Honda z V-tec?
Honda z V-tec?
8J jest czterosobowe. Ale o komforcie 2 dorosłych osób z tyłu można zapomnieć, opadająca linia dachu i mało miejsca na nogi.
Tak, tylko UFO mi się nie podoba, a nowy accord jest trochę droższy niż przewidywany budżet :) Opcją mogłaby być Acura, ale nie wiem jak z częściami. No tak, wiem właśnie, że 4 osobowe, dlatego chciałem jakoś się dowiedzieć o komforcie :D jak jest tak jak w Hondzie CRX to odpada :D
A jaki masz budżet? Wtedy latwiej bedzie nam doradzic:)
Może jakieś Audi S3? BMW e46?
http://moto.allegro.pl/najtanszy-bez...999395845.html
http://moto.allegro.pl/vw-golf-r32-3...012186662.html
Golfik jest 4-osobowy, 4 drzwiowy i agresywny wyglad tez ma, a przy tym wszystkim mocny silnik:)
Powiedzmy że około 50 tysi :) Audi s3 2006-2007 rok też około 60 kosztuje :p aa no i w miarę jak najnowsze żeby było ;)
@edit: nad Meganką coupe myślałem wcześniej, takie samo pytanie : jak wygląda sprawa z tylną kanapą? A Golf V odpada w przed biegach, za duży silnik + golf V z doświadczenia kuzyna szału nie robi :d także bardziej opcja na megankę :) Ahaa i jeszcze sprawa - megane zamiast kluczyka ma kartę tak? Slyszałem, że to lubi się psuć i dość sporo kosztuje naprawa czy tam wyrobienie nowej karty
Jeżeli masz 50tys. to lepiej celuj coś między hatchbackiem? Wiem że sportowe ładnie wyglądają jeśli jesteś młody... Ale pomyśl o przewożeniu czegoś to już lipa... Lepiej kupić samochód który przewiezie 4-5 osób oraz jeśli będziesz potrzebował coś przewieźć to też da rade.
Takie moje skromne zdanie ale to Twoja kasa, czy tam rodziców to rób jak uważasz.
No właśnie chce jakoś w miarę to połączyć wszystko, wiem, że np. jak będę chciał jechać na wyjazd to 4-5 os. auto się przyda + bagaże :p
Jeśli nie chce fiata to nie polecaj mu civica VI - te same usterki co we fiatach z tamtego okresu, Włosi i Japońce razem chlali i im się pociulało pod deklami.
Skończ szukać po gównianych substytutach aut sportowych i niepraktycznym szajsie. Jeśli chcesz auto na takie wyjazdy to MUSISZ mieć sedana/kombi.
http://otomoto.pl/audi-s8-4-2-v8-340...C25545476.html
najlepszy sportowy sedan jeśli chodzi o stosunek cena/jakość/osiągi. Do tego piękność. Kłaść lachę na jakieś kitajsko-hamerykańskie Leksusy czy inne kit-cary prosto od Żółtków.
Audi nie zależnie czy S czy A. Jedyny samochód w jednym rzędzie z BMW który łączy cokolwiek sportowego z samochodem gabarytów rodzinnych, nie chcesz sportowego kombi to sedan i to mocny jeżeli masz aspiracje aby cieszyć się jazdą, weź e46 nie koniecznie w coupe tylko sedan - satysfakcja gwarantowana. W takich pieniądzach audi ma też takie perełki że nie chce się wysiadać jakość wykonania do mnie najbardziej przemawia w tych obu markach.
Nie zapominaj kolega szuka samochodu do 50 tyś. Ktoś kto ma tyle pieniędzy i kupuje rzęcha 10 lat + musi mieć niezłego kaca albo nie myśleć zdrowo... Takie akcje zalecam komuś kto ma pieniądze i kupuje to bo jest pasjonatem marek bądź lubi mieć zabawkę na którą chucha i dmucha a jeździ wyłącznie w dobrych warunkach pogodowych...
Trzeba zastanowić się nad takimi opcjami
http://moto.allegro.pl/audi-a8-long-...006639876.html
http://moto.allegro.pl/audi-a8-d3-4-...004411774.html
Żeby raz że robiło wrażenie to dwa że dawało max satysfakcji.
BMW e90
a http://allegro.pl/bmw-e60-m5-530i-ja...008225145.html
lub
http://otomoto.pl/bmw-320-bmw-e90-2-...C27846163.html ?
###down
Takie s8 z silnikiem od gallardo musi serio sporo palic, a On chyba szuka w miare ekonomicznego samochodu..
