Kurwa
Pojechałem na regulację gazu i wymianę filtrów bo zamiast palić 8 na trasie palił 13...
A w mieście to 16-17 .
Okazało się ze spaliła się sonda lambda .
Koszt 600 zł z wymianą
<3 Subaru
Kurwa
Pojechałem na regulację gazu i wymianę filtrów bo zamiast palić 8 na trasie palił 13...
A w mieście to 16-17 .
Okazało się ze spaliła się sonda lambda .
Koszt 600 zł z wymianą
<3 Subaru
nie, bo słabą benzyną z 1300 obrotów nie przyśpieszysz na innym biegu niż dwójka, ew. jedynka.
Poza tym na równej i prostej drodze trzymanie prędkości na niskich obrotach powinno być stylem jazdy każdego, no chyba, że na autostradzie (wtedy wiadomym jest, że obroty muszą być dużo powyżej 1300).
ja na piątce przy 2k obrotów mam jakieś ~70km/h i jeżdżę tak praktycznie wszędzie (miasto, drogi pozamiejskie z ograniczeniem do 60-70km/h). Spalanie najniższe z możliwych, a i przyśpieszyć do 90 można w miarę szybko i bezproblemowo.
czytaj dokladnie Mexeminor..
jeśli na np 5 masz 1300 to chyba jasne, ze jak zredukujesz to obroty ida w gore.. nie czytasz dokladnie tego co pisze :P
kazdy ma swoj styl jazdy i wg Ciebie trzymanie na rownej drodze 1300 obrotow powinno byc norma, a dla mnie toczenie sie 70km/h gdzie moge jechac szybciej to strata czasu, o tym sie po prostu nie dyskutuje
Ty też czytaj dokładnie - pisałem o tym, że na 5tym biegu z 1300 obrotów przyśpieszysz, a nie, że po redukcji dopiero.
No, po mieście rzeczywiście można jechać szybciej niż 70 XD
I po drodzie, gdzie ograniczenie to 70 też wypada ze 120 cisnąć, nie?
Przecież wiadomo, że jak jest 90 to jadę 90-100, jak jest 110 to jadę przynajmniej 110, a jak jest 140 to nie udaje debila i jadę 130, bo przy większej prędkości moje auto pali chore ilości paliwa, co jest zrozumiałe ;d
ej bo ja tak czytam jak wy jeździcie i chyba wydaje mi się ,że jeżdżę jak pojebany przy was o_O, nikt w sumie nie żalił się na to ,że jeżdżę zbyt agresywnie czy coś ale w miejscach gdzie mogę depnąć i wiem ,że radaru nie ma a miśki dokładnie wiem gdzie mogą stać to depczę i się nie przejmuję ,że przy ograniczeniu 50km/h na 3 pasmówce jadę 100km/h czy coś koło tego. i mogę wam zagwarantować ,że nie stwarzam większego zagrożenia dla ruchu niż jakaś pizda jadąca 40km/h nieważne gdzie jest. moim zdaniem wystarczy znać dobrze rejony gdzie się jeździ do tego trochę wyobraźni i niema co się męczyć tymi ograniczeniami prędkości bo są one grubo zaniżone moim zdaniem, ale to pewnie przez to ,że znaki stoją cały czas a nie są dostosowywane do warunków atmosferycznych i pory roku - chociaż już się zdarza zauważyć te diodowe znaki co sterowane są przez jakiś nadzór ruchu.
Nie zależy to od ustawień turbo - po części masz rację. Ale wymaga to programu odpowiedniego, same turbo ( w przypadku zmiennej geometrii ) nie posiada zbyt wiele regulacji - jeżeli nawet zmienisz ustawienie sztangi będziesz miał najprawdopodobniej pewne niedoładowania w górnym zakresie... 1500 to już ten moment w którym diesel na pompkach zaczyna rwać ale to dopiero początki początków.
