[ARCHIWUM] Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Cytuj:

---

Lck napisał

Niestety, w Passacie to będzie 1.6 8v, wytrzymałe to na pewno nie jest, do tego wadliwe skrzynie (pękają nity). Tani w eksploatacji jest, mało pali, ale za słaby do tego auta. Jeśli bity nie był, nie powinien rdzewieć. Zawieszenie to porażka tego auta, dobrze się prowadzi, ale jest kosztowne w naprawach. Mam ten silnik w golfie i średnio daje rade, skrzynia już siada, a ma 211k oryginalnego przebiegu. Ja bym odpicował i sprzedał. Takie auto to marzenie polskiego Janusza. Zapłać cło, wypierz wnętrze, przepoleruj lakier i może za 7-8k pójdzie, jak ma klime.

---

Pali od cholery, słaby silnik w aucie ważącym 1500 kg = 11/12 w mieście, trasa 7-8-9. Dużo. Za zawieszenie z wymianą kuzyn dał 1000 zł, zobaczymy jak długo pojeździ (diesel/kombi, większa masa na przodzie = mniejsza wytrzymałość). Rdzewieją nadkola/progi/podłoga - ojcu w 9letnim b5fl wyszły nadkola, tutaj na pewno od środka już będą żarte.
Klimę ma na pewno, nie było passatów bez, pytanie, czy działa. Dobrze mówisz w sumie, jeśli klima chodzi to fajne picowanie może dać mu zysk, bo imo auto będzie średnio zdatne do jazdy.

Panowie mam taki problem. Rozmyslalem nad kupnem samochodu gdzies w przyszlym roku i nie wiem na co sie zdecydowac. Myslalem nad golfem IV, audi a3, opel astra. Głownie szukam auta w TDI i cos tak kolo 130 koni, co byscie proponowali?

Cytuj:

---

dozyk24 napisał

Panowie mam taki problem. Rozmyslalem nad kupnem samochodu gdzies w przyszlym roku i nie wiem na co sie zdecydowac. Myslalem nad golfem IV, audi a3, opel astra. Głownie szukam auta w TDI i cos tak kolo 130 koni, co byscie proponowali?

---

Golfa w 1.9tdi 110 koni. Musisz jednak wziąść poprawki np. na ilość kradzieży czyli jeśli mieszkasz na blokowisku/w bloku z dala od innych/masz ciemny parking itp. to lepiej nie ryzykować (ew. AC ,ale to się nie opłaca). Z A3 będzie pod tym względem lepiej, bo złodzieje nie zdają sobie sprawy, że to golf w innej karoserii (aczkolwiek ciągle jest jakieś tam ryzyko) - ten sam silnik możesz w niej dostać. Opel w dieslu to porażka ,omijać szerokim łukiem - awaryjne to gówno strasznie, tak samo jak fordy. Ogólnie w dieslu 1.9 dobry jest leon, ale one się też nieźle trzymają w cenie (około 12-15k za naprawdę niezły egzemplarz, ale jeśli masz kasę to raczej warto - oczywiście jeśli masz też 2-3k na naprawy na szybko)

1.9 TDI zawsze na propsie. Nie bój się dużych przebiegów. Części do tego silnika są mega tanie, jest gdzie to serwisować, 130 koni w takiej budzie golfa lub audi to będzie się ładnie przemieszczać :). Grunt żeby wtryski, turbo i pompa były w dobrej kondycji i pozostałe elementy eksploatacyjne były wymieniane na czas. Jak znajdziesz jakiś ciekawy egzemplarz to warto do jakiegoś warsztatu nim skoczyć, tak żeby mieć pewność, że nie władujesz się na minę. Vagi mają dobre spasowanie, szczeliny powinny mieć podobne szerokości

jeszcze od siebie bym dodał seata leona I. Ta sama sprawdzona technologia, ale dużo ładniejsza buda od A3 i bardziej wyróżniająca się niż golf

tylko się nie rozpędź i nie weź 2.5 tdi bo wałki rozrządu się wycierają

Jak już musisz coś w TDIku to z tej trójki(gofr/a3/leon) bym polecał leona. Najmniej Januszowy, ładny i w ogóle, a jak ci się nie podoba ścięty tył to weź toledo.

