Jestes szurem i foliarzem! Mam nadzieje, ze wielce czcigodny moderator jak najszybciej pozbedzie sie ciebie z tego forum, zebys nie mogl szkodzic innym uzytkownikom szerzac jakies bzdurne teorie spiskowe. #szczepimysie
Wersja do druku
Jestes szurem i foliarzem! Mam nadzieje, ze wielce czcigodny moderator jak najszybciej pozbedzie sie ciebie z tego forum, zebys nie mogl szkodzic innym uzytkownikom szerzac jakies bzdurne teorie spiskowe. #szczepimysie
Oczywiście, ze sie szczepimy. Chce wygrać samochód w loteri szczepionkowej
moderacji bardzo spodobał się fakt, że użytkownicy przestali się wyzywać https://emots.yetihehe.com/1/klotnia.gifhttps://i.imgur.com/v6YWpcv.gif a zaczęli dyskutować https://i.imgur.com/CrwqfOZ.png
ten temat tez moglbys zamknac
po pierwsze
cooooooo, jaka najwieksza, pod jakim wzgledem? xD
kosciol, silownia, fryzjer, restauracja, komunikacja miejska i pozamiejska tym bardziej, praca w biurze, no kurwa - chyba w kazdym miejscu jakie mi do glowy przychodzi obcy ludzie maja ze soba o wiele dluzszy kontakt i nie ma tam zadnych barier miedzy nimi, a w sklepach jak pracownik chodzi po sklepie to mija czlowieka w 3 sekundy, a jak siedzi przy kasie to za szyba z plexi i i tak trwa taki 'kontakt' srednio ile, 3 minuty?
dalej - ilu znasz tych pracownikow 'z widzenia', 5? ile maja lat? strzelam ze przedzial 20-50.
bo statystycznie (dane z https://gis.cdc.gov/grasp/COVIDNet/COVID19_3.html), w tym przedziale wiekowym hospitalizowanych z powodu covid jest 15 osob na 100 000 (nie chorych, tylko ogolnie w populacji wiec to nas interesuje) czyli kazdy z nich mial 0.015% na trafienie do szpitala, wiec powazne przejscie ktore bys zauwazyl, czyli 99.985% szans ze do tego szpitala nie trafi i albo nie zachoruje, albo zachoruje bezobjawowo, albo zachoruje i przechoruje w domu w 2 tyg.
wiec odpowiedz na to KLUCZOWE pytanie brzmi: NIE UMIESZ KURWA LICZYC XD
oho kolejny nie daje za wygrana, ale argumentow niestaty zadnych do dyspozycji nie ma wiec zostaja durne podsmiechujki xD
panie doktorze w takim razie prosze dla mnie wyjasnic jak mutuja wirusy, bo ja wiem ze 'hehehe a jaka to szansa ze zmutuje akurat u mnie hhehehe malutka' ale jednak sie trafia. nwm slyszales moze o takiej sytuacji ze pewien taki koronawirus zmutowal i 'przeskoczyl' z luskowca czy innego nietoperza na czlowieka a pozniej na swiecie umarlo 3.5 mln ludzi? no zdarza sie hehehe
co powtarza caly naukowy swiat: szczepionka nie chroni calkowicie przed zarazeniem wirusem, ale w ogromnym stopniu zmniejsza ryzyko zachorowania
co zapamietuje przecietny bogluto: szczepionka nie chroni calkowicie przed zarazeniem wirusem, ani troszeczke
eh :zaba
maskot wkurzony ze mu kaza dyskutowac zamiast wyzywac/przeklejac obrazki z grupek STOP NOP i jeszcze uzywac jakis argumentow ktore maja sens, jak tak mozna na forum dyskusyjnym, halo policja wolnosc slowa!!!!!!! xD
niedlugo w temacie osiagniemy tak jakos poziom gimnazjum, dla niektorych zaczelo robic sie ciezko
To niezła szyba z plexi jak i tak przez nią nie płacisz tylko każdy płaci stojąc z obok w odleglosci 0.5 metra i nachyla się z maską na brodzie plując na kasjera podczas liczenua drobniaków i tak tysiąc razy dziennie, a w gastronomii, hotelu czy siłce to nie ma prawie żadnego bezpośredniego kontaktu między osobami, chyba, że członkami rodziny w pokoju czy przy stole
dobrze, po wylozeniu zakupow, skasowaniu ich przez kasjera przechodzisz dalej, za plexe, pakujesz zakupy i placisz. ile to trwa? minute czy dwie?
