ale serio uważasz że ludzie teraz nie czytają etykiet xD przecież to jest nieweryfikowalne i kto będzie chciał coś sprawdzić to sprawdzi, a jedynie ludzie sie wkurwia, tak jak w polsce z zamykaniem lasuw czy godzinami dla seniorów
Wersja do druku
ale serio uważasz że ludzie teraz nie czytają etykiet xD przecież to jest nieweryfikowalne i kto będzie chciał coś sprawdzić to sprawdzi, a jedynie ludzie sie wkurwia, tak jak w polsce z zamykaniem lasuw czy godzinami dla seniorów
Ale dlaczego pan to ciągle uogólnia na wszystkie obostrzenia, gdy mowa o jednym konkretnym zakazie? Ten zakaz jest idiotyczny, porównywalny z zakazem wstępu do lasów, nie ma to żadnego sensu. Mowa nie jest o tym, że wszystkie obostrzenia i cała australijska strategia nie mają sensu, tylko że ten zakaz nie ma i nic go nie broni.
I nie bardzo rozumiem "argument", że "chodzi o walkę z pandemią". To automatycznie uzasadnia każde najgłupsze obostrzenie, bo cel jest szczytny? Czytanie składu produktów nie zwiększa transmisji wirusa, ani nie powoduje tłoku w sklepie, więc nie ma ono sensu i na tym można by zakończyć.
No i kolejny raz - czemu pan w ten sposób uogólnia zdanie drugiej strony w dyskusji, jeszcze traktując ją jako jeden byt ("byście")? I dlaczego znowu pan porównuje "model australijski" do polskiego? To, że na razie 1 (słownie: jeden) australijski zakaz został skrytykowany, to nie znaczy że automatycznie rośnie zasadność "polskiego modelu", który jest całkowicie skompromitowany i nikt tego nie kwestionuje (chyba że pan, bo "chodzi o walkę z pandemią!").Cytuj:
sugerujecie ze to jedno jest glupie, tylko dlatego ze akurat to przytoczylem w streszczeniu artykulu. jakbym przytoczyl tez inne - to je tez byscie krytykowali i daje se chooya uciac ze by tak bylo, bo wiekszosc tutaj krytykuje doslownie kazde obostrzenie. wiec generalnie zniesc wszystkie obostrzenia i skutek tego bylby taki, ze za pol roku nawet australia musialaby przejsc na 'polski model' walki z pandemia, bo by im wskazniki wyjebalo w kosmos.
Ja mam do zaproponowania nie wprowadzać takiego zakazu.Cytuj:
co masz do zaproponowania w takim razie? bo 'zniesc to i tamto' to nie jest propozycja, chyba ze celujesz w wyzej wspomniany model polski i wolisz zwalczac skutki, nie przyczyny. oczywiscie skutki gospodarcze, bo ofiar w ludziach naprawic sie nie da. chcieli skrocic czas robienia zakupow, widocznie maja jakies wskazniki ze sklepy moga byc ogniskami, co wiec proponujesz? przywiazywac kazdemu klientowi szurek przed wejsciem do sklepu i go stamtad wyciagnac na sile po 15 minutach? xD
xD czyli nie można dyskutować na forum dyskusyjnym, bo "łełełe janusze!!"? I oczywiście siebie pan uważa za wyjętego spod tego efektu?Cytuj:
ja wiem ze krytykowac latwo, ale wy sie tutaj zachowujecie jak janusze przed meczem w tv NOSZ KURRRRR JA BYM TO SZCZELIL
Jeżeli wszyscy tu zgromadzeni są januszami sprzed telewizora, to pan jest Tomaszem Hajto w studio.
No i widzi pan, czyli pan nawet NIE WIE, czy to obostrzenie de facto ma sens. A i tak bronił go pan, obrażając wszystkich wkoło. Gdyby pan pisał, że "no wydaje się to głupie, ale może mają jakieś dane, które to uzasadniają, nie wiem", to pewnie nikt by z tym nie dyskutował. A co pan faktycznie pisał, to można na przykład sprawdzić tu: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)
Dlaczego mamy tak zakładać? Zamiast mówić o konkretach, pan chce żeby ludzie wierzyli w jakieś nieistniejące dane i dostosowywali do tego narrację. Bardzo sprytny zabieg erystyczny. Tyle że właśnie w tym rzecz, że gdyby istniały dowody, co do tego, że czytanie etykiet zwiększa transmisję wirusa, to zakaz miałby jakiś sens. Ale takie dowody NIE ISTNIEJĄ, co potwierdzają badania i zalecenia naukowców, i co zostało wykazane w toku dyskusji, dlatego zakaz nie ma sensu. O tym cały czas mówimy.Cytuj:
to teraz niech mi Pan odpowie, co proponuje Pan zamiast tego, zakladajac ze takie dane faktycznie istnieja
Innymi słowy, pan mówi coś takiego "Załóżmy że ten zakaz jednak ma sens. I co teraz, nadal pan uważa, że nie ma sensu?!"
