W sumie tak, w ogóle kurwa jak można głosować na komitet, który nie ma list ogólnopolskich
Wersja do druku
W sumie za 4 lata dwucyfrowy wynik dla Konfederacji jest bardzo realny, bo wymrze trochę wyborców PiSu i PO, a podrośnie sporo wyborców Konfederacji. 10% będzie, zapiszcie tego posta.
od 10 lat już rosną
Problem jest taki, że za każdym razem liczeni są Ci co dorastają.
Ale nie odejmuje się tych co wyrastają.
Hehe, widzę w sieci dużo takich sarkastycznych komentarzy, że to jedyny sukces konfederacji i za 4 lata na pewno ich już nie będzie w sejmie. Ale przypominam, że podobnie pisano o nich przed wyborami, a jednak się dostali. :D
Pewnie, do tego czasu mogą się rozpaść, Korwin może zaliczyć deada i nic nie zostanie z tego ugrupowania, ale wierzę, że wczorajsze wybory to nie ich ostatnie słowo i za 4 lata będzie jeszcze lepiej. Tak jak pisał cowboy, wystarczy żeby nie stracili swojego obecnego elektoratu, to i nowy sam przyjdzie. ;)
stanoł
Jak do kolejnych wyborów się nie rozpadną i postawią na merytorykę zamiast na pajacerkę (typu Braun, Korwin, antyszczepionkowcy) to bardzo możliwe
https://i.imgur.com/LrJzyZl.png
btw szkoda że ruchu palikota już nie ma xD
xD
Wiara w Korwinowe 10%, jak ten człowiek przed chwilą walczył z progiem, a do sejmu się dostawał z powodu głupoty Schetyny, zjednoczenie się Kukiza oraz wycięcia mniejszych ugrupowań przez konieczność szybkiego złożenia podpisów.
Nie ma co liczyć,że w tym kraju ktoś mądry dojdzie do władzy, jak 70-80% osób biorących udział w wyborach głosuje na lewaków.
Praktycznie tyle samo osób w wieku 18-29 lat głosowało na lewicę i ci idioci z otwartymi rękami by stali z plakatami Refugee welcome.
Przypomnę to, co napisałem wyżej: podobnie pisali o Korwinie przed wyborami, że nie przekroczy progu. Większość sondaży dawała mu 3-4%, a ostatecznie zdobył prawie 7%.
Spokojnie, jak niczego nie spierdolą i się nie rozpadną, to 10% jest jak najbardziej realne. ;)
Wystarczy, żeby nie odpłynął od nich elektorat, który teraz na nich zagłosował. Za 4 lata dorosną kolejne kuce, może odpłynie jeszcze więcej elektoratu Kukiza, który teraz głosował na PSL i będzie git.
Pytanie co stanie się z samym Korwinem - no bo jednak jest pewna ikoną tej partii i porusza te tłumy. Za 4 lata jednak będzie miał już 80 lat - bardzo prawdopodobne jest to, że nie będzie już na siłach kandydować. Nastąpi wtedy pewnie kolejny rozłam i walka w jego strukturach i kto według was da radę pociągnąć tłumy? Braun? Tak serio pytam, widzicie kogoś kto mógłby to utrzymać w kupie?
w 2011 nie był zarejestrowany we wszystkich okręgach, a w 2015 nie startował z ruchami narodowymi, braunami itp. (przypominam, że sam korwin to dostanie z 5 mandatów max)
więc realnie to chuja urosło, a do następnych wyborów, to pewnie tradycyjnie zdążą się 3x rozpaść i zmienić szyld