ty wiesz ile to jest 0.5 metra? juz sam fakt ze kasjer siedzi a ty stoisz w zasadzie wyklucza te 0.5 metra, no chyba ze masz 1.40 cm wzrostu xD
zdecydowana wiekszosc osob w sklepach naciaga te maski z brody na gebe i nie pierdol ze nie
takze podsumowujac
jest na zarazenie sie wirusem w sklepie, zdecydowanie. co tam 8h w biurze biurko w biurko, bez maseczek, czy jakies godzinne meetingi w jakis conference roomach po kilkanascie osob xD
ty jestes hitem absolutnym gosciu, jestes tu w temacie prawie tak dlugo jak ja i ja mam wrazenie ze autentycznie nie przejrzales zadnych danych, a cala twoja 'wiedza' jest brana z fejsa konfederacji
juz chuj w to ze sa w ogole dostepne statystyki gdzie ognisk jest najwiecej, rzetelne dane i sa to wlasnie biura czy przychodnie/szpitale (czyli tam gdzie wirusa jest najwiecej), mozna to sobie w minute zweryfikowac majac google, ale waljadnur i tak napisze ze NAJWIEKSZE SZANSE SOM W SKLEPACH bo on widzial 5 kasjeruw i zaden nie umarl xDDDDDDD
Załącznik 374939
Potwierdzam, ta odleglosc na pewno wynosi 0,5m albo mniej. Ta baba i tak stoi dosc blisko, a terminale zazwyczaj sa w takich miejscach
Podstawowe pytanie
Dlaczego nie pozwolić wirusowi (który notabene nie istnieje i nie dajcie sobie wmówić inaczej) nie pozwolić rozprawić się z bezużytecznymi członkami społeczeństwa? Przecież wszyscy by na tym zyskali jakby umarli starzy ludzie, grubasy i inne słabe jednostki. Przyjmując smiercionke ryzykują najbardziej osoby z politycznej opozycji bo podają swoje dane i dostają potencjalnie zastrzyk śmierci (np. Na Białorusi tak jest)
Odległość pół metra to jest dystans do którego sie wpuszcza osoby bardzo bliskie typu partner czy dziecko, odmierzcie sobie taką odległość od mordy i zobaczcie jak to jest blisko i czy z randomami wchodzicie w tak bliską interakcję
W biedronce zawalonej gównem co chwilę się trzeba przeciskać między ludźmi. A no i plexi w conajmniej 3 biedronkach nie widziałem
Nie udowodnisz informatykowi faktów on w tvn24 widział jakie są odległosci i wie lepiej
ale ty teraz sugerujesz ze w sklepach ktos trzyma sie tego 0.5m? to ty chyba dawno z domu nie wychodziles bulwo.
w zabkach tak samo kazdy stoi obok siebie
od roku każdy ma prawie w piździe te odległości i przez to ktoś pierdolnie że epidemia nadal trwa
:kekw
Mam Ci zrobić fotke tego co widze u siebie? Od roku w moim sklepie produkty sie pakuje w takiej odleglosci od kasjera ze sobie mozecie buziaka dac jak sie bardziej nachylisz i żadnej plexi szyby nie ma. Ponadto nie widziałem jeszcze zadnego pracownika z prawidłowo założoną maską czemu się zreszta nie dziwię przy fizycznej pracy.
