Temat: Wiersze

Drugi humorystyczny utwór w mojej literackiej karierze (poza fraszką "lodówka" ; )), który niestety nie spotkał się z uznaniem na TORGowym konkursie. Tematyka taka, a nie inna.




Pozdrawiam, Piombon.

Skoro Piombon rzuca utworem humorystycznym, to ja także coś takiego wam opowiem... A będzie to jedna z moich bajek (dla niedokształconych: krótki utwór wierszowany o charakterze uniwersalnym, zawiera morał).


Leżał wilkołak wygłodniały i marny,
I podszedł do niego ten pijak cuchnący
Zwracając się doń w sposób ordynarny.
I co miał począć stwór ludzi jedzący?

Głodny był, lecz żul śmierdział wielce,
Do tego chudy, niezdrowy, brudas z niego,
Szpetny, kostropaty i nietrzeźwy do tego.
Czy odrzucić myśl o darmowej wyżerce?

Pijak kamień podjął i w potwora rzucił.
Wilkołak zaskowyczał i zwinął się z bólu,
Uskoczył, w lipę uderzył i gałąź pochwycił.
Czy to tak wściekło pszczoły z tego ulu?

Rój pszczół oszalałych z gniazda wnet wypłynął
I na żula się rzucił tnąc go bezlitośnie.
Wilkołak na grunt opadł, zza drzewa wychynął.
Dlaczego ten pijak drze się tak żałośnie?

Uciekał brudas pszczołom prosto do strumienia,
Gdzie rój szalony odpuścił i drogę zawrócił,
Wilkołak zaś podbiegł węsząc woń jedzenia.
Czy to ten oprawca w strumyku tam brodził?

Zimna woda zmyła brudy niechlujnego odzienia.
Pijak ze zgrozą zoczył wilkołaka głodnego.
Wreszcie do pustego brzucha napłynęło jedzenia.
Tak więc: nie warto prowokować niechętnego.

Starałem się zachować jak najwięcej z charakteru tej bajki, ale przekłady utworów wierszowanych (nawet własnych xd) nienajlepiej mi wychodzą.

Pozdrawiam,
Xan

#Edit
Tak po prawdzie, to większość z tego co przeczytałem w tym temacie nadawałoby się bardziej do albumów raperów niż tomików poetyckich xd

Wierszyk tibijski-
Twoja stara to bociara,
a twój stary na niej gra.

Wiersz;

Pewnego dnia lub pewnej nocy,
pewien Troll miał dość przemocy,
puścił maczugę zdjął swe buty
a był to już śniegowy luty!

Kiedy już ugrzał się,
zapytał herszta co o hipisach wie,
"Dzieci kwiaty,
mają dwa światy,
dobry i jak pościel biały,
i ten drugi a w nim same dyrdymały!"

I pomyślał sobie Troll,
że z niego taki hipis,
jak z orka mały różowy mol!

Więc znów idze czym prędzej,
Herszta pyta co to "stare jędze",
"Jak się żenisz mój ty trollu głupi,
to jest teściowa o spojrzeniu trupim,
jak coś zrobisz to zauważy,
i od razu piwa u ukochanej ci naważy!"

I pomyślał sobie Troll,
że z niego taka teściowa,
jak z herszta zbójów czerwona krowa!

Jak się już troll biedny obudził,
to się znowu co do "polityków łudził".
Herszt stary więc mu mówi-
"To agresywnych wampirów chmary!
Wezmą kase,
naobiecują,
a na końcu cię w dupę pocałują!
Zagłosujesz to wygrają,
i już cie w nosie mają!"

I tak troll pomyślał,
że z niego polityk,
jak z Azazela psycho-analityk!

I znowu wstąpił na drogę przemocy,
aby zabijać naby po nocy.

