Bezdomny napisał
@Takeya To mamy takich wrednych instruktorów w Olsztynie ? Nawet nie wiedziałem ;]
Jutro będe musiał uważać :>
Mamy i takich egzaminatorow. Mi sie trafil egzaminator duzo spokojniejszy niz instruktor (ten to dopiero byl choleryk), ale i tak mialem 2x cieplo na egzaminie.
No i z tego co mi instruktor opowiadal, to naprawde na skurwieli mozna trafic i u nas. Dla przykladu jeden poslal chlopaka na okolice bocznicy kolejowej i tam go oblal, bo koles sprzeczal sie z egzaminatorem.
Ja sam zreszta czekajac na egzamin (bylem 2gi w kolejce do egzaminatora) sluchalem, co inni mowili. Jeden starszy gosciu (na oko 40+) mial 11 podejscie.
Gdy koles wrocil i dowiedzialem sie, ze oblal to i ja bylem ostro zestresowany. Niedomknalem swoich drzwi (uwaga egzaminatora), mialem problem z wlaczeniem sie do ruchu (slonce walilo i ciezko bylo mi ocenic, ktorym pasem jechaly samochody - uwaga egzaminatora), stanalem za samochodem i nie moglem go wyminac (uwaga egzaminatora), gdy egzaminator kazal mi wjechac w slepa uliczke zwrocilem mu na to uwage (myslalem, ze mnie za to zabije - nigdy tego nie robcie. Po prostu mialem zawrocic "na trzy"). Pozniej juz z gorki - zablokowano mi wjazd na skrzyzowanie, na kolejnym skrzyzowaniu (kolizyjnym) mialem skrecic w lewo i stanalem za pasami - zmiane swiatel obserwowalem z broda na kierownicy. Na koniec tylko parkowanie na parkingu WORDu i... zaliczylem. Az mnie zatkalo.
Also - strzez sie jutro srebrnej Almery :P
Moja rada dla osob dopiero ustalajacych terminy egzaminow - bierzcie godziny szczytu. Czas przejazdu rosnie 2-3x, w zwiazku z czym egzaminatorzy nie bardzo moga z wami jezdzic, bo czas egzaminu powinien wynosic max 45 minut (moj trwal 55 min, nie bylo ani miejsc parkingowych, ani czasu na parkowanie, wiec mialem sporo latwiej).
Zakładki