Nie wiem kurwa, ja jestem codziennie w sklepach i nie pamietam zebym kiedykolwiek widzial, ze ktos nachylal na odleglosc 0,5m, albo zeby mogli sobie dac buziaka xD Nie pisze tez ze ci ludzie przy kasach stoja zawsze od kasjerow min 2m bo na pewno tak nie jest, no ale nie kurwa 0,5m. To jest naprawde bardzo blisko, wez se miarke. O maskach nic nie pisalem bo faktycznie pracownicy czesto maja je na brodzie.
Tak poprosze fotke albo kilka fotek na ktorych kilku roznych klientow stoi w odleglosci 0,5m lub blizej do kasjera. Skoro tak czesto sie to u ciebie zdarza to zrobienie kilku fotek nie powinno byc problemem
takich sytuacji tez pewnie nie widziałeś a jednak jest to codzienność w polskich sklepach. szczególnie jak emeryci walcza o kurczaka na promocji w lidlu a potem stają zaraz obok kasjerki zeby ją słyszeć albo obok pani która na sklepie wykłada sobie w spokoju produkty zeby ją spytać czy ta cebula jest po 99 groszy kilogram
https://www.youtube.com/watch?v=RyEtCwZjBfQ
a potem taka pani ktora na sklepie bez maski cala upocona wykladala produkty i oddychala tak intensywnie ze powietrze z polowy sklepu zassała idzie sobie na kase i roznosiła by dalej tego wirusa jakby jakiś istniał
no i widzicie, śmiercionki, całkowicie zdrowa młoda kobieta która miała przed soba conajmniej 80 lat życia jeszcze.
w takich chwilach musimy sie zastanowić w czym jeszcze maskot miał racje? może narkotyki faktycznie są dobre? a może należy się maskotnąć?
przeciez co chwila ktos ma jakies problemy przez te s*****ionki, ale wg. covidianowych sTaTyStYk to 0.0001% - WIEC NIE MA CO SIE BAC, ciekawe jakie beda skutki tych szczepionek za pare lat, skoro juz tera sa problemy
Nie no pewnie takie hardcorowe przypadki są dość rzadkie, ale dziwne reakcje autoimmunologiczne, objawy covidopodbne, bóle głowy itd dość powszechne
jako kasjer biedronki to wtrącę swoje
ludzie trzymają dystans i to dosyć mocno ;d częste są też sytuacje, gdzie jak ktoś skraca ten dystans to zaczynają się kłócić i dopraszają się sami, żeby się oddaliła ta osoba co se za blisko podeszła
co do płatności, to podział wygląda zazwyczaj tak: 40% to płatność gotówką, 60% karta. i kartą to kontaktu nie ma żadnego, głowy oddalone luźno o 1-1,5 metra. a jak płacą ludzie gotówką to też podobna odległość, ofc zdarzają się przypadki, gdzie spocone, otyłe osoby sie schylają i opierają o ladę i wysypują drobne, ale to rzadkość
no i maseczka jest u większości klienteli, przynajmniej w okresie jesień - wiosna, bo na lato to rzeczywiście mieli często zdjęte ;d
Xd
https://files.catbox.moe/vkazdp.pdf
:zaba
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2862332/
:hmmCytuj:
Perhaps the most interesting epidemiological studies conducted during the 1918–1919 pandemic were the human experiments conducted by the Public Health Service and the U.S. Navy under the supervision of Milton Rosenau on Gallops Island, the quarantine station in Boston Harbor, and on Angel Island, its counterpart in San Francisco. The experiment began with 100 volunteers from the Navy who had no history of influenza. Rosenau was the first to report on the experiments conducted at Gallops Island in November and December 1918.69 His first volunteers received first one strain and then several strains of Pfeiffer's bacillus by spray and swab into their noses and throats and then into their eyes. When that procedure failed to produce disease, others were inoculated with mixtures of other organisms isolated from the throats and noses of influenza patients. Next, some volunteers received injections of blood from influenza patients. Finally, 13 of the volunteers were taken into an influenza ward and exposed to 10 influenza patients each. Each volunteer was to shake hands with each patient, to talk with him at close range, and to permit him to cough directly into his face. None of the volunteers in these experiments developed influenza. Rosenau was clearly puzzled, and he cautioned against drawing conclusions from negative results. He ended his article in JAMA with a telling acknowledgement: “We entered the outbreak with a notion that we knew the cause of the disease, and were quite sure we knew how it was transmitted from person to person. Perhaps, if we have learned anything, it is that we are not quite sure what we know about the disease.”69 (p. 313)
The research conducted at Angel Island and that continued in early 1919 in Boston broadened this research by inoculating with the Mathers streptococcus and by including a search for filter-passing agents, but it produced similar negative results.70–72 It seemed that what was acknowledged to be one of the most contagious of communicable diseases could not be transferred under experimental conditions.
