Pisze na prosbe kolegi. Sprawa wyglada tak, kolega ma seicento. Dzis sobie jechal i nagle cos dziwnie bieg wszedl, pozniej juz byl problem z zmiana biegow, wchodzily dosc ciezko. Nie zwracal na to wiekszej uwagi, wiadomo, stary samochod to rozne rzeczy sie dzieja. Zaparkowal sobie pod domem. Za kilka godzin gdy znow wsiadl w samochod biegi zaczely wchodzic z takim oporem, ze z pol minuty szarpal sie ze skrzynia biegow zeby wbic jedynke. Przy zmianie na wyzsze biegi bylo latwiej, ale skrzynia zgrzytala. Dojechal do celu (jakies 6km~) jadac praktycznie na jedynce i dwojce. Co dziwne, na zgaszonym silniku biegi wchodza bez problemu. Na wlaczonym juz nie.
Teraz pytanie, co sie rozwalilo? Ile moze kosztowac naprawa u mechania oraz czesci? Czy da sie naprawic samemu w garazu w 2-3 osoby (w tym ja xd) tylko, ze nikt z nas nie jest mechanikiem. Garaz dobrze wyposazony, z kanalem itp.
Wiecej informacji (rok, silnik) moge podac jutro jezeli ma to znaczenie. Wiem jedynie, ze to benzyniak.
Zakładki