Rzęcha ,heh, uśmiałem się. Pamiętaj o jednym - jakość D2>D3. Jeśli chodzi o serwis to takie D2 będzie nieporównywalnie tańsze i rzadziej będzie odwiedziało go niż D3 (i to jeszcze ogromny diesel, szał wydawania kasy). Wybór należy do samego zainteresowanego, ja bym mając tyle kasy nawet się nie zastanawiał i szukał po Europie cukiereczka S8 D2 w manualu.
Jeśli się rozchodzi o D3 to tylko S8 z silnikiem Gallardo, wtedy ma to sens.
Audi a8 jest po prostu piękne. Ile pali takie cudo z potworem o pojemności 4 litrów pod maską? A co sądzicie o a4 wersja B7? W miarę tania z tego co widzę, a różnica między B8 jest prawie nie zauważalna
Silnikowo wszystko zależy od kupującego przykłady rzucam po to byś zauważył jak można wydać 50 tyś i dostać nic a jak można je spożytkować w taki sposób że dostajesz max z tego co możesz wydać... Nie mów o kosztach serwisu to nie auto za 10K. Tutaj wszystko idzie w tysiącach zauważ pneumatyczne zawieszenie...
Wszystko zależy od silnika, silników jest dużo... Trzeba pamiętać że tam są również V8 :))
A4 jest super nie jest już tak "limuzynowate" ale dalej super komfortowe, dobrać sobie wersję wyposażeniową która przeważnie jest długa jak mur chiński... Z A8 miałem mało styczności ale w A4 już sporo serwisów robiłem zawsze dobrze wspominam auta fajnie wykonane
W mieście z 20 litrów albo i więcej. W trasie bez szaleństw większych to z 15 litrów na trasie wyjdzie. Nie ma cudów. A takie auto aż się prosi żeby depnąć :). A4 B7 to mają rodzice dziewczyny kolegi, nówkę kupowali kiedyś z nimi jechałem i wygodne, narty wchodzą do środka po złożeniu fotela :). W S-Line to już wgl wygląda zabójczo :). Jak wszystko robione było na czas, nie powinno się specjalnie psuć.
Mustang fajna opcja, ale RX-8? Whoah, uważaj co mówisz, bo gość jeszcze łyknie. NIGDY, PRZENIGDY RX-8. Nikt nie naprawi wankla, nawet ASO. Wankiel lubi się popierdolić ,spalanie jest z kosmosu. Ceny zachęcają, ale warto pomyśleć czemu te auta są tak tanie. Odpowiedź jest prosta.
RX-8 kupować powyżej 15tysi to jakaś pomyłka.
A propos mustanga, piękna sprawa za mały hajs:
http://moto.allegro.pl/ford-mustang-...004957309.html
ale czego mam mu nie polecac civica?
Porównaj sobie auta z tamtego okresu i popatrz na awaryjnosc
Hondy maja 3 razy lepsze wyposażenie i wykonczenia w samochodach niz fiaty (przynajmniej <2000r)
Nigdy bym nie wziął jakiegoś fiata z tej samej kategorii cenowej i rocznikowo niz np tego civica bo po prostu japonce wtedy bily na glowe wszelkie fiaty
jak pisalem, popatrz sobie rankingi awaryjnosci, do tego wyglad, estetyke i porownaj. Za fiatem przemawia cena i czesci
ogolnie nawet nie widze sensu porownywania takich koncernow gdzie roznica jest kilka klas...
Nie wcale... Wiem że twoim najlepszym samochodem to mazda ale trzeba być obiektywnym. Silnik Wankla to gówno. Tak nam tłumaczono nawet w technikum na lekcji, po wstępie do lekcji opisie całego silnika poznania jego zalet, padło stwierdzenie " do dzisiaj nie można dopracować uszczelnienia silnika ". Te silniki nie są dopracowane jeszcze nie teraz, może kiedyś ktoś zrobi je jak trzeba i będziemy mogli nimi się cieszyć.
No to jeszcze dorzućmy S2000, MX-5, Eclipse'a i Imprezę.
Patrzę obiektywnie. Uczył was pewnie grzyb, który jedyne co zmienia w samochodzie to opony i olej raz na 5 lat. O wankla trzeba dbać, często sprawdzać właśnie m.in. uszczelnienia i masę innych rzeczy, ale za to, że dbasz masz samochód z najzajebistszym silnikiem jaki chyba wymyślono.
