Wszystko już wiem, za odpowiednia kasę w 2 miechy prawko można już mieć.
Wersja do druku
FAIL
jestem skończonym idiotom i jak bd robił to co teraz robię to nie zdam nigdy! Na egzaminie mi się wyłącza mózg i nie potrafię jeździć (chodzi o wymuszenia). Patrze nie ma auta, wszystko na szybko, a tu nagle auto jedzie, a ja Oo ogólnie jaki chłop by nie był to ja jestem tak zdenerwowany, że nie zdam ...
@@@
Przepraszam, że nie kupie flaszki ale 12 lipca będę słał 2 litry : )
to nie jest tak, ze podjezdzac, patrzysz np prawo, lewo nikogo nie ma, jade prosto
podjezdzasz, patrzysz prawo, lewo - OK, potem jeszcze raz prawo i jak pusto to jedziesz, kątem oka ciagle spoglądając na droge
Panowie, jazdy zaczynam za tydzień, jakieś rady dla początkującego ? :) Nie mówię tu o ruszaniu.
maja oczy dookola glowy
ale co do dobrego przeszkolenia to bym polimezowal , roznie jest
kubaplik jezeli wczesniej nie jezdziles, to 30h to bedzie ta na styk do zdania egzaminu, nawet za malo
po 30h, cos juz ogarniesz pojazd egzaminacyjny
potem jak bedziesz chcial jezdzic np swoim i ogolnie bezpiecznie, ogarniac to dluga droga przed toba
Te 30 godzin to tylko do zdania egzaminu, bo na drodze każdy boi się popełnić błąd, bo na egzaminie trzeba jeździć idealnie.
Dużo zależy od tego czy ktoś będzie bał się usiąść za kółkiem po zdaniu prawka czy też nie, no i jak często będzie jeździć.
Dla niektórych to 30h na egzamin nie starczy, różnie bywa.
Ruszanie opanowałem po jakiś paru minutach ale mam nadzieję, że dalsze etapy równie dobrze wyjdą.
Jeździłem trochę przed jazdami, więc nie miałem takiego bólu dupy aczkolwiek też się bałem.
Pierwsza godzina to jest teoria na placu. Tłumaczy Ci wszystko, od świateł po silnik (niektórzy mniej, inni więcej). Następnie ćwiczysz ruszanie przód - tył i hamowanie. Najpierw na samym sprzęgle, potem z gazem. Jeśli dobrze sobie poradzisz, wywozi Cię na miasto. Generalnie jest lajtowo, szczególnie jak trafi się młody i fajny instruktor, bo można na luzie pogadać o wszystkim.
Dla przykładu, nauczył mnie, żeby czasem zatrzymywać się na pasach i przepuszczać młode i piękne dziewczyny, żeby popatrzeć i rozluźnić nogi ;D.
Rady? Hmm...bez stresu, podejdź do tego na luzie, bo i nie ma powodów do denerwowania się. Zaufaj instruktorowi, Ty skup się na tym, żeby jechać, jak coś to on będzie Cię ratował. A jak coś Ci nie będzie wychodziło to nie wkurwiaj się tylko skup szare komórki i staraj się wyciągać wnioski oraz poprawiać wyniki.
jak ja miałem pierwsze jazdy to od razu za kierownice i pytanie "wiesz gdzie gaz, hamulec, sprzęgło i jak się zmienia biegi?" mówię chyba tak XD no to jedziemy XD i godzinkę pojeździłem po małym mieście i później od razu na częstochowe :D
mam wade wzroku ale nei wiem jaka bo nei bylem u okulisty (z wiekszej odelglosci nie moge rozczytac liter keidy inni to robia bez problemu ale tragedii nie ma chyba)
moze mnie lekarz nie dopuscic do prawka przez to?
Siema,
ile trwa robienie prawka? Jestem zielony, od zapisu, poprzez teorie, jazdy i egzamin? Chcę sobie jakoś czas zarezerwować, w wakacje zaczynam, kiedy orientacyjnie skończę zakładając optymistyczną wersję zdarzeń i zdanie za 1 razem?