moglbys przetlumaczyc prosze
wolalbym zeby to jednak xivan we wlasnej osobie przetlumaczyl ten tekst
od kiedy pies przestal tostowac to tylko xivan daje dobry content
Loteria narodowego programu szczepien mozna wygrac nawet milion zlociszy !!!!!!
https://m.niezalezna.pl/76236-koleza...utny-przypadek
Ciekawe czy tak samo beda losowac:pepega
ja sb swietnie zdaje sprawe ze badania naukowe to nie zawsze wyrocznia ani nie prawda objawowa, bo badaniami mozna tez bardzo sprawnie manipulowac (nawet ziban czasami wrzuci jakies 'badania' z wolnepszczoly.pl xD), ale jaka masz do tego przeciwwage? 'widzialem', 'slyszalem', 'znam kogos kto'? obserwacje waljandura, bo ON WIDZIAL, ze U NIEGO W BIEDRONCE, 5 kasjerow NIE UMARLO xD o czym to ma swiadczyc? przeciez tutaj chlopski rozum kompletnie wypacza sens wyciaganych wnioskow. idac tym tropem to mozna zalozyc ze goryle nie istnieja, bo waljandur nigdy zadnego nie widzial na oczy, pare roznych rzeczy juz widzial a goryla jakos nie, ciekawe czemu hmmmmmm nic nie sugeruje ale ludzie obudzcie sie otwuszcie oczy to moze byc SPISEK kto z was widzial goryla...??????? :hmm:hmm:hmm
no i oprocz badan naukowych czy innych opracowan mamy tez np matematyke czy statystyke - dostepne dla kazdego, polecam - wiec sb mozemy policzyc. w polszy mamy juz prawie 20 milionow dawek rozdysponowanych, niech jedna na 10000 z nich wywola u kogos 'powazniejszy' skutek uboczny - to mamy 2 tysiace takich osob. i teraz ile kazda taka osoba ma 'znajomych' ktorzy ja przynajmniej kojarza? nie mowie o znajomych 'na fejsie', bo sa ludzie co takich znajomych maja i po 1000+ i o ile sa to ludzie do ktorych potencjalny news np o smierci czy nawet hospitalizacji moglby dotrzec, to mysle ze nie ma ich co liczyc. wiec policzymy ze taka przecietna osoba ma 100 znajomych (rodzina, ze szkoly, uczelni, pracy, znajomi blizsi lub dalsi), 2000x100 daje 200000. DWIESCIE JEBANYCH TYSIECY osob w polsce prawdopodobnie 'zna kogos' kto po szczepionce A) czuje sie gorzej juz dluzszy czas B) trafil do szpitala C) umarl (chociaz to juz ekstremalnie rzadki przypadek, jak wygrana na loterii), no generalnie ma powazniejsze nopy. i niech teraz te 200 kola osob zacznie spamowac w polskim internecie NO SLUCHAJCIE NIE SZCZEPCIE SIE UWAGA NIEBEZPIECZENSTWO ZNAM KOGOS KTO SIE ZASZCZEPIL I ZALUJE. no i co? przeciez ktos taki nie sklamie - prawde napisze. wtedy o niczym innym w polskim internecie bys nie czytal - a co najgorsze to to ze te wszystkie straszne rzeczy o szczepionkach to prawda, nikt nie zmysla. tylko ze dalej tych osob z powaznymi powiklaniami bedzie 0.0001%, nieporownywalnie mniej niz osob z powaznymi powiklaniami po covid. tu juz nikt sie w internecie nie produkuje - to juz sie znudzilo, o czym tu pisac? kazdy zna nawet kilka osob ktore przeszly covid gorzej, na forum (wsrod stosunkowo mlodych userow) mamy pare takich osob, zapewne sporo zna nawet kogos kto zmarl i nie mowie tu o celebrytach, tylko kogos znanego czy kojarzonego faktycznie. takze jak ktos zmarl na covid czy trafil do szpitala - zaden news, nuda, nie ma o czym pisac.
