@up
wina leży po obu stronach. Tego nie rozstrzygniesz obaj cofali i się nie widzieli więc do kogo pretensje?
@up
wina leży po obu stronach. Tego nie rozstrzygniesz obaj cofali i się nie widzieli więc do kogo pretensje?
Witam. Czy żarnik D2R pasuje do gniazda H7R?
Mowa o żarników ksenonowym philips do lamp bez soczewki i czy taki żarnik da się wsadzić do otworu na żarówkę H7? Budową obie "żarówki" są identyczne, z różnicą funkcjonowania i podłączenia. Podłączenie i zasilanie to nie problem, bardziej martwi mnie czy takie coś da się wsadzić w gniazdo i będzie się tam trzymać. Normalną h7 wkładam i ta blaszka zatrzymuje by nie wpadła do lampy, a zabezpieczam by się nie ruszała dwoma pręcikami ze sprężynką na zatrzask.
Oczywiście, że to była współwina. Ojciec miał identyczną sytuację na parkingu, spisali oświadczenie i nara. W takiej sytuacji dostajesz 50% od ubezpieczyciela jako współwinny. Trochę żal, że tak naskoczyłeś na typa bo to taka ewidentna sytuacja świadcząca o współwinie no ale polaczkiem trzeba być i wszędzie drzeć mordę nawet jak się nie ma racji.
da się naprawić, pospawać Katalizator? Bo 700 zł używka a 1,5 klocka nowy ;)
Bo lekko się pukną i złamał na łączeniu.
Starego kata sprzedaj na złomie, a wspawaj sobie kawałek rurki. Profit w kasie i przybędzie Ci ze 2 koniki
Co ja pierdole jaki katalizator... za dużo kurwa tych aut ;pp Katalizator już zrobiony dawno ( rozjebany był w środku trochę ale nie miałem czasu spawać to wsadziłem tak jak był bo łącznik wymieniałem). Za katalizator to sporo pieniędzy się dostaje tak btw.
chodzi o Intercooler z Suzuki bo łapie lewe powietrze po lekkim dzwonie.
Szukaj z jakiegos rozbitego egzemplarza, kolega do Laguny 2003 kupil za 80zl a w sklepie najtanszy odpowiednik 700zl
@up
no laguna to nie Suzuki Lagun jest miliony a suzuki Grand vitara z 2009 (bodajże) nie dużo. Dobra zamówię używkę
Matko, czyś Ty napisał, że masz Grande Punto z TDI!? Naprawdę?
BMW też według Mirków jest tdi, wiec spoko;d
sportowa wersja :)
http://www.hedl.at/tuning/bilder/Fia...nto-tuning.jpg
dokladnie te same
kurwa wczoraj o 2 w nocy przy wyjezdzaniu zajebalem tylnym zderzakiem o jakis betonowy slupek.. i mi sie polamal .. jakie koszty nowego zderzaka sa?
jeszcze takiego koloru.. narazie to pokleilem tasma zeby nie odpadl
@up
masz chyba jakiś fart....
http://allegro.pl/fiat-grande-punto-...426687677.html
Panowie, macie jakieś opinie o Fordzie Fusion w dieslu? (1.4)
Macie może zarejestrowane na siebie cokolwiek, żeby po prostu leciał żniżki? Jakiś skuter czy inną "kosiarkę"? Jak to u Was wyglądało, gdzie ubiezpieczacie itp.
http://www.joemonster.org/art/24345
tez ciekawy artykul ;D ze niby polak nie potrafi
wlasnie problem w tym ze to nie ta czesc mam polamana tylko od dolu tak jakby podstawke od zderzaka , pokleilem to narazie tasma od spodu zeby nie zwisal
a ten zderzak i tak to nie ten sam kolor ;d wiec musialby isc do malowania
jak to jest na tej karteczce z ubezpieczenia mam wpisane ze skladka na oc 839zl , to naleza mi sie jakies pieniadze na naprawe tego?
@up
No to czekamy na ciekawą interpretację zdarzenia i zobaczymy, czy polak potrafi :D
nie wiem gdzie macie takie ceny, żeby malowanie elementu kosztowało 150zł ;o
Koszt elementu to minimalnie 300-350zł, chyba, że pan miecio w garażu Ci polakieruje.
no to nie drzwi czy błotnik. Wiesz jak wygląda ten paseczek na dole? może ma szerokość 10 cm długość z 1,2?
Pytał o ten element "tzw ślizg" z tego co się domyśliłem
http://img01.allegroimg.pl/photos/or.../48/3452434835
no to już max. farba z ~70 zł i malowanie albo samemu albo komuś zlecić albo spray kupić niech wymieszają pod kolor i samemu psikać xd
dobry blacharz zaklei ci to żywicą lub zaspawa i nie będziesz musiał kupować nowego/ malować, więc nie wiem co się bardziej opłaca. Musisz zapytać ile za klejenie.