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

Pali od cholery, słaby silnik w aucie ważącym 1500 kg = 11/12 w mieście, trasa 7-8-9. Dużo. Za zawieszenie z wymianą kuzyn dał 1000 zł, zobaczymy jak długo pojeździ (diesel/kombi, większa masa na przodzie = mniejsza wytrzymałość). Rdzewieją nadkola/progi/podłoga - ojcu w 9letnim b5fl wyszły nadkola, tutaj na pewno od środka już będą żarte.
Klimę ma na pewno, nie było passatów bez, pytanie, czy działa. Dobrze mówisz w sumie, jeśli klima chodzi to fajne picowanie może dać mu zysk, bo imo auto będzie średnio zdatne do jazdy.

---

Nie każdy passat ma klime, zwłaszcza takie 1.6 często nawet welurowej tapicerki nie mają.

Dziwne, ze rdzewieje, przecież ma pełen ocynk... Swoja drogą na 14 letnik golfie ani purchla nie ma, a octavia kolegi miała już wspawywane progi, mimo, że młodsza i z mniejszym przebiegiem. Niby to samo mechanicznie, a jednak blacha słabsza.

A co do mocnego diesla, polecam 1.9mJTD. 140-150KM, bezawaryjne, skrzynie 6-biegowe. Przejechałem 147 z takim silnikiem 1600km i średnie spalanie miałem 5.2, a czasami jeździłem po mieście, a w trasie butowałem ostro.

Orientuje się ktoś czy przy światłach dziennych włączonych mogą być włączone mijania? I gdzie to w pisze że np. nie można.

Cytuj:

---

SłonyErikson napisał

Orientuje się ktoś czy przy światłach dziennych włączonych mogą być włączone mijania? I gdzie to w pisze że np. nie można.

---

Dużo osób jeździ, ale chyba nie można, zresztą po co mieć włączone dzienne jak masz włączone mijania. A jest napisane pewnie w kodeksie drogowym.

Cytuj:

---

SłonyErikson napisał

Orientuje się ktoś czy przy światłach dziennych włączonych mogą być włączone mijania? I gdzie to w pisze że np. nie można.

---

Nie mogą być, teoretycznie gdy zapalasz mijania dzienne powinny zgasnąć.

Cytuj:

---

Lck napisał

Nie każdy passat ma klime, zwłaszcza takie 1.6 często nawet welurowej tapicerki nie mają. aż ciekawości sprawdzę takie biedackie passaty :D

Dziwne, ze rdzewieje, przecież ma pełen ocynk... Swoja drogą na 14 letnik golfie ani purchla nie ma, a octavia kolegi miała już wspawywane progi, mimo, że młodsza i z mniejszym przebiegiem. Niby to samo mechanicznie, a jednak blacha słabsza.niejednego już golfa IV widziałem ze skorodowanymi nadkolami i to dość fest. Ojcu poszły nadkola, bo volks zastosował chujowy patent - coś na kształt gąbki okrywającej nadkola od wewnątrz. Wiadomo, co się w takim przypadku dzieje. B5 wszystkie to mają i w końcu złapią koro, droższe golfy to samo.

A co do mocnego diesla, polecam 1.9mJTD. 140-150KM, bezawaryjneale ciągle do TDI mają daleko w tej kwestii, niestety., skrzynie 6-biegowe. Przejechałem 147 z takim silnikiem 1600km i średnie spalanie miałem 5.2, a czasami jeździłem po mieście, a w trasie butowałem ostro.

---

Cytuj:

---

twardy napisał

Nie mogą być, teoretycznie gdy zapalasz mijania dzienne powinny zgasnąć.

---

Jeśli ten, co je montuje (bądź ty) odpowiednio to połączysz. Jeśli zakłada się dodatkowe do dziennej to imo wystarczy dodatkowy włącznik - finito, najprościej i bezproblemowo.

