Mexeminor napisał
Środek jest ładny, jak na japończyka oczywiście. Oryginalne felgi zawsze na propsie, ciemny lakiet też. Masz klimę i czy sprawdzałeś tylny most pod kątem stanu zawieszenia - po haku może być różnie, ale dobre albo wyjebane.
Klima jest manualna, działa. Zawieszenie w dobrym stanie.
lolekk napisał
ja skomentuje tak
srodek ladny, ale w kazdym "porzadnym"(dobrej marce i modelu) nawet po 300k bedzie wygladal na super
z zewnatrz mi pasuje
btw( dla mnie to ktos jest debilem jak sprzedaje auto i wyjmuje radio. no chyba, ze radio przerasta cene auta..)
a jaki to rocznik i ile dałeś i ile na liczniku?
Środek na pewno ładniejszy niż w golfie IV czy innych podobnych z tamtego okresu, jak dla mnie to nawet wyprzedzał swoje czasy stylistycznie. Radio było, Kenwood jakiś, ale niechcący zakodowałem, kodu nie posiadam, a za rozkodowanie gościu w sklepie z radiami wołał 100 zł, więc wrzuciłem radio do szafy a od dziewczyny dostałem JVC, bo kiedyś wygrała i leżało. Nawet jestem do przodu bo mam teraz AUXa i CD, a Kenwood był na kasety. Ale poprzedni właściciel grzebał przy audio bo głośniki lepiej grają niż seria, mam do tego dwa tweeterki w drzwiach i wygłuszenie wnętrza. Rocznik 2002(marzec, gdyby była produkowana po czerwcu to już by był pełny polift czyli inne światła z tyłu i z przodu black, a nie clear). 160k km na liczniku, nie mam czasu podjechać do serwisu mazdy żeby mi sprawdzili w systemie kiedy co było robione, a książki serwisowej brak. Jedynie naklejki w silniku kiedy był rozrząd robiony(niby 10k km temu, ale może na wiosnę zmienię profilaktycznie, po zakupie zmieniłem tylko olej). Dałem 12k, jak za ten rocznik i wyposażenie to w sumie mało. Anyway, jak na razie to jednak takie duże autko mi niepotrzebne, kupiłem bo mi się podoba, ale jaram się też bardzo MX-5 "Miata", więc niewykluczone, że jak mi się ja uda sprzedać bez straty(egzemplarz w porównaniu do innych w bardzo dobrej kondycji, zero korozji, poprzedni ziomek robił zabezpieczenie antykorozyjne, ja też zrobiłem po zakupie, do tego dokupiłem zimówki na stalowych felgach(felgi nówki sztuki, opony przejeździły 2 sezony), dywaniki gumowe i planuję jeszcze parę zmian, żeby była ładniejsza), to rozglądnę się za jakimś ładnym MXem. Jak ktoś da za nią min. 13k to oddaję od razu. Warta swojej ceny, oczywiście radyjka dwa dorzucam, tak samo jak zimówki.
lolekk napisał
Chodzi mi o to, że niektórzy patrzą, O 100k przebiegu, wnętrze super, na pewno prawdziwy, biorę!!
Prawda jest taka, że samochód o który się dbało, albo i nie, ale podda się małej kosmetyce, ewentualnie wymienienie np mieszka będzie wyglądał na takie z wiele mniejszy przebieg niż jest w w rzeczywistośći.
Przykład, auto ma 300k przebiegu. Spokojnie można takie wystawić z przebiegiem 150k bo zużycie elementów przy takich przebiegach będzie praktycznie niezauważalne. Oczywiście nie dotyczy się to wszystkich modeli aut, w jednych mimo wszystko materiały wewnątrz są lepszej, a w drugich gorszej jakości.
Nie jestem człowiekiem, który patrzy na przebieg. Owszem, 160k km ucieszyło mnie, ale wiem, że może spokojnie być i nawet 250k(to benzyniak, więc nie przesadzajmy, powyżej 300 raczej nie ma), ale jednak jeśli wygląda tak ładnie, nie ma rdzy i znajomy mechanik powiedział(prawdziwy mechanik, nie "pan mietek:), że technicznie bez zarzutu i jeszcze długo pośmiga to nie miałem się nad czym zastanawiać
Zakładki