No tak, tylko zauważcie, że głównie Rx-8 jest na sprzedaż jak ma około 50-60 tyś przejechane - czyli do naprawy silnika. Co do auta, piękne, no idealne, oprócz Vankla :) No ale jednak czasami większe auto się przydaje, dlatego chce dojść do jakiegoś konsensusu :p Mustanga to ja bym wolał z lat 70, ale to już marzenia, toż to pali jak smok :D Tak, s2000 idealne by było jako DRUGIE auto, Impreza też lubi łyknąć ok. 20, eclipse takie nijakie jest :d
Mają tyle przejechane bo często trafiają w ręce ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy ze spalania na poziomie 25l/100km. Owszem, jest też wiele zajechanych, ale za 50k coś znalazłbyś. Jesteś pewnie synkiem bogatych rodziców(nie mam bólu dupy, analizuje sytuacje), więc na wachę się jakieś drobne znajdą, może niekoniecznie na rx-a, bo to 25l może zjeść każdego, ale takie 15l/100 to raczej by nei był problem, dobrze myśle? Tak samo z tym większym samochodem, Twoi rodzice pewnie mają jakiegoś dużego sedana pokroju wspomnianego a8, więc na wypad w góry z nartami mógłbyś się z nimi zamienić na tydzien czy dwa. Moim zdaniem kupując w tym wieku coś mega dużego jeśli tak naprawdę tego nie potrzebujesz to strata kasy, lepiej kupić coś sportowego, 4 miejscowego i pocieszyć się jazdą zanim dorobisz się rodziny, bo wtedy duże auto to już raczej przymus.
@edit
Nissan 350z?
@edit2
Chyba, że się pomyliłem i Twoi rodzice nie zarabiają wcale tak dużo, dostałeś/zarobiłeś 40k i chcesz kupić fajną dużą furę na kilka lat to wtedy celuj w mondeo iV albo mazdę 6
@down
To bierz mondeo 2.0 TD, rodzice kumpla mają i świetnie jeździ. Nie wiem jak z awaryjnością tych diesli ale jak nie będzie źle to bierz. No i zawsze zostaje Mazda 6, ale jak Mazda to tylko benzyna. A4 odradzam, jechałem i w uj mało miejsca z tyłu, jak chcesz audi to już lepiej a6.
Hah no sytuacja wygląda tak, że starsi się wożą pomału autem brata ( nowe punto ) a z bratem nie gadam już od 4 lat, także nijak nie widzę od niego pożyczać auto :) No z wachą tak powiedzmy z 12, nie chce stracić majątku na paliwo :d 350z też jakoś na drugie auto, jakbym się sam woził to nie ma sprawy, ale wiem jak jest, auto > parę osób > lecimy w plener ;p
Co myślicie o :
http://moto.allegro.pl/a4-3-0tdi-204...988617790.html
http://otomoto.pl/audi-a4-s-line-sko...C26307277.html
http://moto.allegro.pl/audi-a4-2-0-t...986119808.html
A co myślicie o Peugeot 406 Coupe? Kumpel ma starszą wersję paninfanina o ile dobrze pamiętam z 9x któregoś roku, fajne to, dość wygodne, 4 osobowe, może jakaś nowsza wersja z 2000 któregoś roku?
Nowe diesle VAGa odpuść, serio.
A Peżot to 407 coupe, przepiękna bryka, cudo. Poszukaj sobie, na pewno za mały hajs będzie.
Nie rozśmieszaj mnie, proszę, błagam. Jakie rankingi awaryjności? To sobie możesz wsadzić, zawsze były niewiele warte ,a wyniki zależały od podpłacenia. Nie mówię, że te civici się sypią strasznie, co to to nie. Mówię tylko ,że falujące obroty, problemy z elektryką ,wszędobylska korozja to SĄ usterki dość konkretne, nie zawsze łatwe i tanie w usunięciu. Dotyczą one zarówno FIATów jak i HOND z tamtego okresu (czyli mówię tu zarówno o moim Bravo jak i Twojej Hondzie Civic VIgen.) i nie są wymysłem przeciwników tychże marek. Pieprzące się styki na erbegach tak samo, ostatnio widziałem chyba ze dwa Accordy z tym problemem (zaraz mi może powiesz, że pierdoła, ale to samo co we Fiacie i jednak usterka - możliwe ,że poważna i ważąca na ludzkim życiu, nigdy nie wiesz co się mogło popierdolić). Honda zawsze ustępowała Toyocie pod względem bezawaryjności, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji i czytania wielu opinii o różnych modelach tych marek.