Jestem za, a nawet przeciw. Oczywiście zupełnie przypadkiem obrażał pan każdego, kto krytykował ten zakaz, i reagował agresją na wszelkie argumenty, co można przeczytać np. tu: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)Cytuj:
a gdzie bylo niby? zacytuj pls
nikt mnie o to nawet nie zapytal, wszyscy zalozyli ze popieram je w 100% tylko dlatego, ze napisalem jak je rozumiem (to samo bylo z maseczkami na zewnatrz) xD
Jest dokładnie odwrotnie. Ludzie pisali, że niektóre zakazy nie mają sensu (a w zasadzie ten konkretny), a nie kowboj pisał, że niektóre mają sens.Cytuj:
gupie gupie, zniesmy wszytkie bo kowboj napisal ze niektore maja sens xD co zlego moze sie stac, polski model najlepszy
I kolejny raz - proszę znaleźć tutaj choć 1 post, mówiący o tym, że "polski model" jest dobry. Dlaczego pan sam stawia tezy, które potem bohatersko obala?
Można zapytać jakie to kraje?
Australijska dyktatura to mokry sen kałboja i innych temu podobnych. A może na liczbę zachorowań ma może nie wiem fakt, że wyspa na końcu świata, gdzie przez ostatni rok niemal nic nie latało? Chociaż ciekawe jest to, ze u nas gdzie od 2 miesiecy ludzie żyją niemalze tak jak żyli kiedyś to mamy po 100 dodatnich, a zachód z bardzo ostrymi restrykcjami bije rekordy zakażeń grypki sezonowej. Pojebane jest to wszystko i coraz bardziej irracjonalne
A ja bym pospekulowal że może rząd aussie opłaca się podawać podkolorowane dane covidowe bo jakby wyszło że od początku im szło dokładnie tak jak wszędzie indziej to by rząd został z tego rozliczony w wyborach :hmm
Ale nie no w sumie kto by tak zrobił, rządy są przecież dla ludzi a nie dla rządzących
Nie no rządy nie mogą kłamać szczególnie chiński z faktyczną datą wyjścia wirusika z kraju.
Xivanowi nie odpowiedziano czy wirus istnieje, to ja tez mam pytanie: jakim sposobem w poprzednich latach odnotowywano 3-4mln gryp rocznie, a w zeszłym roku nie dobiliśmy nawet do miliona. I nie mówcie mi , że to dzieki szmatom na brodach i zamknietym siłowniom xD
ludzie nie mogą chorować na grypę, bo nie ma czegoś takiego jak wirus grypy i to jest udowodnione faktami odsyłam do materiałów
https://twitter.com/aginnt/status/1417860184538451968
:kekw
pan cowboy ostatnie ostrzeżenie przed banem za trolling
nam się oczy otworzyły jak maskotowi zamknęły, jednak miał cały czas rację :pepehands
:kekw
Generalnie, jeśli chodzi o cowboyowe "co proponujesz?! krytykujesz, a nic nie proponujesz!" - co ciekawe, na początku tematu, gdy wprowadzano u nas pierwsze obostrzenia, które wówczas krytykowałem (a których to kolega bronił), podawałem wtedy konkretne przykłady, jakie obostrzenia/zalecenia należy wprowadzać zamiast tamtych i na jakiej podstawie. Warto sobie przypomnieć z perspektywy czasu.
- o robieniu zapasów - pisałem, że rozsądniej by było żeby każde gospodarstwo domowe wysyłało kogoś regularnie na normalne zakupy, żeby natężenie ruchu było rozłożone (chęć zrobienia ogromnych zapasów spowodowała, że ludzie się tłoczyli)
- z tego samego powodu godziny otwarcia sklepów powinny być wydłużane (z początku były skracane, a niektórzy nawet postulowali ich zamknięcie)
- o zakazie wstępu do lasu pisałem, że należy właśnie zachęcać do spacerów itp., a nie kazać ludziom gnuśnieć w domach (chyba nie trzeba tłumaczyć, że człowiek gnijący w domu nie będzie okazem zdrowia)
- o maskach pisałem, że w zamkniętych pomieszczeniach w porządku, ale w lesie, na ulicy, czy w parku - nie ma to żadnego sensu, gdyż nie zmienia to nic dla transmisji wirusa (co zostało udowodnione), a stanowi jedynie uciążliwość - i tutaj kolega pisał, że nawet jeżeli to nie ma sensu, to i tak ma sens, bo ludzi trzeba chwycić za mordy, w przeciwnym razie nigdzie by tych masek nie nosili; rzecz jednak w tym, że działa to dokładnie odwrotnie, tzn. im więcej uciążliwości, zwłaszcza takich nieuzasadnionych, tym większy jest opór i brak zaufania do wdrażanych rozwiązań
- o zamykaniu usług pisałem, że raczej należy wypracować odpowiednie zasady sanitarne, jak najbardziej ograniczające transmisję, przy możliwie jak najmniejszej uciążliwości; zamykanie nie miało sensu, gdyż nie mogło trwać w nieskończoność, a nie zanosiło się wcale że wirusik za 2 tygodnie zniknie (niestety, jak czas pokazał, nikt wówczas nie myślał do przodu dalej niż te 2 tygodnie)
Pisałem od początku, że należało wprowadzać zalecenia uzasadnione i niebudzące wątpliwości co do swojego celu i faktycznego wpływu na transmisję wirusa, a przede wszystkim spójne (a nie że zakazujemy wstępu do lasu, a jednocześnie są organizowane mecze kopania balona z ludźmi na trybunach). Nie "chwytać za mordy" jakimiś losowymi zakazami, bo właśnie to w największym stopniu powoduje, że ludzie się buntują i potem pierdolą wirusika. Jak się robi cyrk, to nie można oczekiwać, że ktoś będzie go traktował poważnie. A z pandemii pod wieloma względami zrobiono cyrk.
