Dzis widzialem go na ulicy. http://www.autocentrum.pl/galerie/ford-ka-2008/ Czy tylko dla mnie te auto z zewnatrz jest tak obrzydliwe ze nawet jakby mi je za darmo dali to bym nim nie jezdzil xD??
Dzis widzialem go na ulicy. http://www.autocentrum.pl/galerie/ford-ka-2008/ Czy tylko dla mnie te auto z zewnatrz jest tak obrzydliwe ze nawet jakby mi je za darmo dali to bym nim nie jezdzil xD??
za darmo? - jeździłbym ^^
tak szczerze?- linii nie ma takiej tragicznej, ma troche nawet sportowa sylwetke
dla mnie brzydkim gównem to np te smarty, ohyda
Miał ktoś może tutaj styczność z oplem astra 1.4 Eco ? Mam możliwość zakupu właśnie jego i się zastanawiam jak z częściami jest i czy trudno je wymienić ?
Ps. Raczej mierze w benzyniaki, bo nie będę, aż tak dużo jeździł nim.
Planuje zakup samochodu, pytam i robię ogólne rozeznanie więc i na torgu zobaczę co ludzie zaproponują.
Potrzebuje jakieś ekonomiczne auto, które nie będzie na trasie palić więcej niż 8l
Cena do 10k, myślałem nad golfem iv lub a3
Ja mialem astre f 1.4 16v ecotec. Ogólnie samochód o prostej konstrukcji do silnika nie zaglądałem nigdy a miała przebiegu 270k a drobne naprawy typu zawieszenie, hamulce robiłem sam a mechanikiem nie jestem (części śmiesznie tanie) Uważaj na korozję moja jeździła do czasu aż tylna belka nie wpadła do środka bo zgniło :D
#up to Ty chyba tego nie widziales
http://www.google.no/imgres?imgurl=h...QEwAg&dur=1306 pierwsza generacja ka
a to już niszczy wszystko
http://www.google.no/imgres?imgurl=h...ed=0CC4Q9QEwAg
Fiatem Multipla powinna Policja jeździć :D
http://www.moto24.tv/jamnik/img/gale...el_satis_5.jpg
to ma kurwa dopiero brzydki przod imo tyl ma ladny
Ja bym jeszcze do tej kolekcji dorzucił renault modus, do tego fiat multipla, vel satis, hmmm w sumie jeszcze audi a2 nie wygląda za ciekawie, te fury wyglądają jak toi toie na kółkach. Pozdro
Jak wygląda sytuacja w której policja odbiera dowód rejestracyjny?
wystawiają pokwitowanie, na którym przez 7 dni mogę poruszać się po drodze i do najbliższej stacji kontroli pojazdów. Tam płacę 20 zł za badanie i wracam na komisariat z podpitym badaniem, a oni oddają dowód?
Mi kiedyś odebrali po dzwonie jak miałem uszkodzoną lampę przednią i procedura wyglądała tak jak piszesz : zabierają dr, dostajesz kwit, wykonujesz ewentualną naprawę, lecisz po pieczątkę od stacji kontroli pojazdów i potem na odpowiednim wydziale komendy dostajesz dowód z powrotem.
e to sweet, myślałem że to wysokie koszta będą.
na stacji diagnostycznej (pewnie zalezy w jakim miescie) tu w olsztynie i okolicach placi sie ok 100 zł, co nie zmienia faktu, ze to zadne koszty ;)
Powiedzcie mi, czy jak kupie samochód, i umowa o nowym nabywcy będzie podpisana własnoręcznie przeze mnie, to czy ubezpieczyć ten samochód jest w stanie jeszcze ktoś z rodziny ? (zniżki)
Rejestrujesz auto i uwzgledniasz w dowodzie rejestracyjnym wspolwlascicieli. Na tej podstawie dostajesz znizki.
Pierdolisz.
Dowód zabierają zawsze, jeżeli samochód nie spełnia wymagań dopuszczenia do ruchu i/lub nie ma ważnego przeglądu technicznego. Jeżeli samochód NIE sprawia niebezpieczeństwa dla CIebie i innych użytkowników drogi to dostajesz pokwitowanie, i możesz dalej jeździć. Jeżeli sprawia, to w ostateczności laweta.