Szybkie podsumowanie o Civicu VI - nie jest to złe auto, nie powinno zawieść swojego użytkownika ,ale nie jest bezawaryjne i na pewno ma się NIJAK do aut niemieckich z tamtego okresu (taki przykładowo Golf IV usterek nie widzi prawie w ogóle ,jeśli tylko nie jest zajeżdżany przez młodego-gniewnego i olewany pod względem okresowych sprawdzeń i napraw).
Chciałem kupić, oglądałem parę, odbiłem się widząc co się tam pierdoli.
Czy wy czasem patrzycie na silniki ktore polecacie? Audi a8 bardzo fajny samochod w dodatku piekny, ale z 4,2 litra silnikiem w benzynie dla goscia co ma okolo ~20 lat? W miescie pali wiecej niz czolg, podejrzewam ze 15-20 litrow na setke (w dodatku automat, ktory pali jeszcze wiecej) A moze ma wstawic do tego samochodu gaz, robiac wioche na cale osiedle? (widzieliscie kiedys audi a/s8 w gazie? hahah)
Do 50 tysi patrz na allegro
BMW 3, Bmw 5, audi a4, audi a6, honda accord (silniki zaleza od ciebie)
Jest nowy rok, ciekawa opcja jest tez kupienie nowki z salonu, z tamtego rocznika. Audi, Bmw, mercedesy, wszystko wyprzedaja, i mozna dostac samochod nawet do 15 tysiecy taniej.
gowno prawda, gdyby mial 40 lat, to by mial 50 klockow i bylo by go stac na benzyne, a 19 latek jeszcze nie zarabia by wydawac 2 tysie na wache miesiecznie, udalo mu sie uzbierac gdzies od rodziny czy cos, a na benzyne moge sie zalozyc, ze nie ma odlozone nic, ani nie ma dochodow zeby tankowac 4,2 litrowa bestie w automacie
Ciekawa oferta http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=15&t=120669
Harios ja widziałem BMW X6 na gaz.. :D accord jest droższy, BMW 5 jest spoko, a4 teeż, 3 taka oklepana, w ostateczności. A na nówkę z salonu to powiem Ci że mnie nie stać :d
ja juz pisalem, jezeli jakakolwiek fura ma zalozony gaz i ten silnik go toleruje to zadnej wiochy nie ma, to sie nazywa oszczednosc
tak w ogole, to zalozenie instalacji tez kosztuje troche do takiej fury
ale czego ktos ma jezdzic 2x drozej na benzynie? Nie lepiej oszczedzac?
Na jakąś Dacię czy Corsę stać, a jakże :D A jakie to oszczędne będzie!
Tak btw, nikt o nim jeszcze nie mówił:
http://moto.allegro.pl/lancer-x-2008...C5%BC%C2%A0%3E
piękna sprawa.
No tak, albo na punto ;D osobiście mnie się nie podoba, no chyba że Evo, ale to nie te pieniądze ;D
Trzeba sie zalogowac zeby czytac co tam jest napisane, lepiej tutaj skopiuj tresc tej 'ciekawej oferty'
No to nie celuj w samochody z gornej polki, bo w takich bmw i audi to czesci sa drogie, rowniez nie widze sensu przeznaczenia 50 tysiecy na samochod ktory ma prawie 10 lat.
A samochod z salonu masz pewne ze przez najblizsze kilka lat nic ci sie nie zepsuje (ojciec ma forda transita juz 6 lat i nic sie nie zepsulo z powaznych rzeczy, chyba ze z jego winy, to samo 4 letni grand vojager (tez z salonu bralismy), zero usterek, w dodatku masz pewnosc, ze po kilkunastu kilometrach nie okarze sie, ze samochod zostawia 4 slady i rzuca nim po calej drodze przy predkosci 120 km/h. Opla z rocznika 2012 z salonu na 100% dostaniesz za 50 tysiecy, to samo tyczy sie fiata, chevroleta, a moze nawet i hondy i renówki. I pamietaj, ze okazje gdy samochod sprzedaja za 40 tysiecy, gdy jest wart np 50 to nie jest okazja tylko zwykly przekret, samochod na pewno kombinowany, wiec nie istnieja zadne 'perełki'. Komus zalezy na opchaniu grata bo sie juz sypie, to obniza cene.
2x down, idealna propozycja dla mlodego xD
To nie górna półka, taka średnia powiem Ci no :) A tego to mi mówić nie musisz, kuzyn blacharz - lakiernik + sprzedawał samochody - można rzec, że dużo się nauczyłem :)
Sprzedam Bmw E60 530d.
