Obudziłem się dzisiaj z lekkimi objawami covidowymi (a szczepilem się z 2 miesiące temu); możliwe ze to zwykła grypa ale kto to tam wie.
ZAKŁADAJĄC Ze to covid
W sobotę wyjeżdżam do Włoch wiec testu nie chce robić (jeszcze co tam wykryją hehehe). Pytanie: czy moralnie złym jest jeżeli wsiądę do samolotu? Niby mogę kogoś zarazić, z drugiej strony mógłbym nie mieć w ogóle objawów (w końcu się szczepilem) i wciąż roznosić wirusa… a z trzeciej jeszcze strony wirus nie istnieje
Zakładki