Siema, jak sądzicie ile ten bieżnik może mieć ? Chcę kupić takie oponki:
http://img01.tablica.pl/images_tabli...otoryzacja.jpg
http://img02.tablica.pl/images_tabli...kola-opony.jpg

Cytuj:

---

haxigi napisał

Siema, jak sądzicie ile ten bieżnik może mieć ? Chcę kupić takie oponki:

---

Bieżnik jest ok, ale jest mało istotny. Sprawdź lepiej ile mają lat, bo ta guma najlepiej nie wygląda. Btw, za 640 zł masz nowy komplet dębic frigo II, właśnie je kupuję.

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

Jeśli ten, co je montuje (bądź ty) odpowiednio to połączysz. Jeśli zakłada się dodatkowe do dziennej to imo wystarczy dodatkowy włącznik - finito, najprościej i bezproblemowo.

---

Najprościej to jest zamontować przekaźnik a nie włącznikl.

Cena jest podejrzanie niska, za tyle kupiłem same felgi ;d Dodatkowo tak jak mówi Mex nie wyglądają zbyt ciekawie.

Nie zapomnę sytuacji gdy kumpel znalazł na alledrogo oponki do mojego, bodajże conti 7mm za 240zł 2 sztuki, dzwonię do typa, pytam z którego roku on na to, że '98 :DD Gdybym mieszkał na wsi to kupiłbym sobie takie do wozu, ale nie za taką cenę.

w biedronce są dębica frigo 2
15" za 189zł sztuka :D

szkoda ze nie ma 16" bo mi potrzebne

max mam 300 zł na wydanie na opony+felgę. Także jakieś nówki nie wchodzą w grę :/

Ile lat musi mieć guma, żeby nie była warta kupna?

Nie wiem jaka jest norma, ale ja osobiście nie kupiłbym starszych opon niż 5-cio letnich.

Cytuj:

---

~Qacper~ napisał

w biedronce są dębica frigo 2
15" za 189zł sztuka :D

szkoda ze nie ma 16" bo mi potrzebne

---

W hurtowni mam 14" za 160 zł, chujowe dile ma biedra jednak.

Cytuj:

---

Kozek napisał

Nie wiem jaka jest norma, ale ja osobiście nie kupiłbym starszych opon niż 5-cio letnich.

---

Cytuj:

---

haxigi napisał

max mam 300 zł na wydanie na opony+felgę. Także jakieś nówki nie wchodzą w grę :/

Ile lat musi mieć guma, żeby nie była warta kupna?

---

5 lat nawet na zimówkę to już granica. Różnie jest, np. mój kumpel jeździł całe lato na 16sto letnich zimówach jego dziadka - to się jednak nazywa fart. Mojej dziewczynie strzeliła opona dzisięcioletnia, nie ma reguły, lepiej nie ryzykować - przy dużej prędkości ryzykujemy życiem. Nie popadając w skrajności - można kupić używaną oponę nawet i 5cio letnią, musi jednak być naprawdę tania i z porządnym bieżnikiem.

Cytuj:

---

haxigi napisał

max mam 300 zł na wydanie na opony+felgę. Także jakieś nówki nie wchodzą w grę :/

Ile lat musi mieć guma, żeby nie była warta kupna?

---

komplet? to nie wiem gdzie ty chcesz takie coś znaleźć..

Cytuj:

---

trix napisał

komplet? to nie wiem gdzie ty chcesz takie coś znaleźć..

---

dokładnie, same felgi w średnim stanie to tyle kasy, a co dopiero opony. Minimum 800 zł za komplet, najlepiej nowe opony, może felgi uda się połapać po znajomych.

Pisze na prosbe kolegi. Sprawa wyglada tak, kolega ma seicento. Dzis sobie jechal i nagle cos dziwnie bieg wszedl, pozniej juz byl problem z zmiana biegow, wchodzily dosc ciezko. Nie zwracal na to wiekszej uwagi, wiadomo, stary samochod to rozne rzeczy sie dzieja. Zaparkowal sobie pod domem. Za kilka godzin gdy znow wsiadl w samochod biegi zaczely wchodzic z takim oporem, ze z pol minuty szarpal sie ze skrzynia biegow zeby wbic jedynke. Przy zmianie na wyzsze biegi bylo latwiej, ale skrzynia zgrzytala. Dojechal do celu (jakies 6km~) jadac praktycznie na jedynce i dwojce. Co dziwne, na zgaszonym silniku biegi wchodza bez problemu. Na wlaczonym juz nie.
Teraz pytanie, co sie rozwalilo? Ile moze kosztowac naprawa u mechania oraz czesci? Czy da sie naprawic samemu w garazu w 2-3 osoby (w tym ja xd) tylko, ze nikt z nas nie jest mechanikiem. Garaz dobrze wyposazony, z kanalem itp.

