a co tam jest takiego trudnego? xd
Wersja do druku
a co tam jest takiego trudnego? xd
ogólnie to jest tam spory ruch jest to skrzyżowanie normalne ale w około kwadratowej wysepki sporo tramwai i szybko się światła zmieniają ale jak instruktor dobrze wytłumaczy to nie ma z tym problemu
Właśnie z racji tej wysepki jest to specyficzne skrzyżowanie :) Tramwaje, i cały czas trzeba uważać żeby nie wymusić. Często przy wjeździe z alei wyzwolenia (chyba - nie jestem ze Szczecina) stają tak że nic nie widać ze środkowego pasa. Owszem, jeśli instruktor dobrze wytłumaczy to jest łatwiej. Ale nie wyolbrzymiajcie że jest banalne bo jeśli tak to resztę skrzyżowań w Szczecinie jeździcie chyba z zamkniętymi oczami ;P
Pozdro
W lewo.
top
KU*WA no. Jeździłem 23 minuty zawracałem na placu rodła obok Galaxy i jechałem w stronę parkingu dolnego i niestety na pasach gdzie piesi mieli czerwone z lewej strony wbiegła babka. Nie zdawałem sobie sprawy, że od tak może wbiec więc miałem troszkę prędkości i nagle ją zauważyłem i w tym samym momencie zahamowałem co egzaminator, jednak powiedział, że to nie zachowanie bezpieczeństwa na drodze i, że samochód za nami wjechałby nam w dupę skoro tak musieliśmy hamować. Drugi negatywny. OMG. W sumie nie jestem zły na siebie tylko na tą babkę, ku*wa no widziała egzamin, że jedzie.
Ja bym się odwoływał. To było hamowanie awaryjne, a to czy ktoś wjedzie Ci w dupę to nie twoja sprawa. Masz pełne prawo tak hamować w przypadku wykrycia zagrożenia z przodu, nawet jak wiewiórka Ci wyskoczy. To ten z tyłu musi zachować odstęp taki, by w przypadku awaryjnego hamowania nie wjechał komuś w dupę. Jeśli za powód oblania powiedział to, co mówisz i powiedział to w samochodzie to mikrofony są po twojej stronie.
Jest tu ktoś kto zdaje/zdawał w stolicy na Okęciu na Radarowej?
Nic nie będę z tym robić, starszy powiedział, żeby lać na to. Po prostu zdam to następnym razem. Podziękowania dla Morisa, jego post psychicznie na mnie zadziałał, zero stresu, luzik. ;D
Ja mam pytanie czy Wam też tak duża trudność sprawiał plac manewrowy? Chodzi mi o cofanie z pachołkami.
Dobry sposób na łuk. Jak już jedziesz tyłem to na pierwszym pachołku z prawej gdy masz go na wysokości klamki wew. robisz pełny obrót 360 stopni w prawo i tak trzymasz. Jak już wyjedziesz na prostą to luzik i tylko sobie korygujesz.
Co do łuku to mnie uczyli przy cofaniu tak:
Mając 2 pachołki (po swojej prawej stronie, siedząc za kierownicą) dość blisko siebie. Mijasz 1 pachołek - nic nie robisz. Mijasz 2 pachołek - obracasz kierownicę "na godzinę 3", potem widząc trochę dalej już oddalony trzeci pachołek kręcisz kierownicę "na godz. 6". Potem tylko patrzysz w prawe lusterko. Jak zaczniesz już za bardzo się zbliżać do krawędzi, szybko prostujesz. Aha i na pachołki musisz patrzeć w prawej, tylnej tej małej szybce i kiedy się pojawią odpowiednie pachołki, wykonujesz to co napisałem.
Trochę to skomplikowanie napisałem, ale w istocie sprawy jest to bardzo łatwy sposób. ;d
Jadąc natomiast już do przodu, to kwestia wyczucia. Trzeba to robić po prostu spokojnie i płynnie. :)
#down
Z własnego doświadczenia wiem, że więcej się nauczysz po zdaniu egzaminu niż przed nim. -.- Nie każdy jest taki zajebisty jak ty.
#edit, down
Niby tak, ale mimo wszystko to dobry sposób. Tym bardziej kiedy jesteś zestresowany. Łatwiej wtedy zrobić coś z pamięci niż improwizować. Po za tym mówię, większość osób uczy się bardziej po egzaminie niż w jego trakcie, czy przed. Każdy ma wolny wybór. ;d
A na drodze też będziesz szukać "pachołków" ?
Takie uczenie to czysty debilizm.
Od razu powinni uczyć patrzeć w lusterka, potem dziw, że ludzie nie zdają na łuku, na drodze nie potrafią cofać itp.
Z własnego doświadczenia powiem, że lepiej nauczyć się patrząc w lusterka ;).
@Up
Nie napisałem, że jestem zajebisty.
Tylko dużo osób z otoczenia właśnie na takich "obrotach kierownicą obok słupka" oblało egzamin.
Więc lepiej od razu uczyć się dobrych nawyków ;)
Dla instruktorów jest to szybsze powiedzieć -"za 2 cały obrót" niż uczyć na lusterkach (no ale zależy od instruktora).