takze czy czytam badania (czy sam patrze na liczby i wyciagam wnioski) - to chyba jednak dalej wole te badania ugulem, niz sluchanie kogos kto 'widzial', 'slyszal' lub 'ma znajomego'.
jest tez druga kwestia tych powiklan, jak wiemy sa one bardzo rzadkie - do tego stopnia ze ludzie zapominaja, ze wystepuja one naturalnie, takze rownie rzadko. mozemy sobie sprawdzic wyniki badan tych jeszcze w 3 fazie, notuje sie w nich rozne 'powazniejsze' skutki uboczne dla roznych szczepionek ale dobrym przykladem bedzie np to:
dotyczy to porazenia nerwow twarzy w wyniku szczepienia, byly 4, probka bardzo mala - ale tylko 3 zostaly spowodowane przez szczepionke, 1 samoistnie (grupa placebo). na chlopski rozum nie do pojecia - ktos sobie przyjal szczepioneczke a tu nagle cyk niedlugo po sparalizowalo mu pol twarzy, przeciez to jest tak rzadkie ze no panie 1000000000% confirmed ze to przez szczepionke, bo niby przez co, przeciez zdrowy (bo specjalnie chorych raczej sie nie bierze do 3 fazy testow klinicznych) chlop nigdy nie mial a teraz ma PARALIZ TWARZY. no i zonk - bo jednak to kompletny przypadek z grupy placebo.Cytuj:
In the Moderna trials, 3 vaccine recipients and 1 placebo recipient reported this MAAE.
linią obrony przed badaniami naukowymi są inne badania naukowe które obalą te pierwsze, tak jak było np. z covidem na przedmiotach i że chuja to odkażanie daje
no bo jak to se wyobrażasz, zespół badaczy przeprowadza jakieś eksperymenty, zbiera i gromadzi dane, tworzy statystyki, wyciąga wnioski i przeciwwagą do tego ma być to że komuś się wydaje że tak nie jest?xD
a no to skrajnosci sa zle w obie strony oczywiscie jak najbardziej, jak w kazdej dziedzinie zycia, ja wiem ze ktos moze czytajac moje posty sb pomyslec ze nooooo to pan kowbojek zajebany to jest skrajny szczepionkowiec aleeee
tu jest akurat sprawa skomplikowana, bo ja bede zadowolony jak zaszczepimy tyle osob, zeby uzyskac odpornosc stadna i zredukowac koronke do tego stopnia zeby w niedlugim okresie czasu (zanim odpornosc ludzi zaszczepionych i ozdrowiencow minie - tutaj tez jeszcze wiemy dosc malo) po prostu ta epidemia wygasla kompletnie. tyle mi wystarczy do szczescia, nie musi byc to 100% bo po chuj, wiec skrajnoscia bym tego nie nazwal. a ile to bedzie to sie dowiemy, jak ten prog osiagniemy - konsensus naukowy jest taki ze to bedzie przedzial miedzy 70-80% spoleczenstwa.