Siemanko,
lubicie czasami szarżować u was na mieście? Nie powiem, lubię sobie czasami polecieć na prostej 120 na godzinę w zabudowanym. U mnie nie ma żadnych radarów itd więc pole do manewru jest. Fajnie też jest np. wlecieć sobie na rondo przy 70-80 na budziku. Nie jeżdżę po alkoholu tak a propos. Jak wy jeździcie spokojnie czy też lubicie depnąć? Tylko bez komentarzy dotyczących bezpieczeństwa. Pozdro600
@up
Mam prawko od 3 tygodni i problem w tym, że lubię depnąć ;/
Też sobie lubię poszaleć po wsi czasami, ale 80 / 100 to jest max, bo w cholerę zakrętów. W Krakowie niestety radarów nie brakuje, więc po mieście jeżdżę przepisowo. Na trasie to wiadomo, zdarzyło się i 180, ale to po autostradzie. Tak to raczej preferuję przepisową jazdę.
Ojciec kiedys przyjebal w łanie, ta rozwalila nam lusterko prawo oraz kawalek szyby przedniej, oczywiscie zadzwonilismy po policje itd ale nic nam nie zabrali, pojechalismy do domu, a szkode z AC naprawilismy
Kiedys ja na skrzyżowaniu sie zagabilem i walnalem w mercedesa (wymuszenie pierszenstwa) mercedes do kasacji, a mi sie urwal przedni blotnik, troche zarysowala prawa lampa (ale dzialala) no i wystawaly elementy jak sie te oslonki urwały pod zderzakiem, niby samochod sprawny elegancko, ale zabrali mi dowod i dali pokwitowanie ze moge dojechac do miejsca zamieszkania (50 km to bylo od mojego domu) z predkoscia nie wieksza niz 40 km/h. Ogolnie to glupi bylem, bo trzeba bylo wezwac lawete bo i tak na AC wszystko robilem, wiec z domu do ASO i tak byla potrzebna laweta
polecam jezdzenie 120 po miescie, wyskoczy wam dzieciak z podworka na rowerze i fajnie rozpoczynasz dorosle zycie ;dd
ostatnio mialem taka sytuacje, dobrze, ze przy 60km/h ;]
Lubie czasem przycisnąć ale to zdarza mi się wyłącznie na trasie... czasem 220 na liczniku. Tak jeżdżę przepisowo po mieście, czasem troche dodam gazu i tyle.
panowie jakieś fajne radio do 250 zł dostanę? nie znam się na nich w ogóle jedyne czego chcę na 100% to wejście usb. fajnie jakby jeszcze było podświetlane na zielono bo mam zegary na zielono. jak nic mi nie doradzicie pójdę do saturna albo czegoś takiego i wezmę pierwsze lepsze jakie mi się spodoba ;d
Po pierwsze, laweta to w domyśle, bo oni nie będą czekali aż zabiorą Ci samochód, tylko dają nakaz, że nie można jechać. A jak się do tego nie ustosunkujesz to chyba 8pkt i 500zł mandatu.
Nie wiem czy w większości, czy w mniejszości, zresztą co to za różnica? Dobrze żeby każdy wiedział, że są 2 opcje - zabierają i czasem możesz, a czasem 'kategorycznie' nie możesz kontynuowac jazdy.
To czy zabiorą i pozwolą jeździc to może zależeć też sporo od np policjanta
Ja posiadam takie radyjko: http://www.saturn.pl/lodz-port-lodz/...-271133#detail
Ma wejście USB, czyta mp3. Jestem z niego bardzo zadowolony i nie mam co na nie narzekać. Spisuje się bezproblemowo. Jeśli chodzi o podświetlenie to jest go kilka kolorów jak dobrze pamiętam to zielony, czerwony, niebieski i chyba zółty/pomarańczowy. :)
Panowie mam pytanko. W Oplu Astrze III mam seryjne radio Opla - http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...QEwAg&dur=1062 coś takiego.
Idzie tam włożyć jakieś normalne radyjko? Takiego normalnego jak wyżej, to chyba nie ma opcji nie? A pod ten wymiar, tak żeby przyciski na kierownicy działały?
http://allegro.pl/pioneer-deh-2500ui...433396079.html
Dawno temu mialem najprawdopodobniej te (wyglad ten sam) i bylo wporzadku, nie psuje jakosci muzyki, szybko sie wczytuje, dzialalo bez problemow.
#up mam takie samo tylko bez przycisku ipod :D od ponad roku i tez nie narzekam ;]
#down dokladnie takie mam ;d
http://allegro.pl/pioneer-deh-140ub-...464951811.html
Mam takie od dwoch lat prawie i tez sobie chwale ;p
Jak wygląda sprawa z osobą która jest właścicielem pojazdu służbowego ?
może ona zostać współwłaścicielem prywatnego samochodu, żeby na tej zasadzie przydzielili mi zniżki (bo ta osoba twierdzi że nie może zostać), czy może zależy to od ubezpieczyciela ?
