jako kasjer biedronki to wtrącę swoje
ludzie trzymają dystans i to dosyć mocno ;d częste są też sytuacje, gdzie jak ktoś skraca ten dystans to zaczynają się kłócić i dopraszają się sami, żeby się oddaliła ta osoba co se za blisko podeszła
co do płatności, to podział wygląda zazwyczaj tak: 40% to płatność gotówką, 60% karta. i kartą to kontaktu nie ma żadnego, głowy oddalone luźno o 1-1,5 metra. a jak płacą ludzie gotówką to też podobna odległość, ofc zdarzają się przypadki, gdzie spocone, otyłe osoby sie schylają i opierają o ladę i wysypują drobne, ale to rzadkość
no i maseczka jest u większości klienteli, przynajmniej w okresie jesień - wiosna, bo na lato to rzeczywiście mieli często zdjęte ;d
Zakładki