Jesli to jakies punto a ty jezdzisz jak pizda to nie inwestuj. Jesli jezdzisz trasy i auto ciezsze/mocniejsze to se kup na tył dwa nowe chinczyki
Wersja do druku
Jesli to jakies punto a ty jezdzisz jak pizda to nie inwestuj. Jesli jezdzisz trasy i auto ciezsze/mocniejsze to se kup na tył dwa nowe chinczyki
Mitsubishi Lancer VII. Jeżdzę średnio. Więcej po mieście. Żadnych drutów nie widać. Czym mam zmierzyć grubośc bierznika?
Suwmiarkę polecam
wystarczy nawet linijka
Nie chodzi o wysokosc bieznika zjeby jebane tylko o plastycznosc gumy. Opona pod wplywem czasu traci pewne wlasciwosci. Wiele tez zalezy jak byla przechowywana. Mogla sie odksztalcic, sparcieć i wiele innych. Zreszta opona zimowa a opona letnia to nie tylko wzór bieznika ale tez, a w zasadzie przede wszystkim inna mieszanka
Z taniochy Dębica frigo daje radę, objezdzilem na tym dwie zimy swiftem i było ok
Niby guma już chujowa i takie tam, ale szczerze to chyba miałbym wyjebane o ile to jakieś w miarę dobre opony, a nie najtańsza chińszczyzna, bo to nawet nowe nadaje się od razu do wyjebania
Zależy czym jeździsz, czy po mieście czy wiochach, ale jak masz ze 100km mocy i poniżej 1.5t to ja bym to pierdolil i zmienił w następną zimę juz (nie odpowiadam za twoje życie, stara guma może się niespodziewanie rozjebać)
Jeździłem krótkie dystanse starym a3 1.6 na starych letnich w zimie i po małym mieście było w miarę ok, dopóki nie wjechałem na świeży śnieg
W tej chwili jeżdżę e39 na 10 letnich bridgestonach i auto mi nie spierdala, dopóki sam tego nie chce
Wypadałoby w końcu zmienić, bo śnieg pewnie zaraz spadnie hehe
O kwestie przyczepności bym się nie martwił, jedynie może pęknąć czy cos, ale w zimie, gdy tarcie jest mniejsze, bo woda/śnieg to jest dużo mniejsze ryzyko
Nikomu najdroższych michelinów nie każę kupować, ale oszczędzać na bezpieczeństwie w aucie to xD widziałem jak typ kiedyś używanych tarcz szukał do swojego beemwu
No chujowa sprawa ale nie każdy może sobie pozwolić tak o wydać 1000zl /+100 za kolejną wymiane
Także bylebyś kolejnej zimy tym nie jeździł
Nie no kurwa 15letnia opona to się nadaje co najwyżej do jakiegoś gruzu na drift jednorazowy. Jak jeździsz po mieście w większości to kup lepszej jakości opony wielosezonowe i tyle. Opona zimowa na śniegu jest lepsza a tego obecnie za dużo nie ma w zimę. Dobrywielosezon da sobie w razie czego rade.
dębica rzeczywiscie daje rade. w pojebanych rozmiarach potrafi byc nawet szmata droga, ale w tych popularnych jest to dobry wybór.
często teraz spotykam taki myk:
opona nowa
miszelin
cena zajebista
JEB ROK PRODUKCJI 2011
225/45R18 Michelin Primacy LC 91W 6667210386 - Allegro.pl
Mało jest rzeczy, które aż tak mocno wpływają na bezpieczeństwo ludzi(bo to nie tylko o bezpieczeństwo kierowcy chodzi), a chłop będzie na tym oszczędzał xD
Masz ty rozum i godność człowieka?
Ale on oszczędza jak większość biedackich p0laków, 200zł za oponę?!?!?!:nosaczco:polak:nosaczco, już jak tak po bandzie to znajdź sobie używki tylko jakiejś dobrej marki nwm może nokiany, paro letnie, ostatnio do 2 auta takie kupiłem za stuwke i 5mm jeszcze bierznika, rocznik 11', więc w miarę spoko a że auto poniżej 100koni i tylko do miasta i już się sprawdziły jak padało to:kappa
ja polecam dobrej jakości hinole, w tym roku kupiłem letnie r16 245/70 albo 245/75 do hujdaja w cenie 180 sztuka (jeszcze se vat od tego odliczylem wiec w sumie taniej :kappa) i chuj przejezdzilem na nich z 14kkm latem, pewnie jeszcze jeden sezon bym przejezdzil i do wyjebki ale gumy rok produkcji 2019 wiec spoczi.
Do aut ktorymi sie jezdzi troche szybciej, to bym w ogole nie oszczedzal tylko zakurwil cos porzadnego
I tu nie o bierznik chodzi, a właśnie jak Boru napisał, o samą gumę która może stracić swoje właściwości przyczepności z czasem. I nie wiem gdzie wy wymieniacie opony ale każdy szanujący się wulkanizator już krzywo będzie patrzył na opony starsze niż 5 lat.