@down
myślenie tu nie ma raczej nic wspólnego, chyba sam mam możliwość wyboru, w jaki sposób uzyskam odpowiedź, skoro nie wiesz, to dzięki, nie udzielaj się.
A moze zapytasz sie ubezpieczyciela? Serio, telefon na infolinie zajalby Ci mniej czasu niz napisanie tego posta.
Ludzie, myslec!
na zdrowy rozum, dlaczego ta osoba nie moglaby zostac wlasciciel albo wspolwlascicielem innego auta, maszyny?:) -nielogiczne
z tymi znizkami to niedokonca tak jest, jak Ty dopiero zdales prawko, masz je krotko itp, to nawet jak bedzie wspolwasciciel ktory ma full znizek to beda zwyzki... I mozliwe, ze np wiecej to Ci wyjdzie niz sam mialbys byc wlascicielem - wiem bo to przerabialem.
@up
po roku wszystkie zniżki przechodzą na współwłaściciela z osoby z którą ubezpieczał auto ;)
a jak ogólnie te giełde otomoto oceniacie ? Warto coś brać,czy nawet szukać ,jeżeli chodzi o samochody oczywiście,bo jestem nie zdecydowany ;0 , co zrobić i żeby nie żałować decyzji.
Giełda jak giełda, w zasadzie nie ma nic wspólnego z tym, w jakim stanie są auta wystawiane. Czasem warto popatrzeć gdzieś na jakieś lokalne ogłoszenia, zawsze masz zdecydowanie bliżej na oględziny, a dopiero po nich wiesz, czy warto i czy nie będziesz żałował decyzji.
Jak kupujesz szynkę w sklepie to jest nawet jakieś "ale", a co dopiero mówiąc samochód... ogłoszenia jak ogłoszenia mniej i bardziej kolorowe to co Ty wybierzesz to wyłącznie twoja sprawa nikt chyba nie wyda Ci nakazu jedź tam i tam i zobacz to i to auto. Weź się chłopie zmobilizuj złap za parę ogłoszeń i przetrzep konkretnie fury które znalazłeś, gadaj z gościem co je sprzedaję pytaj go o najmniejsze pierdoły jak się gubi w tym co mówi to niech w dupe ten samochód wsadzi, proszę czy potrzebny jest tutorial jak znaleźć samochód ? :O
Przymierzam się do kupna pierwszego auta, chciałbym je ubezpieczyć od razu po zdaniu prawa jazdy, żeby móc jeździć, no ale tak :
Patrzyłem ile musiałbym zapłacić za Mitsubishi Colta 1.6 113KM z 1993(bo to chyba ma znaczenie) = między 2.5 - 3 tysiące złotych. Więc prawie jeszcze raz tyle co ja za ten samochód bym płacił.
Jakiś ubezpieczyciel oferuje niższe ceny dla nowych kierowców, albo da się to jakoś obejść mając jakiegoś znajomego w ubezpieczeniach? Nie mam możliwości wpisania się u kogoś jako współwłaściciel i podobne myki.
Czy pozostaje kupno czegoś z małym silnikiem itp, bo patrzyłem np ile bym musiał płacić za Golfa II 50~KM i prawie tysiąc złotych taniej.
Nie ma co zakłądać nowego tematu, więc napisze o sprawie tutaj. Byłem wczoraj na weselu z prespektywy czasu powiem, że bardzo chvjowym. Późno w nocy nie było transportu, więc musiałem dzwonić po dziadka, żeby przyjechał i mnie stamtąd zgarnął. Pojawił sie ale wyjeżdzając, jakiś cwel w megance, który też cofał z prawej storny puknął w bok naszego auta i wgniótł karoserie obok baku na może 2 cm. Obydwaj kierowcy cofali jednocześnie i tak chujowo wyszło, że sie akurat jebli. Zaraz wyskoczyłem i do gościa z mordą niech daje kase, bo na police nikt normalny nie chciałby dzwonić zbiegowisko zaraz goście sie zlecieli i wstyd i bul przed rodzino na pewno, ale sram na ich teraz. Musze powiedzieć też że sam nie mam prawka, ale tak na wyczucie określiłem wine, którą zwaliłęm na typa i chvj kutas sie wykrecil, bo mój dziadek i jednocześnie kierowca zmiękł i pojechał bez gadania. Typ na tylnim reflektorze miał malutkie ryski a darł ryja, że byłoby mordobicie. Miałem korwa racje ze tam walczylem czy nie bo juz sam nie wiem a juz caly czas jestem wkurwiony przez to