Wiecej informacji (rok, silnik) moge podac jutro jezeli ma to znaczenie. Wiem jedynie, ze to benzyniak.

Cytuj:

---

Vadim napisał

Pisze na prosbe kolegi. Sprawa wyglada tak, kolega ma seicento. Dzis sobie jechal i nagle cos dziwnie bieg wszedl, pozniej juz byl problem z zmiana biegow, wchodzily dosc ciezko. Nie zwracal na to wiekszej uwagi, wiadomo, stary samochod to rozne rzeczy sie dzieja. Zaparkowal sobie pod domem. Za kilka godzin gdy znow wsiadl w samochod biegi zaczely wchodzic z takim oporem, ze z pol minuty szarpal sie ze skrzynia biegow zeby wbic jedynke. Przy zmianie na wyzsze biegi bylo latwiej, ale skrzynia zgrzytala. Dojechal do celu (jakies 6km~) jadac praktycznie na jedynce i dwojce. Co dziwne, na zgaszonym silniku biegi wchodza bez problemu. Na wlaczonym juz nie.
Teraz pytanie, co sie rozwalilo? Ile moze kosztowac naprawa u mechania oraz czesci? Czy da sie naprawic samemu w garazu w 2-3 osoby (w tym ja xd) tylko, ze nikt z nas nie jest mechanikiem. Garaz dobrze wyposazony, z kanalem itp.

Wiecej informacji (rok, silnik) moge podac jutro jezeli ma to znaczenie. Wiem jedynie, ze to benzyniak.

---

Takie rzeczy to nie na to forum, wal na fiatklubpolska albo w te rejony. Co do naprawy samemu to myślę, że co by to nie było to w seju wszystko się da w paru chłopa załatwić (można nawet skrzynię wymontować i z podręcznikiem przeprowadzić oględziny/naprawę). Niestety nie mam pomysłu co to może być, na pewno nie sprzęgło ani nic z jego komponentów (wtedy na postoju też byłyby problemy, szczególnie jedynka/wsteczny). Zapewne coś w skrzyni poszło, może nic poważnego. Zasięgnij porady na forach fiatowskich i rób co mówią ;)

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

dokładnie, same felgi w średnim stanie to tyle kasy, a co dopiero opony. Minimum 800 zł za komplet, najlepiej nowe opony, może felgi uda się połapać po znajomych.

---

Ja na szrocie kupiłem opony na felgach po 35zł za sztukę w nienagannym stanie ;).
Także polecam popytać na złomowisku.

Cytuj:

---

Draglex napisał

Ja na szrocie kupiłem opony na felgach po 35zł za sztukę w nienagannym stanie ;).
Także polecam popytać na złomowisku.

---

te co on dał na zdjęciu też są w dobrym stanie, bieżnik jest, ale guma stara=ryzykujesz życiem w każdej chwili

Cytuj:

---

~Qacper~ napisał

w biedronce są dębica frigo 2
15" za 189zł sztuka :D

szkoda ze nie ma 16" bo mi potrzebne

---

Dębica frigo to zajebista zimówka Polecam.
Spoko bieżnik który pomaga wyjechać z każdej zaspy + niewielka cena.
16" Są w cenie ~200 zł więc warto się rozejrzeć i poszukać.