no i rzad tez na to liczyl - ze chetnych na szczepienia sie uzbiera te 60-70%, tych z naturalna odpornoscia w spoleczenstwie pewnie mamy tak juz z 10-20% (oczywiscie wiem ze te grupy nie musza sie wykluczac, tylko sb gdybam) i jakos to pojdzie, osiagniemy ten cel. tymczasem wychodzi na to ze od 50% w gore zaczyna sie robic ciezko. no i teraz to jest gra na czas, bo moze sie okazac ze jak zaszczepimy 60% spoleczenstwa to zapewnimy sobie luz tylko chwilowo a w dluzszym rozrachunku (rok czy dwa, nie wiemy na ile szczepionka 'wystarczy') chuja nam to da, natomiast np 75% pozwoliloby wirusika zaorac i epidemie wygasic, wiec te 15% roznicy moze swiadczyc o sukcesie lub porazce.
a przypominam ze szczepienia zaczelismy w styczniu, zaraz minie pol roku jak pierwsi zaszczepieni uzyskali odpornosc, na ile to starczy nie wiemy - rok, dwa lata, piec lat? takze nooo czas leci i srednio jest na co czekac
dlatego sa teraz te wszystkie przymusy, zakazy, nakazy, zachety loterie i inne chuje muje. z reszta nie tylko u nas, bo pol swiata ma podobna sytuacje.
PS ja takie posty biore (i pisze) absolutnie no offence, taka dyskusje sie dla mn podoba
tutaj nie chodzi o sceptyzm, tylko bardziej o zdrowy rozsadek w formulowaniu jakiejs opinii. np. jesli chodzi o maseczki, to prawda jest taka, ze jest wiele sprzecznych badan nt. ich efektywnosci, ale generalnie konsensus posrod badaczy z obu stron jest taki, ze bezwzgledu na faktyczna ochrone ktora moga oferowac to spoleczenstwo powinno je nosic biorac pod uwage teoretycznie nistniejace ryzyko efektow ubocznych a potencjalny pozytek w ich zakladaniu.
problem jest tez taki, ze ludzie w polsce zupelnie nie rozumieja na czym polega srodowsko naukowe i badania, wiec takie typowe "sceptyczne" osoby neguja te wysoko jakosciowe, a czesto wierza w te smieciowe ktore wspolczesna nauka kompletnie zdementowala, np. odnosnie tego, ze szczepionki powoduja autyzm. inna sprawa, ze niektore wstepne badania w danej dziedzinie moga przypadkowo przedstawiac pozytywne wyniki, np. z potencjalnymi lekami na danego raka, po czym setki krzykaczy nagle sie raduja, ze jestesmy zwyciestwami w onkologii, gdzie sie potem okazuje, zreszta tak jak wiekszosc ekspertow przewidywala, ze jednak gunwo i fakt, ze preliminarnie cos dziala u myszy nie przeklada sie w ogole na ludzi.
w idealnym swiecie jesli chce sie debatowac na jakis temat i to rzeczywiscie ma byc w jakims stopniu owocne, to obie "strony" powinny byc tak naprawde bezstronne i posiadac jakiekolwiek obeznanie w zbieraniu zrodel - wiedza odnosnie tego, czy dane wyniki sa wstepne/spekulacyjne, czy przeszly juz jakosciowy proces recenzji, jakie jest ogolne podejscie do nich ze strony ekspertow w dziedzinie do ktorej sie odnosza, etc. etc. ale koniec koncow praktycznie zawsze powinno sie miec jakas podpore dowodowa, bo w innym wypadku to sie zamienia w dyskusje typu "no w sumie to mam zerowe pojecie na ten temat, ale na oko to mi sie wydaje, ze jest tak...". w taki sposob mozna sobie debatowac nt. nie wiem kurwa sztuki, bo jest abstrakcyjna i nieobiektywna, a nie na temat medycyny. a jest tutaj paru idiotow odzwierciedlajacych znaczny odsetek polskiego spoleczenstwa, pokroju maskota, ktorzy w ogole nie sa zainteresowani dojsciem do jakichs obiektywnych wnioskow, tylko o ochrone swojego patologicznego swiatopogladu, wiec wlasnie "sceptycznie" podchodza do wszystkiego co go obala, niezaleznie od tego co to jest i jaka ma renome.