-Rok produkcji 2004r.
-Pierwsza rejestracja w kraju 2009r.
-Kraj pochodzenia Niemcy
-100% Oryginalny przebieg 202 000 tyś Km/ Książka serwisowa prowadzona do końca.
- II właściciel
-Samochód bezwypadkowy
-Silnik 3.0d 218Km/500Nm
-Skrzynia biegów manualna 6-biegowa.
Główne Wyposażenie:
- Półelektryczne Sportowe Fotele
- Skrętne Bi-Xenony (dynamic xenon)
- Czujnik Deszczu
- Klimatyzacja Dwustrefowa.
- Tempomat
- Dołożony Pełny Oryginalny M-Pakiet zewnętrzny (Zderzak przód + tył + progi)
- Sportowe Zawieszenie
- Listwy zewnętrzne Shadow-line
- Parktronic Przód + Tył
- 8 x Air Bag
- Elektryczne szyby
- Elektryczna roleta tylnej szyby + rolety bocznych szyb.
- Oryginalny Alarm Bmw
- 2 dodatkowe zabezpieczenia Imo + Bearlock.
- 17' oryginalne felgi bmw z oponami letnimi w stanie bdb + opony zimowe.
- Kierownica Multifunkcyjna
- Podgrzewane Fotele
- Kubki Na Napoje
....I wiele innych
Samochód zadbany w bardzo dobrym stanie technicznym jak i wizualnym, wnętrze jak nowe, wszystko sprawne zero luzów w zawieszeniu wszystko wymieniane na czas zgodnie z zaleceniami Bmw. Silnik pracuje idealnie zero wycieków itp.
Ostatnimi czasy wymienone kpl. Sprzęgło + profilaktycznie koło dwumasowe, wszystkie serwisy olejowo-filtrowe robione na czas na dzień dziesiejszy auto nie wymaga wkładu finansowego.
Samochód do obejrzenia w Szczecinie
Więcej Informacji udziele telefonicznie bądź PW Tel : 608464246
Cena 53 000 tyś zł .
http://img839.imageshack.us/img839/1775/dsc0037sw.jpg
http://img6.imageshack.us/img6/4167/dsc0020nf.jpg
http://img716.imageshack.us/img716/8165/dsc0050xq.jpg
A może Renault Vel Satis? Chodzą po około 15k, więc za 25 dostaniesz megazajebistego na wypasie, jeszcze zostanie 15k na jakieś bajery do niego. Megawygodna fura, dobre silniki benzynowe(3.0 dci nawet nie szukaj), dobrze znosi gaz. Zostaje tylko kwestia wyglądu, jeśli ci sie podoba to bierz, bo za te pieniądze auto tej klasy to naprawdę okazja, a takie ceny właśnie ze względu na wygląd, bo malo kto chce kupować na rynku wtórnym no i mega awaryjne diesle.
Wygląda jak... nawet nie wiem do czego porównać ;D Widziałem na drodze parę razy, ale tak żebym miał to kupić to nieee, niezbyt mi się podoba.
A ta betka co wstawiał twardy fajna :)
A no są gusta i guściki :) No i w sumie daalej nie mam sprecyzowanego co by ewentualnie wziąć, a czemu odradzacie Lexusa IS250? I koniec końców Audi B7 A4 S-Line prawdopodobnie z benzyną 200 km czy BMW 5 M-Pakiet z zewnątrz Diesel 163 km albo benzyna 170 km , z tym, że Audi będzie nowsze, i w podobnej cenie do starszej BMW. Jak wygląda awaryjność z tymi autami?
No a jak trafisz na bubla z salonu to NIE MA TAKIEJ SIŁY żeby Ci go naprawli na gwarancji, tak długo będą lawirować ,aż się skończy i zostaniesz na lodzie z autem praktycznie nie do naprawy (ile było takich przypadków to głowa mała, każda marka, każdy model). Nigdy nowego samochodu, zbyt duże ryzyko.
O kurfa, toś dowalił do pieca. VelSatis dla młodego synka? Przepraszam ,wróć - VelSatis dla KOGOKOLWIEK? Nie, nie możesz pisać tego na poważnie.
@a ta beta od twardego spoko, ale nie dla kogoś ,kto ma jedynie 50 tysięcy i brak dochodów.
Musisz mieć smutne życie skoro chciałbyś jeździć VelSatisem. Serio, do Multipli mu zdecydowanie za blisko.
