Kilka razy sprawy związane z tematem przewijały się na forum, postanowiłem założyć osobny wątek poświęcony państwu Izrael, konflikcie z Palestyńczykami i sąsiednimi krajami arabskim oraz ogólnie Izrael related issues.
Jak zapatrujecie się na ten kraj i jego konflikt z sąsiednimi krajami? Osobiście wyrażam dośc niepopularny pogląd, że Izrael ma pełne prawo do istnienia tam gdzie leży, a winę za eskalacje konfliktu ponoszą państwa arabskie. Izrael powstał w 1948 na mocy rezolucji ONZ o podziale Palestny na dwa państwa, żydowskie i arabskie. Żydzi rezolucję przyjęli, Arabowie ją odrzucili i dzień po ogłoszeniu niepodległości przez Izrael rozpoczęła się pierwsza wojna izraelsko-arabska nazywana w Izraelu wojną o niepodległośc. Ku zaskoczeniu świata młode państwo pokonała arabską koalicję(złożoną m.in z Egiptu, Transjordanii, Iraku i Syrii) i obroniło swoją niepodległość. Kraje arabskie podjęły próbę likwidacji Izraela jeszcze kilka razy - za każdym razem ponosząc porażkę, najmocniejszą w 1967 gdy na jednego zabitnego Izraelczyka przypadało jakiś 10 martwych żołnierzy arabskiej koalicji, a to i tak łagodne szacunki. Dwaj sąsiedzi Izraela, Jordania i Egipt zdecydowali się w końcu uznać państwo żydowskiego w Palestynie(Egipt w 1979 roku, Jordania w 1994) i od tego czasu żyją z Izraelem w pokoju.
Izrael to dziś najbardziej wolnościowe państwo na Bliskim Wschodzie. Świeckie, demokratyczne państwo do którego uciekają homoseksualiści z krajów ościennych gdzie za homoseksualizm grozi im nawet śmierć. Śmiało można nazwać Izrael jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie. W mojej ocenie zasługuje na większy szacunek niż jakakolwiek religijna dyktatura.
Jak oceniacie państwo Izrael i sytuację w rejonie? Zapraszam do dyskusji.
Zakładki