Cytuj:

---

Vadim napisał

Pisze na prosbe kolegi. Sprawa wyglada tak, kolega ma seicento. Dzis sobie jechal i nagle cos dziwnie bieg wszedl, pozniej juz byl problem z zmiana biegow, wchodzily dosc ciezko. Nie zwracal na to wiekszej uwagi, wiadomo, stary samochod to rozne rzeczy sie dzieja. Zaparkowal sobie pod domem. Za kilka godzin gdy znow wsiadl w samochod biegi zaczely wchodzic z takim oporem, ze z pol minuty szarpal sie ze skrzynia biegow zeby wbic jedynke. Przy zmianie na wyzsze biegi bylo latwiej, ale skrzynia zgrzytala. Dojechal do celu (jakies 6km~) jadac praktycznie na jedynce i dwojce. Co dziwne, na zgaszonym silniku biegi wchodza bez problemu. Na wlaczonym juz nie.
Teraz pytanie, co sie rozwalilo? Ile moze kosztowac naprawa u mechania oraz czesci? Czy da sie naprawic samemu w garazu w 2-3 osoby (w tym ja xd) tylko, ze nikt z nas nie jest mechanikiem. Garaz dobrze wyposazony, z kanalem itp.

Wiecej informacji (rok, silnik) moge podac jutro jezeli ma to znaczenie. Wiem jedynie, ze to benzyniak.

---

Nie wysprzęgla go do końca.
Może to być zatarta linka sprzęgła, zgięta łapa , upewnij się czy kolega nie jest debilem i czy nie wpadło mu coś pod pedał sprzęgła przez co nie może go docisnąć.
A skrzyni nie ruszajcie bo jak by się wybieraki zatarły to już biegu by nie był w stanie zmienić.

hmm to nie wiem gdzie wy kupujecie używki, u mnie po serwisach 4 opony (fulda, continental, dębica) razem z felgami to koszt 400 - 600 zł.
Na necie jest pełno ogłoszeń poniżej 400 zł, ale porozrzucane są (w moim przypadku) po WLKP.

jeśli mówisz o serwisach wymiany opon to wybacz, ale nie spotkałem się z czymś takim by dawali razem z felgami, ściągają letniaki i oddają a zimówki nakładają na stare felgi

Cytuj:

---

trix napisał

jeśli mówisz o serwisach wymiany opon to wybacz, ale nie spotkałem się z czymś takim by dawali razem z felgami, ściągają letniaki i oddają a zimówki nakładają na stare felgi

---

no ja dzisiaj objechałem i facet mi pokazywał nawet felgi oryginalne od rovera 14'' + opony continentala i mówił że taki zestaw 650, w innym felgi osobno i opony osobno, ale montują i sprzedają.

ale tak sobie myśle, że chyba kupię zimówki na te alu co teraz mam 15" i kit tam, potem te felgi będą mi leżały, bo na lato i tak chcę sprzedać auto :P

no i zapraszam też do kupna:
http://allegro.pl/alufelgi-oryginaln...745196503.html

http://allegro.pl/alufelgi-oryginaln...745197056.html

Cytuj:

---

trix napisał

te co on dał na zdjęciu też są w dobrym stanie, bieżnik jest, ale guma stara=ryzykujesz życiem w każdej chwili

---

Jakoś mam 10 letnie gumy i wszystko jest ok, pewnie jesteś zwolennikiem bieżnikowanych?:)
Nie każdy ma kasy na nowe opony, a z tym ryzykowaniem życia to troche przesadziłeś.

Cytuj:

---

twardy napisał

Jakoś mam 10 letnie gumy i wszystko jest ok, pewnie jesteś zwolennikiem bieżnikowanych?:)
Nie każdy ma kasy na nowe opony, a z tym ryzykowaniem życia to troche przesadziłeś.

---

nie jestem żadnym zwolennikiem, sam smigam na uniwersalnych, ktore juz troche sa dojechane
strzela ci dwie stare opony to sam sie przekonasz, od tego momentu wole co jakis czas zmienic ;p

Cytuj:

---

trix napisał

nie jestem żadnym zwolennikiem, sam smigam na uniwersalnych, ktore juz troche sa dojechane
strzela ci dwie stare opony to sam sie przekonasz, od tego momentu wole co jakis czas zmienic ;p

---

Jeszcze nigdy nie strzeliły i nie strzelą, spokojnie.

Cytuj:

---

twardy napisał

Jeszcze nigdy nie strzeliły i nie strzelą, spokojnie.

