W sumie to jeśli tak na to spojrzeć, że są skutery i za 10k ale większość jeździ chinolami za 2k to możnaby teraz, zanim to jeszcze weszło otworzyć fabrykę takiego gówienka, ale trzeba dużo kapitału i pozwoleń ;d
Wersja do druku
no ale umiales juz ruszac, zmienia biegi itp
wiec co ona miala z toba robic?
jak ktos w ogole nie ogarnia, ciagle mu gasnie to oczywiste ze nie pojedzie na miasto, bo bedzie tylko denerwowal innych kierowcow jak bedzie pare razy pod rzad robil zabke
co do tego gasniecia samochodu, to
2 razy popelniasz jakis ten sam blad= koniec egzaminy
np kierunkowskaz, gasniecie samochodu ITP!!! a jak ci pojdzie instruktor na reke to inna sprawa
też zależy jakie duże miasto bo jak są banalne skrzyżowania i gość umie ruszać (bo biegi to chyba każdy umie) to od razu na miasto najlepiej : ) np. jak ja jeździłem pierwszą h w małym mieście, a na następnych od razu na częstochowe i łuk : D
mi nie zgasl na egzaminie, aczkolwiek z tego co pamietam to instrukor mowil, ze dopoki zgascieniecie auta nie spowoduje utrudnienia w ruchu nie musi byc liczone jako blad, sa ludzie ktorym zgasl z 5 razy i zdali, sa i tacy ktorym zgasl 2, a oblali. zalezy od egzaminatora.
ja tam prawko mam od prawie roku, wlasnym autem jezdze od listopada, poki co bezwypadkowo
Na pierwszej jeździe wyjechałem na miasto, a właściwie na taką krętą i rzadko uczęszczaną drogę. Tam sobie jeździłem z góry na dół i na rondzie zawracałem. Jak opanowałem podstawy to pojechałem kawałek do Gdyni i comeback.
Mi na pierwszym egzaminie zgasł 2x bodajże i babka się nie przypluła.
patrz:
tak wiec jest tak jak napisalem.Cytuj:
W żadnym miejscu rozporządzenia (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 2005 roku regulujące szkolenia, w tym egzamin praktyczny w Załączniku nr 5 ) nie jest określone ile razy pojazd może "zgasnąć" w trakcie egzaminu praktycznego w ruchu miejskim. Gaśniecie pojazdu nie może być również podstawą negatywnego wyniku egzaminu z uwagi na "dwukrotnie nieprawidłowe wykonanie zadania", gdyż nie jest to przecież zadanie egzaminacyjne. Jeżeli pojazd zgaśnie 2 lub 3 razy można to przeboleć i złożyć na karb niedoświadczenia kandydata i nieprzyzwyczajenia do pojazdu, jednak w przypadku kilku takich "numerów" ma zastosowanie par. 12 ust. 3 pkt. 6 Instrukcji egzaminowania. Chodzi o negatywna ocenę sposobu używania mechanizmów sterowania pojazdem. Poza tym, osoba której co chwile gaśnie pojazd np. na skrzyżowaniu powoduje utrudnienie ruchu (a więc sytuacje w której inni uczestnicy muszą wykonywać dodatkowe manewry) a tym samym jej zachowanie świadczy o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego - par. 30 ust 4 pkt. 2 Rozporządzenia.
Wyraźnie napisałem, że 2 razy Ci zgaśnie i może Cię oblać i nawet jakbyś się Komorowski Bronisław nazywał to będzie chciał = ujebie. Jeżeli zobaczy, że zdarzyło się to przypadkowo/nie powodując specjalnie utrudnienia ruchu, czy chociażby na wzniesieniu to egzamin powinien trwać dalej, chociaż nie musi. Kwestia egzaminatora, nic nie zrobisz ;)
To co zacytowałeś jest jak najbardziej słuszne, tylko nie zrozumiałeś tego co napisałem, że zależy od egzaminatora i sytuacji ;)
dziś ujebałem 1 raz niby na stopie sie nie zatrzymałem żal, a ślisko było może z 2cm mi poszedl do przodu i już, ale nie o tym, jak ten egzaminator był strasznym chujem, chamskim, niemiłym to nie mialem ochoty jezdzic, jak jest u was? tez takie szmaty, czy tylko ja tak trafilem? mam siedziec nic sie nie odzywać? egzamin mam dopiero za miesiac, da rade tam jakoś sie zgłąszać że ktoś odwołał i za kogoś się wbić?
@down
to ten moj frajer tak mowil jakbym mu cos zrobił ,jakby łaske mi robił czy miał robic laske xd
Ja się nic na egzaminie nie odzywałem, w duchu sobie mówiłem, że jak nie zdam, to z buta do domu wracam, a mialem 100km :D
Mój był miły, mimo mojego wieku, mówił na Pan, kazał się nie stresować itd.
samochod musisz tak zatrzymac, zeby hamulec az "odbil",
nawet minimalnie sie toczyc nie moze, ale tutaj tez, bedzie
normalny- raczje ujebie
nieprzychylny-ujebie
taki co chce zebys zdal- machnie na to reka
Wiecie, w Elblągu to może i nawet 20x zgasnąć.. Bo samochody same gasną na światłach ;d
Jaki typ samochodów? U nas w clio to wsteczny ciężko wchodzi, synchronizatory od nowości walnięte.
