokie koszty utrzymania. Nie prowadzą się wspaniale, nie są super szybkie (podatność na mody to duży plus, ale równie dobrze i dużo taniej można se pomodzić 1.8T), rdzewieją. Dopóki nie jest saabiarzem - unikaj.
A, no i co chyba najważniejsze - zamykają się warsztaty, które robiły Saaby. Po prostu nie mają się z czego utrzymywać. Jak przyjedziesz tym autem do jakiegoś Mirasa, to miej na względzie, że się wypnie, bo nigdy w życiu tego nie robił. To typowe podejście naszych mechaniorów. Duży warsztat w ogóle powie ci spierdalaj, bo oni wymieniają olej we flotówkach 30x dziennie i mają w piździe składanie jakiegoś szwedzkiego parcha. Mi nie chcieli rozrządu w Audi 80 zmienić, to nie licz, że się za panewki i łańcuch wezmą w Saabie.
mój ojciec ma stare 9-3, a szwagier 9-3 drugiej generacjiCytuj:
Mexeminor napisał
co do tych listw, to dotyczy to pierwszej generacji i autentycznie ojciec dokupił drugą kasetę, w razie gdyby się zjebało xD a już coś z tym działał
w drugiej generacji ponoć nie ma tego problemu
auta ogółem fajne, zapierdalają, genialna elastyczność, bo na piątce można lecieć tak 60kmh jak i 200 i jest spoko, przyspiesza w całym zakresie obrotów
ale jak nie chcesz być sobie mechanikiem, to nie polecam, bo dłubanina cały czas
HALO SKURWYSYNUCytuj:
jaxi napisał
ale najlepsze auto to multipla i pojemny i ekonomiczny, a jak ma hak to i na sb zarobi pzdr @jaxi
multiple oczywiście też ma, schowana pod plandeką w najpiękniejszej polskiej wsi kozy
kocham to auto, szkoda, że nie pakowali tam nic 200km+ :/
ale dieselka tam sie robi easy na 180 i nawet mniej pali. pomysl