cowboy napisał
fajna analogia taka w stylu starca, nie za duzo sensu ma. nie mozesz sobie wyjechac za granice, zlamac prawa i wrocic do polszy bezkarny, bo cie dopierdola tak czy inaczej, policja wspolpracuje, jest ekstradycja itp itd. dlatego wiezienia maja sens. z zakazem aborcji jest inaczej, osle. z reszta co ty mi tu pierdolisz. nie wierzysz, ze kobiety jezdza za granice zrobic aborcje, czy co chcesz udowodnic? xD
no ale co to ma do rzeczy, że gdzieś jest inne prawo? nie mamy możliwości stanowienia prawa na całym świecie, zawsze można pojechać gdzieś, gdzie dany czyn nie jest zabroniony
ale nadal możemy sądzić obywateli polski, którzy popełnili przestępstwo wg polskiego prawa, w trakcie czasowego pobytu za granicą, gdzie nie jest to przestępstwem w prawie miejscowym
tylko że obecne prawo dotyczące aborcji jest śmieszne i nawet za dokonanie jej WBREW WOLI kobiety, czyli dosłownie zabicie czyjegoś dziecka, jest przewidziane od 6 miesięcy do 8 lat, więc o czym my mówimy
najpierw zdroworozsadkowiec, pozniej wolnosciowiec - polecam ten styl zycia
to zapytam inaczej, panie zdrowy rozsondek
jeżeli gdzieś na świecie prawo nie zabrania włamania na konto i przelania sobie pieniędzy, to fakt, że ktoś tam pojedzie i stamtąd cię shakuje i okradnie jest przesłanką, żeby u nas wprowadzić takie samo prawo? bo i tak można tam pojechać i to zrobić? oczywisty absurd
ochrona wolności jednostki to są fundamentalne prawa, a nie jakieś śmieszne podateczki
Zakładki