Dokładnie nie wiem albo Fiat Punto Evo albo III generacji (Punto 2012) z silnikami bodaj 1.2. W tym roku był przetarg to całkiem prawdopodobne, że to te najnowsze Punciaki. To gaśnięcie to oczywiście system Start&Stop. Podobno chcą tam instalacje gazowe do nich wsadzić.
Ja zdawałem na Grande Punto, czyli prawie to samo.
@down
No wiem, dlatego mój post wyżej należy traktować jako żart-ciekawostkę :)
co innego jak same zgasna, po wrzuceniu na luz przy predkosci 0 , czy co tam trzeba zrobic, a co innego, jak komus nie wychodzi ruszanie ;)
Dzisiaj przeżyłem pierwsze jazdy. Tak jak się domyślałem instruktor nie zabrał mnie na żaden plac tylko z pod zamku w Lublinie od razu ruszyliśmy na miasto. Nie było tak źle jak to sobie wyobrażałem, samochód mi zgasł chyba tylko 1 raz na drugim przejeżdżanym skrzyżowaniu. xD Nie ma porównania takiej jazdy z tym co sobie ćwiczyłem gdzieś u mnie na polnych drogach, ale jakby nie było warto było wcześniej zaznajomić się z podstawami.
na egzaminie ruszylem pod gorke z trojki micra (ale wersja turbo :D), ale mimo tego udalo mi sie zdac.
ha!
da się, ale pewnie mułowato
powtarzałeś czy uznal?
MIczel, to gz, bardzo procentuje zaznajomienie sie z samochodem przed jazdami. Ruszenie itp to jest etap nauki któego nie można przeskoczyć, ale jak sie pozna zasade działania sprzegła itp- ktoś ładnie wytłumczy + poćwiczy to mamy to z głowy. A nie potem na jazdach doslownie marnujemy na to czas
E no, ja na łuku jak sobie testowałem, zdążyłem zapiąć 2:D
We wtorek egazmin ;d Ale az sie zdziwilem bo od zaplaty do egzaminu minelo 6 dni ;d a bylem przygotowany na przynajmniej 2 tygodnie czekania ;p A i tak jest niezle bo od ostatniej jazdy minal mi juz ponad miesiac i w godzine bede musial sobie wszystko przypomniec ;d
bober
jezeli ruszyl tak na placu, to by mogl sprobowac jescze raz
jezeli zrobil to w miescie, to po pierwsze ta gorka musiala byc bardzo mala, po drugie na to spokojnie mozna przymknac oko, jak nie stworzyl zagrozenia no i na pewno nie mozna za to oblac
no jak ruszyl to przeciez zaden problem?
w jakich godzinach sa najczesciej zajecia teoretyczne?
u mnie byly codziennie od 16 do 18
u mnie 15-17 i 17-19
16-18 u mnie 'd
Dzisiaj egzamin zdany za pierwszym podejściem! :D
Stresu było nie mało, grunt to być spokojnym i w pełni skupionym :)
Przy zdawce na kat. A co trzeba w motorze sprawdzić i pokazać? Na 8 i slalomie trzeba dawać kierunki czy tylko się oglądać?
Zdalem dzisiaj za pierwszym razem ;d Kiedy i gdzie moge odebrac moje prawko? ;p
poczytaj o tym w necie, bo jest roznie z placeniem od wojewodztwa itp...
albo wejdz na strone swojego wordu i przeczytaj
Mam pytanie odnośnie badań na prawo jazdy. Czy jest możliwość otrzymania bezterminowego prawa jazdy? Bo słyszałem, że teraz już lekarze nie dają bezterminowo...
A czemu mieliby ci nie dać bezterminowego? Jak masz dobry wzrok albo soczewki i powiesz, że masz dobry to nie wpiszą ci terminu.
Z jaką prędkością poruszaliście się w elkach? Czasami słyszałem, że ludzie przez całe jazdy 5 nie wrzucali, a mi koleś na 3 godzinie jazd kazał "troszkę depnąć". Chciałem się dowiedzieć czy to normalne, bo może mój instruktor chce popełnić samobójstwo czy coś. xD
Zależy na jakiej trasie. Ja w samym mieście ciągle na 3, ale między miastami jak były strefy zabudowane jakieś wiochy czy coś, to czasem mi mówił żebym nie zwalniał do 50, tylko jechał, bo "tu nie stoją", więc zależy od instruktora : d
jak to z jaką prędkością, jedź normalnie tak jak przepisy mówią. Ja zawsze dopuszczalnym maxem jeździłem tj teren zabudowany 50 poza 90 itp
ja tez maxem dopuszczalnym,
Mój rekord eLką za miastem to chyba 125. Więcej po prostu nie chciała ciągnąć :D
110 km/h na pierwszej godzinie jazdy,bo instruktor uznał że na pewno wcześniej jeździłem i kazał ciągle przyspieszać. Na szczęście z tym idiotą przejeździłem tylko 15h w swojej szkole jazdy.