to jest akurat juz kwestia bardziej moralna, bo ciezko zdecydowac, czy wazniejsza jest autonomia pacjentow nie decydujacych sie na szczepienie (nawet jesli podejmuja te decyzje opierajac sie o bledne informacje), czy ochrona ludzi, ktorzy chcieli by sie zaszczepic, zeby czegos nie zlapac, a nie moga np. ze wzgledu na inne okolicznosci zdrowotne. ja sam nie wiem po ktorej stronie bardziej jestem, wydaje mi sie, ze jednak wolalbym, zeby nawet debile mieli prawo do wlasnych decyzji, ale z drugiej strony jesli chodzi o szczepionki dla dzieci, ktore sa obowiazkowe juz od lat to jestem bardzo za, wiec chuj wieCytuj:
nie ma dobrej odpowiedzi imo karzdy powinien miec wybur po prostu i tyle a nie ze jak sie nie zaszczepie to kurwa mojego wujka z pracy wypierdola xD i wkurwia mnie ze ludzie nie chca miec wyboru tylko wlasnie forsuja na sile wszyscy do szczepiania tutaj jest kolejka zapraszam bo jak nie to na wakacje nie nieee a tak to super bo mozna jechac na wakacje .......
mam nadzieje, ze niezaszczepieni pilkarze nie beda mogli uczestniczyć w turnieju ktory ma sie odbyc w kilku miastach/panstwach europejskich, podróżowanie, hotele, kontakt z personelem, kibicami może spowodować latwosc w przenoszeniu wirusa i spowodowac kolejna fale
mysle, ze komisja unii europejskiej stanie na wysokości zadania i spacyfikuje ten pomysl
termere juz drugi raz w temacie linkuje artykul po przeczytaniu samego tytulu, gdzie dalsza czesc zaprzecza jego narracji xDDDDDCytuj:
Część kadry jest już po pierwszej dawce, ale w związku ze zbliżającym się turniejem, nie będą szczepieni po raz drugi.
eh niczego sie kuc nie nauczyl
kolejny geniusz xD
myslenia od antyszczepow nie wymagam, dlatego staram sie tlumaczyc jak chlopu, ale widze ze tutaj problem jest juz na poziomie czytania wiec moze to dlatego nie dziala? :/Cytuj:
Szczepionkę przyjmą lub już przyjęli członkowie sztabu.
takze podsumowujac: przed samym startem imprezy na najwyzszym swiatowym szczeblu nie beda przyjmowac drugiej dawki bo zostalo zbyt malo czasu i kazdy dzien maja juz zaplanowany, treningi itp itd, a jak juz pisalem wczesniej u mlodych, z silnymi ukladami odpornosciowymi szczepionka to bardzo czesto 1-3 dni goraczki i ogolnego rozbicia, przez kolejne pare dni dalej mozna czuc sie nie nieswojo i tak nawet do tygodnia. oni na mecze musza byc w 100% formie i w pelni przygotowani bo inaczej z grupy moga nie wyjsc, przypominam ze niemcy sa w grupie smierci z francja i portugalia xD
takze wszystko jest oczywiste, tylko to trzeba miec te 100 iq
@
ta manipulacje juz nawet na łykopie zakopali xD
https://www.wykop.pl/link/6127155/me...eciw-covid-19/
akurat niemcy to mogliby nie wyjsc z grupy :kekw
eee kurrrrrr jak nie mam ochoty przyjmować szczepionki w tym momencie to jestem szur czy nie szur???? chętnie przyjmę jak już odpowiedniodużo ludzi na nią umrzeprzebadają ale jak myślicie to coś złego to co robię czy nie??
no jeszcze myślę że z pół roku by się przydało taki limit czasowy se ustawiłem xD