---

Strzelą jak się tego najmniej spodziewasz. Nawet nie sama guma, a obręcz może szlag trafić. Nie życzę nikomu takiej przygody ,ale prawdą jest że może się to wydarzyć.
Co do ryzykowania życia - jak opona pójdzie przy większej prędkości (ja poczułem wystrzał przy 30 na godzinę, momentalnie sciąga w bok, zero kontroli nad pojazdem) to lądujesz w rancie/na barierce/na samochodzie z naprzeciwka. Ergo - możesz się zabić (i to już od 50-60 km/h).

Cytuj:

---

twardy napisał

Jakoś mam 10 letnie gumy i wszystko jest ok

---

Ostatnio taki facet po 50, który prowadzi wulkanizacje u mnie w mieście i ma swój zakład mi powiedział, że nawet producent daję gwarancję na opony tylko na 6 lat i po 6 latach wypada zmienić dla własnego bezpieczeństwa.

Ja kupiłem ostatnio zimówki, dałem 700 zł za 4 nowe felgi i 2 letnie opony ściągnięte z niemiec. Nie pamiętam jaka firma, jutro zejdę do auta to przeczytam, ale nonamy to nie są.

Cytuj:

---

farmer93 napisał

Ostatnio taki facet po 50, który prowadzi wulkanizacje u mnie w mieście i ma swój zakład mi powiedział, że nawet producent daję gwarancję na opony tylko na 6 lat i po 6 latach wypada zmienić dla własnego bezpieczeństwa.

Ja kupiłem ostatnio zimówki, dałem 700 zł za 4 nowe felgi i 2 letnie opony ściągnięte z niemiec. Nie pamiętam jaka firma, jutro zejdę do auta to przeczytam, ale nonamy to nie są.

---

W bierdze good year za 150zł sztuka, to się opyla.

Sprawa seicento:
łożysko sprzęgłowe się zatarło/rozleciało a skrzynia jest sprawna. Może się coś innego ze sprzęgłem stało, ale skrzynia jest ok.

Co do opon:
poszukaj jakichś używanych opon z dobrym bieżnikiem nie starszych niż 4 lata i będzie dobrze.
Co do rozerwania opony to znajomemu ubiegłej zimy wybuliło w kilku miejscach (wybulenia jak pięść) bridgestone blizzak z 2011 roku.

@up jaki rozmiar tych opon tam jest? bo się opyla coś czuję

byłem właśnie w biedronce były 13stki z 120, 14stki za 160, czy za 170, a 15stki kosztowały 190
dębica frigo 2

dla pewności sprawdziłem : http://biedronka.pl/opony/index.php

a te dobre by były ?

http://tablica.pl/oferta/opony-zimow...7924;r:1;s:190

Cytuj:

---

Arti102 napisał

Sprawa seicento:
łożysko sprzęgłowe się zatarło/rozleciało a skrzynia jest sprawna. Może się coś innego ze sprzęgłem stało, ale skrzynia jest ok.

---

Dzieki. Kolega dostal taka sama diagnoze u jakis tam swoich znajomych.
Ok, ile kosztuje wymiana sprzegla u mechanika w takim sejczu?
Czy 2-3 osoby co sie nie znaja wgl na mechanice z pomoca jakiejs ksiazki "sam naprawiam fiat seicento" i internetu da rade samemu dostac sie do tego sprzegla? Do dyspozycji mamy garaz z kanalem i masa roznych narzedzi.

Jak juz obiecalem, dowiedzialem sie dzis ze ten sejcz to 900tka i rok 1998. A skoro juz jest dyskusja o oponach, to kolega ma na nim te same opony od 14 lat ;ddddd

jaki to rocznik?- bo to tez wazne
(ja sam mam 8letnie, ale jak juz kupowac to nie ma co sie w takie pakowac, bo nie wiadomo czy nie sa "posprejowane" zeby blyszczaly itp)

ogolnie guma wyglada tak sobie, a 4mm na zime to chyba ciut malo, tak czy siak na dlugo by nie byly, duzo bedziesz jezdzil w zime?

przez 2 tyg na miesiąc będą trasy około 70km, a reszta dni to pewnie po mieście coś.

moim zdaniem to 4mm dyskwalifikuje te 2 opony. a tak w ogole jezeli lubisz czasem wdepnac mocniej gaz to w ogole na takie opony nie zwracaj uwagi, ale z tego co kojarze to preferujesz spokojna jazde, wiec moze cos znajdziesz

