Children of revolution.
Sądzicie, że było łatwo. Ale w ostatnim momencie znalazł mnie ziomek, że potrzebują tylko 1 osoby. Pomogli mi zrobić misję 3 i 4, więc poszedłem i 5tą. Jedynym mankamentem było BRAK POTIONÓW. Biegałem przez CAŁE ZAO 6x MAJĄC 10 GSP I 10 SMP. Gdyż po wydostaniu się z baraków w misji 2 zostało mi tylko tyle potionów. Przed wejściem naładowałem manę i zostało mi 10 gsp - stąd tragizm i wyolbrzymienie trudnej misji.
a) Dojście. Musiałem prowadzić, bo im sie biegać nie chciało. Dobrze, że miałęm gran mas res na sobie ciągle.

b) Tu następny raz biegniemy :P

c) Postanowili zabić - spoko.

d) Niby nic... 186 najt, 141 rp - ale to wszystko na najcie siadło i ledwo się leczył... A Ray [ED] zwiedzał sobie lewą część wyspy... Więc wołam, bo bez sio padnie.

e) Wraz z Rayem przybiegło troche chosenów oraz pojawiła się pierwsza fala SAMYCH chosenów.

f) Fala numer 2! Już miałem ciepło - 3 choseny na nas... Fallow na Raya dałem, gran mas resa wrzucał na szczęście...

g) Tak, tak... 8 gsp... A lizardów coraz więcej...

h) Resztki!

Następnie - trochę zao! :D
Zakładki