Mexeminor napisał
Muszę to jednak wytłumaczyć, bo widzę ciężko z logicznym myśleniem (co w sumie wśród szurów antyszczepnych jest normą).
Szczepionka była i jest potrzebna od zaraz, a więc konieczne było wypuszczenie jej w rekordowym tempie, co mogło rodzić pewne komplikacje, np. niesprawdzenie w 100% wszystkich potencjalnych skutków niepożądanych. Firmy, które były na tyle kompetentne i odważne, by podjąć się stworzenia szczepionki zabezpieczyły się więc na wypadek jakichś ewentualnych komplikacji, gdyby np. musiały bardzo mocno przyspieszyć, bo sytuacja byłaby kryzysowa (mogło tak być) i nie byliby w stanie dostarczyć szczepionki przetestowanej w 100% na jakieś niegroźne, ale np. długotrwałe i uciążliwe powikłania, typu ta przykładowa wysypka.
Logicznym jest, że nie dopuściliby niebezpiecznego dla zdrowia i życia preparatu, bo wtedy żadne zrzekanie się odpowiedzialności by im nie pomogło, ale mogła zajść sytuacja, gdzie takie niegroźne, ale jednak masowe i utrzymujące się dłużej skutki, wystąpiłyby.
Powiedz mi: gdzie była konkurencja, gdy Pfizer, Moderna, AZ i Johnson zdecydowali się zrobić szczepionki? Przecież też mogli się tego podjąć, ba, mogli nawet nie zrzekać się odpowiedzialności. Może nie ma tej konkurencji, a jakby te wszystkie firmy padł na ryj, bo dostaliby po piździe za jakieś mało istotne względem COVID-19 gówno, to już w ogóle bylibyśmy w dupie? O tym nie pomyślałeś jak widzę.