Ja łuk na jazdach miałęm z 4 godziny. Na kilkadziesiąt prób wyszła mi może jedna czy dwie - po wyjeździe z łuku, jak już wracałem tyłem to na prostej albo wyjeżdzałem za linię albo jechałem jak jakiś pijany od lini do lini. Na egzaminie wszystko poszło gładko i bez żadnego problemu wykonałem ten manewr , bez żadnych dziwnych ruchów, jazdy slalomem, etc.