1300 obrotów / min dla silnika diesla to ZABÓJSTWO. Tak jak 4 i wyżej. Musicie wiedzieć że dwumas najmocniej dostaje właśnie przy tych obrotach a NAJBARDZIEJ dostaje kiedy jedziesz 5/6 w obrotach 1300. Nie tylko dwumas - głowice grupy VAG, ale też i blok silnika ma specyficzne rozwiązane kanały olejowe, znam przypadku kiedy urywały się korby od jazdy z takimi obrotami. A więc złoty środek dla oszczędności w diesle - ale nie katowanie silnika to jazda bardzo dynamiczna ale na stałych odcinkach trasy schodzenie jak najniżej obrotami - kierować się wskazaniami kompa. Ale też nie wpieprzać się pod górkę na 6 gdzie się ma obroty 1200 a samochód "buczy".
No i wyprzedzanie w diesle przy obrotach 1300/1500 nie istnieje. Okej, jest to możliwe wystarczy program zrobić odpowiednio aby moment był nie przykładowo przy 3700 ( Vag'owski AJM 115 km ma w tym momencie max moment ) Ale w okolicach 2200. Tylko jest jeden problem, turbo można kupić nowe od razu i dwumas aby mieć pod ręką kiedy to wyleci z auto i wyprzedzi samochód : O
Nie do końca jest z bezpieczeństwem tak jak mówisz. Póki rzeczywiście masz drogę 3 pasmową i czysty pas oraz brak dodatkowych czynników to jest bezpiecznie ale nie jesteś w stanie przewidzieć pewnych sytuacji, które przy większej prędkości mogą wyrządzić więcej złego niż powinny. To co piszesz to trochę krótkowzroczne patrzenie i mało dojrzałe moim zdaniem.
Poza tym zachodzę w głowę gdzie masz w Polsce 3 pasmowe jezdnie i ograniczenia 50km/h na dłuższym odcinku, rzeczywiście są takie miejsca ale takie drastyczne ograniczenie prędkości występuje na niebezpiecznych odcinkach typu skrzyżowania (np. aow wrocławska, są takie miejsca, 3 pasy, światła, skrzyżowania, znak 50km/h) gdzie nie przewidzisz czy jakiś kretyn Ci nie wyjedzie na czerwonym i po tobie kolego, chyba nie ma sensu żebym pisał jaka jest różnica w drodze hamowania przy 100km a przy np. 60km/h. A to tylko jeden z wielu scenariuszy jaki może Ci się przytrafić - możesz wyprzedzać pijaka, który Ci zajedzie drogę, może Ci wybiec jakaś polska antylopa przed auto, możesz wjechać na oponę, która spadła z podwozia jeepa itd...
163 konny diesel w trasie na 6 biegu pali (przy predkosci okolo 90 km/h) na tempomacie, ~5l, pod warunkiem, ze jest prosta droga (jak jest gorka to spalanie wzrasta), oczywiscie jest to zabójstwo dla mojego silnika poniewaz ma filtr czastek stalych i nie wolno go tak dusic. (jakies 1,4k obrotow/min)
wiec jakis maly silniczek 1,0 - 1,2 litra pewnie dal by spokojnie rade.
Smart siostry palil ~3,5 l srednio, miasto-trasa. (0,8 lub 0,9 cdi)
Dokladnie, tez u siebie zauwazylem, ze przyspieszac zaczyna od 1,5k obrotow, a turbo wlacza sie chyba od 1,7k i wtedy juz ma butaCytuj:
Jeżdżę dieslem - poniżej 1,5k obrotów przyspieszenienie nie istnieje wiec nie gadaj ze wcale nie zamula, bo zamula i to bardzo. O przyspieszeniu mozna mowic przy 2k rpm
W dodatku jezeli jedziemy na tej 6 zbyt wolno to spalanie wrecz wzrasta, a nie maleje bo juz ma za ciezko.
Imo nie warto zamulac samochodu, odkad mialem wypadek 6 biegu prawie wcale nie uzywam, do ~110 km/h lece na piatce i tak mi wygodniej, wole go trzymac na ~2k obrotach bo to lepsze dla silnika.
ja pare razy jezdzilem w trasy laguna 2 1.9 dci 120 km mojego ojca i srednio wychodzilo mi 5l/100, raz na trasie siedlce-bialystok wyszlo 4.6 albo 4.7, jak sie szybciej jezdzie to do 5.5 potrafi wzrosnac
taa wrzucicie sobie 6tke w dislu i miejcie 60. gaz w podloge efekt turbo dziury czy jakos tak to sie chyba zwie wtedy jest mul kiedys na top gear tak testowali