No i co ciekawe, wówczas również w odpowiedzi były formułowane uogólnienia, że zły Tibiarz krytykuje WSZYSTKIE obostrzenia i zalecenia (a nie tylko te konkretne, które wskazywał) i łuułuu przez niego będą drugie Włochy. To jest dokładnie ta sama retoryka od początku tematu. Australia wprowadziła bezsensowny zakaz, ale nie można go krytykować, bo to znaczy, że negujesz wszystkie obostrzenia i zalecenia i chcesz w Australiidrugie Włochydrugą Polskę.
Natomiast wracając do strategii australijskiej, to chętnie się dowiem, jakie to kraje:
dowiedziono, ze nie. jednak nadal czekam, az ktos po zapoznaniu sie z materialami wskaze jakies bledy w badaniach czy inne nieprawidlowosci w zawartych tam twierdzeniach. narazie jedyne "argumenty", ktore skierowano w moja strone to takie, ze "ja nie umiem przeczytac i zrozumiec paru zdan, wiec ty tez nie umiesz i dlatego nie masz racji".
przypominam ze przytoczylem protokol z rozprawy, gdzie utrwalono ze biegly sadowy doktorek z instytutu kocha wyjasnil, ze przedstawione przez powoda (((badania))) nie maja zadnej wartosci naukowej i jako takie nie moga stanowic dowodu w tej sprawie. walkowalismy to juz dziesiatki razy i nie ma potrzeby do tego wracac.
takze przypominam o obowiazkowych do przestudiowania materialach: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)
Panie xivanie!! Mówi pan zapewne o tej sprawie w drugiej instancji z sądu w stuttgarcie, tutaj możemy zobaczyć jak brzmiał wyrok oraz uzasadnienie: http://lrbw.juris.de/cgi-bin/laender...5&pos=6&anz=12
Podpunkt 47
Soweit die Berufung des Beklagten zulässig ist, ist sie auch begründet, da der ausgelobte Betrag nur dann hätte verdient werden können, wenn die zu beweisenden Umstände allesamt in einer in sich abgeschlossenen Arbeit dargetan worden wären.
Tłumaczenie: W zakresie, w jakim odwołanie pozwanego jest dopuszczalne, jest ono również uzasadnione, ponieważ przyznana kwota mogłaby zostać zarobiona tylko wtedy, gdyby wszystkie okoliczności, które należy udowodnić, zostały wykazane w pracy samodzielnej.
Tak jak pisałem, sąd w stuttgarcie nie decydował o tym czy wirus istnieje czy nie, bo to nie było przedmiotem sporu, przedmiotem sporu były tak zwane dwuznaczności językowe, Stefan Lanka chciał jednego dowodu, dostał ich więcej
Zresztą zobaczmy dalej co napisał dalej w uzasadnieniu sędzia ze stuttgartu, który według ciebie jednoznacznie przyznał rację doktorze lance że wirus nie istnieje podpunkt 104
Die Beweiswürdigung des Landgerichts dahingehend, dass aufgrund des eingeholten Sachverständigengutachtens bewiesen sei, dass die vom Kläger vorgelegten Publikationen in ihrer Gesamtheit den Nachweis für die Existenz und die Erregereigenschaft des Masernvirus belegten und auch die Bestimmung des Durchmessers in der vom Beklagten verlangten Form gelungen sei, ist im Ergebnis nicht zu beanstanden.
Tłumaczenie: Dokonana przez sąd okręgowy ocena dowodów, że uzyskana opinia biegłego wykazała, iż publikacje przedstawione przez powoda w całości świadczą o istnieniu i chorobotwórczości wirusa odry oraz że określenie średnicy w forma wnioskowana przez pozwanego okazała się skuteczna i nie budziła sprzeciwu w wyniku.
Czyli wyrok oraz uzasadnienie sądu które jest według ciebie dowodem na to co piszesz świadczy zupełnie co innego! I to nie są żadne moje wymysły, tylko to możemy przeczytać w oficjalnym uzasadnieniu, ktoś pana robi w bambuko i nie jestem to ja, wirusy istnieją, chociaż ja też bym wolał by nie istniały i byśmy byli wszyscy zdrowi:feelsokayman
W Australii jeden ziom zszedł na covid i zamykają pół kraju ale jak ktoś zginie w wypadku samochodowym to nic nie robią
co chlopa opentało to ja nawet nie
Załącznik 375480