@edit
a i nie wiem czy wiesz ale to się składa chyba z 2 części więc wystarczy 1 zrobić? xd
A kupno używanej części nie wyjdzie taniej? Ja dałem z 200 za tylny zderzak pod kolor to takie gówienko powinno być tańsze chyba.
Jak uważacie, po ile przejechanych kilometrach można powiedzieć, że nie jest się "świeżakiem"???
Wiadomo, że jeżeli ktoś przejeździł 10k kilometrów podróżując tylko szkoła-dom-szkoła-dom nie jest takim kierowcą jak ten co przejechał 5k kilometrów objeżdżając przy tym pół Europy zachodniej ale jestem ciekaw waszej opinii.
jak sam napisałeś zależy do od tego, gdzie jeździsz, bo jak te 10k km wyjeździsz jeżdżąc cały czas po 10-kilometrowej trasie to nie umywasz się do kogoś, kto wyjeździ połowę twoich kilometrów ale po różnych drogach, zwłaszcza na dłuższych trasach. osobiście uważam, że 10k km to minimum by można mówić, że potrafi się jeździć.
znam osoby, które przejechały 10k+ km, a jeżdżą gorzej niż świeżaki, więc nie wiem czy to dobry wyznacznik umiejętności :P
@up
potwierdzam, nie ma miary kiedy jest się dobrym kierowcą. Chcesz się dowiedzieć czy jesteś dobrym kierowcą? Zapraszam do KJS xd
Ja już nakręciłem dobrze ponad 10k, a ciągle łapię się na głupich błędach i w sytuacjach, które bez odrobiny szczęścia skończyłyby się stłuczką. Żeby nazywać się doświadczonym kierowcą nie wystarczy tylko przejechać ileś kilometrów. Trzeba też prowadzić od dłuższego czasu, być dużo starszym niż 25-30 lat (w końcu w tym wieku jeszcze się ma zazwyczaj zbyt dużo brawury itp.), a że przy okazji będzie się już miało wyjeżdzone grubo ponad 10, 20 czy tam 50k - tym lepiej.
Ja nie wiem ile przejechałem ale taką pewność siebie za kółkiem i nazwijmy to "dryg" złapałem po ponad roku regularnej jazdy dzień w dzień po mieście, czyli dojazdy do szkoły w weekendy, do pracy w tygodniu, w pracy też miałem auto służbowe i codziennie trochę jeździłem + co jakiś czas krótka trasa 100-200km i kilka razy w roku 400km. Teraz już mija jakoś trzeci rok i w sumie nie zauważyłem zbyt dużych postępów w swojej jeździe w stosunku do roku ubiegłego, trochę może na trasie się podszkoliłem jeśli chodzi o wyprzedzanie, redukowanie bo pierwszy rok-dwa uważałem maksymalnie przy takich manewrach żeby nie powiedzieć, że się bałem w pewnych sytuacjach teraz już jest lepiej jednak nadal łapię się na błędach mniejszych bądź większych dlatego myślę nad jakimś kursem w szkole jazdy szczególnie na zimowe warunki. Nigdy nie miałem żadnego wypadku, stłuczki czy kolizji z mojej winy także jakoś idzie, raz tylko koleś mi wjechał dupą gdy wycofywał także nawet nie liczę.
Byłem dzisiaj oglądać BMW, klapa totalna swoją drogą, ale koleś mnie rozbawił. Zapytałem jaki gaz sekwencja, czy zwykły, to odpowiedział mi, że tankuje na orlenie...
Otworzyłem i widziałem, ale po za tym ładnie schowana była, że wtrysków nawet widać nie było, tylko z boku kielicha sterownik zamontowany. silnik 1.6 przejechałem się tak o, bo za mały jak na moje wymagania. Jakby była dobra cena, to można swapować, ale za dużo chciał.
Co to za autko oglądałeś? E30?
e36, e30 mi się nie podoba, a po za tym cena jego rośnie, to jest youngtimer powoli, więc utrzymanie swoje kosztuje.
Każdy ma inne gusta, tak? e30 mi się nie podoba i tyle, wole e32 ale po prostu nie stać mnie na jego porządnego utrzymanie... Nie każdy fan BMW musi ubóstwiać każdy model, mnie sie akurat nie podoba i tyle w temacie.
ile by mnie wyniosła wymiana paska klinowego i kółka alternatora razem z robocizną + naładowanie akumulatora :d
samochód to renault megane II
e30 to już jest konkret klasyk, sam o takim marzę.
A za porównanie e36 do multipli to Ci powinni przyrodzenie przy samej dupcie obciąć :P Farmer chamie jeden :D
twardy jak kupujesz e36 to pamiętaj m pakiet i motorsporty <szacun> ;p
hmm tak w granicach 6-8k co by można było kupić? Koniecznie potrzebuje LPG i nie duże spalanie (10-11l jest ok)!! Sypie się vectra b więc chyba pójdzie za mały hajsik i coś trzeba będzie pomotać...