Nigdy nowego samochodu, zbyt wielkie ryzyko? hahaha
Ja rozumiem, ze kupno nowego samochodu jest nieoplacalne, bo traci on od razu na wartosci kilkadziesiat procent, ale jak kogos stac to nowy samochod jest najlepsza opcja. Moze wybrac sobie dokladnie taka opcje i takie pakiety jak chce. U mnie w rodzinie zazwyczaj kupuje sie nowe samochody, to samo u kumpli, zadnej historii o usterce nie do usuniecia nie slyszalem - no dobra, w hondzie crv zacinalo sie okno prawie od nowosci, z 5 razy to naprawiali zanim sie z tym uporali
ja nie wiem co to za myslenie, ze kupno nowego samochodu to niebezpieczna sprawa. w ogole nie rozumiem filozofii tego tematu, idealy samochod to tutaj stary lexus w gazie albo jakies 12 letnie audi, oczywiscie z manualna skrzynia biegow i bez skory
dokladnie, przeciez wieksze ryzyko jest jak kupujesz takie auto 3 letnie
jak ktos kupuje jeszcze takiego sprowadzanego to zwieksza sie ryzyko, ze to auto powypadkowe
co prawda sa osoby ktore kupuja auto i jezdza nimi tylko do gwarancji, a potem kupuja nowe, ale przeciez oni za bardzo o te samochody wtedy nie dbaja...
Było bardzo wiele przypadków, np. Audi z usterką automatycznej skrzyni, której ASO nie usunęło, gość po gwarancji został na lodzie z autem za ponad 150 tysięcy wartym tyle co niecałe dwie tony złomu.
Nie mówię, że to się zdarza często. Ba, zdarza się to rzadko. Istotne jest jednak to ,że jak - nie daj Panie Boże - będziesz miał takiego pecha ,to nic ci już nie pomoże i utopisz całą swoją kasę i nerwy. Warto? Nie, dlatego lepiej zapobiegać niż leczyć.
Szczególnie mówię to do ludzi, którzy liczą kasę i nie stać ich na wywalenie 100tysięcy na złom. Jeśli ktoś naprawdę dużo zarabia to gdzie problem?
Anyway, nie rozumiem przypierdolki o manual i skórę - każdy lubi coś innego, dla mnie np. skóra jest cholernie niepraktyczna ,a automat to niepotrzebny bajer, który źle wpływa na spalanie i ogólne użytkowanie samochodu. Ktoś inny powie na odwrót i nie mam nic do tego.
Błąd w rozumowaniu. Auto 3 letnie, które ma powiedzmy 100k przebiegu na pewno nie ma żadnej ukrytej, poważnej usterki. Prawda? Prawda. Podejrzane są auta roczne z przebiegami rzędu 20k - to właśnie są takie buble głównie co ich nikt nie potrafi naprawić.
auto nowe z salonu - moze miec usterke nie do naprawienia, a te same autko po 3 latach juz NA PEWNO nie ma takiej usterki. Sam nie wiesz co mowisz, im starszy samochod tym wieksze prawdopodobienstwo, ze bedzie z czasem trzeba wydawac na niego kase i tracic czas na naprawy.
No bo skoro w nowych samochodach zdazaja sie usterki, to w tych 3+ lat sa jeszcze czestsze.
Skora - jezeli ma sie podgrzewane siedzenia, to jestem jak najbardziej na tak (w zime strasznie zimne fotele sa, a jak samochod nie ma podrzewanych to moze byc lipa)
automat - zawsze na tak, chyba ze samochod mial by sluzyc w teren, las i ogolnie takie.
#Zreszta wydaje mi sie to bardzo podejrzane, zeby takie audi pozwolilo wyjechac z salonu dla jakiegos zepsutego zloma. Na 100% sa jakies przepisy, paragrafy itd, dzieki ktorym mozemy wywalczyc odszkodowanie.
Skóra- zani8m się nagrzeje to trochę mija, a w lato będziesz się przyklejał.
Skoro samochód ma 3 lata i się go sprawdzi dobrze to razczej nie ma nic do naprawienia. I chuj prawda, że im starszy tym większe prawdopodobieństwo, że coś się zepsuje. Jeśli był eksploatowany prawidłowo i dobrze się go sprawdzi to nic się nie zepsuje.
Co do audi, to masz prawo wtedy naprawiać na gwarancji, a że serwis leci w uja i nie naprawiają aż do końca gwarancji żebyś tylko wydał hajs po gwarancji to inna sprawa.