To ja może z innej beczki. Jakie jest wasze auto marzeń za przyziemną cenę żeby nie szaleć z vejronami i innymi takimi, powiedzmy 50 do 100k. Poszlibyście w kierunku nowego czy raczej jakiś klasyk na propsie ? Ja mam kilka takich typów. W prawdzie nie jestem mega fanem BMW jednak jest bmw serii 8, którym się mega jaram. Poza tym mietki z serii sec w coupe z tym kozackim grillem mnie urzekają Co tam jeszcze... Może to niższa klasa ale chciałbym mieć jeszcze w garażu dobrze podniesionego i podrasowanego starego Jeepa Cherokee (84-01). Eh...

Cytuj:

---

Vadim napisał

Dzieki. Kolega dostal taka sama diagnoze u jakis tam swoich znajomych.
Ok, ile kosztuje wymiana sprzegla u mechanika w takim sejczu?
Czy 2-3 osoby co sie nie znaja wgl na mechanice z pomoca jakiejs ksiazki "sam naprawiam fiat seicento" i internetu da rade samemu dostac sie do tego sprzegla? Do dyspozycji mamy garaz z kanalem i masa roznych narzedzi.

Jak juz obiecalem, dowiedzialem sie dzis ze ten sejcz to 900tka i rok 1998. A skoro juz jest dyskusja o oponach, to kolega ma na nim te same opony od 14 lat ;ddddd

---

Wyciągnijcie skrzynie i tylko po to aby przekonać się że łożysko oporowe (jak to ktoś nazwał sprzęgłowe) jest całe bo gdyby się zacierało lub rozleciało to straszliwie by szumiało w czasie jazdy.

Cytuj:

---

Pavel321 napisał

Wyciągnijcie skrzynie i tylko po to aby przekonać się że łożysko oporowe (jak to ktoś nazwał sprzęgłowe) jest całe bo gdyby się zacierało lub rozleciało to straszliwie by szumiało w czasie jazdy.

---

No troche szumialo, przy zmianie biegow gruchotalo cos w skrzyni. Czyli wedlug Ciebie to nie sprzeglo jednak?

Cytuj:

---

udarr napisał

To ja może z innej beczki. Jakie jest wasze auto marzeń za przyziemną cenę żeby nie szaleć z vejronami i innymi takimi, powiedzmy 50 do 100k. Poszlibyście w kierunku nowego czy raczej jakiś klasyk na propsie ? Ja mam kilka takich typów. W prawdzie nie jestem mega fanem BMW jednak jest bmw serii 8, którym się mega jaram. Poza tym mietki z serii sec w coupe z tym kozackim grillem mnie urzekają Co tam jeszcze... Może to niższa klasa ale chciałbym mieć jeszcze w garażu dobrze podniesionego i podrasowanego starego Jeepa Cherokee (84-01). Eh...

---

Jak bym mial taki budżet na samochod to bym bral Insignie ;d Strasznie mi sie podobaja.

Cytuj:

---

udarr napisał

To ja może z innej beczki. Jakie jest wasze auto marzeń za przyziemną cenę żeby nie szaleć z vejronami i innymi takimi, powiedzmy 50 do 100k. Poszlibyście w kierunku nowego czy raczej jakiś klasyk na propsie ? Ja mam kilka takich typów. W prawdzie nie jestem mega fanem BMW jednak jest bmw serii 8, którym się mega jaram. Poza tym mietki z serii sec w coupe z tym kozackim grillem mnie urzekają Co tam jeszcze... Może to niższa klasa ale chciałbym mieć jeszcze w garażu dobrze podniesionego i podrasowanego starego Jeepa Cherokee (84-01). Eh...

---

Kurczę, ile ja mam marzeń o autach. Nissan Skyline R-34, Honda Integra, Prelude,Mercedes W124 300CE, Toyota Supra ta ostatnia i przedostatnia, BMW E24, E30, E34, E36, E39, E60/61, Audi quattro, Mazda RX-7, VW T1 (dla brata, choruje na ten samochód), Nissan 200SX S13, Dodge Challenger, Charger. Pewnie bym jeszcze sobie wiele innych przypomniał, kurde to sie rozmarzyłem xd, fajnie by było chociaż parę z tych aut kiedyś poprowadzić

Cytuj:

---

Vadim napisał

No troche szumialo, przy zmianie biegow gruchotalo cos w skrzyni. Czyli wedlug Ciebie to nie sprzeglo jednak?