Pisane z nudy xD

Coś dosłownie sprzed sekundki...:

Święta, tuż tuż.
Będą już.
Cieszę się jak wszyscy.
Nie tak jak ruscy.
Pokażę Ci magię.
Zdjęcia nagie.
Narcyzem nie jestem.
Jak Stanisław Lem.

i dłuższej chwili:

Nie wiem kto za tym stoi.
Brazole mówią oi.
Oglądam z rzadka tematy.
Nie jestem rzucany na maty.
Kolejny raz, totalnie załamany.
Zniszczony i bezczelny.
Słuchająć Maleńczuka.
Widziałem jak on szuka.
Jest mi smutno.
Kompletnie dno.
Nie mam nikogo.
Poradziłbym się kogo.
Gdańsk jest moim domem.
Znany jest St. Lem.
Znam tego i owego.
Rośnie moje ego.
Trzymajcie kciuki.
Mowią mi Luki.
Full profeska.

natchnienie - bezcenne, jeśli tak to co pisze można nazwać ;]

Coś jeszcze:
Mam pytanie, co większość z Was popycha do napisani wierszy? Mnie negatywne emocje i spora dawka ładnych oczu pewnej dziewczyny. ;p

Pytałem się modków niektórych, czy mogę temat załozyćz tym, ale nie odpisywali, więc najbezpieczniej było zawrzećto w tym temacie... Nie jestem dobry z ang, dlatego proszę potraktowaćto z przymrużeniem oka. tHx


Bez Tytułu I

Raz, jak grałem se w PES'a
To poczułem full wibracje
Kumpel przysłał sms'a
No to nacisnąłem spacje
Chciał zagrać ze mną w cs'a
Mnie zaprosić na libację
A że słucham Typa Mesa
TO przyznałem, że ma rację
Lecz wolę iść na GS'a
Niż się zgodzić na tą akcję
Wrzuciłem na siebie dresa
Rozpoczołem Medytację
No to logłem na ms'a
I zdobyłem informacje
A że miałem troche stresa
Kupiłem manasów nację
Więc poszedłem na GS"a
On widział we mnie kolację
You are dead, brak mms'a
Z płaczem szedłem na libacje.

Bez tytułu cd.

Patrze na "skills" a ten gad
sprawił, ze mi fishing spadł
I mimo upływu lat
Dalej wiem, który to dziad
Bo nie toleruję szmat
Pewnie jak ty czytasz that
Wiesz, czym jest tibijski świat
W miastach dużo chat, full czad
Jak cię wciągnie to szach mat
To jest większe zło niż kat
Lepiej widzieć wszystko tak
Niż we wzór więziennych krat
Masz może za domem sad?
Idź tam, mówię: Idź tam brat!

Bez tytułu II [english wersion]

Oh, my Darling, Oh my Darling!
Where can I find City Carlin?
Do you know, where is that place?
I can give you good club- mace.
I want make werry good trade,
How do you think? Czy ja dam rade?
If you want, I can be faster-
But i must buy boots of haste.
I am your, ja jestem twój.
All what i do, i do for you.

Od kiedyś się przymierzałem żeby to napisać
Pierwszy śnieg


Widzisz ten pierwszy
najlepszy?
śnieg.Niezapomniany
To kiedyś musiało nadejść
To takie normalmne a jednak nie
pierwszy śnieg
Jak zaślubiny nieba i ziemii
Spójż.Te płatki to kobierzec
A chmury to welon
pierwszy śnieg
To takie radosne.
Więc dlaczego płaczesz?


A tam miało być takie efektowne wcięcie i nie ma



Dzięki za uwagę.

Ty jesteś normalny,
Ja szalony jestem zapewne.
To co wyrazić chciałem wczoraj,
dzisiaj już zapomniałem,
a potem zdziwienie,
szok,
smutek i zawód,
chciałeś być indywidualny,
indywidualnie...
Nie wyszło znów,
nie wychodzi nigdy,
można tylko opuścić to piekło,
pytam przestworza - za jakie grzechy?
Plany na życie zmieniają się jak w kalejdoskopie,
wystarczy lekko poruszyć,
a tu znów krztałt przemieniony,
to jest normą.
Nie zapomne skąd przyszedłem,
nie spale mostów,
nie porzuce przeszłości,
jako skarbnica będzie moim ciężarem,
będe pamiętał o błędach,
nie wyzbędę się uczuć do końca,
nie zniszczy nikt w nas tego co na dnie zawarte,
nie wyrwie słowem,
dotykiem,
czynem i upokorzeniem.
Będe sobą,
a Ty będziesz sobą,
będziemy obok siebie.
Życie depcze wyobraźnie.