---

Pisałeś że biegi wchodzą ciężko w czasie jazdy a na postoju lekko czyli w 99% odpada już skrzynia biegów (wybieraki, przesuwki, a synchronizatory wszystkie na raz by się nie posypały)
Więc wychodzi że jest problem z wysprzęglaniem. Podstawa przy naprawach to sprawdzić to co najłatwiej da się wymienić czyli w tym przypadku czy linka sprzęgła się nie zatarła bo takie przypadki się zdążają, tak samo jak to że łapa która przesuwa łożysko oporowe się odkształca, łożysko też mogło się sypnąć ale szumiało by cały czas w czasie jazdy. Jest jeszcze opcja że któraś z poduszek pod skrzynią pękła przez co skrzynia jest w innej pozycji i utrudnia to lub uniemożliwia zmianę biegów.



A co do wymarzonej fury to Mercedes W126 SEC.
Jak narazie mam W201 i jestem zadowolony :D

E 24, zawsze na propsie, zapomniałem wspomnieć. <3

Cytuj:

---

Pavel321 napisał

Pisałeś że biegi wchodzą ciężko w czasie jazdy a na postoju lekko czyli w 99% odpada już skrzynia biegów (wybieraki, przesuwki, a synchronizatory wszystkie na raz by się nie posypały)
Więc wychodzi że jest problem z wysprzęglaniem. Podstawa przy naprawach to sprawdzić to co najłatwiej da się wymienić czyli w tym przypadku czy linka sprzęgła się nie zatarła bo takie przypadki się zdążają, tak samo jak to że łapa która przesuwa łożysko oporowe się odkształca, łożysko też mogło się sypnąć ale szumiało by cały czas w czasie jazdy. Jest jeszcze opcja że któraś z poduszek pod skrzynią pękła przez co skrzynia jest w innej pozycji i utrudnia to lub uniemożliwia zmianę biegów.



A co do wymarzonej fury to Mercedes W126 SEC.
Jak narazie mam W201 i jestem zadowolony :D

---

Ok teraz juz rozumiem. Nie zajarzylem na poczatku, nie mam pojecia o mechanice. Przyjmijmy, ze to sprzeglo. Ile wymiana sprzegla u mechanika (sejcz 900). Bo jak tanio to sie nie bedziemy pieprzyc. Ale jak sobie zazyczy polowe wartosci tego zlomu to lipa ;d Tak orientacyjnie bo nie chce sie koledze isc do mechanika xd

Cytuj:

---

udarr napisał

To ja może z innej beczki. Jakie jest wasze auto marzeń za przyziemną cenę żeby nie szaleć z vejronami i innymi takimi, powiedzmy 50 do 100k. Poszlibyście w kierunku nowego czy raczej jakiś klasyk na propsie ? Ja mam kilka takich typów. W prawdzie nie jestem mega fanem BMW jednak jest bmw serii 8, którym się mega jaram. Poza tym mietki z serii sec w coupe z tym kozackim grillem mnie urzekają Co tam jeszcze... Może to niższa klasa ale chciałbym mieć jeszcze w garażu dobrze podniesionego i podrasowanego starego Jeepa Cherokee (84-01). Eh...

---

50-100k? Dodge Challanger, najlepiej ten stary. Może się uda dostać w tej cenie Ferrari Dino, ale wątpię. A poza nimi to wszystkie sportowe japońce, mustang I gen, naprawdę zadbane mini z początków produkcji(ale to chyba nawet poniżej 50k się zejdzie), BMW e30 m3, stara 911, T1, i wszystko co stare i amerykańskie(niekoniecznie muscle, nawet zwykłe sedany), a właściwie to nawet nie, właściwie to wszystko co stare :D Ale gdybym ktoś mi chciał taki wózek zasponsorować i miałbym wybrać jeden jedyny to chyba byłby to challanger.